Skocz do zawartości

Kalisz i okolice | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Glukozę do wypicia daj się ciężarnym żeby wykryć ewentualna cukrzyce. Lekarz daje skierowanie miedzy 24 a 28 tyg ciąży bo w tym czasie trzeba zrobić to badanie wiec lekarz pewnie teraz Ci da skierowanie. Ja poszłam na rogatkę 🙂 Trzeba kupić glukozę w aptece a potem idziesz do laboratorium, pielęgniarka przygotowuje ten napój do wypicia 😲 Najpierw miałam pobraną krew, potem musiałam wypić ten wstrętny napój, po godzinie od wypicia znów pobranie krwi i po kolejnej godzinie pobranie krwi. Najgorsze, że trzeba być na czczo więc nawet zwykłej wody się pić nie powinno w między czasie 🥴 Ogólnie to jest strasznie słodkie i pomimo, iż nie jest tego dużo bo to kubeczek taki plastikowy ok. 200 ml to nie da rady wypić tego jednym duszkiem- musiałam kilka łyków wziąć. Pielęgniarka mi się pytała jak to zniosłam bo mówiła, że dużo osób wymiotuje po tym... 🤨 Glukoza w aptece kosztuje ok. 4 zł, ja płaciłam chyba 3,60 zł i w laboratorium trzeba dać 2 x po 6 zł. Podobno niektórzy lekarze wypisują tylko na jedno pobranie krwi czyli tylko po godzinie to wtedy płacisz tylko 6 zł. To chyba wszystko 🙂 Aha daj znać jak tam zakupy na bieżąco robisz bo jestem ciekawa 🙂 Jak będziesz w Malutku to możesz spojrzeć na zestaw komodę i łóżeczko które ja kupiłam- jest na samym końcu w rogu- takie z żyrafką- może i Tobie się spodoba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Aaa dzięki za informację 🙂
mam skierowanie na badania ale mocz, morfologia i jakieś esy floresy i nie pamiętam dokładnie co to za badania mi przepisał, coś mówił o cukrze to może właśnie ta glukoza, tylko że lekarz nic mi nie mówił że to jakieś takie dziwne badanie jest i żebym kupiła glukozę, ja zawsze robię badania na polnej więc może tam już maja wszystko co potrzeba ale kupie glukozę na wszelki wypadek 🙂
ja mam też prace siedzącą i przy komputerze ale staram się robić przerwy i nie przekraczać 4-5h/dobę ale niedługo dam sobie spokój 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałam teraz na recepcie jakie badania zlecił mi lekarz i sprawdziłam w necie co to takiego i rzeczywiście mam też skierowanie na tą glukozę 🙂 dobrze że wspomniałaś o tym, bo bym nie wiedziała że coś takiego mnie czeka i bym nie miała przy sobie glukozy 🙂 a lekarz mi nic nie powiedział że to jakieś specyficzne badanie i że trzeba kupic glukozę w aptece 😞 to ci piernik 🙂 ale już wiem 🙂
dzięki 🙂 a w ogóle to dzisiaj po pracy pojadę do malutka i pokupuję sobie (tzn. dziecku) różne rzeczy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej byłam wczoraj w malutku i kupiłam parę fajnych rzeczy m.in. ręcznik do kąpieli, smoczek, szczotkę do włosów, termometr, śpioszki, kaftanik, czapeczkę, pieluszki flanelowe 🙂 no i wydalam ponad 100 zł 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłam do szkoły rodzenia 🙂 ciężko się dodzwonić ale udało się 🙂 zapisałam się na kursy październikowe, nie mam konkretnego terminu bo to dopiero później będzie się babeczka kontaktować jak się grupy pozbierają. No i te kursy trwają miesiąc, 8 spotkań, po 2 zajęcia w tygodniu, będziemy się umawiać na każdym spotkaniu na następne żeby wszystkim pasowały terminy i godziny 🙂 są one ok 18. Na pierwsze spotkanie potrzebny będzie dowód osobisty i wygodny strój 🙂 no i mówiła coś że będą też lekarze, pielęgniarki więc można poznać trochę personelu być może z kaliskiego szpitala 🙂 już oswoimy się z tą całą atmosferą 🙂 no więc ja jestem na liście oczekujących na październikowy kurs, bo jak chcesz to najbliższy kurs zacznie się w połowie albo w 3. tyg września, ale ja wolałam w październiku bo mój mąż może wcześniej będzie wracał z pracy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Bardzo się cieszę , że udało Ci się kupić parę fajnych rzeczy: A kasa idzie jak woda na dziecko- no ale sama przyjemność 🙂
