Lipcóweczki 2012 | Forum dla mam

Powiedział do Ciebie ''zamknij mordę"? 🥴

Może ja też nie będę komentować, bo u mnie przy rozstaniu w ciąży było nie lepiej, ale teraz z biegiem czasu widzę jaka ja byłam pieprznięta.
Zrobiłam z niego najgorszego, bo jak on śmiał to wszystko mówić (nie usprawiedliwiam go w żaden sposób, ale miałam to mimo wszystko na własne życzenie...)
Po jednej kłótni kazałam mu spieprzać, a później sam mnie przepraszał, kosze róż w walentynki, których nie przyjęłam, nie chciałam się dogadać, no i po tym wszystkim zaczęła się kłótnia ostra. Ja z niczego chciałam tak naprawdę ograniczyć mu kontakt z Jachem. Czułam się tak jakbym miała podzielić się z nim czymś czego on nie może dostać. I sama wypisywałam żeby o nas zapomniał, że nie będzie Jacha w jego życiu, a później się dziwiłam czemu przestał o to walczyć i nakręcało mnie to jeszcze bardziej. A teraz wyjaśnia mi, że nie chciał psuć tego wszystkiego jeszcze bardziej, bo widział jak ja się zachowuję dlatego się nie odzywał. Sama dziwię się czemu on jeszcze chce ze mną być i non stop słyszę jak to nie może beze mnie żyć i jak to mnie kocha.
Możecie mnie opierdolić za to wszystko, ale do tej pory nie wiem czemu się tak zachowywałam... 😞
Więc na moje własne życzenie spieprzyłam sobie to co mogło być jedyne w życiu, bo już w kolejnej ciąży zapewne nie będę, a tą spędziłam na wyciu i samotnie.

To tyle moich jesiennych refleksji. 😞

Monia, jestem z Tobą 😘 i wiesz, czasem przemilczeć pewne rzeczy (których 99% facetów nie potrafi), no i jak to moja babcia mawia "facet w nerwach nie umie być kulturalny" MOŻE CHOCIAŻ JEDEN JEDYNY RAZ MA RACJĘ 😜
Nie bronię go, ale była napięta atmosfera i może każdego poniosło 😘
A tymczasem nie wyciągaj pierwsza ręki, a jak wszystko opadnie to rozmawiać, dużo rozmawiać, chociaż te rozmowy to też czasem o kant dupy są, bo jak to Karola (?) pisała, kobita siedzi i pieprzy aż jej sucho w ustach, a chłop siedzi i udaje zasłuchanego, a myśli o kij wie czym i tylko przytakuje.
Ale wiecie, że ostatnie słowo należy do mężczyzny nie? Brzmi ono ''tak, Kochanie'' 🙂

Wiecie co? Pisałam Wam kiedyś jakich mam sąsiadów, co opowiadają że ''ciężarna jest w ciąży i myśli że dzień dobry nie trzeba już mówić?"
Albo, jak przychodził do mnie koleś na korki przed maturą, to mówili że jestem z nim w ciąży i prowadzę płatne usługi seksualne, bo on siedzi godzinę z zegarkiem w ręku i wychodzi hahahahahaha 🙂
To teraz wyczaiłam żoncię tego palanta, tańczy na szmacie i sprząta klatkę, każdemu myje pod wycieraczką tylko nie mi 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁
Nienawidzę dziadostwa.

Ale Emilka już duża!!! 🤪 W pierwszej chwili myślałam, że to Patryk przez wielkość 😁

Śliczne chłopaki! 😘 Franio jak braciszka pilnuje 🙂 ale wydaje mi się, że są coraz mniej podobni do siebie 🙂
A matka jaka chudzizna 😁