Skocz do zawartości

Kalisz i okolice | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Atmosfera i położne: powiem tak- ja jestem zadowolona i nic złego powiedzieć nie mogę, wręcz odwrotnie, przy samym porodzie miałam super położną- nazywała się Zawierucha, super babka i zasługuje na medal! A na sali poporodowej było kilka położnych i nie miałam do żadnej zastrzeżeń- jak dziecko dłużej płakało to przychodziły i sprawdzały co jest, zasze pomagały i służyły pomocą. Położna która ubierała do wyjścia też super także mam pozytywne zdanie 🙂 P.S. Jakbym dalej nie odpisała tzn że padla mi bateria w laptopie albo mała się obudziła. Na kompie stacjonarnym mam problem pisac bo nie moge siedziec a laptop mam na łóżku więc piszę na leżąco.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martusia jak przyjdzie połozna to moze poradzi ci cos na bol bo ja pamietam po pierwszym porodzie miałam tak ze nie mogłam ruszyc sie i ona kazałami sie w czyms podmywac ale naprawde nie pamietam i po tym mi przeszło 🤨A co do opieki to ulzyłas mi troszke mysle ze nie bedzie tak zle kazdy ma rozne dni jakos musimy to przejsc wszystkie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeśli chodzi o odwiedziny to jest tak, że po tylko mąż może odwiedzać- jest taka wnęka na końcu korytarza na poporodowej gdzie można posiedzieć i pogadać bo na sale nie może wejść, można pokazać w drzwiach od sali, a mąż stoi przed więc trochę bez sensu bo na jedno by wyszło gdyby wszedł ale ponoć bakterie, zarazki itp. Jeśli chodzi o pokazanie dziecku innej osobie w rodzinie to nie da rady nawet przez drzwi bo dziecka nie wynoszą z sali, nawet jeśli poprosisz a położne są na prawdę są w porządku- to niestety przestrzegają zasad i w sumie mi się podoba bo nie wiadomo, że nie robią wyjątków. A po porodzie jeszcze na tej sali porodowej co się rodziło , rodzice dziecka leżą z maleństwem- mi małą przystawili do piersi, zaczęła jeść i tak chyba prawie dwie godz zleciały i później my na poporodową a mąż do domku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martusia to widze ze nie jest tak zle. A juz martwilam sie. Ale coz moze i tak jest ze kazdy ma ;lepszy i gorszy dzien. Nic ja leze i bede lezec tak do gory brzuchem chociaz do piatku. 🙂 wiec zanudze sie albo zrobie cos dla ludzkosci i poczytam. Mam fajny romans historyczny to bede czytac 🙂 buzia dziewczyny do jutra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tak przed 4 w nocy zostałam podłączona do ktg, a urodziłam o 14:35, w książęczce zdrowia dziecka mam tak napisane.
Poród: Czas trwania I okresu : 7 g 45 min, II okresu 50 min (ten drugi to okres parcia czyli już wychodzenia dziecka z kanału rodnego). Pęknięcie pęcherza płodowego w czasie porodu: 3 g 15 min. Zliczając to wychodzi 11 godzin i 50 minut 🤪 Skurcze miałam tak bolesne, że to jest tragedia ale opiszę Wam wszytsko jutro po kolei jak było od przyjazdu do szpitala aż do wyjścia bo historia wygląda chyba zawsze tak samo ale mam nadzieję, ze Was tak nie będzie boleć jak mnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mała dużo śpi i budzi się na jedzenie, w nocy źle nie jest bo tak koło 2-3 razy się budzi. Mamy już akt urodzenia i wzięliśmy papiery do becikowego żeby wypełnić. Ewuś, TY się orientujesz ile się czeka na PESEL ??? Najgorsze, że trzeba sięograniczać z jedzeniem ale jak się widzi maleństwo jak patrzy na Ciebie swoimi oczkami i się mimowolnie uśmiechnie lub jak śpi słodko- to mam wrażenie, że z tej miłości mogę odmówić sobie wszystkiego! Aha- piszę od razu żeby nie zapomnieć: kupcie sobie podkłady na zaś do domu bo są nizbędne, krew niestety leci cały czas bo się wszystko oczyszcza. Ja w końcu nie kupiłam stanika do karmienia bo nie zdążyłam więc mąż po porodzie tj w poniedziełek