Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie ciepełko, ale zaraz muszę iśc dorzucić, bo jak mi wygasnie to nie wiem kto mi narąbie drewna na rozpałkę 🙃 🙃 🙃

Kawę wypiłam
też idę pranie włączyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
astra napisał(a):
ewcia napisał(a):
hej,
sto lat Fikuś 🙂 i zaległe dla Gulcia i męza z okazji pierwszej rocznicy slubu 🙂

ja w pracy. noc nie nasza, znów zuzia płakała, budziła mała, a mnie te gardło nawala. ledwo zyje 😞
miłego dnia

Ewcia, wrzuć do szklanki letniej wody łyzkę stołową soli i wypłucz gardło 😉 dwa-trzy razy i po bólu.


nie wiem czy dam rade to wytrzymac 😉 hehe zeby sie nie zrzygac 😞 nio ale ozbacze co bedzie jak wróce do domku. dzis w koncu piątek, jutro wolne. zobaczymy.


niezła jazda Astra. ciekawe co rodzice powiedza. pewnie bronic beda. i jeszcze sie wam dostanie, jak to czasami od rodziców 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Super chłopaki na sankach 😁
Woda z solą czyni cuda na gardło tylko z doświadczenia wiem, że trzeba nią wypłukać gardło jak tylko coś tam się zaczyna odczuwać i przechodzi natychmiast. Bo już jak jest gardło zaprawione pokaźnie to nie pomoże.
Fiku jeszcze raz najlepszego.
U nas w rodzince u mojego brata ciotecznego, który jest chrzestnym Werki dziś przyszedł na świat Mateusz po 2 w nocy. 3310, 57cm 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej
kurwa tv mi nie działa 😞
a poza tym sol albo woda utleniona, ale to jest masakra juz mega

u nas na mikołaju było spoko
najpierw u yesciow michał był mikołajem Majka troszke siębala
a potem u mojej siostry
i tam mikołajem była ciotka dziewczynek i Majka juz sięczuła pewnie

kurwa w naszym domu nie ma wilgoci
jest 11% wiec prawdopodobnie juz wiemy czemu Pola kaszle
dzisiaj uruchamiamy ogrzewanie a na wszystkie kaloyfery dajemy mokre reczniki niech sie dzieje
nawilzacz wczoraj wyjety z piwnicy nie nadaje sie do uzytku 😞

astra ale opowiesci 🙂

STO LAT FIKUMIKU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie Ewcia, oni mają spoko starych
tylko że oni sobie z nimi nie radzą
już kiedyś była akcja z nimi i tak kazali robić w razie czego 😉

sól powinnaś wytrzymac, z wodą utlenioną gorzej 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewcia napisał(a):
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121207/BIALYSTOK/121209698

;(

Jezu...ja widziałam ich wczoraj w tv.
Ja bym umarła w chwili odłączania maszyn... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wczoraj pisałam - w chwili, gdy nagle lekarze dostali olśnienia, byliby przeze mnie rozszarpani na kawałki 😠 no normalnie obdarłabym ze skóry, od mojego wrzasku szpital by się zawalił 😠 😠 😠 😠
nawet myśleć mi się nie chce.

Poukładałam w dwóch szafkach i została mi jeszcze tylko jedna - moja. Ale jakoś się boję to ruszyć 🤢 🙃
na sniadanie dzisiaj czekolada 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
oj astra widze ze się pieknie odzywiasz hahahha
ja sobie ostatnio pofolgowałam ale nie jem słodkiego 🙂

kupiłam sobie żeby mi weszło na psyche drenafast
to taki specyfik co sie rozpuszcza w wodzie
ja wiem ze nic nie pomoze jak nie jedzenie i cwiczenie
ale lubie takie stymulatory
cwiczyc cwicze a jem za duzo i powiem szczerze ze troche mi to zryło beret
a przynajmniej jest pewne że te 1,5 l wody dziennie wypije 🙂
a ostatnio mało piłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie miałabyś Astra siły na takie awantury jak byś się znalazła w takiej sytuacji myślę. Straszne to co spotkało tego chłopczyka. Ja to nawet nie czytam zbyt szczegółowo takich wiadomości, bo po prostu nie mogę. Także szczegółów tej sytuacji poza zaniedbaniem lekarzy nie znam.
U mnie w rodzinie każdy ma chrapkę podtuczyć Werkę 😉 Mama moja w weekend upiecze jej biszkopty, ja porobię obiadki gdy dotrą warzywka eko (kupiłam jakiś dziwny gatunek dyni też 🙂), niania znów dała radę wcisnąć jej kaszkę morelową 🙂 Dziś Łukasz wróci do domu o 15, więc wreszcie dzidziuś z tatusiem pofika, bo ostatnio widywała go tylko rano przed jego pracą. A ja się stresuję tymi wynikami badań i już bym chciała by była 16.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
heh lady, nie napinajcie sie tak na te podtuczanie. na którym ona centylu?? nic nie przybrała tylko spadła 200g tak?? pzrez jaki czas??

