Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
ewcia Majka jest okazem zdrowia
czasem kaszlnie ale to wszytsko
od listopada jak chorowala to cały czas chodzi do przedszkola

juz do głowy dostaje że polka taka licha
teraz zajebisty snieg a ona znowu w domu siedzi
fuck
a w niedziele ze znajomymi na sanki się umawialismy i znowu pojdzie tylko MAjka 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
no ale to jak Maja zdrowa to ona walczy z wirusami, ale je przynosi Poli?? moze słabszy okres ma i czas taki chorobowy i tak reaguje. u mnie poki co królewny tfu tfu zdrowe. Idze moze z tym niespaniem pzrejdzie i ebdzie gites majonez.
ciekawe jak tam moja myszka minnie sie wybawiła na balu. ponoc mąż mówił ze chyba same wrózki były w grupie. ciekawe czy jej sie smutno nie zrobiło, ze ona minnie... a inne wrózki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
carmen, a twoim marzeniem jest dom wysoki wysoki ze chcesz te poietra dobudowywac?? moi rodzice maja taki własnie wąski ale wysoki, i co rusz to schody, do kibla po schodach maja, bo co pół pietra cos jest. ogolnie ok, ale taki klocek i ja bym takiego nei chciała. mi sie marzy jak cos parterowy albo jednopietrowy, taki tylkoz poddaszem uzytkowym. ale na taki z moich marzen trzeba by działke wielka, a na taka nas chyba nbigdy nei bedzie stac, po takich cenach jak sa w białymstoku, a gdzies do jakiejs wioski pod biały sie nie chce wyprowadzac.

nie, Ewcia, albo źle napisałam, albo źle mnie zrozumiałaś - mamy spadzisty dach, tzn jednospadowy i Bartek miał mieć pokój u gory, ale to pomieszczenie jest nad tamtą połową domu, którą przez tych idiotów pozbawiliśmy okien i podłóg, bo przecież mieli tam mieszkać 🙃 a nad nami jest na poddaszu tak wysoko,że może Wiki by sie wyprostowała, bo już Bartek miałby nikłe szanse haha
dach trzeba podnieść i zrobić piękne użytkowe poddasze na całości domu, wyjdzie wtedy taki zgrabny parterowy, kwadratowy domek z poddaszem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia posiadanie własnej firmy nie zawsze równa się góra kasy.
Michał niestety nie ma firmy sam, jest w spółce i kasą muszą się dzielić, opłacić zus, podatki, 10-ciu pracowników, i jeszcze inne koszty.
Nie muszę przeliczać na pampersy czy mleko czy ciuszki, bo wszystkiego mamy pod dostatkiem, ciuszki po Hani i nie tylko, pampersy i mleko zawsze mamy w zapasie, albo nam rodzice kupują.
Jak mi się podoba niekiedy coś w sklepie dla malutkiej, to kupuję. Od jednej rzeczy nie zbankrutuję, ciuszków ma tyle pięknych i takie ilości, że zajmują całą wielką komodę i półkę w mojej szafie, więc akurat o to się nie martwię.
Nie jestem zakupocholiczką i nie szaleje z zakupami bo nie mam na to zwyczajnie miejsca, a teraz Nyna ma rzeczy w rozmiarze 80/86 w komodzie i nie mam czego wyrzucić żeby coś nowego dokupić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia, bo to tak jest - ja nie chorowałam, a przynosiłam zarazki mojemu bratu i on mając pół roku przechorował świnkę i ospę, masz pojecie? Szok, ale tak to już jest.

