Skocz do zawartości

Aborcja...wasze zdanie. | Forum dla mam


Kasiula_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A jak wtedy odnieść się do metody IN VITRO?? JESTEŚCIE ZA CZY PRZECIW? bo to prawie to samo...

Kościół katolicki[edytuj]

Kościół katolicki odrzuca zapłodnienie pozaustrojowe, popierając te zabiegi medyczne, które mają na celu wspieranie aktu małżeńskiego i jego płodności i zmierzające do uleczenia niepłodności u kobiety lub mężczyzny, m.in. terapie hormonalne, zabiegi chirurgiczne lub zespół działań medycznych znany jako naprotechnologia[53]. Sprzeciw Kościoła wynika z dwóch powodów etycznych. Po pierwsze, naruszenie naturalnego związku współżycia seksualnego pary małżeńskiej oraz prokreacji jest sprzeczne z katolicką etyką seksualną. Zdaniem Kościoła zapłodnienie in vitro umieszcza prokreację poza funkcją rodzicielską, osobową i biologiczną zarazem, ojca i matki. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego,

Techniki te praktykowane w ramach małżeństwa (sztuczna inseminacja i sztuczne zapłodnienie homologiczne) są być może mniej szkodliwe, jednakże pozostają one moralnie niedopuszczalne. Powodują oddzielenie aktu płciowego od aktu prokreacyjnego. Akt zapoczątkowujący istnienie dziecka przestaje być aktem, w którym dwie osoby oddają się sobie nawzajem. "Oddaje (on) życie i tożsamość embrionów w ręce lekarzy i biologów, wprowadza panowanie techniki nad pochodzeniem i przeznaczeniem osoby ludzkiej. Tego rodzaju panowanie samo w sobie sprzeciwia się godności i równości, które winny być uznawane zarówno w rodzicach, jak i w dzieciach"[54].

Drugim powodem sprzeciwu Kościoła katolickiego wobec in vitro jest częsta, według jego rozpoznania, praktyka niszczenia nie użytych w czasie embriotransferu zarodków a także wykorzystywanie ich jako materiału biologicznego do innych działań medycznych, np. do uzyskiwania komórek macierzystych. Kościół uważa embrion za pełnoprawną osobę na równi z ludźmi dorosłymi, tłumacząc to faktem, że poczęcie człowieka jest jednoznaczne z otrzymaniem duszy nieśmiertelnej. Tomasz z Akwinu wykazywał, że dusza kształtuje zrodzenie i wzrost płodu. Do czasu, gdy poczęcie osiągnie formę doskonałą, w nasieniu ojca jest najpierw sama dusza wegetatywna, potem, w procesie, który prowadzi do poczęcia, ustępuje ona duszy, która jest i wegetatywna i zmysłowa. A następnie, gdy dojdzie do poczęcia człowieka, gdy osiągnie ono doskonałą, skończoną postać (forma perfecta), zastępuje ją dusza, stworzona bezpośrednio przez Boga, która jest jednocześnie wegetatywna i zmysłowa i rozumna[55][56].

Sprzeciw wobec "in vitro" z obydwu powyższych powodów wyrażał Jan Paweł II w encyklice Evangelium Vitae[57].

Kongregacja Nauki Wiary w instrukcji Dignitas personae (łac. Godność osoby, 8.09.2008 r.) zwróciła uwagę, że przy poczęciu dziecka in vitro embriony "nadliczbowe" są celowo porzucane lub niszczone. Według opinii Kongregacji dochodzi również do praktyk eugenicznych, czyli odrzucania embrionów z wadami. Według dokumentu, także w przypadku, gdy zarodki nie są niszczone lecz poddaje się je zamrożeniu - nie wszystkie zarodki przeżywają ten zabieg [7] - traktuje się je instrumentalnie, co jest wyrazem, braku szacunku wobec ich godności ludzkiej. W ocenie kongregacji watykańskiej embriony ludzkie stają się w ten sposób ofiarą nieuporządkowanego pragnienia posiadania dziecka. Metody "in vitro" które mają służyć życiu, stwarzają jednocześnie możliwość nowych zamachów na życie[58].

