Skocz do zawartości

SOSNOWIEC - PORWANIE DZIECKA Mała Madzia | Forum dla mam


asia85a_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
dobrze, że znaleźli już Madzię, będzie można się dowiedzieć co się tak na prawdę stało..
mam przed oczami filmik gdzie leży i sie śmieje, aż łzy się cisną....
Nacierpiała się malutka, nie wierzę, że zmarła w domu, myśle, że była skazana na zamarznięcie albo po prostu matka ja zamordowała. Za co ? za to, że żyła? za to że chciała żyć? przeszła tyle jako wcześniak..

to nie powinno miec miejsca, nigdy, żadne dziecko nie powinno być skazane na taką śmierć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
- Ci, którzy przychodzą na miejsce gdzie znaleziono ciało półrocznej Magdy, powinni zadbać o dwie rzeczy: po pierwsze, o modlitwę, ale po drugie, warto zadbać także o mniej słów - bowiem osądy, słowa, które padają na miejscu znalezienia dziewczynki, są często bardzo skrajne, bardzo krzywdzące dla całej rodziny dziecka - podkreślił ks. Kwiecień. - Te słowa pewno do nich w jakiś sposób, drogą okrężną, docierają i na pewno nie ułatwią im zmierzenia się z tą bardzo trudną sytuacją, jaka ich spotkała - dodał.

Źródło: Rzecznik kurii: Nie osądzajmy rodziców Magdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ojcu madzi

Na jednym z nich ucharakteryzowany na mroczną postać pozuje na cmentarzu. Jeszcze bardziej zastanawiający jest jednak podpis pod zdjęciem: "Likanie - przy nas wampiry są niczym".

Kim lub czym są "likanie"? To mitologiczne postaci składające bogom w ofierze dzieci po to aby... przeobrazić się w wilkołaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sweety napisał(a):
o ojcu madzi

Na jednym z nich ucharakteryzowany na mroczną postać pozuje na cmentarzu. Jeszcze bardziej zastanawiający jest jednak podpis pod zdjęciem: "Likanie - przy nas wampiry są niczym".

Kim lub czym są "likanie"? To mitologiczne postaci składające bogom w ofierze dzieci po to aby... przeobrazić się w wilkołaki.


i ten materiał....pozostawię bez komentarza 😲 i horror żeby się odstresować...rodzina Adamsów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sathi napisał(a):


na innych portalach jest napisane, że nie ma pewności, czy dziecko podczas porzucenia w parku zyło czy nie, bo upadek z wysokości 1 metra nie jest w stanie zabic dziecka. Być może po upadku doszło do bezdechu i przez to Magda stała się sina co zmyliło matkę.. Mają prowadzić dogłębne badania histopatologiczne tkanek w celu wyjasnienia tego.

😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
To straszne co się stało z tą małą istotką która jeszcze w pełni nie wykorzystała życia i nie zaczerpnęła z niego radości 😞
Najgorsze że matka zagrała na uczuciach wielu innych osób,które martwiło się o dziecko,
nie próbowała ratować małej tylko porzuciła zamiast ratować 😞

wg mnie ta sprawa cała jest podejrzana....
na jednym z portali napisali że jest wiele nieścisłości w zeznaniach itp.
np.
* podobno cegły czy też głaz którym było nakryte ciało Madzi był zbyt ciężki by mogła unieść go jedna osoba (podnosiły2 by wyciągnąć małą 😞 ) a położenie ciała dziecka wyklucza by została tam wsunięta....

* matka mówiła ze dziecko wypadło jej po kąpieli a ojciec że pewnie wróciła po pampersy bo zapomniała i wtedy to się musiało stać ---> to co ona robiła wykąpała dziecko i w mróz chciała zabrać?? oczywiście że to stek bzdur i kłamstw po prostu nie uzgodnili wersji....

* kurteczka którą znaleziono w pierwszym miejscu gdzie miała być dziewczynka --> myślę że miało to być upozorowane a w między czasie ktoś przeniósł zwłoki dziewczynki w inne miejsce....

* rękawiczki matki....wpierw czyste a tu nagle detektyw daje je po DŁUGIM czasie jako możliwy dowód bo być może są na nich szczątki gruzów...

* ojciec na wiadomość o śmierci własnego dziecka miał nie typową reakcje jakby obojętną....

* dużo osób wypowiadało się że matka była i jest osobą która robi coś pod presją innych ---> a może ktoś to wykorzystuje i ona pod presją kogoś chroni - tzn.pomocnika lub innego sprawce

* detektyw postanawia pomóc rodzinie i nawet znaleźć im dom gdzie ich nikt nie zna....ciekawe...
a może zasugerowano matce że jak weźmie winę na siebie to sąd jej nie skaże bo uznają to jako wypadek,a gdyby sprawcą był ojciec mógłby mieć większe kłopoty,a tak wilk syty i owca cała....

* narzeczona detektywa krótko po sprawie z Madzią próbowała popełnić samobójstwo,może po prostu przytłoczył ją nadmiar wiedzy o tej sprawie....

* no i te bractwo ojca i ofiary z dzieci...myślę że dużo tu nie wiadomych....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...