Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny niestety ja tylko na chwilę. Jak się z czymś uporam to wrócę do Was. Inaczej nie potrafię. Z resztą nie będę Wam smęcić. Dość macie swoich problemów. Nie będę Wam ich dokładać. Trzymam kciuki za chorych i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Dzień dobry!!!
MIŁYCH MIKOŁAJEK!!!!
U nas niestety tylko deszcz i pewnie dlatego mikołaj nie dotarł hehe.
Diviana u nas jest tak że jak kupujemy sobie prezenty, to ja wytrzymam ale mój m juz nie i kiedyś jak miałam imieniny to kupił mi piżamę i dzwoni do mnie że własnie stoi w kolejce do kasy i niech zgadne co dla mnie kupił na imieniny, ten to dopiero jest w gorącej wodzie kąpany, a jego prezenty zawsze były takie praktyczne ze hej, na moje pierwsze urodziny jakie z nim spedziłam dostałam...kalkulator, zdziwiłam sie bo miałam wtedy 18 lat i oczekiwałam wtedy jakiś kwiatów, pluszaka i czekoladek, a tu otwieram patrze kalkulator odrazu mina mi zrzedła hehe.
Lydzia trzymam kciuki za sprawę w sądzie 😘, przesyłam Ci linka do tych zdjęć tu jest pakiet akurat 500, ale wejdź na jego aukcje ona ma tam różne pakiety http://allegro.pl/500-szt-zdjecia-odbitki-10x15-fuji-ca-najtaniej-i1932992361.html
Moniq Marysia jaka śliczna w awatarku
Moniczek super że Tosia taka zdolniacha, cieszę sie bardzo
Paloma ja wczoraj tez miałam lekkie spięcie z moim najmądrzejszym w całej rodzinie m.
Justyna trzymam kciuki, aby decyzja którą podjęłaś okazała sie jak najbardziej słuszna.
A co do krzesełek ja chyba zdecyduje sie na ten co ma Marta ja mam ograniczone miejsce i pasuje mi ze ono jest składane, no i wielofunkcyjne, a narazie mam ten bujaczek, który jest również krzesełkiem półleżącym wię póki co będę z tego korzystać.
A Sylwka spędzam w domu, moja siostra przyjedzie ze swoim przyszłym m, posiedzimy, pogadamy, wypijemy szampana i pójdziemy spać, taka impra sie szykuje hehe.
A w ogóle w maju mój m gadał z sąsiadem z klatki obok, u mnie juz wtedy było widać pomału brzuszek i on sie pyta czy bedziemy mieć dzidziusia mój m mówi ze tak i pyta sie a wy kiedy? A on na to: o jeszcze trzy, cztery lata, a wczoraj nam oznajmił ze w lutym zostanie tatusiem haha, widziałam jego żone z brzuszkiem jakies dwa miesiace temu, ale mysle sobie moze przytyła, bo przeciez nie mieli miec dziecka w najbliższym czasie, nie bede sie pytac zeby siary nie było, a tu proszę.
A mam pytanie czy któraś z Was szczepi na NFZ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!
U mnie problemów ciąg dalszy, ale nie będę smucić......

Madalena - oby w końcu wyszło wszystko pozytywnie 😘

Justyna - skoro podjęłaś taką decyzję, to na pewno będzie ona słuszna - trzymam za to kciuki 😘

moniczek - wczoraj przyszła przesyłka - bardzo dziękuję 😘 Dziś pojedziemy zawieźć tej dziewczynie ostatnią turę rzeczy... Za wszystkie ciuszki dla niej bardzo Wam dziewczynki dziękuję 😘 😘 😘

Lydzia- trzymam kciuki nie daj się dziadom.. jak możesz to daj im popalić.....Ja przez tą zasraną instytucję wpadłam w taki dół finansowy, że szok 😠 😠 😠

Wszystkie zdjęcia a raczej dzieci na nich super 🙂

ech....... coś jeszcze miałam pisać ale oczywiście zapomniałam ☺️
Jeżeli chodzi o wigilię, to my standardowo spędzamy ją u mojej babci. Póki żyje to wszyscy zjeżdżamy do niej - tam jest atmosfera świąteczna 😉 Z wigilią u rodziny m nie ma problemu, bo on nie przepada tam być.. jakoś u nich nie celebruje się wigilii i świąt.. są bo są a teściowa nawet mięso na stół podaje 🤢 🤢 🤢 M woli święta u mojej rodziny bo jest rodzinnie, jak to określił a ja cieszę się z takiego rozwiązania 🙂

Sylwester w domu ale akurat prawie zawsze tak go spędzamy albo u nas albo u znajomych.

