Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

Oj bidulki nasze małe 😘 😘 😘
Wernisaż zdrów jak ryba, ale mnie coś w gardle drapie i obym jej nie zaraziła. Póki co wzięłam aspirynę na noc i piję miód z cytryną i czuję się lepiej. Generalnie to tylko takie niemiłe drapanie w gardle mam i to chyba od ogrzewania. Muszę wygrzebać nawilżacz powietrza, bo gdzieś go zabunkrowałam. Dobrze, że to teraz, a nie jak poszłam do pracy.
Moje małe dało mi dziś pospać do 9, bo dziś już pan od remontu nie przychodzi to nie muiałam wcześnie wstawać. Teraz jeszcze tata sufit i górę ścian pomaluje i wywierci dziury na wszystkie duperele. Niestety zauważyłam, że płytka przy kibelku gdzie było wiercone pękła i jutro ma gość przyjść wymienić. Ech teraz się boję tego wiercenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
hello
widze ze ciezkie chorobowe tematy na forum.
Alenek dzieki Bogu lepiej 🙂
WIkusia z ząbkami biedulka
i jasko sie jeszcze rozchorował. Fikuś wiesz co?? nie wiem jak ty chcesz to lec do tego okulisty ale moze u Jasia ta ropa z oczu to tak jak u moich dziewczynek byc skoro móisz ze ma zielonozółte gluty w nosie. i wiesz dziecko takie samo nie umie wysmarknac, Ty wsyztskiego nie wyciagniesz bo takie to daleko zalegaja i to idzie az oczami, ta ropa, z zatok.
moje dostały obie gentamycyne na te zielone gluty i oczy zaropiałe. zuzia miała ihalacje i po pierwszej juz jej było o niebo lepiej, a Igusi miała pedzlowac w nosku zeby te zielone bakteryjne zakazenie wygonic. a potem do oczków zakraplac i tez pomogło.
takze moze to nie okulista tylko do rodzinnego z nim lec, niech go obejrzy. a goraczkę ma??
moje własnie miały tylko te fluki i rope w oczach a tak to ok.
a wiesz z tym skad, to gdybanie, wiadomo złobek nie pomaga, tak samo zuzia w pzredszkolu, łapie te katary i w ogole, to ponoc norma, dlatego cały czas chodzi, nie zabieram jej do domku z katarem. a ja niby z angina siedziałam w domku i na chwilke do apteki i patrz zapalenie krtani, tez wirusowe. wiec mogł wszedzie, nawet w drodze ze złoba załapac. nie martw sie fikuś tylko go kuruj. niestety matki z pzredszkolakami i "złobiakami" ?? musze sie pzrywyczaic do tego, bo to nieodzowny element tej małej edukacji, hehe

Igusia, spi, ja po inhalacji i antybiotyku, głowe umyłam zeby miec swiezutka na warsztaty, pranie wstawione(kombinezon i spiworek do spania dla niuni, juz wyjełam), zaraz kawka i musze szukac zuzi rekawiczek, od poczatku bo wczoraj szukałam, a chyba diabeł ogonem przykrył.

a i miałam napisac: kondolencje Astra z pwoodu ulubionej bluzki 😞 a ta mysza, co za bladź, nie mogła czegos innego zjesc??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i miałam napisac: kondolencje Astra z pwoodu ulubionej bluzki a ta mysza, co za bladź, nie mogła czegos innego zjesc??

😁
Doszłam do wniosku,że lepiej,ze pogryzla mi bluzkę niż ktoryś z męża garniaków 😁 bo to by była większa strata hehe
A bluzkę pokazałam babci i mówiła,ze ją naprawi, dobrze,że to oversize, można trochę zmniejszyć i za wiele nie straci, babcia da radę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem przekonana do podawania dziecku antybiotyku z powodu kataru... Ostre zapalenie ucha - rozumiem, innej opcji nie ma, ale na katar czy to nie przesada??? Oczywiście lekarze zawsze przekonują by dawać, bo im tak wygodniej, a potem odporność jest zerowa. Ja bym Ewcia popróbowała innych metod, chyba, że ten katar już się utrzymuje jakoś bardzo długo i nic nie przechodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
a i miałam napisac: kondolencje Astra z pwoodu ulubionej bluzki a ta mysza, co za bladź, nie mogła czegos innego zjesc??

