Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

ewcia napisał(a):
Jaszminka napisał(a):
Mały dostał o 10 syropek no i ja na razie jest dobrze nawet udało nam się pospać godzinkę zobaczymy co dalej zaglądałam mu do buzi i trójka już zaczyna prześwitywać


jaszminka 3??
to chyba niemozliwe, boz tego co pamietam sa 1 i 2, a potem rosna 4, a potem 3, i na koncu 5. 3 ida po 4.

a mogą wychodzić dolne 2 jak nie ma górnych jedynek ??/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Ja pierdziele, Jaszminka ten Twoj Ksawcio to szybko ząbkuje 😁 już trzeci ząbek się wyżyna 😁 z jednej strony fajnie, bo szybciej niż my będziesz miała z głowy ten ambaras. Biedny Ksawcio 😞

Izunia, taaa...ciasto 😁 może jeszcze frytki do tego 😁 a na kawę zapraszam, poznajmy się w końcu 😁 przecież dzieli nas tylko 30 km 😎

Kasia, mi też włosy zaczęły wylatywać. Ale od ok 2 tygodni. Mi leciały włosy na początku ciąży strasznie:/

Ggulek, w Bieszczady? ale zazdroszczę 😞

Sztunia, ino nie lej za mocno, bo jestem stroszek... zesram się w majty jak się wystraszę 😁

Ewcia, ja mam przewijak na łożeczko kładziony, ale często małego przewijam już na łożku bo mi się na przewijaku nie chce. Tylko kupę na przewijaku przewijam. Ostatnio rano mi się nie chciało rano dawać małego na przewijak a pielucha z 2 kg (same siki) i dylemat: przewijać go na łożku czy nie? zesra się, czy się nie zesra? a myślę sobie, a co tam....i się zesrał na moje prześcieradło..zielonym kupskiem! od tego czasu jak mam dylemat to idę na przewijak:P

Dalej nie pamiętam. Idę się malować, bo jak Docia wparuje to ino ros.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obdarzona92 napisał(a):
Ja pierdziele, Jaszminka ten Twoj Ksawcio to szybko ząbkuje 😁 już trzeci ząbek się wyżyna 😁 z jednej strony fajnie, bo szybciej niż my będziesz miała z głowy ten ambaras. Biedny Ksawcio 😞

Izunia, taaa...ciasto 😁 może jeszcze frytki do tego 😁 a na kawę zapraszam, poznajmy się w końcu 😁 przecież dzieli nas tylko 30 km 😎

Kasia, mi też włosy zaczęły wylatywać. Ale od ok 2 tygodni. Mi leciały włosy na początku ciąży strasznie:/

Ggulek, w Bieszczady? ale zazdroszczę 😞

Sztunia, ino nie lej za mocno, bo jestem stroszek... zesram się w majty jak się wystraszę 😁

Ewcia, ja mam przewijak na łożeczko kładziony, ale często małego przewijam już na łożku bo mi się na przewijaku nie chce. Tylko kupę na przewijaku przewijam. Ostatnio rano mi się nie chciało rano dawać małego na przewijak a pielucha z 2 kg (same siki) i dylemat: przewijać go na łożku czy nie? zesra się, czy się nie zesra? a myślę sobie, a co tam....i się zesrał na moje prześcieradło..zielonym kupskiem! od tego czasu jak mam dylemat to idę na przewijak:P

Dalej nie pamiętam. Idę się malować, bo jak Docia wparuje to ino ros.

czuje się pominięta 😠 😠 😞 😞 😞 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mulant napisał(a):
ewcia napisał(a):
Jaszminka napisał(a):
Mały dostał o 10 syropek no i ja na razie jest dobrze nawet udało nam się pospać godzinkę zobaczymy co dalej zaglądałam mu do buzi i trójka już zaczyna prześwitywać


jaszminka 3??
to chyba niemozliwe, boz tego co pamietam sa 1 i 2, a potem rosna 4, a potem 3, i na koncu 5. 3 ida po 4.

