Mamuski mieszkajace w UK | Forum o ciąży

hej dziewuszki 😁

Niusia a sprawdzaliscie czy to rzeczywiscie ta falszywa wdowa? Jak ja sie ich boje, choc mieszkam na polnocy i wedlug jakiejs mapy, ktora widzialam na necie, to one tutaj nie urzeduja. Ale widzialam juz na klatce podobne pajaki i mowie to mojemu, to mnie wysmial 😞
Monisia, to fajnie, ze udalo Wam sie taki fajny domek znalezc. Standard wysoki, z tego co piszesz, to fajnie 🙂

A moja corcia juz w lozeczku spi i pewnie dopiero po 4 sie obudzi 🙂 ostatnio ma pierwsza drzemke nocna dlugosci od 6 do 8 godzin. To zalezy czy od razu po myciu pojdzie spac, czy jeszcze z dwie godzinki sobie pomarudzi. Pozniej idzie spac jeszcze na 3h i wstajemy kolo 8. Ciesze sie, ze sie tak uregulowala, bo moge teraz bardziej sie wysypiac 🤪 choc fajniej byloby, gdyby ta 8h drzemke robila sobie od polnocy, bo ja lubie sobie posiedziec wieczorem 🙂
Mam juz caly sprzet AGD w domu 🙂 dzis dowiezli nam suszarke i z pierwszego suszenia jestem mega zadowolona. A przy dzialajacej pralce wreszcie idzie posiedziec w salonie (mam kuchnie laczona z salonem), bo ta stara chodzila glosno jak traktor i chcialam z siebie wyjsc, jak slyszalam znow ten dzwiek (moje ostatnie miejsce pracy to drukarnia, gdzie dzien w dzien slyszalam ten sam rodziaj dzwieku przez 8h).

Dobry 🙂 Nusia ja juz bym byla spakowana spowrotem gdybym tego pajaka w domu naprawde znalazla 😁
A co do znajomych,to przemysleniu uznali,ze to jednak za droga chata i jutro ide im 3 kolejne mieszkania obejrzec w zakresie cenowym 500-570 🙃
My dzis znowu nocka z glowy..ehhh wstalysmy o 10 rano bo w sumie zasnelysmy po 8:30...
Kajack wiem o czym mowisz z tym dzwiekiem,bo nasza jak czolg przy wirowniu chodzi 😁 Zazdroszcze suszarki,bo mam dosc u nas wiecznie rozstawionej.ale u nas nawet bym nie miala gdzie jej wstawic

Typowego ogrodka nie mam,bo nie jest ogrodzony,ale mam taki spory plac przed domem i tam suszarke stawiam,z reszta za domem tez mam :P Latem na tym polu przed domem basen Julii stawialam,bo i tak zywoplot to zaslanial 😁 Majka musisz nas kiedys odwiedzic,to sama zobaczysz 🙂 Ja tam kocham moja okolice hihi

No to uciekam do pracy,milego wieczorku kobitki kochane 🙂

Mnie chyba jakieś super opóźnione baby blues dopada 🥴 mam momentami tak dość płakania Małej, że najchętniej bym wyszła z domu jak płacze :-( wcześniej jako tako wzięła smoczka, a teraz nie chce, nawet Jej nowe kupiłam w innym kształcie, to pluje nimi. Co z tego, że w nocy budzi się tylko raz skoro za dnia cały czas by na piersi siedziała, bo jak nie siedzi, to płacze, a jak siedzi to trochę je a reszta, to tylko ssanie na uspokojenie 😞 a przecież obiad trzeba ugotować, czy posprzątać itd.
Wczoraj jak mąż wstał, to On Nią zaczął się zajmować, a że cyca nie ma, to ciągle marudziła, a jak Ona marudziła, to ja Jemu marudziłam, żeby coś zrobił, bo nie mogę już tego wytrzymać i biedny po jakimś czasie powiedział, że ma obu nas dość. Ja nawet pod prysznicem nie mogę się zrelaksować, bo Mała ostatnio zasypia na tyle późno, że muszę Ją mężowi marudzącą zostawiać i tylko myślę czy będę miała tyle szczęścia, że jak wyjdę z łazienki, to Ona już będzie spała czy cyckanie mnie czeka 😞