😁
Doszłam do wniosku,że lepiej,ze pogryzla mi bluzkę niż ktoryś z męża garniaków 😁 bo to by była większa strata hehe
A bluzkę pokazałam babci i mówiła,ze ją naprawi, dobrze,że to oversize, można trochę zmniejszyć i za wiele nie straci, babcia da radę 😉


hihi w sumie tak, juz wtedy dobre kilka setek leci z portfela. a tak jak ty jestes szczupak to zwęzi i bedzie super na mamuskę-laske.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):
Ja nie jestem przekonana do podawania dziecku antybiotyku z powodu kataru... Ostre zapalenie ucha - rozumiem, innej opcji nie ma, ale na katar czy to nie przesada??? Oczywiście lekarze zawsze przekonują by dawać, bo im tak wygodniej, a potem odporność jest zerowa. Ja bym Ewcia popróbowała innych metod, chyba, że ten katar już się utrzymuje jakoś bardzo długo i nic nie przechodzi.


to wiesz nie od razu, ale jak juz jest na oczach ropa to juz troche zadawnione. moze po prostu nie było go widac ze rzęziło dalej. i to juz taki powazniejszy zatokowy katar. juz jak idzie oczami to nie sa pzrelewki, a od kataru zaraz sie moze na uszy rzucic wiec tez trzeba walczyc. wiadomo ze ze zwykłym, bezbarwnym sie nie walczy. ale moja zuzia z takim chyba ze 3 tyg chodziła i w koncu sie zrobił zielony bakteryjny i nie ma pzrepros. ale ja pierwsyz raz cos takiego widziałam, zeby całe oczy były w ropie, jej ta ropa jak łzy leciała. szkoda dziecka. a to sa krople z antybiotykiem, bardzo słabym. ja pamietam ze zuzi wtedy po porodzie jak te oczko ropiało to dostalismy to jako pierwsze bo to słabe jest, i na nia wtedy nie podziałało, jeszcze miała chyba z 3 rodzaje i skonczyło sie jak sie skonczyło. wiuadomo ze od razu nie ma co z katarem leciec, ale jak jest ropa. niech lekarz zobaczy... bo wtedy szybko mzoe byc do ucha, a jak widac po alanku szybko sie rozwija, a maluszek nie powie, ze troszke mnie boli uszko 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia myśmy robili wymaz z tego oczka żeby zobaczyć co nie gra i okazało się, że ma bakterie tzw enterobacter cloacae, druga sprawa zatkany kanalik. Sam lekarz mówił, że na jednym razie może sie nie skończyć, dał antybiotyk i dupcia, na dokładkę teraz załapał jakieś dziadostwo które zapycha mu juz każde ujście i namnaża 😞 Najprawdopodobniej będziemy robić wymazy z gardła i ucha żeby zobaczyć czy ta bakteria też tam jest. I dalsze leczenie 😞 Najgorsze to to, że ten syf co ma to bakteria jelitowa i ch wie skąd się wzięła w oku. coś czuję, że przy porodzie coś się namieszało bo z oczami problem mamy od samego początku. Tyle szczęścia że jedno oko wyzdrowiało.
Jutro jedziemy do znajomego pediatry pulmonologa i dentysty ze mną ;]
Na naszego rodzinnego to zbyt wiele. Oni tam się ograniczają do wypisywania recept na antybiotyki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
fikumiku napisał(a):
Ewcia myśmy robili wymaz z tego oczka żeby zobaczyć co nie gra i okazało się, że ma bakterie tzw enterobacter cloacae, druga sprawa zatkany kanalik. Sam lekarz mówił, że na jednym razie może sie nie skończyć, dał antybiotyk i dupcia, na dokładkę teraz załapał jakieś dziadostwo które zapycha mu juz każde ujście i namnaża 😞 Najprawdopodobniej będziemy robić wymazy z gardła i ucha żeby zobaczyć czy ta bakteria też tam jest. I dalsze leczenie 😞 Najgorsze to to, że ten syf co ma to bakteria jelitowa i ch wie skąd się wzięła w oku. coś czuję, że przy porodzie coś się namieszało bo z oczami problem mamy od samego początku. Tyle szczęścia że jedno oko wyzdrowiało.
Jutro jedziemy do znajomego pediatry pulmonologa i dentysty ze mną ;]
Na naszego rodzinnego to zbyt wiele. Oni tam się ograniczają do wypisywania recept na antybiotyki.