a mogą wychodzić dolne 2 jak nie ma górnych jedynek ??/


chyba 1 i 2 mogaisc naraz wszytskie. w sumie chyba najpier jedynki dolne, potem górne a potem 2. ale moze byc i inaczej. mówia ze ponoc niektóre dzieci sie z zebami rodza, wiec kazdego indywidualnie trzeba rozpatrywac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ksawery oszalał leży na kocyku,na brzuch i się kołysze ale to wygląda głowa i tyłek z nogami do góry 😁 A jak rozmawia 🙂 nie wiem no widać górną trójką gdzieś czytałam że to możliwe.
Ja mam swoją teorię mój Ksawery jest po prostu wyjątkowy 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewcia napisał(a):

a co to znaczy, ze ktos planuje a potem sie pozbywa??
ja np obie córy planowałam i miałam ten komfort ze do Zuzi przyszła babcia, co juz teraz raczej nie bedzie mozliwe, ze wzgledu an chorobe tesciowej. choc teraz sie wsyztsko zachamowało i w duszy liczymy troche, zwłaszcza mój maz, ze tesciowa pomoze mała przypilnowac choc pzrez zime, zeby malucha w mrozy nie wozic do złobka (jakby co). a moim zdaniem to nie jest pozbywanie sie.
tak jak pisałam wczesniej o pracy, jak człowiek ma prace, pracuje, jest zadowolony z tej roboty to chce najnormalniej w swiecie tam wrócic, siedzenie w domku cały czas jest niezdrowe. ja tak jak Lady bym nie dała rady tak całe zycie siedziec. nio i nawet jak masz w planach dzieci to nie po to je rodzisz zeby do konca zycia byc w domu z nimi, tylko zycie toczy sie dalej, masz dzieci, prace, jak sie da to zajecia dodoatkowe (czyt. np mój basen, maz obiecał sie zajac dziewczynami) taka kolej zreczy i złobki czy pzredszkola sa po to zeby moc to wszytsko pogodzic. a pewnie wiekszosc z nas chetnie by se siedziała w domku, choc do roku czy 1,5 dziecka, ale to i finansowo i psychicznie , jak dla mnie, źle robi.

Ewcia, traktuję to jako prowokację i oszczędzę sobie wywodow na ten temat. Napisałam swoje zdanie, a wyście sie uczepiły tej psychiki, jakbyście same miały coś z banią. Mnie jeszcze nie ryje i się na to nie zapowiada, spokojnie. Nie wiem, co mnie czeka za rok, może mąz straci swoją prace i los mnie zmusi do oddania małej do naszego prl-owskiego żłobka. Temat się wyczerpał i nie widzę powodu, by go dalej drążyć. Wy uważacie tak, ja tak - widocznie mam ku temu jednak sprzyjające warunki i dlatego też takie są moje poglądy, a wybacz prawa do pewnych poglądów odmówić mi nie możesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra napisał(a):
ewcia napisał(a):

a co to znaczy, ze ktos planuje a potem sie pozbywa??
ja np obie córy planowałam i miałam ten komfort ze do Zuzi przyszła babcia, co juz teraz raczej nie bedzie mozliwe, ze wzgledu an chorobe tesciowej. choc teraz sie wsyztsko zachamowało i w duszy liczymy troche, zwłaszcza mój maz, ze tesciowa pomoze mała przypilnowac choc pzrez zime, zeby malucha w mrozy nie wozic do złobka (jakby co). a moim zdaniem to nie jest pozbywanie sie.
tak jak pisałam wczesniej o pracy, jak człowiek ma prace, pracuje, jest zadowolony z tej roboty to chce najnormalniej w swiecie tam wrócic, siedzenie w domku cały czas jest niezdrowe. ja tak jak Lady bym nie dała rady tak całe zycie siedziec. nio i nawet jak masz w planach dzieci to nie po to je rodzisz zeby do konca zycia byc w domu z nimi, tylko zycie toczy sie dalej, masz dzieci, prace, jak sie da to zajecia dodoatkowe (czyt. np mój basen, maz obiecał sie zajac dziewczynami) taka kolej zreczy i złobki czy pzredszkola sa po to zeby moc to wszytsko pogodzic. a pewnie wiekszosc z nas chetnie by se siedziała w domku, choc do roku czy 1,5 dziecka, ale to i finansowo i psychicznie , jak dla mnie, źle robi.