ja swojej podtuczac nie musze, i tak dobzre wyglada. ale to tez za sprawa kaszki pewnie. ona uwielbia. rano pierwszy posiłek jak mnie nie ma to miseczka kaszki z jabłkiem. i pałaszuje, na gęsto 🙂 i mojej to służy. ale staram sie na noc jej nie dawac, bo wychoduje małego potworka jak juz i tak 9kg mamy. a moja Zuzia w wieku chyba 1 rok i 2mce wazyła chyba 9700zł, na bilansie 🙂 także nieźle róznica 5mcy w czasie a waga prawie taka sama.
ale mam nadzieje ze wybiega. a zreszta nie wyglada jak jakis potworek, fajne pulchniusie dziecko. zawsze w przychodni pieją z zachwytu jaka ona grubcia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzięki dziewczyny 😘
Astra perfidnie zerżnęłam z Ciebie prezent dla Werki na gwiazdkę i kupiłam ten drewniany pchacz. Jest cudny i spośród wszystkich tych pchaczy, które oglądałam najfajniejszy, najbardziej rozwijający. Bo te plastikowe to głównie mają tylko jakieś muzyczki i świecidełka, a tutaj cymbałki, klocki do wkładania w dziurki, elementy do przesuwania. Super, strasznie mi się podoba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daenerys napisał(a):
Dzięki dziewczyny 😘
Astra perfidnie zerżnęłam z Ciebie prezent dla Werki na gwiazdkę i kupiłam ten drewniany pchacz. Jest cudny i spośród wszystkich tych pchaczy, które oglądałam najfajniejszy, najbardziej rozwijający. Bo te plastikowe to głównie mają tylko jakieś muzyczki i świecidełka, a tutaj cymbałki, klocki do wkładania w dziurki, elementy do przesuwania. Super, strasznie mi się podoba.

😘
no ekstra jest, mnie tez sie baaaaardzo podoba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia to ja dziewczynom wysyłałam kiedys. ale patrze ze chyba w parcy nie mam, musiałam z domku. mam nadzieje ze nie zapomne i potem ci wysle, czy wieczorkiem.