Co do szkoły rodzenia to wolałabym w październiku bo teraz trochę za wcześnie. Zadzwonię i się zapisze więc może się spotkamy 🙂 Nie wiem jak mój mąż bo pracuje w czterobrygadówce ale może się jakoś dogada ze swoim brygadzistą. Dziękuję za informację!! 🙂
Ok ja lecę do rodziców ale później wejdę jeszcze 🙂Pozdrawiam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂! Widzę, że kaliska grupa się troszkę rozrosła podczas mojej nieobecności - fajnie, zawsze raźniej 😉 A mnie wreszcie (po prawie 2tyg.:/) naprawili internet i mogę do Was wrócić 🙂 Widzę, że sporo się u Was dzieje. Weronika, nie wiem czy już byłaś na tej glukozie, ale nie jast tak strasznie, ja też byłam na Polnej. Podobno można sobie kupić cytrynę (nawet mój lekarz mi to mówił) i wcisnąć przed wypiciem żeby nie było tak słodko, ale ja jakoś dałam radę bez - pewnie z głodu, bo nawet mnie nie skrzywiło 😉 Smakuje jak cukier puder rozrobiony z wodą. Także najpierw na czczo pobieranie i wypicie glukozy, potem czekanie godzinę albo dwie, zależy czy 50g czy 75g glukozy, i znów na pobranie. Do przeżycia 🙂
I co Martuś, dzidzia się obróciła?? Nawet jeśli nie, to u Ciebie jeszcze ma czas, nie martw się! U mnie trochę gorzej, bo już 35 tydzień, a główka pod prawym żebrem.. Mam iść do lekarza 15-go i jeśli się nie odwróci (a cienko to widzę), to dostanę skierowanie do szpitala i pewnie wyznaczą mi już tam jakiś termin cesarki. Dam Wam znać jak "obsługa" w kaliskim szpitalu jak już wyjdę 🙂 Tym bardziej, że chodzę do lekarza na fundusz, a nie prywatnie, i do żadnego ze szpitalnych, także naocznie przekonam się jak tam traktują przeciętną pacjentkę 😉 Zresztą - to też ludzie, każdy ma lepszy i gorszy dzień, także liczę, że ja akurat trafię na ten lepszy 😉 Szkoda tylko, że mojego Karola nie będzie ze mną, że przy cesarce nie można, chlip 😞.. Dziś świętujemy naszą minus pierwszą rocznicę ślubu, także jakieś świętowanie na wieczór trzeba przyszykować z okazji przyszłorocznego zamążpójścia, hihihihhihih...
PS. A co do zakupów - podziwiam Was z tą zapobiegliwością - my dopiero niedawno zaczeliśmy kompletować to i owo. Ech, naleciałości ze szkolnych czasów żeby wszystko zostawiać na ostatnią chwilę 😉..
Piszcie co u Was! Zajrzę tu pewnie wieczorem lub jutro. Buziaki ciężaróweczki:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martuś, a ten komplet z żyrafą z Malutka też mi się bardzo podoba-śliczny! Tylko mieszkanko mamy za małe. Co do zakupów - nie to żebym uprawiała jakąś kryptoreklamę, ale na Częstochowskiej jest hurtownia artukułów dla dzieci ABC - też warto tam zajrzeć. Do później 🙂!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, też widziałam ten komplecik meblowy 🙂 śliczny
ja mam już upatrzone łóżeczko na allegro takie najzwyklejsze z szufladą i w ładnym kolorze i za 240 z przesyłką 🙂 więc na łóżeczku trochę zaoszczędzę ale za to kupię lepszy zdrowszy materac 🙂 poza tym dzidziuś będzie na początku razem z nami w naszej sypialni a ona nie jest zbyt duża więc nie możemy za bardzo zaszaleć z mebelkami, już wcześniej opróżniłam naszą komodę i czeka sobie pusta na ciuszki i kosmetyki dziecka 🙂 jeszcze planujemy pomalować ściany na zieloniutki kolorek żeby sprzyjał relaksowi i odpoczynku dzidziusia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny. Nie było mnie ponieważ leżałam w szpitalu od czwartku w nocy do poniedziałku. Miałam jakieś krwawienie, co się okazało bez powodów do paniki. Tak na prawdę nie powiedziano mi dlaczego ale że mam odpoczywać, nie pracować i najlepiej leżeć. Zrobili mi KTG ale nie miałam żadnych skurczów więc odetchnęłam z ulgą. Przynajmniej przez 2 tygodnie bo na taki okres dostałam na razie zwolnienie i zaś idę do swojego lekarza.