Ewcia, ja jestem praktyczna. Taki mały dom jest o wiele poręczniejszy i przytulny, latwiej go wysprzątać i nie wydaje się niebotycznych kwot na ogrzewanie.Ja nie lubię dużych i zbyt przestronnych pomieszczeń, bo dla mnie są zimne, a dom to musi być dom, a nie muzeum. Raczej zostaniemy tu, mam swój śliczny ogródek, już uplanowałam gdzie posadzę truskawki 🤪 Dobrze mi tu, gdyby tylko asfalt nie był 1,5 metra od domu to byłoby w ogóle ekstra, ale i tak jest fajnie.
Przywykłam już i jak pomyślę, ile tu pieniędzy władowaliśmy...aaaa! żal to zostawiać.
Pomyślimy jeszcze, ale powiem Wam,ze już bym chciała być w pełni urządzona i mieć wszystko w nosie, lezeć i pachnieć 🙂
ale że się nie da to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
nio tak Carmen 🙂 jak Ci dobrze to pewnie 🙂

Kasia ok 🙂 mzoe ja mam mylne pojecie bo sie swego zcasu utarłoz e własna firma najlepsza jest, sam sobie jestes szefem i maszw syztsko gdzies. tylko jest kryzys i juz hcyba nie te czasy, teraz prawie kazda firma ma problemy finansowe, takie czasy. jak mam znajomych to ledwo na prosta wychodza...
ja nie mówie, ze Wam czegos brakuje i ze musicie pasa zaciskac. mi tez nie brakuje. ale ja zanim na cos wydam to zawsze sie zastanawiam czy słusznie, widocznie tak juz mam. nie mówie o ubrankach dla małej czy pieluszkach, bo to jzu paranoja by była, ale o rzeczach dla siebie, zeby nie kupowac zbędnych a np dla nich cos wzamian.

Nio a Polusia niech sie kuruje. po prostu mzoe narazie jest mneij odporna. a Maja pewnie jak moja zuza na ige, tak na polcię napada, całuje iw ogole. inaczej wiekszy reaguje na zarazki a inaczej maluszek. choc moja mała naprawde dobrze sie trzyma. wtedy co wszyscy chrychalismy, kaszlelismy na maksa ona była zdrowa. do tej pory tfu tfu miała ze dw arazy wirusowe gardełko, lekko zaczerwienione i katarek. a tak to jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ewcia napisał(a):
nio tak Carmen 🙂 jak Ci dobrze to pewnie 🙂

Kasia ok 🙂 mzoe ja mam mylne pojecie bo sie swego zcasu utarłoz e własna firma najlepsza jest, sam sobie jestes szefem i maszw syztsko gdzies. tylko jest kryzys i juz hcyba nie te czasy, teraz prawie kazda firma ma problemy finansowe, takie czasy. jak mam znajomych to ledwo na prosta wychodza...
ja nie mówie, ze Wam czegos brakuje i ze musicie pasa zaciskac. mi tez nie brakuje. ale ja zanim na cos wydam to zawsze sie zastanawiam czy słusznie, widocznie tak juz mam. nie mówie o ubrankach dla małej czy pieluszkach, bo to jzu paranoja by była, ale o rzeczach dla siebie, zeby nie kupowac zbędnych a np dla nich cos wzamian.

Nio a Polusia niech sie kuruje. po prostu mzoe narazie jest mneij odporna. a Maja pewnie jak moja zuza na ige, tak na polcię napada, całuje iw ogole. inaczej wiekszy reaguje na zarazki a inaczej maluszek. choc moja mała naprawde dobrze sie trzyma. wtedy co wszyscy chrychalismy, kaszlelismy na maksa ona była zdrowa. do tej pory tfu tfu miała ze dw arazy wirusowe gardełko, lekko zaczerwienione i katarek. a tak to jest ok.

Ewcia, jeśli chodzi o mnie i o rzeczy dla mnie to jestem totalnym dusigroszem, Michał zawsze mi na siłę kupuje 🙂 jak mi się coś podoba a kosztuje więcej niż 100 zł to już tego nie chcę 🙂 a on się mnie pyta "podoba Ci się to?" a ja mu odpowiadam, że ze względu na cenę już mi się nie podoba 🙂 a on idzie i mi kupuje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ona wie że ma na niąnie kichać, czy kaszlęc, ale nie da się ich utrzymać w ryzach
kurwa znowu mnie łeb boli wkurwa mam niesamowitego!!!!!
dzwonie do tego mojego lekarzyny
no a poza tym męzyk mi oswiadczył ze na deske cisnie z moim ojcem we czwartek
a mój tata ogólnie kuleje jak chuj, ale kupił sobie nowy strój na narty i już się gdzieś rozgląda za jakaś wycieczką, bo prawdopodobnie ostatni rok jak jeździ na nartach, bo potem chce sobie zrobic operacje biodra, bo bol juz go wykańcza
juz miał zaklepaną wycieczkę z moją mamą, ale musiał odwołać bo wylot był 24 a wtedy Majka ma przedstawienie na dizęń Babci i Dziadka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kasia, skad ja to znam 🙂 hehe u mnie tak samo 🙂