pchacz super.
ale ja chyba swojej nie bede kupowac, bo ona tak szybko lata przy meblach juz ze lada chwilka sie bedzie puszczac mysle. chyba ze sie myle. z zreszta u nas tyle tego badziewia ze nawet nie miała gdzie by tym jezdzic. ciekawe czy po dywanie bedzie jezdziło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia ona jest poniżej 3 centyla. 7900 waga, 72 wzrost. Ja żartuję, że to tuczenie. Po prostu tak jak na początku trzeba pilnować by jadła i musi jeść to co lubi. Bo ona jak jest głodna nigdy nie płacze i nigdy się nie domaga jedzenia. Tak ma od urodzenia. Nie da też się jej zmusić by jadła więcej niż 5 posiłków na dobę łącznie z mlecznymi (w tym jest mały deser jako jeden z posiłków), a ostatnio wychodziły nawet 4. Za to w międzyczasie lubi pociamkać coś co jej dziąsła podrażni bułę, przylepkę czy biszkopta. Także fajnie, że mama jej zrobi swoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aha, nio to rzadko je, jak 4-5 razy. moze tez dlatego ze na mleczku sztucznym jest, bo moja jak na cycu to wiecej razy wcyhodzi, a tearz ostatnio to tez wisi, prawie cały czas, i w nocy mi zyc nie daje. Zuzia sie budzi i płacze wiec zaraz mi mała obudzi i czesto sie nie da utulic inaczej. a juz jak ją obudzi się z tego długiego pierwszego snu to ona co chwilka wstaje. moja tej kaszy szamie sporo, i owoce lubi, ale obiadki to ledwo poł słoika 190g wtrabi, wiec nie za wiele ale cyc i kasza swoje robia. szaleniec mój mały. ale jakos sie nie martwie, bo wybiega napewno.
myslałam ze ona jakas malutka jest, ale czytałam u nas tu na mamusiach przy rozwoju ze 9mieseiczne sredni wzrost to 70cm, wiec tyle ma i sie nie martwie.
Mała jest ok, gorsze teraz schizy z zuzia, ale mama nadzieje ze ta tygodniowa kuracja pzreciwgrzybiczna pomoze i bedzie ok. i ze z kazdym dniem bedzie jej lżej.
sztunia, nie mam chyba tego w parcy, wysle z chatki, tylko przypomnij sie jakos pod wieczór jeszcez.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moja to mięsożerca i najbardziej lubi obiadki ze słoiczka. Potrafi zjeść duży słoik i trochę. Mleko i kaszki natomiast są be. Desery - różnie bywa. Woli jogurty od samych przecierów owocowych, albo te takie twarożki z owocami Gerbera, więc chociaż w takiej postaci coś mlecznego zje z chęcią. No i ostatnio na noc je 260 mleka z kaszką, więc się jej poprawiło. Teraz od jakiś 3-4 dni jest naprawdę lepiej, bo po obudzeniu 6-7 pije 160-180 mleka, potem o 10 niani udaje się kaszki dać koło 70ml, o 13 cały obiadek z żółtkiem lub bez, o 16:30 deserek cały, a ostatnio nawet półtora i na noc te 260ml kaszki pitnej. w międzyczasie całkiem dużo ściamka bułki czy przylepki. Bardzo ładnie sobie z tym radzi.
Myślę, że jej wypięcie się na mleko plus moje pójście do pracy spowodowało ten spadek wagi. Ja jej zawsze wszystko przemyciłam do końca, a inni łącznie z Łukaszem mieli problem by cokolwiek jej dać o 10:00. I wychodziło, że nie raz jadła 4 razy dziennie. Bo albo o tej 10 wypiła jakieś 30-40ml mleka albo wcale. No cóż na pewno wpływ miała na to zmiana sytuacji przez moje pójście do pracy. Nagle co i rusz ktoś inny ją karmił: tata, dziadek, babcia, niania, a wcześniej głównie ja. Na swój sposób jakoś to przeżyła. Grunt, że już niani je coraz ładniej. I strasznie się cieszy na jej widok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witaj w klubie. po mojej tez widac ze pzrezyła. uwielbia sie teraz tulic, ze zdwojona siła jak juz jestem. poza tym niani pzrez pierwsze dni tylko na rekach siedziała, sama niania mówiła ze czuła sie niepewnie. ale teraz jest juz coraz lepiej.
własnie niania dzwoniła, ze u nich wsyztsko ok. własnie próbuje jej te poł słoiczka obiadku pzremycic. masakra. uwzieła sie na te jedzenie. mzoe sama cos zrobie, ajk te tak opornie ida. tylko ze mam jeszcze te słoiki co rodzice moi kupili wtedy w leclercu. nio i brak siły wieczorem zeby cos dla małej jescze gotowac. zobacze. mzoe cos w weekend w dzien zrobie dla niej.
póki co robiłam tylko deserki z bananka i jabłka miksowanego. smakuja jej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas z deserków ostatnio numerem jeden jest ryż , który jej gotuję na wodzie i na to daję deserek egzotyczny z gerbera, łyżkę jogurtu i rozdrobnionego banana 🙂 sama bym żarła 🙂 taką miseczkę młoda opitoli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
boże ale wasze dzieci mało jedzą mój to 210 mleka co 4 godziny się domaga obiad swój bo słoiki nie kupuję deser owoce chrupki biszkopty to ma na dwa razy znaczy gryzie więc się boję ;/
ale mikołaj był spory telefon,żabkę żółwika,takie fajne z gumy ludziki i pojazdy no i dostał kase na nowy chodzik od chrzestnego bo nie zdążył kupić 🙂
a ile kinder jajek ile czekolad batoników pełna lodówka czekolad
na święta nic nie kupię ze słodyczy bo hubi tego jeśc nie będzie tylko robert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...