Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam


Anika_77_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 33 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • coquelicot_m

    4145

  • wanilia_m

    3197

  • aaagaaa_m

    4128

  • marika321_m

    3698

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Dzien dobry! 🙂

Ja od 9:30 na nogach, dzis wyspana w miare. Mala przewinelam, zrobilam jej mleko i polozylam, jadla jak zawsze na spiaco, a ja mialam czas na sniadanie i posprzatanie lazienki.

Nadia oj widze, ze jestes w rozterce 🥴 Pamietasz, u mnie tez przez dwa miesiace cyrki byly i Bambina spala z nami. Mi to nie przeszkadzalo, nie poddawalam sie presji, ze wszystkie dzieci spia w lozeczkach i ze potem bede zalowac. No ale mialam tyle szczescia, ze u mnie przemiana nastapila sama, zadnej metody nie stosowalam, zreszta my w jednym pokoju, to trudno by mi bylo gdziekolwiek wychodzic 😜 Po prostu pewnego wieczora Yasmine poszla spac do lozeczka, i to chyba mnie bylo gorzej tej pierwszej nocy, bo mi jej brakowalo. Od tamtej pory spi sama. Usypiala nam co prawda bardzo pozno, bo po polnocy, czasami po 19 lub 20 ale sie potem czesto budzila. Po szpitalu jej sie zmienilo i zasypia wczesbiej, choc przez ostatnie 3 dni czekamy do 23, a spanie zaczyna sie placzem 5 minutwym w moim rekach i dopiero moge ja odlozyc.
Beatka odwazna jestes, ze Sarence wprowadzilas budyn i ze ona juz liznela czekolade no i zelki 😮

A my od trzech dni mamy etap krzykow i piskow 😆 Mala lezy w lozeczku i wydaje z siebie nowopoznane dzwieki. A ja sie tylko smieje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Dzien dobry! 🙂

Ja od 9:30 na nogach, dzis wyspana w miare. Mala przewinelam, zrobilam jej mleko i polozylam, jadla jak zawsze na spiaco, a ja mialam czas na sniadanie i posprzatanie lazienki.

Nadia oj widze, ze jestes w rozterce 🥴 Pamietasz, u mnie tez przez dwa miesiace cyrki byly i Bambina spala z nami. Mi to nie przeszkadzalo, nie poddawalam sie presji, ze wszystkie dzieci spia w lozeczkach i ze potem bede zalowac. No ale mialam tyle szczescia, ze u mnie przemiana nastapila sama, zadnej metody nie stosowalam, zreszta my w jednym pokoju, to trudno by mi bylo gdziekolwiek wychodzic 😜 Po prostu pewnego wieczora Yasmine poszla spac do lozeczka, i to chyba mnie bylo gorzej tej pierwszej nocy, bo mi jej brakowalo. Od tamtej pory spi sama. Usypiala nam co prawda bardzo pozno, bo po polnocy, czasami po 19 lub 20 ale sie potem czesto budzila. Po szpitalu jej sie zmienilo i zasypia wczesbiej, choc przez ostatnie 3 dni czekamy do 23, a spanie zaczyna sie placzem 5 minutwym w moim rekach i dopiero moge ja odlozyc.
Beatka odwazna jestes, ze Sarence wprowadzilas budyn i ze ona juz liznela czekolade no i zelki 😮

A my od trzech dni mamy etap krzykow i piskow 😆 Mala lezy w lozeczku i wydaje z siebie nowopoznane dzwieki. A ja sie tylko smieje 😁

coq,u na sto samo, trzy dni temu nauczyla sie piszczesc i teraz piszczy przy kazdej okazji, modeluje roznie glos, widac ze jej sie to podoba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wanilia napisał(a):
To teraz DZIEŃ DOBRY 🙂
U mnie troche lipa, nie rozmawiamy z M od dwóch dni 🥴 W sumie to ja weszłam na ścieżkę wojenną, wczoraj jak wrócił o 18 to poinformowałam go że dziecko jest nakarmione i przewinięte i wyszłam na godzinę. Bo jakbym była w domu to pewnie ja bym się małą zajmowała a każdy chyba potrzebuje chwili przerwy???