Moja dzidzia na szczęście obróciła się i leży główkowo, ilość płynu owodniowego w normie, waży 1075 kg i na pewno jest dziewczynką bo potwierdził to inny lekarz niż mój więc chyba pomyłki by nie było.
Ewuś, opieka w szpitalu jest taka sobie, leżałam na patologii i wiedziałam, że dziewczyny, które wiozą na położnictwo nie traktują bardzo indywidualnie, oceniam raczej opiekę na dostateczny+. Pielęgniarka jak określi, że pora na poród zabiera Cię wózkiem na porodówkę ale ze sobą musisz taszczyć bagaż bo ona Ci nie pomoże, trzeba na kolanach dźwigać. Dobrze, że wiem na co można się szykować. Jedna dziewczyna nie wiedziała jak z tym wielkim brzuchem tą walizkę podnieść na kolana a pielęgniarka powiedziała, że nie ma rady- trzeba się pakować w mniejszą. Lepiej być przygotowanym na minus niż zbyt pozytywnie. Oni tam wszyscy traktują to jako pracę z wyłączeniem emocji- tak mi się wydaje. Wiem tylko, że lekarzom zależy na porodzie naturalnym więc nawet jeśli ktoś ma skierowanie na cesarkę próbują żeby kobieta urodziła siłami natury więc może dzieciątko się jeszcze obróci albo położenie będzie na tyle bezpieczne, że lekarze zdecydują o porodzie naturalnym i mąż będzie mógł być przy porodzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Weruś , cieszę się, że upatrzyłaś sobie łóżeczko 🙂 Mogłabyś się pochwalić i linka nam przesłać, bo chętnie bym obejrzała. Moje łóżeczko kosztowało 230 więc też bez rewelacji cenowej bo są za 1000 zł ale to chyba już przesada. Dzisiaj mają dzwonić z Malutka po odbiór komody więc się cieszę 🙂 A materac jeśli mogę zasugerować najlepszy jest gryczano kokosowy- w Malutku kosztuje 70 zł więc nie jest to duży wydatek, kołdra z poduszką w granicach 110 z firmy Ferrati- podobno najlepsza. Tam w sklepie jest rewelacyjna obsługa i każda Pani chętnie podpowie co jest dobre dla maluszka. A tak poza tym jak się Panie czujecie ??? Ewuś- Tobie zazdroszczę, że to już tak blisko 🙂 a my Weronika musimy uzbroić się w cierpliwość choć teraz już chyba będzie z górki 🙂 Pozdrawiam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, cieszę sie że już wszystko dobrze z Tobą i Gabrysią 🙂
przestraszyłam się jak to przeczytałam, jest świadomość że niedługo trzeba będzie rodzić i jechać do szpitala ale jak tu widać nigdy nic nie wiadomo i w każdej chwili można pojawić się na patologii 😞 masakra 🙂
ja już sobie mniej więcej zaplanowałam co zabrać dla siebie i dla dziecka i muszę sobie opracować jakiś plan żeby nie było tego dużo i żevbym sama dała radę to dźwigać 🙂
a jeśli chodzi o mebelki dla maluszka to łóżeczko będę zamawiać na allegro za 240 zł z szufladą 🙂 materac gryko-kokos-pianka za 75-80 zł, do tego pościel już też mam upatrzoną w niemowlaku i taka sama jest na allegro za 70 zł poszewki + ochraniacz, a wypełnienie z jakimś tam nie pamiętam czym że antyalergiczne i antybakteryjne czy coś też w niemowlaku za 80 zł 🙂
nie żebym kupowała jakieś buble najtańsze ale warto wcześniejc się rozejrzeć i porównać ceny tych samych produktów, dobrej jakości jak najlepsze dla dziecka ale nie raz można znaleść trochę tańsze niż w innych sklepach 🙂
a wczoraj byłam na tej glukozie 🙂 nie było takie masakrycznie tragiczne 🙂 tylko najgorże że musiałam 2 godziny później przyjść jeszcze raz i nadal na czczo a ja nie lubię tak od rana długo nie jeść śniadania 🙂 ale przynajmniej przeszłam się do malutka i kupiłam takiego słodkiego pajacyka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj idę jeszcze po wyniki i na wizytę do lekarza 🙂 zobaczymy co dzisiaj będziemy widzieć na usg 🙂 czy to nadal moja kochana agatka czy jednak bartuś będzie 🙂 bo jeszcze nie jest to takie pewne na 100% 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1207696783 to nr aukcji tego łóżeczka, mi się podoba kolor karmel i orzech 🙂