Ewcia, traktuję to jako prowokację i oszczędzę sobie wywodow na ten temat. Napisałam swoje zdanie, a wyście sie uczepiły tej psychiki, jakbyście same miały coś z banią. Mnie jeszcze nie ryje i się na to nie zapowiada, spokojnie. Nie wiem, co mnie czeka za rok, może mąz straci swoją prace i los mnie zmusi do oddania małej do naszego prl-owskiego żłobka. Temat się wyczerpał i nie widzę powodu, by go dalej drążyć. Wy uważacie tak, ja tak - widocznie mam ku temu jednak sprzyjające warunki i dlatego też takie są moje poglądy, a wybacz prawa do pewnych poglądów odmówić mi nie możesz.


hehe spoko, i po oklasku 🙂
nie zadna prowokacja, tylko "ktos planuje dziecko, a potem sie go pozbywa" - jak to brzmi?? pozbyc to sie pozbyła laska od sztuni z bedziena, tego szymonka, albo ta co morąga czy mrągowa co zabiła i w wersalce ukryła. a dzieci najnormalniej chodza do żłoba i po to one są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ale tu nie chodzi zeby bys po jakiejs stronie albo nie byc, tylko zeby potem nie zostac z reką w nocniku, dlatego ja szanuje prace i do niej wracam. a kazdy robi ajk chce, i za to nikogo ganic nie mozemy. a tu jakas wojna wyszła niby i jedni za jednymi sa, inni przeciwko, hehe smieszne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaszminka, mnie nie o to chodzi, że mam zamiar jak najdłużej siedzieć w domu. Mieszkam w małym miasteczku, mamy dwa przedszkola państwowe i 2 prywatne, żłobek jeden, w przedszkolach i żłobku miejsc brak, bo te nienażarte małomiasteczkowe nowobogackie wieśniaki ledwie urodzą to od razu zaklepują sobie miejsca, bo muszą drapać kasę, gówno by spod siebie zeżarli. Zapisałam Bartka do przedszkola jak miał 3 lata, zapisywałam go w listopadzie, a miał iść od września nast. roku, jak mi powiedziały, że jest na 96 miejscu listy rezerwowych, to po prostu ręce mi opadły i nogi też. Miałam nagraną pracę i bokiem mi przeszła, bo oddzwonili,żeby do przedszkola próbować się dostać za rok 🙃 jak zobaczyłam nazwiska dzieci na liście przyjętych, to miałam chęć tym wymalowanym sztucznym mamusiom kłaki z dupy powyrywać. Zajmują miejsca w przedszkolu państwowym, choć stać je na prywatne, choć przecież mogłyby sobie te pseudo-kariery darować. Co ja gadam, jakie kariery w tej zapyziałej dziurze 😁 one nic nie robią tylko siedzą u kosmetyczek wypindrzone w większości, albo ściemniają coś u mężów w firmach. Wiem, bo tu się wszyscy znają, taki urok małych miasteczek...
Może i jestem niesprawiedliwa, ale naprawdę chwilami to krew mnie zalewa. I nawet nie chodzi o mnie, bo nie jestem w podbramkowej finansowej sytuacji, ale są kobiety, które MUSZĄ iść do pracy, bo nie mają za co jeść przez cały miesiąc i nie idą, bo nie ma miejsca w przedszkolu. Nie będę sprawiedliwa widząc, że tam, gdzie sprawiedliwość powinna być, jej nie ma. A na prywatne przedszkole mnie nie było stać. Za to teraz jak Wiktoś skończy 3 lata, a Bartek już będzie chodził do szkoły, to jeśli nie będzie miejsc dla niej w państwowym, pójdzie do prywatnego i niech się dzieje wola nieba. Też mam jakieś ambicje i nie zamierzam spędzić reszty życia z dzieciakami w domu.
Nawiązując do tej "wzruszającej" historii, jaką namalowała ewcia, mąż raczej za siksami się nie ogląda i znając jego poglądy, pewnie mnie nie zostawi. Mogłaś Ewcia już bezpośrednio się wyrazić,że taką mi przyszłość wróżysz, zamiast pisać opowiadanie o mojej imienniczce z podobnym do mojego wykszatałceniem 😁 🙃 😁 ja chcę pracować, przede wszystkim na lepszą przyszłość moich dzieci. Szmata i kasa raczej na mnie nie czekają, chociaż żadna praca nie hańbi, spokojna Twoja rozczochrana 😁 Mąż teraz nam zapewnia tyle, ile jest nam potrzebne, ale jeśli chcemy by było jeszcze lepiej, jeśli ja chcę się realizować, jeśli moje ambicje wychodzą poza kuchnię i pieluchy - nie będę z tego rezygnować. Jestem matką i żoną, ale jestem również i przede wszystkim kobietą, która ma cholerną potrzebę samorealizacji i niezależności.
A do tego mam dopiero 23 lata, więc życie przede mną.
No.
😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jaszminka napisał(a):
Ewcia a może ktoś woli mieć trochę mniej kasy ale za to być cały czas z dzieckiem widzieć pierwszy kroczek,słyszeć pierwsze słowo. Wolę tego nie przegapić tylko dlatego że mogę mieć trochę więcej kasy ooo moje zdanie 🙂