Swieta racja, kazdy potrzebuje przerwy! Oj u mnie to by byla chyba wojna, albo sprawa rozwodowa jak bym tak wyszla 😁 Wiec Wanilia brawo za stanowczosc. U mnie niestety takie metody moga pogorszyc sytuacje zarowno w jedna jak i w druga strone. Wiec zazwyczaj zapada milczenie a po jakims czasie dojrzewamy do rozmowy.
No i oczywiscie u mnie to ja zajmuje sie dzieckiem, wlasciwie od A do Z.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej mamusie. Wiecie co, ja też przez ponad 3 m-ce małą na rękach usypiałam. Często na mnie leżała na brzuszku. Ale robi się coraz cięższa (z mojej wagi łazienkowej 7,5 kg) i kręgosłup mi siada po całym dniu, więc bujanie na maksa na rękach wykańczające jest już dla mnie. Za to w dzień raz usypia wtulona mi na rękach, bo nie mogę się powstrzymać i uwielbiam ją 🙂 No i wprowadziłam też wózek, taki jak Ty Ulka domowy (z tym, że mój jest mega brzydki, mój mąż się śmieje, że w taki żuliki złom zbierają 🙂 a dostałam go od znajomej, bo ma super amortyzatory i świetnie się w nim buja ), najpierw super usypiała, ale potem też był płacz i wrzask, więc stwierdziłam, że bez sensu i uczymy samodzielnego usypiania..A teraz była śpiąca więc odłożyłam do łóżeczka i zasnęła 😁 mam nadzieję, że się uda nauczyć również wieczorami. I zazdroszczę Wam tego, że śpią całe noce w łóżeczku, moja tak jak pisałam co 2h w nocy je, więc dla swojej wygody nie odkładam, bo jeszcze ulewa i za bardzo się wybudzałam przy tych zabiegach. A tak to jak Ulka mam przy sobie i przytulam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
wanilia napisał(a):
To teraz DZIEŃ DOBRY 🙂
U mnie troche lipa, nie rozmawiamy z M od dwóch dni 🥴 W sumie to ja weszłam na ścieżkę wojenną, wczoraj jak wrócił o 18 to poinformowałam go że dziecko jest nakarmione i przewinięte i wyszłam na godzinę. Bo jakbym była w domu to pewnie ja bym się małą zajmowała a każdy chyba potrzebuje chwili przerwy???


Swieta racja, kazdy potrzebuje przerwy! Oj u mnie to by byla chyba wojna, albo sprawa rozwodowa jak bym tak wyszla 😁 Wiec Wanilia brawo za stanowczosc. U mnie niestety takie metody moga pogorszyc sytuacje zarowno w jedna jak i w druga strone. Wiec zazwyczaj zapada milczenie a po jakims czasie dojrzewamy do rozmowy.
No i oczywiscie u mnie to ja zajmuje sie dzieckiem, wlasciwie od A do Z.

no to niefajnie Coq...mojego najczesciej nie ma wdomu, ale jak jest, to mi pomaga, potrafi przewinac, nakarmic, czasami ja zabiera do siebie do biura na dol i siedza tam godzine, maz jej wyklada, jak to w geodezji bywa 😉 jak chce wyjsc na zakupy, to nie robi problemow, zawsze zostaje z nia, czasami nawet sam mi mowi, ze mam wyjsc z domu, bo mi odbija 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Aniqa1111 napisał(a):
coq,u na sto samo, trzy dni temu nauczyla sie piszczesc i teraz piszczy przy kazdej okazji, modeluje roznie glos, widac ze jej sie to podoba 🙂


Fajnie widziec te nowe odkrycia naszych dzieci 🙂

taaa, zwlazcza dzisiaj, 7 rano, a kalina ćwiczy głos 😎 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a wczoraj bylam na siebie zla!!!! Kalina zawsze spi n wznak i zanim sie ok. polnocy poloze spac, przewracam ja na bok, zeby chociaz chwile n aboku poleżala i wczoraj malpeczka jedn pierwszy raz mi sie przy tym obudzila!!!!normlanie nie wiedzialam co robic, szybko zgasilam światlo i udawalam ze mnie tam nie ma, ale niestety, zaczela ryczec, smok tez nic nie dal, dopiero 120ml mleka sprawilo ze na nowo zasnela. ale mialalm stracha, ze nie bedzie chciala na nowo zasnac. w kazdym razie wiecej jej nie odwracam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nasza tez piszczy i takie sowie dzwieki wydaje 😉
Coq czy ja wiem czy to odwaga. Jak ja bylam malutka to Mama nie miala dla mnie mleka modyfikowanego i jadlam zwykle od krowy i zyje i mam sie dobrze, wiec nie mam oporow, zeby Sarze wprowadzac mleko. Wiadomo wszystko w umiarze i rozsadkiem. Zelki i czekolada baaardzo smakowaly. Kilka lizniec jej nie zaszkodzilo, a jaka byla przy tym radosna 🙂 Wrzuce zdjecia na komp i wstawie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
holi32 napisał(a):
kochane a mój mały w dzień owszem śpi i tak z godz do 2 godz posiedzi z nami i widzę że śpiący to zanoszę do łóżeczka i on zaraz zasypia ale na 30 min i to jest tyle!!! Teraz już ma 2 rzut spania!!!