Kościół katolicki uważa, że małżeństwa które mimo prób leczenia pozostają niepłodne, powinny zaakceptować ten stan, włączając się jednocześnie w działania społeczne lub adoptując opuszczone dzieci[59].
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
A jak wtedy odnieść się do metody IN VITRO?? JESTEŚCIE ZA CZY PRZECIW? bo to prawie to samo...

Kościół katolicki[edytuj]

Kościół katolicki odrzuca zapłodnienie pozaustrojowe, popierając te zabiegi medyczne, które mają na celu wspieranie aktu małżeńskiego i jego płodności i zmierzające do uleczenia niepłodności u kobiety lub mężczyzny, m.in. terapie hormonalne, zabiegi chirurgiczne lub zespół działań medycznych znany jako naprotechnologia[53]. Sprzeciw Kościoła wynika z dwóch powodów etycznych. Po pierwsze, naruszenie naturalnego związku współżycia seksualnego pary małżeńskiej oraz prokreacji jest sprzeczne z katolicką etyką seksualną. Zdaniem Kościoła zapłodnienie in vitro umieszcza prokreację poza funkcją rodzicielską, osobową i biologiczną zarazem, ojca i matki. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego,

Techniki te praktykowane w ramach małżeństwa (sztuczna inseminacja i sztuczne zapłodnienie homologiczne) są być może mniej szkodliwe, jednakże pozostają one moralnie niedopuszczalne. Powodują oddzielenie aktu płciowego od aktu prokreacyjnego. Akt zapoczątkowujący istnienie dziecka przestaje być aktem, w którym dwie osoby oddają się sobie nawzajem. "Oddaje (on) życie i tożsamość embrionów w ręce lekarzy i biologów, wprowadza panowanie techniki nad pochodzeniem i przeznaczeniem osoby ludzkiej. Tego rodzaju panowanie samo w sobie sprzeciwia się godności i równości, które winny być uznawane zarówno w rodzicach, jak i w dzieciach"[54].

Drugim powodem sprzeciwu Kościoła katolickiego wobec in vitro jest częsta, według jego rozpoznania, praktyka niszczenia nie użytych w czasie embriotransferu zarodków a także wykorzystywanie ich jako materiału biologicznego do innych działań medycznych, np. do uzyskiwania komórek macierzystych. Kościół uważa embrion za pełnoprawną osobę na równi z ludźmi dorosłymi, tłumacząc to faktem, że poczęcie człowieka jest jednoznaczne z otrzymaniem duszy nieśmiertelnej. Tomasz z Akwinu wykazywał, że dusza kształtuje zrodzenie i wzrost płodu. Do czasu, gdy poczęcie osiągnie formę doskonałą, w nasieniu ojca jest najpierw sama dusza wegetatywna, potem, w procesie, który prowadzi do poczęcia, ustępuje ona duszy, która jest i wegetatywna i zmysłowa. A następnie, gdy dojdzie do poczęcia człowieka, gdy osiągnie ono doskonałą, skończoną postać (forma perfecta), zastępuje ją dusza, stworzona bezpośrednio przez Boga, która jest jednocześnie wegetatywna i zmysłowa i rozumna[55][56].

Sprzeciw wobec "in vitro" z obydwu powyższych powodów wyrażał Jan Paweł II w encyklice Evangelium Vitae[57].

Kongregacja Nauki Wiary w instrukcji Dignitas personae (łac. Godność osoby, 8.09.2008 r.) zwróciła uwagę, że przy poczęciu dziecka in vitro embriony "nadliczbowe" są celowo porzucane lub niszczone. Według opinii Kongregacji dochodzi również do praktyk eugenicznych, czyli odrzucania embrionów z wadami. Według dokumentu, także w przypadku, gdy zarodki nie są niszczone lecz poddaje się je zamrożeniu - nie wszystkie zarodki przeżywają ten zabieg [7] - traktuje się je instrumentalnie, co jest wyrazem, braku szacunku wobec ich godności ludzkiej. W ocenie kongregacji watykańskiej embriony ludzkie stają się w ten sposób ofiarą nieuporządkowanego pragnienia posiadania dziecka. Metody "in vitro" które mają służyć życiu, stwarzają jednocześnie możliwość nowych zamachów na życie[58].