aha. nio cos wspomianłas z tym okiem wczesniej ze ropieje a ja myslałam ze teraz sie jakos nasiliło jak juz było dobrze. nio to pilnuj, sama wiesz najlepiej.
a do pulmonologa z czym?? jasiek ma problemy z płuckami jakies czy ty ze soba?? z karolem??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie, to jest pediatra i pulmonolog - ponoc bardzo dobry lekarz dziecięcy a do tego wyhaczy na pewno jesli coś się dzieje z plucami i nie tylko. Jakiś czas temu to On zwyklym stetoskopem zdiagnozowal u Karola zapalenie woreczka osierdziowego i mięsnia serca wysyłając go przy tym do szpitala by sprawdzić. A że w Oleśnie nie umieli się połapać o co kaman to szybko przerzucili go do Opola i się potwierdziło. Dlatego wolę udać się do niego niż rodzinnego na miejscu. A przy okazji i tak bo ja musze do dentysty na gwałt :]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
fikumiku napisał(a):
Nie, to jest pediatra i pulmonolog - ponoc bardzo dobry lekarz dziecięcy a do tego wyhaczy na pewno jesli coś się dzieje z plucami i nie tylko. Jakiś czas temu to On zwyklym stetoskopem zdiagnozowal u Karola zapalenie woreczka osierdziowego i mięsnia serca wysyłając go przy tym do szpitala by sprawdzić. A że w Oleśnie nie umieli się połapać o co kaman to szybko przerzucili go do Opola i się potwierdziło. Dlatego wolę udać się do niego niż rodzinnego na miejscu. A przy okazji i tak bo ja musze do dentysty na gwałt :]


aha nio to spoko, popatrzy na małeggo. to prawda ze czasami ci rodzinni to do bani sa. ja na szczecie oprócz rodzinnej mam lekarzy w rodzinie i zawsze sie jeszcze konsultuje zanim cos podam.
a z tym antybiotykiem do oczu co lady pisała to moim zdaniem one sie obie tak juz długo mordowały z tym, biedaki zapuchniete, zasmarkane gdzies daleko, ujscia nie było poszło oczami 😞 chciałam im pomoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Na ropną wydzieline to już chyba tylko antybiotyk, chodzi o to że nie stosuje się anty na wirusówki tj grypa czy katar. Ale zabarwienie żółte/zielone=bakteria=antybiotyk.
Ja już się nie łudze że będzie inaczej, ale wolę wyleczyć.
Tylko kiła bo 18 miało być szczepienie na pneumo a musi być 2 tyg po kuracji antybiotykowej. No zobaczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiku, czasem lekarz może być poważny,a rodzic nie - patrz: moja chrzestna. jej córki to na cokolwiek by nie były chore to ona od razu u lekarza żąda antybiotyku. A teraz Jula ma 10 lat i jest spuchnięta!!! Waży 90kilo! Bo bierze sterydy n a wszelkie alergie, astmy i pseudokrupy i chuj wie co jeszcze - tak ją mamusia zniszczyła antybiotykami. stale leży w szpitalu, bo się dusi i nic nie robi tylko żre. sterydy + obżarstwo = dziesięcioletni tucznik. To jest moje zdanie na ten temat, ona się oczywiście do tego nie przyzna, ale przepraszam bardzo, dobrze pamietam jak Julka im chorowała, a ona przyjeżdżała to mowiła,że mała chyba setny raz na antybiotyku "ale wiecie, nie ma to jak antybiotyk, bez sensu czymś innym faszerować. Ja to od razu wołam antybiotyk".
Kurde, gówniara wtedy byłam ale już kumałam,że krzywdę dziecku robi. Słono za to płacą.
Ja tam zawsze będę bronić dzieciaki przed antybiotykiem rękami i nogami.

lady_m4ryjane napisał(a):
Ja nie jestem przekonana do podawania dziecku antybiotyku z powodu kataru... Ostre zapalenie ucha - rozumiem, innej opcji nie ma, ale na katar czy to nie przesada??? Oczywiście lekarze zawsze przekonują by dawać, bo im tak wygodniej, a potem odporność jest zerowa.