u na w dzien jest trudniej, jak jest zmeczona, to klade do lozeczka, daje smoka i pieluche,ale i tak zaczyna plakac, czekam max 5 min i wtedy podchodze znowu daje smoka i wtedy juz z reguly zasypia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniqa1111 napisał(a):
coquelicot napisał(a):
wanilia napisał(a):
To teraz DZIEŃ DOBRY 🙂
U mnie troche lipa, nie rozmawiamy z M od dwóch dni 🥴 W sumie to ja weszłam na ścieżkę wojenną, wczoraj jak wrócił o 18 to poinformowałam go że dziecko jest nakarmione i przewinięte i wyszłam na godzinę. Bo jakbym była w domu to pewnie ja bym się małą zajmowała a każdy chyba potrzebuje chwili przerwy???


Swieta racja, kazdy potrzebuje przerwy! Oj u mnie to by byla chyba wojna, albo sprawa rozwodowa jak bym tak wyszla 😁 Wiec Wanilia brawo za stanowczosc. U mnie niestety takie metody moga pogorszyc sytuacje zarowno w jedna jak i w druga strone. Wiec zazwyczaj zapada milczenie a po jakims czasie dojrzewamy do rozmowy.
No i oczywiscie u mnie to ja zajmuje sie dzieckiem, wlasciwie od A do Z.

no to niefajnie Coq...mojego najczesciej nie ma wdomu, ale jak jest, to mi pomaga, potrafi przewinac, nakarmic, czasami ja zabiera do siebie do biura na dol i siedza tam godzine, maz jej wyklada, jak to w geodezji bywa 😉 jak chce wyjsc na zakupy, to nie robi problemow, zawsze zostaje z nia, czasami nawet sam mi mowi, ze mam wyjsc z domu, bo mi odbija 😜


Wiesz, pewnie, ze chcialabym zeby moj maz robil wiecej przy Ysmince, ale nie dlatego, ze mi ciezko, tylko dlatego, ze duzo traci.Przeciez kontakt z dzieckiem to nie tylko zabawa, ile przy przewijaniu mozna sie nagadac, powyglupiac, nasmiac, przy kapileli podobnie, no a on to traci.
No a poza tym on kazdego dnia zalicza prace i uniwersytet wiec nie moge mu dziecka w rece dac i sobie wolnego zrobic 😉
Choc fakt w weekend juz kilka razy przegial, no ale wtedy ja milcze.
No i jak jest w domu to tez moge na niego liczyc, ze sie z nia pobawi czy da butelke. No nic poki co musze byc wyrozumiala, bo chce zeby pozdawal egzaminy i nie marudze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
beata26 napisał(a):
Nasza tez piszczy i takie sowie dzwieki wydaje 😉
Coq czy ja wiem czy to odwaga. Jak ja bylam malutka to Mama nie miala dla mnie mleka modyfikowanego i jadlam zwykle od krowy i zyje i mam sie dobrze, wiec nie mam oporow, zeby Sarze wprowadzac mleko. Wiadomo wszystko w umiarze i rozsadkiem. Zelki i czekolada baaardzo smakowaly. Kilka lizniec jej nie zaszkodzilo, a jaka byla przy tym radosna 🙂 Wrzuce zdjecia na komp i wstawie 🙂