No, to mykam pranie powiesić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i żeby bylo lepiej, to Jagoda przestała wysoko podnosić głowę leżąc na brzuchu... nie wiem co się stało.. cofa łokcie do tyłu i leci w dół 😞 😞
a jeszcze moja ciotka stwierdziła, że widzi u Jagody jedną krótszą nóżkę i teraz cały czas jej te nogi oglądam.......... 😞 😞 😞 normalnie co ma być lepiej to jest gorzej 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No właśnie to co do tych szczepień, bo ostatnio jak byłam to ta pielęgniara tak wolno to robiła, tzn nabierała ta szczepionkę do strzykawki, potem mu wbijała tak długo, a w ogóle to z następnym wkłuciem tak sie ociągała ze jakby czekała az Witek sie uspokoi i wtedy nastęna partia, a taka laska która miała wykupione szczepionki i miała te dwa wkłucia to szybo jej sprawę załatwiła, i teraz nie wiem czy to rzeczywiście ma tak długo trwać, czy ona chciała mi pokazać jaką jestem wyrodną matką bo nie wykupiłam szczepień i narażam dziecko na cieprwienie.
Pytam bo zaraz jadę na szczepienie i jak znowu bedzie sie tak żółwić to chce jej cos powiedziec ale jak to ma tak byc to nie bede sie wychylać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
milium napisał(a):
No właśnie to co do tych szczepień, bo ostatnio jak byłam to ta pielęgniara tak wolno to robiła, tzn nabierała ta szczepionkę do strzykawki, potem mu wbijała tak długo, a w ogóle to z następnym wkłuciem tak sie ociągała ze jakby czekała az Witek sie uspokoi i wtedy nastęna partia, a taka laska która miała wykupione szczepionki i miała te dwa wkłucia to szybo jej sprawę załatwiła, i teraz nie wiem czy to rzeczywiście ma tak długo trwać, czy ona chciała mi pokazać jaką jestem wyrodną matką bo nie wykupiłam szczepień i narażam dziecko na cieprwienie.
Pytam bo zaraz jadę na szczepienie i jak znowu bedzie sie tak żółwić to chce jej cos powiedziec ale jak to ma tak byc to nie bede sie wychylać.

nie wydaje mi się nam też trochę schodzi na tych szczepieniach najpierw w rączkę i w nóżkę a potem w drugą nóżkę a mała strasznie płaczę przy nich więc daje nam czas na przytulenie i lekkie uspokojenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siehankowa katar dalej jest, w nocy mu nie odciągam to rano aż takie zielone, lecieć mu nie leci, nie wiem w sumie czy lepiej jest. Mniej charczy na pewno. A jak Ksawi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

milium, u nas za kazdym razem idzie sprawnie... rachu-ciachu i po strachu-Ksawier robi krótkie łaaa, biore go na ręce i przestaje... I nie uwazam, ze matki które szczepią na nfz, to wyrodne matki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hmm no własnie, ja tez nie uwazam ze sa wyrodne ale ona tak mnie potraktowała... no nic dzisiaj jej sie zapytam jak znowu tak bedzie czy robi to specjalnie czy co. No nic o 11 musze jechac na szczepienie, bo mam na 12 ale chce jeszcze zahaczyc o serwis renault zeby mi wyłaczyli poduszke z przodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andzelika napisał(a):
Siehankowa katar dalej jest, w nocy mu nie odciągam to rano aż takie zielone, lecieć mu nie leci, nie wiem w sumie czy lepiej jest. Mniej charczy na pewno. A jak Ksawi?

dalej mu cieknie z nochalka... a na widok fridy i soli fizjologicznej to juz krzyczy i głowe odwraca... dziś ide po spirytus i będę go smarowac...
ale dobrze, ze na razie ma sam katar...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Millium ja mam wrażenie, że jest tak jak piszę Moniq 🙂 Trafiłam na bardzo sympatyczna pielęgniarkę, ale też troszkę nam to zeszło. Mam wrażenie, ze ta przerwa jest po to, aby uspokkoic maleństwo przed kolejnym wkłuciem. Poza tym szczepionkę podaja wolno, aby był mniejszy ból, tak jak przy zastrzykach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milium mu szczepimy 6 i jak szczepiliśmy teraz na pneumo to wbiła w jedną nogę, dała chwilkę na uspokojenie, mały przestał płakać wbiła w 2 nogę. Robiła to flegmatycznie co prawda, ale nie mam pojęcia czy tak ma być czy sama w sobie, jest taką osobą 😁 😁 😁

Ja też nie uważam, żeby którakolwiek z matek szczepiących na nfz była gorsza. A pielęgniarki mają z tego kasę jakąś na bank, więc i może stąd być takie zachowanie.
Ja na Twoim miejscu poprosiłabym żeby może inna zrobiła mu tą szczepionkę.
Jak w ciąży chodziłam na pobranie to zawsze prosiłam, aby pani Danusia pobierała, bo ja cholernie się boje igieł, a ona to tak super robiła. I nie było problemu, jak oczywiście akurat była.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A w ogóle zapomniałam Wam napisac o mojej ostatniej przygodzie, poszłam do banku bo musiałam zapłac opłate do skarbówki za VAT25 i tam sie podaje wszystkie dane słownie a laska wpisuje no i mówie jej te dane no i mówie renault a ona wpisuje reno, mówie jej ze tak sie nie pisze a ona na to ze tak jej przeciez mówie, to ona tak pisze, wiec jej powiedziałam tak jak sie pisze, ale to jeszcze nic dałam jej 200 zł, a ona sie przyglada tej jednej stówie, poszła do maszyny sprawdzic czy fałszywy i mówi do mnie oj to chyba jakas fałszywka, no nogi sie pode mna ugieły, juz widziałam oczami wyobrazni jak dzwoni na policje i mnie zabieraja za rozprowadzanie fałszywek, a po chwili ona mówi a moze nie moze to prawdziwe, hmm no nie wiem ide sprawdzic jeszcze raz, no nie wiem ni wiem, to mówie do niej niech mi pani odda ta stówe dam pani inna, a ona no jesli nie jest to dla pani kłopot, to mówie nie nie jest niech pani mi odda te pieniadze, no masakra jakas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...