ZABAWKI / ZABAWY DLA NAJMLODSZYCH | Forum dla mam

Jakie znacie zabawy dla najmlodszych dzieciaczkow aby zajac je i zaspokoic ciekawosc swiata:_
Albo domowej roboty zabawki???
co robicie by zajac , zaciekawic Wasze dzieci 🙂

hehe 😜
moj przy hymnach Lecha jeszcze jak byl w brzuchu wariowal kopal mnie jak nie wiem 😜
teraz mu to troche minelo 😉 ale mecz oglada z tata 😉

aaa teraz widze ze tez masz Marcela 🤪 🤪
i Maje 🤪 o ktorej mezul moj marzy 🤪
😜

Nic sie nie wyswietla 😜 hihih


oj otworzylo sie 😉))
hehe dobre to 😉


dla nas najlepsza metoda na zajecie jest wysypane zabawki na srodku pokoju gdzie maly buszuje 😉
albo jumperro... skacze tam nieprzecietnie 😁 a ja mam chwile dla siebie 😉
pilka tez jest niezastapiona 😉
lyzki drewniane, puste buteli tez 😉)

admin napisał(a):

mnie rodzice jak byłem mały nauczyli pięknego wierszyka:

Raz płynęły rzeczką równo: cztery jabłka, jedno g***wno
- Co to płynie ? - Pyta żabka
Na to g***no:
- To my, jabłka

😜

loo hehe 😁

Adminie nauczyłeś już piosenki swoją córeczkę ?? 😁

u nas na razie piosenki odpadają:P Matik woli jak mama downa z siebie robi a nie jak mu śpiewa 😁 cały dzień (i noc niestety też) młody gada do pluszowego prosiaczka 😁

A dla nieco starszych (21 m-cy) sprawdzają się wszelakiej maści samochody - najlepiej jak największe bo nie rozwalają się kiedy Kuba na nie siada 😁
a co do śpiewania to już woli śpiewać sobie sam niż mnie słuchać 😁

Kasiula napisał(a):

podam linka podpatrzcie sobie...
Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku...

super stronka 🙂

Sathi napisał(a):

admin napisał(a):

mnie rodzice jak byłem mały nauczyli pięknego wierszyka:

Raz płynęły rzeczką równo: cztery jabłka, jedno g***wno
- Co to płynie ? - Pyta żabka
Na to g***no:
- To my, jabłka

😜

Pada, pada deszczyk równo,
raz na kwiatek, raz na g**no.

Mnie też tej mądrości mama uczyła... 😜

Albo śpiewała mi do "Z popielnika na Wojtusia":
"(...) a w tej chatce same dziwki,
pyk! Iskierka zgasła..."
🤪

oo to tez znam 😁
aLE O DESZCZYKU TO JA NIE:P

Sathi napisał(a):

admin napisał(a):

mnie rodzice jak byłem mały nauczyli pięknego wierszyka:

Raz płynęły rzeczką równo: cztery jabłka, jedno g***wno
- Co to płynie ? - Pyta żabka
Na to g***no:
- To my, jabłka

😜

Pada, pada deszczyk równo,
raz na kwiatek, raz na g**no.

Mnie też tej mądrości mama uczyła... 😜

Albo śpiewała mi do "Z popielnika na Wojtusia":
"(...) a w tej chatce same dziwki,
pyk! Iskierka zgasła..."
🤪

oo to tez znam 😁
aLE O DESZCZYKU TO JA NIE:P

moje dziecko ma największą frajdę jak włącze muzykę i z nim tańcze ;-) hahah pewnie po mamie będzie super tańczyć i występować publicznie ;-)