Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

A u nas też leniwie, na dworze szaro.. niestety w tamtym tygodniu było słońce dzień w dzień, więc w tym już nie ma mowy o wiośnie 😁
Zbieram się za obiad, dziś lasagne 🙂
potem idziemy na spacer, zakupy.. dziś kupimy nowy zestaw lego duplo.. ostatnio kupiliśmy mu dwa, wiecie jak się interesuje, to jest jego zabawka nr1, próbuje budować, naprawdę bardzo fajna zabawka, tyle fajnych różnorodnych klocków. Postanowiliśmy że co tydzień z wypłaty będziemy kupować 1 zestaw żeby tego tak nie odczuć. Naprawdę Polecam!

Martyna u nas rogaliki już prawie znikły 🙂 a jak u Was?? 🙂

Ja wczoraj zrobiłam rogaliki, trochę było cieżko bo dzieciaki sie obudziły w trakcie.. Z zawijaniem miałam trochę problem ale poza tym ok.
A po co w folie zawijacie!?

Dziś zostało tylko 7 ;-)
Niki sama zjadla chyba 6;-)
Tylko mi wyszły raczej suche a liczyłam na bardziej mokre.

Agatka dwa zostały i tylko dlatego , że trzymam dla dzieciaków tak to by już dawno ich nie było 🤪 🤪 🤪 🤪 Przechodzę obok nich i staram się nie patrzeć 🤪 🤪 🤪

Iza bo tam w przepisie pisało żeby ciacho włożyć do gara z wodą i wyjąć je wtedy jak wypłynie 🙂 i nie wiedziałam czy zawinąć ciacho przed włożeniem do wody w folię.. bo w komentach pisało że niektórzy zawijają, a inni nie. W każdym bądź razie nie zawinęłam, trochę zrobiło się śliskie, ale jak wałkowałam na stolnicy posypanej grubo mąka było ok.
Moje właśnie suche nie wyszły, może trochę więcej mleka dałam.. pychotka 🙂 przepis trafia do mojej książki z przepisami 🙂 następnym razem zrobię je z serem albo czekoladą 🙂

Iza generalnie ciacho drożdżowe do zbyt wilgotnych nie należy. może następnym razem daj troszkę więcej mleka.. nie za dużo bo później znowu może być problem z wyrobieniem ciacha, które zdatne będzie do wałkowania.

Jak czytam co wyczynoacie, ciasta, rogaliko, obiady to popadam w kompleksy... Jak mysle o obiedzie to ciagle mam w glowie pomidorowa, krupnik, makaron z sosem i kotletu z piersi... Na nic woecej nie moge wysilic mozgownicy... ;( mala mi juz 4 dni prawie nie je pewnoe przez zeby... Ogolnie brak mi powera... Wczoraj r mial wolne to wysprzatalam dom w ramach tego ze w sobotę mnoe nie bedzie... A jak nie ma r to nic mi sie nie chce... Zreszta, dzis i tak juz nie widac ze bylo sprzatane...
Dobra ide ruszyc tylek i wstawic pranie... moze zupe jakas wstawie niech sobie bulga...
Slonce wyszlo a zimno jak cholera, zmarzlam na spacerze ...

Do przepisu można też dodać śmietany... w komentach było, a ja się zastanawiam czy zamiast margaryny nie dodać prawdziwego masła, takie maślane by były....Moje też nie wyszły suche, marmolady nawaliłam jak głupia 😁 następnym razem też zrobię z serem, to jest myśl Agatka 🙂 pycha będą tak na słodko...

W końcu udało mi się wysprzątać, podłogi pomyłam i padłam... głowę też mi się udało jakoś umyć ale wysuszyć już nie mam siły,niech sobie schnie sama, a co... muszę odwiedzić koniecznie fryzjera i wycieniować jakoś te kłaczory, bo już są tak długie i ciężkie , ze mi niewygodnie i ciągle noszę warkocz , jak Maryna 😁 😁 😁

Martyna, ja w ranach planu oszczędzania sama sobie włosy ściełam 🤪 nawet boczek nożyczkami wygoliłam 😉 a co! od razu mi lżej, bo pocieniowałam je na króciótko, tylko tył dłuzszy został bo tam nie widzę 😜

Magda to odważna jesteś... 🙂 Ja bym się bała ruszyć moich włosów i tak odwlekam wizytę u fryzjera, odwlekam aż sięgnęły już do pasa....Chciałabym podgolić sobie trochę z boku ale mój P tak marudzi jak o tym mówię , że dla świętego spokoju odpuszczam...

