Skocz do zawartości

Ojcem zostać łatwo, znacznie trudniej nim być. A co z Dniem Taty? | Forum dla mam


JUSTYNA_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Oj, to zależy jaki tato, co lubi, z czego by się ucieszył...
Lubi jak dziecko coś samo zrobi? A może wolałby coś praktyczniejszego dostać? 😉
Może jakiś wspólny wypad?
Nie wiem, ciężko powiedzieć, bo nie znam Twojego faceta. 😉
Ale do dnia ojca jeszcze czas, więc można tatę poobserwować, może coś przyjdzie do głowy... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Donia nasz taką już ma, dostał w zeszłym roku na urodziny... ale od mojego wujostwa. 😉
Także ma jaśka super tata. 🙂


Sweety hm, pomysł albumu ciekawy, ale jakoś ja traktuję np. album jako, hm, "dobro wspólne", więc to średnio mi na prezent. 🤔
Chociaż... gdyby tak album głównie ze zdjęciami dziecko-tata? Taki tematyczny, dla taty. 🙂


Łoj też się zastanawiam... święto ojca się zbliża... Może wyślemy tatę do kina? 😉 Choć tata to by wolał by go na mecz wysłać... a ja się nie bardzo tu orientuję na co chciałby pójść. ☺️ Zresztą, jak na mecz to pewnie też lepiej z kumplami, a nie samemu. Hm. Hm.
Muszę też się rozejrzeć czy coś nie będzie się w mieście działo na tę okazję. Ale jakoś wątpię - na dzień matki nic nie znalazłam, a co dopiero... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny bardzo fajne pomysły...

Moja córcia jest z czerwca 2010, więc mi nie udało się załapać na Dzień Matki, ale mąż już miał szansę obchodzić Dzień Ojca i dostał t-shirta z napisem Najlepszy tatuś na świecie i obrazkiem ze zdjęcia jak trzyma naszą Olę.
Niestety w tym roku na pierwszy Dzień Matki niedostałam w imieniu córeczki nawet jednego malutkiego kwiatka, więc zastanawiam się czy coś kupić lub organizować na Dzień ojca? Jeżeli mąż uważa, tak wnioskuję, bo nie pytałam, że za córkę nie będzie nic organizował dopóki sama nie zacznie robić jakiś laurek, to czy jest sens starać się w drugą stronę? Może Wy doradzicie mi co zrobić?

na koniec dodam, że mąż pamięta o wszelkich innych rocznicach i okazjach i zawsze coś fajnego przygotuje lub kupi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anulka no to zależy właśnie: jeśli Ci to sprawi przyjemność, to czemu nie? Ale jeżeli chcesz by to działało w obie strony i mąż też coś takiego organizował... to powiedz mu o tym wprost. Może dla niego mama, to jego mama, a nie mama jego dziecka. 😉 Myślę, że nie ma się co obrażać, dąsać, ale warto postawić sprawę jasno, że jeden kwiatek mógłby uczynić taki dzień milszym. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U mnie jest tak samo, na dzien mamy nawet sie nie skapnął zeby z córcią jakąś laurke zrobic czy kwiatka kupic dla mamy, ona nawet nie wie co to dzien mamy. zdenerwowałam sie wtedy na niego. bo ona by tez miała radoche jak by coś dla mamusi zrobiła, ale on nie wpadł na taki pomysł.;////
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny bo to są... faceci, he, he (cii, bo Admin usłyszy! 😉). Radzę w tym roku wręczyć prezent i mimochodem napomknąć, że może mama też się doczeka upominku za rok... A za rok nie robić podchodów, tylko np. tydzień wcześniej spojrzeć w kalendarz i wypalić (głośno, przy facecie 😉) "o! Za tydzień Dzień Matki? No ciekawe co też mamusi przygotują domownicy...". 😉

Ja zawsze zaczynam się głośno zastanawiać co dać mojej mamie... A wtedy mój już łapie sygnał: ocho!, święto mamy się zbliża. 😜