Kajack nie przejmuj sie,to jest normalne.Dam ci dobra rade.Zostaw mala ktoregos dnia z mezem i wyjdz sobie chociaz na krotki spacer,odpocznij od tego wszystkiego.Naprawde dobrze ci to zrobi.Ja z tego samego powodu po macierzynskim wrocilam sobie na 1 dzien do pracy,zeby odpoczac od placzu i bycia pelnoetatowa mama.Na pocieszenie ci powiem,ze z czasem bedzie lepiej.Jeszcze troche i mala zacznie siadac,turlac sie,raczkowac dzieki czemu swiat naooko bedzie ja coraz bardziej interesowal
Nusia czekam na zdjecia domu 🙂 I co w koncu zrobiliscie z tym pajakiem?Sprawdziliscie co to bylo?
Ja dzis znowu tour po mieszkaniach3 kolejne mam do obejrzenia.Mam nadzieje,ze ktores bedzie ok bo juz nie mam sily tak caly czas w biegu byc,zwlaszcza,ze niedospana chodze

Hej,
Troche was nadrobilam, ale jestem tak rozkojarzona chwilowo, ze nie wiem co mapisac , poza tym ze Od niedzieli mamy pieska - maltanczyka malutkiego hehe 🙂
W domu szal I rewolucja 😁

Chcialam Mala wyslac na spacer z tata w poprzednia sobote, to sie biedak tak przestraszyl, ze myslalam, ze na zawal padnie. Pozniej mi sie przyznal, ze jeszcze nie czuje sie gotowy na samodzielne zostanie z Nia. A przeciez Ona na spacerze tylko spi.
Co bylo najsmieszniejsze, to kilka dni pozniej chwalil sie jak to zostal z corcia sam, bo ja 'na przeglad' do lekarza na druga strone ulicy polecialam na 15 minut 🙃
Ale to fakt, ze taki reset by mi sie przydal.

Wiecie co?Dostalam rozliczenie z agencji,bo mi sie urlop nie zgadzal.I wyslali mi timesheets i zgadnijcie co?Ja na chwile obecna dostaje 8,31 na godz a im IPL placi 10,05 czyli 2,16 wiecej.Zlodzieje z tej agencji
Karola kopnij meza na zaped.Moj maz sie wrecz bil ze mna o mozliwosc wyjscia z mala na spacer a jak wozek prowadzil,to byl dumny jak paw...kiedys byly piekne czasy 😁 Teraz sobie wozek na zmiane wpychamy hahaha o ile jakims cudem w nim siedzi,bo to juz rzadkosc 🤪

MonisiaD napisał(a):

Karola kopnij meza na zaped.Moj maz sie wrecz bil ze mna o mozliwosc wyjscia z mala na spacer a jak wozek prowadzil,to byl dumny jak paw...kiedys byly piekne czasy 😁 Teraz sobie wozek na zmiane wpychamy hahaha o ile jakims cudem w nim siedzi,bo to juz rzadkosc 🤪

Jesli chodzi o spacery, to moj ma jeszcze jedno wytlumaczenie - to taka rodzinna rzecz, wiec powinnismy oboje chodzic na spacery, jak tylko ja moge.

Widzialam sie dzis z kolezanka z pracy i opowiedziala mi kilka spraw, ktore sie wydarzyly po tym jak zalozylam agencji pracy sprawe w sadzie (az zaluje, ze ja wycofalam!). Podobno ta Polka z agencji opowiedziala wszytkim pracownikom, ze ja im sprawe zalozylam! Poza tym powiedziala do tej mojej kolezanki, ze ona jak sie dowiedziala, ze jestem w ciazy, to agencja nie chciala mnie dalej trzymac i to ona niby wywalczyla dla mnie miejsce, a ja jej sie tak odplacilam. Ta moja kolezanka mowi, ze jej sie zapytala, ze niby jak? Ze przeciez pracowalam w ciazy mimo problemow w chodzeniu i w momencie, w ktorym juz nie wyrobilam, to poszlam na chorobowe i ze to przeciez normalne. Zapytala sie podobno, ze to znaczy ze wedlug agencji powinnam oddejsc z pracy? To ta Magda stwierdzila, ze jakbym byla wdzieczna za prace, to bym po prostu odeszla z pracy bez zadnego wymuszania chorobowego i macierzynskiego! Co za tupet!
Poza tym tej mojej kolezance przytrafil sie niemily incydent w pracy. Pracowala w firmie obok i tam menadzer specjalnie uderzyl ja w tyl glowy. Ona poszla z tym na policje a tam chcieli go aresztowac, ale ostatecznie powiedziala, zeby go nie aresztowali, tylko zeby poprzestac na zgloszeniu. Policja zgodzila sie na to, ale kazali jej zglosic to do glownego manadzera i do agencji pracy. Ostatecznie sprawa tak sie skonczyla, ze glowny manadzer przejal sie calym zajsciem i zwolnil tego podwladnego, a w agencji dostala opiernicz! Rozumiecie to? Firma w ktorej pracowala zwolniola pracownika, ktory ja uderzyl, a agencja stwierdzila, ze powinna to zalatwic polubownie, a nie im klopoty robic!
Ze ja dopiero w ciazy przejrzalam na oczy dla jakiej agencji pracowalam. Masakra. A ja taka lojalna bylam wobec nich. Jak mi proponowano prace w tej samej firmie, ale przez inna agencje, to powiadomilam ich o tej propozycji i inne tam takie. Troche mnie poirytowali dzis.