Kościół katolicki uważa, że małżeństwa które mimo prób leczenia pozostają niepłodne, powinny zaakceptować ten stan, włączając się jednocześnie w działania społeczne lub adoptując opuszczone dzieci[59].


Blue może założyć jednak na to osobny wątek? 🙂 W końcu to też ciekawy temat, kontrowersyjny, ale proponowałabym go oddzielić od aborcji, bo to nie to samo, jednak. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mysle ze nigdy w zyciu nie zdecydowala bym sie na aborcje poprostu musialabym walczyc o siebie i to dzieciatko bo inaczj poprostu nie umialabym z tym zyc a wyrzuty sumienia i rozgorycznie po stracie pewnie rozerwalo by mi serce ale podejrzewam ze sa kobiety ktore poprostu nie mialy sily walczyc... i nie neguje, nie oceniam poniewaz kazdy ma prawo robic co chce 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Kurcze ale usunąć zarodek to coś innego niż "płód" który ma szansę na przeżycie no nie porównujmy tego, każdy odpowiada za siebie i nie wiemy czy kiedykolwiek los nie postawi przed dokonaniem wyboru, aborcji nie powinno się traktować jako metody antykoncepcji to oczywiste prawda? Kobieta z gwałtu, kobieta z ciężko chorym dzieckiem (udokumentowanym na usg) i kobieta w naprawdę ciężkiej sytuacji czy kobieta, której ciąża zagraża życiu wg mnie jest usprawiedliwiona, ale jednorazowo! I to nie jest kwestia wiary tylko luźnych poglądów na te sprawy. Ja nie traktuję zlepka komórek czy zarodka(do pewnego momentu jak nie wykształcą mu się wszystkie narządy) jako dziecka wybaczcie. I w tym temacie będą i przeciwniczki i osoby "za" każdy ma prawo do swoich racji.


wybacz, ale nie wyobrażam sobie jak takie słowa mogą wyjść z ust Matki 😮 przecież Twoje Maleństwo też kiedyś było "zlepkiem komórek" czy tak o nim myślałaś na tym etapie? Ja poroniłam właśnie taki "zlepek komórek" a od początku był to dla mnie człowiek...bardzo kochany CZŁOWIEK ...
i oczywiście możesz mieć swoje zdanie- nie neguję tego, dziwi mnie tylko sposób wyrażania tego... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawajka napisał(a):
Co do in vitro to jestem za. Uważam, że skoro Bóg dał kobiecie tak silną potrzebę bycia mamą, tak mocny instynkt macierzyński, to powinien pozwolić jej na spróbowanie każdej metody by ta kobieta mogła zostać matką.


Ale to też jakby "zabijanie swoich dzieci" mówicie, że komórka to już dziecko.. to in vitro tym bardziej zabija wiele dzieci kosztem 1. Kościół in vitro nie uznaje tak samo jak aborcji, więc w czym rzecz? i tam i tu się zabija dzieci.. "świadomie".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwona napisał(a):
Blue napisał(a):
Kurcze ale usunąć zarodek to coś innego niż "płód" który ma szansę na przeżycie no nie porównujmy tego, każdy odpowiada za siebie i nie wiemy czy kiedykolwiek los nie postawi przed dokonaniem wyboru, aborcji nie powinno się traktować jako metody antykoncepcji to oczywiste prawda? Kobieta z gwałtu, kobieta z ciężko chorym dzieckiem (udokumentowanym na usg) i kobieta w naprawdę ciężkiej sytuacji czy kobieta, której ciąża zagraża życiu wg mnie jest usprawiedliwiona, ale jednorazowo! I to nie jest kwestia wiary tylko luźnych poglądów na te sprawy. Ja nie traktuję zlepka komórek czy zarodka(do pewnego momentu jak nie wykształcą mu się wszystkie narządy) jako dziecka wybaczcie. I w tym temacie będą i przeciwniczki i osoby "za" każdy ma prawo do swoich racji.


wybacz, ale nie wyobrażam sobie jak takie słowa mogą wyjść z ust Matki 😮 przecież Twoje Maleństwo też kiedyś było "zlepkiem komórek" czy tak o nim myślałaś na tym etapie? Ja poroniłam właśnie taki "zlepek komórek" a od początku był to dla mnie człowiek...bardzo kochany CZŁOWIEK ...
i oczywiście możesz mieć swoje zdanie- nie neguję tego, dziwi mnie tylko sposób wyrażania tego... 🤨