Martyna, to powiedź swojemu P że kiedy bedziesz miała okazję tak zaszaleć jak nie teraz? jak do pracy pójdziesz? Póki siedzisz w domu to możesz sobie pozwolić bez konsekwencji żadnych... masz pewność, że nie podpadniesz szefowi itp. 😉

ja jak miałam długie włosy, raz w życiu do łopatek to też sama je ścinałam- wiązałam je na czubku głowy, głowe miałam w dół i ciach, a później tylko strzępiłam końcówkami nożyczek 🙂 ale ja się o włosy nie boję... jak mi się nie podobało to brałam maszynkę i cięłam na 3mm 🙂 hehe ale wygoda, mówię wam 🙂

Witajcie,
wiecie co jak czytam o tych facetach wzrokowcach, zaniedbanych kobietach normalnie mi się nóż w kieszeni otwiera.
Sorry że to powiem i może kogoś urażę ale dla mnie jeśli facet traci zainteresowanie żoną bo przytył parę kg po ciąży bądź nie, albo po karmieniu dziecka ma obwisłe piersi nie dorósł do roli męża a tym bardziej ojca. Czy my zostawiamy facetów bo im włosy wypadają robią się zakola? czy ich zostawiamy jak tyją, chrapią i rosną im brzuchy? a na nich co grawitacja nie działa, czy my ich zostawiamy bo im jajka obwisły? no sorry.
Zaniedbane jesteśmy? a czy któryś kiedyś pomyślał i zaproponował żonie że zostanie z dzieckiem po to żebyśmy mogły się wyspać, iść do fryzjera? Sądzę że nie. Najlepiej gadać że zaniedbała się żona i już. Rano mam wstać zrobić makijaż po co? jak będę sprzątać mieszkanie się spocę i makijaż spłynie, mam pomalować paznokcie? ok ale ty zmywasz bo po co malować jak zaraz odpyrśnie lakier, mam się ładnie ubierać? po co jak dziecko i dresy serkami, zupami upierniczy to mam wyjściowe spodnie do tego zakładać? Później będzie źle bo nowe trzeba kupić i kasę wydać a on tak ciężko na to pracuje. Im się trochę w głowach pomieszało oni chcą mieć matkę polkę przyjść do domu mieć sprzątnięte, ubrania uprasowane, obiadek pod nos podstawiony, dziecko zadbane czyściutkie i wogóle takie ach eh obrazek jak z reklamy. Naoglądają się takiej Rozenkowej która w metrowych tipisach z pełnym makijażem i odświętnych ubranku na kolanach podłogę szoruje i też tak chcę ale c dają od siebie? nic tylko głupie teksty, zero inwencji. Chcą mieć pachnące żony ok, sprzątaczka do domu, niania do dziecka a ja leżę i pachnę a co.

Dorotko zgadzam się z Tobą całkowicie 🙂
Wybacz 😁 😁 😁 ale uśmiałam się z tych obwisłych jajek 🤪 🤪 🤪 🤪
heh dobre, dobre....

Dorota, taka prawda... ale zapomniałaś dodać, że jeszcze przy tym wszystkim trzeba być boginią seksu co noc 😉

Myszka no taka jest prawda, chyba przyrzekamy sobie na dobre i złe, a nie 70kg wagi i ani kg mniej.
Dlaczego nie spojrzą na siebie, tylko krytykują nas.
Mój szwagier ciągle powtarzał mojej siostrze że kiedyś ją sobie wymieni na 18-tkę.
Zamknął się jak mu powiedziałam, że dostępna od ręki w tesco w dziale narzędzia bo tylko na taką 18-tkę może liczyć.

Magda, dokładnie my boginie sexu, jak nie chcemy wyrodna żony odmawiają obowiązku małżeńskiego ale jak oni nie mogą to choroba i my mamy zrozumieć i jeszcze niebieskie tabsy kupować 😉

Magda w dzień i w nocy !!!!!