Karolcia ciebie juz to nie dotyczy,wiec to zlej 🙂 A ja od 01.12 zaczynam prace na konrakcie wiec na moja agencje mam tez wyrabane 😁 Tyle,ze oni akurat zli nie sa w tej agencji,przynajmniej w stosunku do mnie 😁 Jade dzis Ance depozyt wplacic w koncu znalezli chate,naprawde super,blisko mnie i za mniejsza kase niz tamta.Mi sie bardzo podoba mam nadzieje,ze im tez.Chociaz po zdjeciach sa zachwyceni 🙂 Dobrze,bo przynajmniej to bedzie z glowy

A co do kolezanki w pracy to masakra.Ja bym napewno mu nie podarowala.Przeciez mogla ich o zastraszanie w pracy zaskarzyc

Karola, dziewczyny maja racje - nawet nie myśl juz o tej dziwnej agencji , to wszystko tam jakieś chore jest 😮
Wybierz sie dla relaksu do fryzjera lub kortycxki, zrób coś tylko dla siebie a mała zostaw z mężem i nawet telefonu nie bierz ze sobą , a zobaczysz ze doskonale dadzą sobie radę 😉 mała wyczuwa twoje zmęczenie i frustracje .
Monia, podeslij linka z tym mieszkaniem , chętnie popatrze 😉
Nusia, jak sie mieszka? Jak Manka na zmiany reaguje?
Maju, a wy juz zdrowe ?
Nie uwierzycie , bo mi w to samej trudno uwierzyć , ale byłam dzis w sklepie po kurteczke dla.....PSA 😁 ona jest taka maleńka , sama skóra i kości ze szok , hehe 🙂

Mam doła. Hormony zaczęły mi chyba szaleć. Cera się pogorszyła, włosy zaczęły wypadać w ilościach sprzed ciąży, zrobiłam się nerwowa i jeszcze dół 😞 to na bank hormony. Czemuy kobiety jesteśmy aż tak zależne od nich 😠

kajkack napisał(a):

Mam doła. Hormony zaczęły mi chyba szaleć. Cera się pogorszyła, włosy zaczęły wypadać w ilościach sprzed ciąży, zrobiłam się nerwowa i jeszcze dół 😞 to na bank hormony. Czemuy kobiety jesteśmy aż tak zależne od nich 😠

Ale przeciez nie jestesmy i musisz to sobie uswiadomic 😁 Nie ma rzeczy,ktorej nie zrobilabym bez niego,zarabiam prawie tyle co on,a pewnie od grudnia tyle samo jak nie wiecej,naprawiam i tak glownie ja w domu wiec smialo mowie-nie jestem zalezna od niego...co nie znaczy,ze nie lubie sie nim wyslugiwac czasami haha 😁 Ale to juz inna bajka 😁 My dzis rekord w spaniu pobilysmy,szkoda,ze w negatywnym znaczeniu 😮 😮 😮 😮 Wysiadam,powaznie 😞

MajaCh napisał(a):

Monia Karola chyba miala na mysli,ze jestesmy zalezne od hormonow nie facetow hehehe 😁 :*
Karolcia mi tez wlosy garsciami lecialy z 8 miesiecy po ciazy....a pozniej zaczely odrastac i wygladalam jak ptak jaki upierzony swiezo co...na wszystkie strony rossly heheh bedzie dobrze zobaczysz :*

Brawo dla mnie 😁 To z niewyspania nie mysle 🤔 🤔 🤔 3 noce po 1,5h snu mnie dobily.Odstawilam wlasnie Julie i klade sie chwile,bo nie wyrabiam 😞 A od hormonow to fakt,bardzo zalezna jestem 😁