Pisanie "z ust matki" jest nie na miejscu.. bo tak można wtedy o wszystkim pisać, o aborcji, eutanazji i wielu innych rzeczach, że to KOMUŚ nie wypada, takie jest moje zdanie a nie inne, a nazwa zlepek komórek jest fachowa, a nie wymyślona, więc żadnej obrazy z mojej strony nie ma i nie było. I jeszcze jedno jak można nazwać dzielącą się komórkę albo zarodek na początku jeśli ono nie myśli i nie czuje? bo nie ma wykształconych połączeń nerwowych?

Zresztą to jest temat o aborcji a nie o poronieniu, więc takich przykładów być nie powinno, bo dla mnie to 2 różne sprawy jest matka, która pragnie dziecka i jest matka, która go nie chce. Logiczne jest to, że jeśli ktoś zachodzi w ciążę i się cieszy z tego maleństwa to będzie je kochać ponad życie i zrobi wszystko żeby żyło itd. nie mniej każdy ma prawo robić co chce ze swoim życiem i nic nam do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Hawajka napisał(a):
Co do in vitro to jestem za. Uważam, że skoro Bóg dał kobiecie tak silną potrzebę bycia mamą, tak mocny instynkt macierzyński, to powinien pozwolić jej na spróbowanie każdej metody by ta kobieta mogła zostać matką.


Ale to też jakby "zabijanie swoich dzieci" mówicie, że komórka to już dziecko.. to in vitro tym bardziej zabija wiele dzieci kosztem 1. Kościół in vitro nie uznaje tak samo jak aborcji, więc w czym rzecz? i tam i tu się zabija dzieci.. "świadomie".


a mnie koło dupy lata co kościół mówi o in vitro jeśli tylko w ten sposób małżeństwo może mieć dzieci .A porównywanie aborcji do in vitro nie jest to samo ABORCJA usuwasz ciążę IN VITRO dajesz życie nie ważne w jaki sposób 😉 nie ważne czy spłodzona normalnie czy w ten sposób 🙂
A świadomie zabija się dziecko narodzone

Owszem jestem za aborcją ale tylko w skrajnych przypadkach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magda123 napisał(a):
Blue napisał(a):
Hawajka napisał(a):
Co do in vitro to jestem za. Uważam, że skoro Bóg dał kobiecie tak silną potrzebę bycia mamą, tak mocny instynkt macierzyński, to powinien pozwolić jej na spróbowanie każdej metody by ta kobieta mogła zostać matką.


Ale to też jakby "zabijanie swoich dzieci" mówicie, że komórka to już dziecko.. to in vitro tym bardziej zabija wiele dzieci kosztem 1. Kościół in vitro nie uznaje tak samo jak aborcji, więc w czym rzecz? i tam i tu się zabija dzieci.. "świadomie".


a mnie koło dupy lata co kościół mówi o in vitro jeśli tylko w ten sposób małżeństwo może mieć dzieci .A porównywanie aborcji do in vitro nie jest to samo ABORCJA usuwasz ciążę IN VITRO dajesz życie nie ważne w jaki sposób 😉 nie ważne czy spłodzona normalnie czy w ten sposób 🙂
A świadomie zabija się dziecko narodzone

Owszem jestem za aborcją ale tylko w skrajnych przypadkach


No, ale z tych wszystkich dzielących się komórek by były "dzieci" 🙂 no i przede wszystkim nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś to pewnie wejdzie w życie, że in vitro pozwoli sobie wybierać płeć i są wybierane tylko "zdrowe-najlepsze" komórki.. to już całkowita ingerencja w życie.