ale tu nie chodzi o kasę. przeciez wiadomo, co ja zarobie to i tak pewnie by poszło na nianie czy na pzredszkole. mozna siedziec to fakt. a jak bedziesz miała np 5 dzieci to tez z kazdym siedziec mozna do 3 roku zycia, wiec np 10 czy 15 lat. i bedziesz miała 40 i ciekawe kto cie wtedy do pracy przyjmie, chyba ze ktos lubi siedziec całe zycie w domu. moze w naszym kraju praca to nie jakies wielkie YOŁ, ze super i w ogole. ale sa ci którzy nie maja wcale. i trzeba sie cieszyc ze mamy rodziny. bo jak np ktos nie ma meza, dzieci i do tego nie ma pracy, to sensem jego zycia jest co????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewcia napisał(a):
ale tu nie chodzi zeby bys po jakiejs stronie albo nie byc, tylko zeby potem nie zostac z reką w nocniku, dlatego ja szanuje prace i do niej wracam. a kazdy robi ajk chce, i za to nikogo ganic nie mozemy. a tu jakas wojna wyszła niby i jedni za jednymi sa, inni przeciwko, hehe smieszne.

Kto zrobił "wojnę"? Ja napisałam tylko swoje zdanie, zresztą skierowane do fiku i nie miałam na celu ani jej dołować, ani cokolwiek narzucać. Napisałam, jakie w tamtej chwili miałam odczucia, może i niepotrzebnie, ale tak samo niepotrzebnie później wpadła Lady ze swoim wywodem i zrobił się syf, jakbym napisała nie wiadomo co i nie wiadomo w jakim celu. Kobity, ogarnijcie się, albo nauczcie czytać ze zrozumieniem i trochę dystansu proponuję... 🙃

Następna, która nawiązuje do oklasków. Po to tu jesteśmy? Jeśli tak, to ja swoje wyłączam, bo do niczego mi to nie potrzebne 😁 Nie bój sie, nic Ci nie zabrałam, Lady też coś ostatnio o wbijaniu szpili pisała, a ja zajarzyłam dopiero jak Was podczytywałam na telefonie, bo tam nie ma przycisków od oklasków tylko są napisy "karma" i "szpila". Otóż moje drogie, nie jestem tu po to.

Przysięgam,że ostatni raz w ogóle odezwałam się na temat inny niż kupa i gary. Bez kitu 🤪

ewcia napisał(a):
mozna siedziec to fakt. a jak bedziesz miała np 5 dzieci to tez z kazdym siedziec mozna do 3 roku zycia, wiec np 10 czy 15 lat.