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fikumiku napisał(a):
Cześć.
Jas w domu. Chory 😞 Chyba się wdała infekcja bo ma zielonożółte gluty. Z oka leci sto razy bardziej i żółciej niż wczęśniej więc jest uroczo. Na dodatek się pogryzłam z mamą, która wkurwia mnie tak niesamowicie że szok. Nawet nie zdążyłam powiedzieć dokładnie o co chodzi a ta juz 'o nie, ja piernicze, zaczyna się, zaczyna, żłobek, aaaaaaaaaaaaaaa!'. Nosz kurwa jak ja tego niecierpie. Jak się tak lubi nakręcać to niech to praktykuje z panikarą nr 2 czyli moją siostrą a nie ze mną. Nie podejrzewam żłobka bo tam wszyscy zdrowi. Karol w weekend coś przywlókł poza tym pogoda jest taka że i mnie drapie w gardle.

Juz mam hajpresa na cały dzień. Idę dzwonić do okulisty.

Buziaki po stokroc dla chorobździla Alanka i ząbkującej Wiki :*

my na oczko dostaliśmy TOBREX I Nam przeszło no i 3 razy czasem 4 razy dziennie masarz oczka i po zatkanym kanaliku ani śladu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
fikumiku napisał(a):
Na ropną wydzieline to już chyba tylko antybiotyk, chodzi o to że nie stosuje się anty na wirusówki tj grypa czy katar. Ale zabarwienie żółte/zielone=bakteria=antybiotyk.
Ja już się nie łudze że będzie inaczej, ale wolę wyleczyć.
Tylko kiła bo 18 miało być szczepienie na pneumo a musi być 2 tyg po kuracji antybiotykowej. No zobaczymy.


mi lekarka móiła ze jak małej pedzlowałam nos i do oczu wkraplałam to nie musze nic odczekiwac, chyba ze doustnie i mała szczepiłam 4.10.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc moje dziecko chyba wie że się mamusia o niego martwi kochany synuś
wiecie co się stało cud normalnie cud plakałam w nocy a on się obudził tak że nie słyszałam i głośno i wyrażnie powiedział aa guuu i znowu się poryczałam ale ze szcześcia i tak dziś synuś spał ze mną i robertem 🙂i był najszczęśliwszym dzieciokiem bo co się przebudziłam to miał uśmiech na pysku
co do antybiotyku to my dostaliśmy na zappalenie oskrzeli bo już musiała dać tak to nie chciałam i nie będe faszerować niczym niepotrzebnym
kasiu najlepiej jest brać paracetamol bo w ciąży go można brać i karmiąc piersią też
a ibuprofenu nie można 🙂
biedny alanek z całego zdenerwowania zapomnialam mu życzyć powrotu do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra, rodzic to już zupełnie inna sprawa. Ja mówie, ze jak juz ma dostac antybiotyk to od lekarza który powaznie podchodzi do swojej pracy a nie konowała. Jade specjalnie do dobrego bo sama na medycynie sie nie znam. Dlatego tez nie zarzekam się jak żaba błota że na antybiotyk nie pozwolę. Tak tez nie można. Jasiek swoje juz przeszedł z tym okiem, nie działa dosłownie NIC na ta bakterie a tez czytałam że niełatwo się jej pozbyć. Antybiogram wykazał, że tylko kilka substancji jest w stanie to pokonać, jestesmy po Tobrexie właśnie i nadal dupa blada. A na tą chwilę przy dodatkowej infekcji w nosie już na pewno na ziołolecznictwo liczyć nie będę.
Także Twoja ciotka to trochę inna bajka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewcia napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
Ja nie jestem przekonana do podawania dziecku antybiotyku z powodu kataru... Ostre zapalenie ucha - rozumiem, innej opcji nie ma, ale na katar czy to nie przesada??? Oczywiście lekarze zawsze przekonują by dawać, bo im tak wygodniej, a potem odporność jest zerowa. Ja bym Ewcia popróbowała innych metod, chyba, że ten katar już się utrzymuje jakoś bardzo długo i nic nie przechodzi.