poszedł i kupił mi w Malutku. Jak mi się coś przhypomni to napisze i opisze Wam mój poród od izby przyjęć do wypisu ale nie dzisiaj. Jakby sie nasuney jakieś pytania piszcie. Dobranoc mamuśki i rozpakowywyać się Renia i Wera 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Martus ze wszystko to co przeszłas nie było tak zle super ze juz masz z głowy i szybko załatwiłas akt urodzenia i papiery na bedzikowe tez niebede z tym zwlekac 🙂Wszystko co piszesz to przypomniałas mi jak ja tez tak miałm ze tylko mąż moze zobaczyc dziecko no i wogóle zazdroszcze ci ze szybko z tamtad wyszła 🙂Ja sie boje zeby mały niedostał zółtaczki bo lezec tam tydz to bym oszalała.Wiem Martus ze swojego doswiadczenia ze bałam sie własnie jesc wszystkiego po troszku jadłam i mi niestety pokarm zanikł wiec teraz bede prubowac wszystko stopniowo a potroszku 🙂Ciesze sie ze nam opisałs swój poród i wiem ze napewno cie bolało ale my z Weronikom chyba juz przygotowane na wszystko prawda?damy jakos rade 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczynki 🙂 no Martusia gratuluje wytrwalosci. Ja nie wiem jak to bedzie z tym u mnie. Skoro maly juz sie na ten swiat cisnie ale chce chociaz do polowy stycznia wyczekac. Renia i Weronika teraz czekam na was i wasze opinie i relacje z porodów. Jednak nie bedzie tak zle jak to by moglo sie wydawac. Acha i dzieki za podpowiedz gdzie kupic stanik do karmienia. Ja kupilam sobie te majtki jednorazowe. narazie tylko 5 szt. ale skoro pozniej tak sie jeszcze wylewa to moze na jakis czas jeszcze ich dokupic. 🙂 hmmm. teraz odpozne troszke . napisze kumplowi prace i bede miala z glowy. Musze lezec wiec ctv dzisaij bedzie sie zagrzewac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze was nie ma dziewczynki a Weronika nawet nie zajrzała dzis?Czyzby cos sie działo? 🙂jak co to zamelduj sie 🙂Jutro ide do lekarza 🙂ciekawe co mi tam powie jutro zdam wam relacje wiec do zobaczenia dwupaki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja wróciłam od lekarza i mnie zmartwił bo dał mi skierowanie dzis do szpitala jesli mi cisnienie nie spadnie 😞bo wchodzac do niego miałm 145 a wychodzac 124wiec narazie nie jade potem po 2 godz zmierzyłam miałm 134 a kazał mi jechac jak bede miec przeszło140 😞No masakra a tak wiecej nic niewiem bo sie przeraziłam zbadał mnie i wszystko ok nie wyznaczył mi juz nastepnej wizyty nie wiem moze juz urodze i przez to co?Sama sie zapisałm jakby co na 3 stycznia ale pewnie juz urodze do tego czasu 🙂Wera sie juz drugi dzien nie odzywa ciekawe hmm?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem dziewczyny jeszcze w domu 😞 nie odzywałam sie bo nie mogłam wogóle połączyć sie z netem a wczoraj byłam w moim rodzinnym doku a wieczorem to taka chora bylam że karol musial mnie rozbierać do spania, cos mnie tak trzzęsło i woggóle taka słaba się czułam, leżałam ale nie mogłam wogóle zasnąć a jak wstałam to mnie tak strasznie brzuch bolał jak na okres chyba ale nic się nie działo. A dzisiaj rano też mnie pobolewał brzuch, później byłam u lekarza i badał mnie ale jeszcze daje mi jeszcze troche czasu, tak szybko jak będę chciała nie urodzę 😞 wg tego jego sprzętu wychodzi 1 stycznia, mam bardzo miękką i skrócona szyjkę macicy i jestem trochę rozwarta ale jeszcze nie przepowiada rychłego porodu, a już myślałam że po wizycie pojadę od razu do szpitala 🙂 no cóż byłam nastawiona na dzidzię przed świętami ale chyba sie to nie spełni, chyba dopiero w nowym roku będzie tak jak ten termin mam, może i lepiej bo dziecko będzie o rok młodsze 🙂 ale mialam też swoje powody żeby urodzilo sie w grudni, no ale jak będzie tak będzie. Mała waży już 3190g tyle co Gabi jak się urodziła więc jak urodzę za jakieś 2-3 tyg to będzie taka duża że będzie ciężej do rodzenia 🙂 chociaż lekarz mówił że może zdarzyc sie wszytsko że mogą odejść mi wody w każdej chwili i będzie poród, niby szyjkę mam gotową ale nie ma żadnych postępów, czuję jedynie czasami pobolewania brzucha juz takie wyraźniejsze jak na okres i często mnie rwie od dołu brzuch no i strasznie mnie kręgosłup boli, w nocy nie mogę spać 😞