a jeśli chodzi o dolegliwości o które pytałaś, to w okolicach pępka nie boli mnie nic,c ale ta rwa kulszowa mnie boli często wieczorem, zgage mam chociaż teraz ostatnio trochę mniej, co jeszcze... a jak trochę pochodzę dłużej to mnie kuje podbrzusze po bokach czasami, jak przyjdę z pracy to się czuję taka zmęczona i ospała a poza tym to dobrze się czuję 🙂 i wszyscy mi mówią że widać po mnie że ta ciąża dodaje mi takiego wigoru 🙂 jestem ciągle uśmiechnięta, zadowolona z życia i taka och jejku 🙂 no a w zeszły piątek mieliśmy imprezę integracyjną w pracy i się wyszalałam wychulałam e się wszyscy dziwili że w ciąży a tak szaleje 🙂 bo się naprawdę dobrze czułam a na drugi dzień mnie tylko kolana bolały 🙂 mam nadzieję że tak będę się czuć do końca ciąży 🙂 ciąża to naprawdę szczególny i przepiękny okres w życiu kobiety 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I co w końcu Weronika - Agatka czy Bartuś 🙂? Bo ja też nie jestem do końca pewna co do Wandusi. Albo raczej mój lekarz nie jest, bo cały czas leżała bokiem i nic nie było widać na usg, więc, jak to on powiedział, "89,9% że dziewczynka, chociaż..." 🙂 Tylko że nie mamy z narzeczonym alternatywnego imienia dla chłopca, także MUSI być Wanda... 😉 Dobrze,że się super czujesz. Oby tak do końca. Masz rację,że hulasz - póki siły pozwalają, to czemu sobie odmawiać 🙂?
Ja już ostatni miesiąc i jakoś się jeszcze turlam, ale powiem Wam, że to już zupełnie co innego niż 2 trymestr, kiedy z brzuszkiem się fajnie chodziło i energia jeszcze dopisywała - teraz to już człowiek tylko czeka końca, bo ogólnie dość ciężko fizycznie. Nawet ruchy nie są już taką przyjemnością, bo dzidzia duża i ma już mało miejsca, także trochę się rozpycha,nawet na granicy bólu powiedziałabym. No i plecy bolą. I zasnąć ciężko. No, ponarzekałam sobie, ale i to jest do przeżycia, myślałam, że gorsza będzie ta końcówka 🙂 A teraz byle do środy... Do lekarza po skierowanko do szpitala....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martuś, dobrze, że z Wami wszystko ok! Tak się właśnie zastanawiałam gdzie się podziałaś. Nie ma tego złego - już masz chociaż przedsmak klimatu naszego kochanego szpitala i wiesz czego się mniej więcej spodziewać 😉 Mnie to czeka już baaardzo niedługo... Mam lekkiego stresa, ale już jestem strasznie ciekawa jak wygląda to nasze maleństwo 🙂
A co do bólu koło pępka - może już po prostu skóra naciągnięta tak,że daje Ci się we znaki? Albo Gabrysia Ci uciska akurat w tym miejscu? Całe szczęście, że chociaż już się obróciła tak jak trzeba 🙂 Będzie tatuś przy porodzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A w ogóle dziewczynki - ja chyba normalnie jestem za tępa 😉... Jak wstawić zdjęcie do profilu??? Bo próbuję już parę dni z rzędu i nic. Tam co prawda jest napisane, że jak się ma explorera a nie firefoxa to mogą być problemy ze wstawieniem, ale nie wiem czy to przez to, czy może jednak ta technika aż tak mnie przewyższa 😉...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny 🙂
Weruś, cieszę się, że wybrałaś już rzeczy dla dzidzi. Cena nie jest bardzo istotna i rzeczywiście kierujemy się dobrem dla malucha niż ceną 🙂
Zaraz zobaczę na Allegro rzeczy które wybrałaś bo jestem ciekawa ale dopiero weszłam więc najpierw chciałam Wam odpisać.