to wiesz nie od razu, ale jak juz jest na oczach ropa to juz troche zadawnione. moze po prostu nie było go widac ze rzęziło dalej. i to juz taki powazniejszy zatokowy katar. juz jak idzie oczami to nie sa pzrelewki, a od kataru zaraz sie moze na uszy rzucic wiec tez trzeba walczyc. wiadomo ze ze zwykłym, bezbarwnym sie nie walczy. ale moja zuzia z takim chyba ze 3 tyg chodziła i w koncu sie zrobił zielony bakteryjny i nie ma pzrepros. ale ja pierwsyz raz cos takiego widziałam, zeby całe oczy były w ropie, jej ta ropa jak łzy leciała. szkoda dziecka. a to sa krople z antybiotykiem, bardzo słabym. ja pamietam ze zuzi wtedy po porodzie jak te oczko ropiało to dostalismy to jako pierwsze bo to słabe jest, i na nia wtedy nie podziałało, jeszcze miała chyba z 3 rodzaje i skonczyło sie jak sie skonczyło. wiuadomo ze od razu nie ma co z katarem leciec, ale jak jest ropa. niech lekarz zobaczy... bo wtedy szybko mzoe byc do ucha, a jak widac po alanku szybko sie rozwija, a maluszek nie powie, ze troszke mnie boli uszko 😞


Wiesz Ewcia ze wszystkiego się poważna choroba może rozwinąć i właśnie tego zapobiegawczego dawania antybiotyku ja nie toleruję. Jakby zainfekował katar uszy to i owszem to już jest poważna choroba, ale tak dać, bo może zainfekować - mnie takie argumenty nie przekonują. Oczywiście skoro chodziła 3 tygodnie z katarem i cały czas był mocny i nic nie pomagało to faktycznie może też bym się zdecydowała. Ale ogólnie jak najdalej od tego świństwa. A już te niby słabe antybiotyki to w ogóle mnie nie przekonują, bo zazwyczaj nie działają, to po co je dawać? Mi też niby słaby antybiotyk wcisnęli w ciąży na 5 dni i nie było nawet lekkiej poprawy. A potem lekarze tylko rozkładali ręce jak nie chciałam drugiego, bo bez tego większość leczyć nie umie. Dobrego lekarza poznaję po tym, że nie wciska antybiotyku tylko stara się znaleźć alternatywne rozwiązanie.
Moja mama całe życie walczyła z lekarzami i antybiotykami i mimo dość częstych chorób w dzieciństwie brałam antybiotyki dosłownie parę razy. Zęby mam dzięki temu zdrowe jak mało kto i odporność też nie najgorszą. Najwięcej w życiu wzięłam antybiotyków jak zaczęłam pracę, bo nigdy nie chodziłam na zwolnienie i chciałam się zawsze jak najszybciej wykurować. Tyle, że już wiem, że cudów to nie zdziała i wcale nie przyspieszy procesu zdrowienia 😜 Już też nie daję sobie wcisnąć o byle przeziębienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fikumiku napisał(a):
Astra, rodzic to już zupełnie inna sprawa. Ja mówie, ze jak juz ma dostac antybiotyk to od lekarza który powaznie podchodzi do swojej pracy a nie konowała. Jade specjalnie do dobrego bo sama na medycynie sie nie znam. Dlatego tez nie zarzekam się jak żaba błota że na antybiotyk nie pozwolę. Tak tez nie można. Jasiek swoje juz przeszedł z tym okiem, nie działa dosłownie NIC na ta bakterie a tez czytałam że niełatwo się jej pozbyć. Antybiogram wykazał, że tylko kilka substancji jest w stanie to pokonać, jestesmy po Tobrexie właśnie i nadal dupa blada. A na tą chwilę przy dodatkowej infekcji w nosie już na pewno na ziołolecznictwo liczyć nie będę.
Także Twoja ciotka to trochę inna bajka.