😁

Chodzilo mi oczywiscie o hormony 🙃 Od mezczyzny, choc jest moim mezem nie jestem tak zalezna, ze jak by sie cos posypalo w naszym wspolnym zyciu, to nie dalabym sobie sama rady. Jak trzeba by bylo, to bym sobie dala rade bez niego. Nie mialam latwego zycia w domu rodzinnym i to mnie nauczylo byc jak najbardziej samodzielna.
A wlasnie wiesci od mamy, ktore przekazal mi brat mnie wczoraj tak dobily 😞 nie spalam kilka godzin w nocy, tylko ryczalam. Wiem, ze normalnie to bym sie tak nie zachowala, bo to nie bylo nic przestrasznego, ale ze mam jakies zachwiania hormonalne, to ryczalam 4h 😠 Normalnie na sam koniec jak Mala nakarmilam, to bylam zla na to, ze jestem kobieta 🤨

U nas na szczescie nie padalo, ale wietrznie bylo. Na szczescie po tym, jak ostatnio mi przewialo glowe i mnie bolala, kupilam sobie kurtke z kapturem (takim wielkim) i wiatr mi juz nie straszny 🙃
Mi juz zle humorki przeszly 😉 Malutka ostatnie dni spi w ciagu dnia tylko na moich rekach 😞
Wyslalam moim rodzicom angielski akt urodzenia Kornelki z tlumaczeniem, zeby mi zalatwili polski, bo sie umowilam na 21 listopada do konsulatu na wyrobienie paszportu, a tu sie okazuje, ze w moim urzedzie miasta procedura transkrypcji trwa prawie miesiac 😞 I na dodatek musi byc tlumaczenie zrobione przez tlumacza zaprzysiezonego w Polsce 😠 Moje kolezanki nie dosc, ze mialy od tlumacza angielskiego (tego samego co ja) tlumaczenie, to jeszcze w ich urzedach to trwalo doslownie niecaly tydzien. Tymczasem moja mama byla wczoraj w urzedzie, urzednik wyskoczyl z oplata, na ktora nie byla przygotowana, wiec dzis poszla po raz drugi, to kazali zrobic nowe tlumaczenie. Jakas tlumaczka w urzedzie ma swoja firemke, wiec tam przetlumaczyla i okazalo sie, ze jak dzis zlozyla wniosek, to w srode dopiero dostanie odpowiedz czy maja wszystkie dane i od tego czasu sie liczy 14 dni!!! Wiec papiery nawet nie zostana zalatwione przed 21! Nie bylam na to w ogole przygotowana 😠

Coz tutaj taka cisza?
Moja Malenka jeszcze nie wstala 🤪 O 5:30 sie karmila po 8h snu i spi do teraz 🙃
U nas znowu zachmurzone, ale wiatru chyba nie ma 🙂 Pewnie pojedziemy na rodzinny spacerek do ktoregos parku 🙃

A w ogole dziewczyny polecam Wam suszarke do ubran ta co ja sobie kupilam 🙂 Jestem juz po okolo 10 suszeniach i wnioski:
* Nastawiam suszenie trwajace 3h, a ona automatycznie przestaje mi suszyc po okolo 50 minutach, a pranie wyjmuje calkowicie suche (tylko jak mam w woreczkach do prania cos, to wtedy jest jeszcze do powieszenia). Wiedzialam, ze te nowe urzadzenia automatycznie dostosowuja czas trwania cyklu w zaleznosci od wagi i stopnia wilgotnosci prania, ale ze az tak modyfikuja czas, to sie nie spodziewalam.
* I Marylu moja suszarka ma opcje 'prasowania'. My nie nosimy koszul, wiec nie wiem jak by one wygladaly po tym zabiegu, ale jeansy czy koszulki bawelniane pieknie mi wyprostowalo. I z tym prostowaniem tak jak z suszeniem: ogolnie taki cykl trwa 2h, ale mi zatrzymal sie po 30 minutach dla koszulek bawelnianych i po 50 minutach dla jeansow 😁
Dla mnie te sprzety okazaly sie takim ulatwieniem w domu. Wreszcie nie trace czasu na prasowanie dla odkazenia ubranek Malej (robi to za mnie pralka) czy wieszanie i zdejmowanie prania z suszarek czy stanie prasowanie sweterkow, bluzek itp dla siebie 🤪