a nie pisałam jeszcze nic do Marty - bardzo sie cieszę że zniosłaś pozytywnie poród, nie był długi, milo wspominasz, mogłaś liczyc na polożne i tym wszystkim nas podniosłaś na duchu 🙂 cieszę się również że córeczka jest grzeczna, śpi i nie budzi Cie za często, i że szwy juz mniej bolą 🙂 fajnie masz, że jużto za Tobą, że tak szytbko wróciłyście do domku 🙂
a właśnie - w niedzielę wypisali Cię tak, więc tzn że w weeked też wypisują 🙂 a i Twój mąż dawał jakieś kwiaty położnej albo coś, jest jeszcze ta tradycja czy juz sie tak nie robi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze lekarz mówil że jak nie urodzę do świąt to żebym przyszła po świętach i wtedy pomoże mi przyśpieszyć poród 🙂 głupio to brzmi bo niby co miał na myśli ale chodziło mu o jakieś rozwarcie mnie 🙂 no a ja mu na to że dzisiaj można to zrobic ale mówil że by mnie bolalo i bym krwawiła i namęczyła się a mogłabym i tak jeszcze nie urodzić 😞 więc dzisiaj wchodzę już w 38 tydzień i nic, ani widu ani słychu porodu 😞 najgorsze jesr to czekanie, a tak juz mnie strasznie wszytsko boli że nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze miesiąc 😞 moja mama podobno nas wszytskich (czyli 4 dzieci) przenosiła więc genetycznie też u mnie to troche jest zapisane że za prędko nie urodzę 😞 chyba sie ddzisiaj upiję z tego wszystkiego, robiłam różne rzeczy żeby przyśpieszyć to tylo sie zmęczyłam i bolal mnie przez to kręgoslup a nie przyspieszyło porodu 😞 upiję się kuźwa i w dupie to mam 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam dzis isc do szpitala ale troche mi spadło cisnienie na szczescie bo bałabym sie ze juz mnie nie wypuszcza 😞Bym moze czekała tam na skurcze i moze by nic niezrobili i swieta sama masakra niewiem co myslec bo nawet sie niespytałm lekarza czy mnie cos w koncu wezmie nawet mi wizyty juz niewyznaczył moze wie ze urodze do konca roku?sama niewiem co myslec 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz termin na 30 grudnia mimo że miałyśmy tak samo okres ale już masz skierowanie od lekarza i mogłabyś jechać do szpitala to by Ci przyśpieszyli może przez to ciśnienie a ja czekam i czekam.... ale jak miałaś tam [ponad 140 a później 130 coś to nie jest źle ja też najczęściej miałam ciśnienie 130-140 wysokie ale nie powyżej normy i lekarz kazał mi kontrolować ale jst ok moje ciśnienie, zawsze jak ide do lekarza to mam wyższe ciśnienie niż jak sama mierzę. a zresztą co ja narzekam, przecież to chodzi o moja dzidzię 🙂 powinnam sie cieszyc że jest zdrowa i tak naprawdę to już kwestia max 4 tyg a termin za 2 tyg. tylko tak bardzo chciałam juz to mieć za sobą przed świętami 🙂 a wiecie co moja Agatka ma owalną główkę taka wychylająca sie na przód i tył 🙂 lekarz mówi że to normalne bo przeciez różne są kształty główek ale po kim ona by miała taką głowę, bo ani ja ani karol nie mamy takiej 🙂 i ma troszeczkę większy brzuszek od główki, też to normalne tyle że poprostu mnie poinformował o tym 🙂 to może za dużo jem i przez to ona też tyje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamuśki 😉 Wera a to Ci niespodzianka- Agatka waży tyle ile moja mała jak się urodziła 🙂 Mi jak robił Hajdo usg przed porodem w szpitalu to powiedział, że mała waży ok. 3300 kg a urodziła się trochę mniejsza. A co do wymiarów to Gabi miała w chwili urodzenia taki sam obwód głowy co brzucha. Ok zaraz wracam, lecę się wykąpać póki mała śpi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...