Oczywiście, że czasem trzeba podać antybiotyk, a nie że wcale nigdy za wszelką cenę. I właśnie na taki antybiogram tylko dobry lekarz kieruje, bo inni wolą działać po omacku i przepisywać w ciemno jak nie jeden antybiotyk to drugi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mi się wydaje, że Ewcia tez nie mówiła o leczeniu antybiotykiem zwykłego katarku tylko o tym, że jak pojawia się infekcja czyli wydzielina o barwie żółtej do zielonej. I to z tego moze się roznieść po organiźmie a tego chyba nikt nie chce.
Nie no we wszystkim trzeba zachowac zdrowy rozsądek. Sama odmówiłam podawania dziecku antybiotyku doustnie kiedy kilka razy mi zakaszlnął i miał czerwone gardełko. Dał radę hascosept. Ale jak jest jeden wielki syf to nie ma rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
Fiku, czasem lekarz może być poważny,a rodzic nie - patrz: moja chrzestna. jej córki to na cokolwiek by nie były chore to ona od razu u lekarza żąda antybiotyku. A teraz Jula ma 10 lat i jest spuchnięta!!! Waży 90kilo! Bo bierze sterydy n a wszelkie alergie, astmy i pseudokrupy i chuj wie co jeszcze - tak ją mamusia zniszczyła antybiotykami. stale leży w szpitalu, bo się dusi i nic nie robi tylko żre. sterydy + obżarstwo = dziesięcioletni tucznik. To jest moje zdanie na ten temat, ona się oczywiście do tego nie przyzna, ale przepraszam bardzo, dobrze pamietam jak Julka im chorowała, a ona przyjeżdżała to mowiła,że mała chyba setny raz na antybiotyku "ale wiecie, nie ma to jak antybiotyk, bez sensu czymś innym faszerować. Ja to od razu wołam antybiotyk".
Kurde, gówniara wtedy byłam ale już kumałam,że krzywdę dziecku robi. Słono za to płacą.
Ja tam zawsze będę bronić dzieciaki przed antybiotykiem rękami i nogami.

lady_m4ryjane napisał(a):
Ja nie jestem przekonana do podawania dziecku antybiotyku z powodu kataru... Ostre zapalenie ucha - rozumiem, innej opcji nie ma, ale na katar czy to nie przesada??? Oczywiście lekarze zawsze przekonują by dawać, bo im tak wygodniej, a potem odporność jest zerowa.

Dokładnie.



nio to niezle załatwili. ja tez bez antybiotyku wole. pamietam jak zuza miała 1 raz ten augumentin na ucho, jak przezywałam. ale to 1 raz. nio i na oczko zaropiałe. tez mulant mielismy tobrex i toibradex i jeszcze cos i dupa... nie pomogło. a tak to zuzia miała 1 raz na ucho augumentin a jak sie da czyms innym wyprowadzic to pewnie, trzeba próbowac a nie walic w ciemno antybiotyki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mulant napisał(a):
czesc moje dziecko chyba wie że się mamusia o niego martwi kochany synuś
wiecie co się stało cud normalnie cud plakałam w nocy a on się obudził tak że nie słyszałam i głośno i wyrażnie powiedział aa guuu i znowu się poryczałam ale ze szcześcia i tak dziś synuś spał ze mną i robertem 🙂i był najszczęśliwszym dzieciokiem bo co się przebudziłam to miał uśmiech na pysku
co do antybiotyku to my dostaliśmy na zappalenie oskrzeli bo już musiała dać tak to nie chciałam i nie będe faszerować niczym niepotrzebnym
kasiu najlepiej jest brać paracetamol bo w ciąży go można brać i karmiąc piersią też
a ibuprofenu nie można 🙂
biedny alanek z całego zdenerwowania zapomnialam mu życzyć powrotu do zdrowia


ja brałam ibuprofen kilka razy na noc ale jak juz małej nie karmie w nocy. jest długa przerwa. a tak to pewnie ze paracetamol trza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...