Pewnie, że dziecko ma też radochę i uczy się dawania. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja nic nie dostałam na dzień mamy..tatuś nie pomyślał aby coś kupić w imieniu syncia, ale cóż.. ja właśnie myślałam nad koszulką z napisem "super tata" 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anulka81 napisał(a):
Sathi, w przyszłym roku zrobię jeszcze lepiej, Olcia będzie wtedy miała prawie 2 latka, więc wcześniej podszkolę ją, żeby mówiła Dzień Mamy - prezent 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Dobra myśl. 😁 😁


niunia26 napisał(a):
Ja dostałam różę w imieniu Pawełka od teściowej 😜 😜 😜 😜

Chyba teściowa zawstydziła własnego syna... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA kupilam mezowi od synka fartuch z zarabista klata 😁 ehhehe

choc ja nic nie dosztalam 🤨 😜


A jak u Was jest np ze wstawaniem w nocy zajmowaniem sie .. i PRZEWIJANIEM o zgrozo:P
hehe
Bo u na niestety w nocy maz odpada chociaz pod przymusem nieraz pomagal 🙂
Zajmowanie sie tez mu idzie w miare... chodz szybko mi go oddaje 😮 kiedys jak bysl spokojny nie bylo problemu ale teraz jak ciagle trzeba z nim sie bawic to wiecie 🤨
Ale PRZEWIJANIE... wkurza mnie to strasznieeeeeeeee bo tylko ja to robie... i ciagle sa wojnyy o to:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania8888 z czasów gdy jeszcze wstawaliśmy do małego w nocy (jak dobrze, że minęły, he, he 😉), wstawaliśmy albo na zmianę, albo razem. Jak karmiłam, to M mi podawał często małego, odbijał go, kładł spać.
Kiedy mnie nie ma potrafi zrobić przy małym wszystko. Nakarmić, pobawić się, zabrać na dwór, tak, także przewinąć. 🙂 Nie wyobrażam sobie, że mnie nie ma kilka godzin,a facet go nie przewinie. Potrafi też sam go wykąpać, położyć spać. To też ważne, bo czasem przydaje się, jak chcę gdzieś wieczorem wyjść. 😉
Jak ja jestem to chyba częściej ja przewijam, jakoś mi to idzie szybko, sprawnie, hm, nawet mojego nie pytam. 🤔
Dziś w ramach "mama odsypia" wstał rano do małego, wziął go, ubrał, nakarmił i zabrał do parku. Byli tam od 9 do 11. Przed 12 wrócili do domu, a ja tam ledwo co wstałam z łóżka. 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi napisał(a):
Ania8888 z czasów gdy jeszcze wstawaliśmy do małego w nocy (jak dobrze, że minęły, he, he 😉), wstawaliśmy albo na zmianę, albo razem. Jak karmiłam, to M mi podawał często małego, odbijał go, kładł spać.
Kiedy mnie nie ma potrafi zrobić przy małym wszystko. Nakarmić, pobawić się, zabrać na dwór, tak, także przewinąć. 🙂 Nie wyobrażam sobie, że mnie nie ma kilka godzin,a facet go nie przewinie. Potrafi też sam go wykąpać, położyć spać. To też ważne, bo czasem przydaje się, jak chcę gdzieś wieczorem wyjść. 😉
Jak ja jestem to chyba częściej ja przewijam, jakoś mi to idzie szybko, sprawnie, hm, nawet mojego nie pytam. 🤔
Dziś w ramach "mama odsypia" wstał rano do małego, wziął go, ubrał, nakarmił i zabrał do parku. Byli tam od 9 do 11. Przed 12 wrócili do domu, a ja tam ledwo co wstałam z łóżka. 😜

U mnie jest podobnie jak u Sathi moj maz akurat w tych sprawach sprawdza sie na medal,a zdarza sie ze w nocy czasem wstaje wiecej razy niz ja,a czasem ja wogole hehe... 😎 😜
choc ostatnio maly przeasypia cale noce 🙂 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...