Kasiula
ja poproszę o ten temat z in vitro, bo znowu mam pewne przemyślenia na ten temat 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się wypowiedziałam na temat aborcji 🙂 ten temat uważam za zamknięty, bo tą dyskusję można by prowadzić w kółko 🙂 Teraz by mogły nowe osoby się wypowiedzieć na jeden i drugi temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Iwona napisał(a):
Blue napisał(a):
Kurcze ale usunąć zarodek to coś innego niż "płód" który ma szansę na przeżycie no nie porównujmy tego, każdy odpowiada za siebie i nie wiemy czy kiedykolwiek los nie postawi przed dokonaniem wyboru, aborcji nie powinno się traktować jako metody antykoncepcji to oczywiste prawda? Kobieta z gwałtu, kobieta z ciężko chorym dzieckiem (udokumentowanym na usg) i kobieta w naprawdę ciężkiej sytuacji czy kobieta, której ciąża zagraża życiu wg mnie jest usprawiedliwiona, ale jednorazowo! I to nie jest kwestia wiary tylko luźnych poglądów na te sprawy. Ja nie traktuję zlepka komórek czy zarodka(do pewnego momentu jak nie wykształcą mu się wszystkie narządy) jako dziecka wybaczcie. I w tym temacie będą i przeciwniczki i osoby "za" każdy ma prawo do swoich racji.


wybacz, ale nie wyobrażam sobie jak takie słowa mogą wyjść z ust Matki 😮 przecież Twoje Maleństwo też kiedyś było "zlepkiem komórek" czy tak o nim myślałaś na tym etapie? Ja poroniłam właśnie taki "zlepek komórek" a od początku był to dla mnie człowiek...bardzo kochany CZŁOWIEK ...
i oczywiście możesz mieć swoje zdanie- nie neguję tego, dziwi mnie tylko sposób wyrażania tego... 🤨


Pisanie "z ust matki" jest nie na miejscu.. bo tak można wtedy o wszystkim pisać, o aborcji, eutanazji i wielu innych rzeczach, że to KOMUŚ nie wypada, takie jest moje zdanie a nie inne, a nazwa zlepek komórek jest fachowa, a nie wymyślona, więc żadnej obrazy z mojej strony nie ma i nie było. I jeszcze jedno jak można nazwać dzielącą się komórkę albo zarodek na początku jeśli ono nie myśli i nie czuje? bo nie ma wykształconych połączeń nerwowych?

Zresztą to jest temat o aborcji a nie o poronieniu, więc takich przykładów być nie powinno, bo dla mnie to 2 różne sprawy jest matka, która pragnie dziecka i jest matka, która go nie chce. Logiczne jest to, że jeśli ktoś zachodzi w ciążę i się cieszy z tego maleństwa to będzie je kochać ponad życie i zrobi wszystko żeby żyło itd. nie mniej każdy ma prawo robić co chce ze swoim życiem i nic nam do tego.


Może już nie pogłębiajmy tego tematu bo ,dla Ciebie DZIECKO może być nie czującym, nie myślącym zlepkiem komórek ,dla mnie jest dzieckiem od samego początku ,Ty masz swoje zdanie -ja swoje i ma mi się prawo nie podobać takie określenie ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie


Ale to też jakby "zabijanie swoich dzieci" mówicie, że komórka to już dziecko.. to in vitro tym bardziej zabija wiele dzieci kosztem 1. Kościół in vitro nie uznaje tak samo jak aborcji, więc w czym rzecz? i tam i tu się zabija dzieci.. "świadomie".


Blue napisałaś ,że przy in vitro też się niszczy komórki a co jest jak bzykają się w prezerwatywach też tam komórki lądują potem do kosza to też jest zabijanie ?
Więc trochę nie bardzo porównanie aborcji do in vitro 🙂
Kościół nie uznaje aborcji a księża jakoś tego nie przestrzegają 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
450 tys. chce pełnego zakazu aborcji:
Dziś prawo dopuszcza przerywanie ciąży w sytuacji, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa, a także gdy badania wskazują na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu.

Według nowego projektu wyjątki te zostałyby zniesione.

Szczerze? Dla mnie aż strach się bać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
monic87 napisał(a):
dziewczyny a jesli matka ma ponad 40 lat...

ja bym nie usunela ale w tym wieku dziecko moze urodzic sie z jakas choroba ktorej usg moze nie wykryc 😞


no niestety takie przypadki się zdarzają, ale ja gdybym byla w takiej sytuacji na pewno kochałabym to dziecko tak samo jak zdrowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...