Ewuś, myślę, że im bliżej końca to na pewno chcemy mieć to już z głowy poza tym ta ciekawość jak wygląda maleństwo jest przeogromna 🙂 Jak tylko będziesz wiedziała w środę co i jak daj znać 🙂 Do tego czasu jeszcze trochę popiszemy ale piszę byś nie zapomniała nas poinformować 😉 Co do szpitala to po prostu lepiej nastawić się neutralnie i będzie dobrze 🙂
Ja bardzo chcę żeby mąż był przy porodzie i on sam jest bardzo zdecydowany także o ile będę rodzić naturalnie to będziemy razem rodzić. U Ciebie jeszcze wszystko się może zmienić więc narzeczony lepiej jak będzie przygotowany tzn miał ten fartuch i buty- podobno można kupić w tym sklepie na terenie szpitala. A Ty Weruś jak u Ciebie?? Mąż będzie przy porodzie??
Aha dziewczyny, wiecie może czy można jeść grzyby w ciąży??? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Powiem Ci Martuś,że powoli zaczyna ogarniać mnie stres.. Im bliżej środy, tym jakoś tak bardziej czuję, że to JUŻ... Aaaaaa!.... 😉 Z jednej strony radość, że niedługo zobaczymy w końcu nasze maleństwo, a z drugiej strony strach - przed szpitalem, porodem, przed tym, że życie zmieni się o 180 stopni... Boże, chciałabym, żeby już było po.. Nie tyle po porodzie, co tym całym stresie oczekiwania. Już mieć to maleństwo na rękach, zobaczyć, że jest całe, zdrowe, z właściwą ilością rączek i nóżek 🙂.. Dobrze, że mój Karol jest przy mnie, że przytuli, pocieszy, szepnie, że kocha, bo ja bym sobie bez niego chyba nie poradziła, zwłaszcza teraz.. Ok, koniec takich melancholijnych myśli, bo się sama nakręcam 🙂 Tyle kobiet to przeżywało i przeżywa, że i ja jakoś muszę dać radę 🙂..
Dobrze Martuś, że Twój mąż będzie z Tobą. Zawsze to raźniej mieć przy sobie w takiej chwili kogoś bliskiego, kto Cię potraktuje z uczuciem, a nie tylko personel szpitalny. Nie stresuje się mąż obecnością przy porodzie 😉? Bo to różnie z tymi facetami bywa 🙂 (chociaż w sumie ich rozumiem - zawsze to łatwiej znosić ból samemu niż patrzeć jak ktoś bliski cierpi i nie móc mu ulżyć).
A co do grzybów - różnie mówią, jak to zwykle w ciąży 🙂 Podobno mogą powodować alergię u dziecka, ale kto to wie na pewno? Ilu ludzi, tyle opinii. Ja szczerze mówiąc niczego nie ograniczam. Na wszelki wypadek podarowałam sobie tylko serki pleśniowe (chociaż uwielbiam!) i wszystko na bazie surowego mięcha - w sensie jakieś tatary, metki itp. (chociaż tego z kolei i tak bym nie tknęła, nawet bez ciąży 🙂 ). Także chyba nic się nie stanie jak pozwolisz sobie na grzyba od czasu do czasu. Byle jadalne 😉
Jak w ogóle Wasze samopoczucia dziewczynki 🙂?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej jestem już jestem 🙂
już na 100% wiadomo że to dziewczynka bo podczas badania wypięła sie do nas dupką i było widać że to Agatka a nie Bartek 🙂
jestem teraz na zwolnieniu 3 tygodnie bo mam trochę niską hemoglobinę ale nnie jest źle 🙂 mam teraz czas przynajmiej żeby pójść do którejś biblioteki pokserować książi i trochę napisać pracy magisterskiej bo juz mnie tak męczy że we wakacje nic nie zrobiłam 🙂
no przyznam że 2 trymesrt jest świetny i mam świadomość że ten ostatni już nie będzie lepszy bo ciężar brzucha, nie wygodnie, zimno będzie, przeróżne dolegliwości i do tego coraz większy stres przed szpitalem porodem i obawa o zdrowie dziecka 😞 ale ja sobie tłumaczę że ie ja pierwsza i nie ostatnia, wszystko będzie dobrze a za jakiś czas będziemy tylko wspominać jak to było i opowiadać kolejnym oczekującym mamom 🙂 też jestem strasznie ciekawa jak będzie wyglądało moje maleństwo, po kim będzie miało oczka, po kim nosek, jakie włoski i wogóle czy duża będzie czy pulchniutka 🙂 czy będzie grzecznie spać całą noc, czy nie da się nam wyspać i takie tam 🙂 już ie mogę sie doczekać jak ona juz będzie razem z nami (poza moim brzuchem) 🙂