Beatka zeby bylo jasne ja nie krytykuje!!! Kazdy robi jak czuje, ze jest dobrze. Jesli Sarze nic nie jest to ok. Ja mam troche hopla na punkcie chemi w zarciu dzisiejszym wiec nie chce jej nawet za wczesnie wprowadzac owocow i warzyw. Co do mleka to z checia bym krowiego sprobowala, zamiast modyfikowanego, ale pod warunkiem, zebyloby to mleko prosto od krowy 😜 Ja jestem troche sfiksowana wiec nawet nad takimi Danonkali bede sie zastanawiac, bo slyszalam, ze to nic zdrowego. No ale wszystko wyjdzie w praniu, bo cos Mala bedzie musiala jesc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
beata26 napisał(a):
Nasza tez piszczy i takie sowie dzwieki wydaje 😉
Coq czy ja wiem czy to odwaga. Jak ja bylam malutka to Mama nie miala dla mnie mleka modyfikowanego i jadlam zwykle od krowy i zyje i mam sie dobrze, wiec nie mam oporow, zeby Sarze wprowadzac mleko. Wiadomo wszystko w umiarze i rozsadkiem. Zelki i czekolada baaardzo smakowaly. Kilka lizniec jej nie zaszkodzilo, a jaka byla przy tym radosna 🙂 Wrzuce zdjecia na komp i wstawie 🙂


Beatka zeby bylo jasne ja nie krytykuje!!! Kazdy robi jak czuje, ze jest dobrze. Jesli Sarze nic nie jest to ok. Ja mam troche hopla na punkcie chemi w zarciu dzisiejszym wiec nie chce jej nawet za wczesnie wprowadzac owocow i warzyw. Co do mleka to z checia bym krowiego sprobowala, zamiast modyfikowanego, ale pod warunkiem, zebyloby to mleko prosto od krowy 😜 Ja jestem troche sfiksowana wiec nawet nad takimi Danonkali bede sie zastanawiac, bo slyszalam, ze to nic zdrowego. No ale wszystko wyjdzie w praniu, bo cos Mala bedzie musiala jesc.

ja tez sie zastanawiam, co alinka bedzie jadła 🙂wszedzie tyle chemii, kupilam 3 deserki gerbera, ae zastanawiam sieczy jej je podac, a z drugiej strony warzywa kupione w sklepie sa chyba jeszcze bardziej pryskane. ja ez wogole nie mam ochoty jejniczego wprowadzac, jakbym karmila cycyem to napwno przez 6 m-cy by nic innego nie dostala, ale ze "butelkowa" z niej dziewczyna to musze szybciej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
holi32 napisał(a):
kochane a mój mały w dzień owszem śpi i tak z godz do 2 godz posiedzi z nami i widzę że śpiący to zanoszę do łóżeczka i on zaraz zasypia ale na 30 min i to jest tyle!!! Teraz już ma 2 rzut spania!!!


nieźle 🙂 a poza domem jak Ci usypia jak nie ma łóżeczka???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniqa1111 napisał(a):
coquelicot napisał(a):
beata26 napisał(a):
Nasza tez piszczy i takie sowie dzwieki wydaje 😉
Coq czy ja wiem czy to odwaga. Jak ja bylam malutka to Mama nie miala dla mnie mleka modyfikowanego i jadlam zwykle od krowy i zyje i mam sie dobrze, wiec nie mam oporow, zeby Sarze wprowadzac mleko. Wiadomo wszystko w umiarze i rozsadkiem. Zelki i czekolada baaardzo smakowaly. Kilka lizniec jej nie zaszkodzilo, a jaka byla przy tym radosna 🙂 Wrzuce zdjecia na komp i wstawie 🙂


Beatka zeby bylo jasne ja nie krytykuje!!! Kazdy robi jak czuje, ze jest dobrze. Jesli Sarze nic nie jest to ok. Ja mam troche hopla na punkcie chemi w zarciu dzisiejszym wiec nie chce jej nawet za wczesnie wprowadzac owocow i warzyw. Co do mleka to z checia bym krowiego sprobowala, zamiast modyfikowanego, ale pod warunkiem, zebyloby to mleko prosto od krowy 😜 Ja jestem troche sfiksowana wiec nawet nad takimi Danonkali bede sie zastanawiac, bo slyszalam, ze to nic zdrowego. No ale wszystko wyjdzie w praniu, bo cos Mala bedzie musiala jesc.

ja tez sie zastanawiam, co alinka bedzie jadła 🙂wszedzie tyle chemii, kupilam 3 deserki gerbera, ae zastanawiam sieczy jej je podac, a z drugiej strony warzywa kupione w sklepie sa chyba jeszcze bardziej pryskane. ja ez wogole nie mam ochoty jejniczego wprowadzac, jakbym karmila cycyem to napwno przez 6 m-cy by nic innego nie dostala, ale ze "butelkowa" z niej dziewczyna to musze szybciej


A mnie sie moze uda do ukonczenia 6 poczekac i jak juz bede w domu, to na pewno jak nie w domu to u babci sie znajda warzywka natura 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...