Dorotko brawo. ja tez tak sądze.
przewaznie my musimy walczyc o wolna chwile.nawet w domu.ja nie wspolczuje facetom bo im sie zony zaniedbaly a sami pachnacy i odpierniczeni i nigdy przenigdy bym nie usprawiedliwila takiego buraka ktory np szuka pociechy gdzie indziej albo klapie na prawo i lewo ze przed slubem zona byla taka a po porodzie to taka.a co jak termin waznosci nasz minie mamy isc na smietnik? ja dzis zeby umyc wlosy musialam malemu wlaczyc bajki i posprzatac dom tez bo ostatnio jak spi to spi zle i po chwili spi mi na moim brzuchu bo sie budzi i na drzemce nic nie moge zrobic od 3-4 dni.tak to mylam sie jak spal i w ten czas jest tez mnostwo rzeczy do zrobienia. ale np do poludnia i na spacerze jestem wlasciwie w pizamie pod spodniami i kurtka. jak wychodze do galerii z mlodym to wtedy tez musze mu rano wlaczyc bajke by makijaz zrobic i sie umyc przed drzemka bo sie wstydze jakby mnie kto znowu zobaczyl.a czasem sie wpadnie na nielubiane osoby niestety.ale do zwyklych sklepow to sie juz nie maluje nawet.ja wstaje rowno z mlodym wiec nie istenieje opcja bym wstala o 5ej jak kiedys i sie myla przed bo nawet jak wstane z mlodym jestem mega spiaca.a nie wspomne o makijazu codziennym. kiedys bez niego nie wyobrazalam sobie wyjscia, nawet an spacer z psem, a teraz na niego nie mam czasu. bo malowanie sie o 15 kiedy jest ta chwilka dla mnie nie ma juz sensu.

Beti ja też wychodzę z założenia że popołudniu nie ma sensu sie malować :P hehe ale ja to mało kiedy się maluję... pełny makijaż miałam w sylwestra, ale to na wyjście do znajomych 🤪

Dorota oklask dla Ciebie za Twój post o facetach! 🙂 o tych jajkach to się uśmiałam 🙂

Też się kiedyś codziennie malowałam, teraz nie mam takiej potrzeby, po macierzyńskim nie wróciłam do pracy.. a w domu to po co się pindrować;0 staram się dbać o siebie, krem na twarz i takie tam, maseczki sreczki itd 🙂 do fryza chodzę systematycznie, do niedawna robiłam manicure często.. teraz jakoś zaprzestałam 🙂 sama sobie z nimi radzę, odkąd biorę witaminy paznokcie mam tak twarde, że są ładne i bez frencha 🙂

Generalnie zauważyłam ostatnio u siebie że szkoda mi kasy wydawać na siebie, typu ciuchy, manicure... wolę jakoś przeznaczyć to na Miłosza i kupić mu ładne ubranka czy zabawkę 🙂

mam nadzieję, że to się w końcu zmieni 😁 😁 😁

No dziewczyny a czy nie taka prawda? O tym, że nam cycki obwisły nawet wśród znajomych niektórzy potrafią żartować, ale o tym że im jajka obwisły nikt nie mówi-a przecież obwisły 😁

Co do dbania o siebie, macie może godny polecenia samoopalacz do twarzy?
Kupiłam ostatnio polecany na wizażu ale mi jakoś nie podszedł.
Może ja zbyt mocnego wow od razu potrzebuję, bo tym pryskam, pryskam i nic.
Z góry przepraszam bo nie pamiętam która z Was pisała o olejowaniu włosów, sprawdziłam fajna sprawa na początku robiłam lnianym takim do celów spożywczych, wczoraj użyłam migdałowego. A muszę się pochwalić przypadkowym odkryciem, krem do twarzy. Użyłam go chyba z 10 razy no i efekt jest, lepszy niż po ideali. http://www.shea.pl/?281,krem-gold-turmeric-50ml

Dorota, ja uzywalam na studiach chusyeczki samoopalajace i byly super, jak na lapa usiace to poszukam i wkleje link 😉

Dorota całkiem sensowny ten krem, można go gdzieś dostać w jakiejś sieciówce czy tylko przez neta ?