Twoje rozumowanie mnie powala czasami... 🤪
Jakby baba miała wąsy, byłby dziad 😁

bo jak np ktos nie ma meza, dzieci i do tego nie ma pracy, to sensem jego zycia jest co????

sex, drugs & rock'n'roll


KONIEC TEMATU 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ewcia mi chodzi o top że na razie chce widzieć jak Ksawery się rozwija nie chce go zostawiać nawet na te kilka godzin dziennie potem oczywiście jak pójdzie do przedszkola to oczywiście nie będę siedzieć w domu jak na razie mogę sobie na to pozwolić z czego się cieszę ale są różne sytuacje i trzeba się z tym pogodzić. Takie życie koniec 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lady, ten blog jest fantastyczny, zupełnie jakbym siebie czytała, aż nie mogę wyjść z podziwu 🤪 🤪 🤪
Może to moje alter ego 😁
Zalety bycia matką są takie. Całkiem proste, nic nadzwyczajnego. Wąchanie główek dzieci, szczególnie, kiedy siedzą na kolanach. Ciężar w ramionach, ciepłe ciała. Bąki puszczane w moje uda, bezzębne uśmiechy. Oślinione pocałunki. "Kocham cię mamo" przy okazji robienia kupy. Całowanie ciepłego karku, szyi, spoconych stóp.  Wielkie oczy, słone łzy, zroszone w gorączce czoła. Skrawki paznokci na podłodze w łazience. Pac pac ciepłą, wilgotną miniaturową dłonią o poranku. Całowanie w pełne policzki pachnące czekoladą. Zachwyt w ich oczach, że jestem. Zapach pierwszych zdrowych żółtych kup, tego się nie zapomina.

To plusy, a to minusy. Że strach wieczny, że obawa nieustanna. Chore, nie chore, zakatarzone, alergiczne.

Nie, nie. Nie mogę już. Cała gruba czarna dupa macierzyństwa została wielokrotnie omówiona. Posegregowane, opisane minusy leżą wydatnie na półkach. Półdupki w odpowiednich koszulkach z pieczęciami ważności do nieskończoności.

Fizjologia macierzyństwa jest silniejsza, niż cała moja osobista natura nastawiona na nie, w każdej sferze życia. Jestem z definicji nieszczęśliwa, bardzo się nad tym pochylam. Ale zapach i smak moich dzieci jest ponad wszystko, ponad mnie, ponad cały mój popieprzony rozsądek.



jestem pod wrażeniem, czytam dalej. Mega, mega, mega! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ło bozie te znowu ....
jak chcesz siedziec siedz, jak chcesz iśc do pracy idź
ja przy pierwszym poszłam, bolało przez 3 dni potem luz,
codopierwszych kroków,akurat miałam dzień wolnego hahah
teraz nie zamierzam pojsc

tutaj też jest kwestia wieku,wogóle podjetejpracy wczesniej
lady ma spoko prace wiec chce wrócic
astra pracy nie ma, wiec nie podejmuje,nie traci nic bo wczesniej tego nie miała
zapewne tezwszystko zalezy od zarobków, bo jezeli ja miałabymchodzic do pracy tylko po to oby opłacać nianie to sorry, alemi się to nie kali
u mnnie tak nie było tylko godziny pracy były straszne no i jak mówiłam ta teraz zrobiło sielekkie piekiełko
wmoimprzypadku rezygnuje z pracy,ale zostajemy przy tym samym a moze nawet wiekszym budżecie (oby)

moje zdanie jest takie,zajebiscie jest byc mama imóc byc z dzieckiem w domu,ale tez fajnie jest wyjsc z domu,zamknac drzwi za soba i robic cos innego niz zmienianiepieluch i robienie gugu, mam nadzieje to połaczyć

kurwa koniec bo goscie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztunia napisał(a):
ło bozie te znowu ....
jak chcesz siedziec siedz, jak chcesz iśc do pracy idź
ja przy pierwszym poszłam, bolało przez 3 dni potem luz,
codopierwszych kroków,akurat miałam dzień wolnego hahah
teraz nie zamierzam pojsc

tutaj też jest kwestia wieku,wogóle podjetejpracy wczesniej
lady ma spoko prace wiec chce wrócic
astra pracy nie ma, wiec nie podejmuje,nie traci nic bo wczesniej tego nie miała
zapewne tezwszystko zalezy od zarobków, bo jezeli ja miałabymchodzic do pracy tylko po to oby opłacać nianie to sorry, alemi się to nie kali
u mnnie tak nie było tylko godziny pracy były straszne no i jak mówiłam ta teraz zrobiło sielekkie piekiełko
wmoimprzypadku rezygnuje z pracy,ale zostajemy przy tym samym a moze nawet wiekszym budżecie (oby)

moje zdanie jest takie,zajebiscie jest byc mama imóc byc z dzieckiem w domu,ale tez fajnie jest wyjsc z domu,zamknac drzwi za soba i robic cos innego niz zmienianiepieluch i robienie gugu, mam nadzieje to połaczyć

kurwa koniec bo goscie 🙂


Kocham Cię Sztunia.