a jeśli chodzi o poród to ja chciałabym żeby mój mąż był przy mnie ale on raczej nie 😞 nie chce na to patrzeć co dzieje się ze mną co mi robią i na to jak będę cierpieć, z jednej strony chcę go zrozumieć, nie chcę go zmuszać do tego, ale z drugiej chchiałabym żeby był przy mnie wtedy, no ale cóż... jakby miał tam paść z wrażenia albo co to niech lepiej zostanie na zewnątrz 🙂 zrosztą zobaczymy jak to będzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czyli jednak Agatka 🙂 Gdyby nie to,że siostra ma tak na imię - sama zastanawiałabym się nad nim, bo jest śliczne 🙂!
Nie martw się Weronika - nie Twój men pierwszy i nie ostatni ma opory przed uczestnictwem przy porodzie. Pewnie sam się trochę boi swojej reakcji, że może będą go tam musieli cucić i straci w Twoich oczach i personelu na męskości 😉 Nie no, trochę żartuję, ale gdyby faceci mieli okres zamiast kobitek, to pewnie byliby trochę bardziej przyzwyczajeni do widoku krwi, a tak... hmmm... większość ze znanych mi facetów "umiera na zadrapanie" 😉 Także co tu w ogóle mówić o porodzie 😁 Zresztą - na 99,9% będę mieć cesarkę i chociaż narzeczony zadeklarował chęć bycia przy porodzie zanim się dowiedział o tej cesarce, to nie wiem, czy dobrnąłby do końca razem ze mną 😉 Dobrze, że tego nie czyta, bo by mnie zabił 😉.. Zresztą - zawsze można wziąć koleżankę, siostrę albo inną fajną, znajomą kobitkę. To też wsparcie. Kuzynka rodziła ze szwagierką i bardzo sobie chwaliła. Pozdrowionka dla Ciebie i Agatki 🙂!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewuś wyobrażam sobie ten stres bo napatrzyłam się na rodzące kobiety i z jednej strony by się chciało mieć to za sobą, z drugiej pojawiaja sie obawa jak to wszystko będzie. Najważniejsze chyba jednak by dzidzia się zdrowa urodziła a my sobie jakoś z bólem damy radę 🙂
No środa już blisko więc podejrzewam, że się strasznie stresujesz...
Jak tylko coś będziesz wiedzieć po wizycie u lekarza daj znać bo pewnie skierowanie dostaniesz jeśli Twój lekarz tak mówił. W szpitalu okaże się co i jak. Mam nadzieję, że będziemy cały czas w kontakcie, ze dasz znać jak się czujecie itd. Trzymaj się kochana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Weruś z tym porodem rodzinnym to jest kwestia czysto indywidualna bo mój mąż bardzo chce a nie wiadomo jak to w rzeczywistości odbierze więc jeśli Twój mąż nie chce być to pewnie ma ku temu jakieś powody a tym samym lepiej go doniczego nie zmuszać, jeszcze jest czas więc może się coś zmieni, poza tym- może okazać się, że instynktownie wejdzie z Tobą na salę porodową 🙂
Z facetami nigdy nic nie wiadomo 🙂
Co do hemoglobiny to trzeba uważać bo z anemią nie ma żartów. Pewnie łykasz jakieś preparaty tj. tabletki z żelazem?? Ja oprócz kwasu foliowego cały czas muszę brać magnez i to 4 razy dziennie ale jak trzeba to trzeba i traktuje się to jak obowiązek 🙂
Cieszę się, że dobrze zniosłaś badanie glukozy na czczo bo mnie mdliło ale ważne, że to za nami 🙂
Aha i fajnie, że i Ty masz potwierdzenie że to będzie dziewczynka 🙂 Buziaki;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...