Sztunia, to dziadki pełna gęba, dla wnusi wszytsko, nawet wycieczke odwołali. 🙂

moich księzniczek tez sie nie da odczepic. Iga jak zuzie widzi to pieje z zachwytu, pwoiedziec zuzia nie umie, ale "syczy" na nią, ajkby chciała powiedziec "susia" tak smiesznie słychac. zuzia jak do niej sie dorwie to ja tarmosi, tak całuje w policzki ze mała az czerowna,a le rechocze ze szok. a juz w wannie jak siedza. wczoraj zuzia Ige kilka razy buzia w doł pzrewóciła w wannie, ale mała sie napiła wody wstała i dalej brecht. słodkie to jest. zeby jak najdłużej były takimi siostrami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
w sumie jesli chodzi o rzeczy dla siebie to owszem, od kiedy są dzieci więcej się zastanawiam czy faktycznie mi to potrzebne
ale powiem Ci Ewcia że ta lista wydatków co wisi nam na lodówce jest zajebista
bardzo stopuje gdy chcemy z czymś zaszaleć
i mamy czarno na białym gdzie kasa spływa


nio super, u nas juz 4 lata te zapiski robimy i wiemy co na co idzie, jak duzo pojdzie to mamy czarno na białym, ze szczepionka, ze buty czy choroba i 5x w miesiacu po 100zł z kawałkiem na leki. wsyztsko widac... my jakos sie strasznie nie stopujemy, ajk cos sie popsuje czy potrzebne to kupujemy, ale nie ze mam faze i latam po sklpeahc bo musze miec 10ta pare takich samych butów tlko np kolor podeszwy inny. czy 3 takiego samego koloru torebki.
lista super, co prawda wymaga troche dyscypliny, bo tzreba brac paragony, i zbierac je i pamietac zeby zapisac. my mamy w szufladzie, jeszcze oddzielnie na samochody, oddzielnie pzredszkole. i wiemy co i jak. polecam...

Carmenn napisał(a):
To kochanych dziadków mają Twoje dziewczyny sztunia, bo mnie się wydaje,że nie każdy dziadek odwołałby wycieczkę ze względu na przedstawienie 🙂
Super 🙂