Idę robić "gugu", bo księżniczka wstała. Potem robię się na człowieka i mam wychodne, chłop zajmuje się dzieciakami, ale najpierw musi mnie zawieźć. Nie wiem kiedy i w jakim stanie wrócę, z koleżankami nie widziałyśmy się 7 lat 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jasny .........praca i praca............

Ja mam to w dupie,bo pracowalam tylko dorywczo.............mloda matka,brak wyksztalcenia.
Mam kochanego meza,ktory na mnie robi 🤪I za to jestem mu wdzieczna,bo moge siedziec na dupie prze lapkiem i z Wami pisac 🤪 🤪 🤪Aaaa.zapomnialam,ze sie dziecmi zajmuje-sama i jestesm z tego mega,mega dumna.

Koniec tematu,bo to dziala na nerwy 😘

Alanek sam usiadl i siedzial.Kolezanka krzyczy....łap go ,bo zeby o stol wybije 🙃 🙃a ja ........jakie zeby 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łooo to poleciałyście czarownice jedne 🤪 🤪
dobra zaraz jedzim do biedroneczki z chłopem i synem tylko mąż mi już aznaczył że on bierze wózek z dzieckiem a ja zakupami 😮 😮 coś mi się zdaje że na podryw jadą moi chłopcy he he he 😮 😮 🤪 🤪 🤪 mam zamiar kupić sobie tone żarcia niezdrowego i wpierniczyć dziś a potem sex wyżuty że tyle zjadłam sex i spać :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izunia1986op napisał(a):
Jasny .........praca i praca............

Ja mam to w dupie,bo pracowalam tylko dorywczo.............mloda matka,brak wyksztalcenia.
Mam kochanego meza,ktory na mnie robi 🤪I za to jestem mu wdzieczna,bo moge siedziec na dupie prze lapkiem i z Wami pisac 🤪 🤪 🤪Aaaa.zapomnialam,ze sie dziecmi zajmuje-sama i jestesm z tego mega,mega dumna.

Koniec tematu,bo to dziala na nerwy 😘

Alanek sam usiadl i siedzial.Kolezanka krzyczy....łap go ,bo zeby o stol wybije 🙃 🙃a ja ........jakie zeby 😜

no to tak jak ja tylko że ja ma jednego :P
oklaska dostaniesz a co poznaj moje dobre serducho :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mulant napisał(a):
izunia1986op napisał(a):
Jasny .........praca i praca............

Ja mam to w dupie,bo pracowalam tylko dorywczo.............mloda matka,brak wyksztalcenia.
Mam kochanego meza,ktory na mnie robi 🤪I za to jestem mu wdzieczna,bo moge siedziec na dupie prze lapkiem i z Wami pisac 🤪 🤪 🤪Aaaa.zapomnialam,ze sie dziecmi zajmuje-sama i jestesm z tego mega,mega dumna.

Koniec tematu,bo to dziala na nerwy 😘

Alanek sam usiadl i siedzial.Kolezanka krzyczy....łap go ,bo zeby o stol wybije 🙃 🙃a ja ........jakie zeby 😜

no to tak jak ja tylko że ja ma jednego :P
oklaska dostaniesz a co poznaj moje dobre serducho :P


aaa zapomnialam dodac,ze ja dupny rolnik jestem 🤪 🤪Mam 40 brojlerow,ktore tesc karmi 🙃
Kazdy ma inny poglad na zycie.
Ja zawsze mowie,ze moja praca jest w domu i maz niech mi placi za wszystko jezeli cos nie tak jest.

Ale moj jest kochany i znosi zonci zachcianki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...