Ewcia Wiki też pieje i piszczy jak widzi Bartka, a woła za nim baba 🙃 🙃 🙃


pewnie ze nie kazdy.
moi rodzice daleko tpo nie przyjda, i to w srodku tygodnia, bo 22. ale babcia mówiła ze postara sie przyjsc, jak bedzie sie gorzej czuła to ja po nia pojade i zawioze ją. zeby była. bo mi sasiadka opowiadała ze u syna w pzredszkoluw tamtym roku do dwójki dzieci nie przuyszedł nikt. rozumiecie tragedie tych dzieci?? one sie wierszyków i piosenek ucza, laurki robia a tu nie maja komu dac??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sałatki zniknęły w trymigi. Selerowa od fiku smakowała najbardziej 🙂 A koleżanka zrobiła ciasto czekoladowe i normalnie dzisiaj już mi nic innego do szczęscia nie potrzeba 🙂
Dzień przemiły, ale przez tą poranną bibę teraz trochę robotę trzeba nadgonić.
Carmen powiem tak, ja bym nie chciała mieszkać obok teściów, ale jak wam nie wchodzą w drogę i są ok to czemu nie. Poza tym jak będą starsi to będzie wygodniej gdy będą obok, bo tak by się musieli wam do domu wprowadzić. Też nie mogę sobie wyobrazić pozostawienia starszej osoby samej sobie. Tak już jest świat skonstruowany, że należy opiekować się i dziećmi i osobami starszymi. To całkiem normalne i każdy kiedyś tej pomocy będzie potrzebował, chyba, że umrze nagle niespodziewanie. Właśnie niedawno w Łodzi skoczył z wieżowca 80-letni staruszek 😞 Pewno nie chciał byc udręką dla nikogo, albo nikogo nie miał.
A co do przestrzeni to mamy takie samo podejście Carmen. Nie lubię dużych zimnych domów, dużych pomieszczeń. Nie są przytulne po prostu. Ty to babo w ogóle jesteś fajna dziołcha, mamy wiele wspólnego, więc zanim weźmiemy ten ślub mogłybyśmy się kiedyś spotkać 😉
My też mamy niekapek z Aventu, ale doszłam do wniosku, że nie ma po co dziecko uczyć pić z niekapka. Lepiej stopniowo na kubek przechodzić, bo co to za różnica butelka, czy niekapek? Moja Trąba ma nawyki typowo butelkowe i maksymalnie odchyla głowę w tył jak pije. Będzie się musiała tego oduczyć przy kubeczku 🙂 Ale to spokojnie, powoli. Nie uważam by dziecko ponad roczne pijące z butelki było jakieś zacofane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
moi rodzice kochaja wnusie nad zycie
i dla nich to żaden problem tymbardziej ze moja mama wogole nigdzie nie chce jechac, bo ona nie jezdzi na nartach, wiec tylko spaceruje 🙂
znaczy lubi sie gdzies wyrwac tylko teraz martwi sie o mojego ojca i jego zdrowie, a ten napał chce jechac bo wie ze po operacji to juz narty pojda w odstawke
najbardziej go boli to że z wnuczkami własnie nie bedzie jezdził
a juz była dyskusja ze Majka na nastepny rok zaczyna 🙂

no co innego tesciowie, którzy maja w dupie nas i swoje wnuki


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a co do tej listy ewcia to my paragonów aż tak nie zbieramy, no rachunki to czarno na białym i jest osobna tabelka, jedzenie też czasem lekko szyte bo duzo bierzemy od siebie, a warzywa z warzywniaka gdzie chyba nawet nie dostajemy paragonu
my też nie stopujemy,ale czasem pod koniec miesiaca jak chcemy gdzies wyjsc cos zjesc a ja juz mniej wiecej nas podliczyłam, to nam sie odechciewa
najwieksze wydatki mamy na przyjemności, wiec niczego sobie nie odawiamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ewcia napisał(a):
dany, no nie jest zacofane, ale ona nawet nie mysli se trzymac te butlę rekoma. tylko jak jakas inwalida, rece do tyłu i tyle...


Moja jak trzyma sama butelkę to się nią bawi. Gryzie i strzela ze smoczka, albo nią wstrząsa zadowolona, że picie chlupie i sobie krople picia na twarz strząsa 😉 Żeby się napiła to jeszcze ja jej muszę trzymać póki co, bo jak sama dostanie to jest tylko zabawa. Tylko na początku jak jest mocno spragniona sama się napije, ale to ze dwa łyki i potem chce się bawić butelką 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Niko dostal syrop i zaraz lepiej wyglada
chcial budyn na obiad 😮
wiec zjadl cala mieske z 0,5 l mleka
dobre i to

u nas trudno pisa,bo zyjemy na dwa domy
ale ja zbieram paragony
u mnie duzo na paliwo idzie
uroki mieszkania na wsi,daleko od miasta
aaa..i rachunki za tel.
ale co tam musze z mezusiem sobie pogadac i w dupie to mam,ze place 110zl z abonamentem juz
hahahah
teraz oszczedzam..maz sie zdziwil
hahaha
bo gora szarpnir nasze konto 😞
cos za cos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...