Lipiec 2010 | Forum o ciąży

http://dziecko.onet.pl/13113,6,9,co_powinnas_wiedziec_o_karmieniu_piersia,artykul.html

Kaczuszka wybacz 😁 🙂
podzieliłabym się jakbym miała jak 🙃
ja niosłam do domu (bo kupowałam) i mi całą drogę pachniały i myślałam że normalnie będę szła i na ulicy jadła hehe 🙂

Michalindzior dobrze, że zapiekanka się udała, bo czułam się za nia odpowiedzialna 🙂 Jakby wyszło cos nie tak, chyba długo bym sie na forum nie pojawiła 😉 😁

Ja wszamałam obiadek który wczoraj dała mi teściowa. Jestem pełna, ale czuje jakby lekki niedosyt, sama nie wiem czego....coś może i bym zjadła, ale sama nie wiem co, a z drugiej strony chwilami mdli mnie....

Dobra laseczki mykam pod prysznic i sie kładę bo zaraz pierdolnę z bólu pleców ;( życzę miłej i spokojnej nocki AGAK dzięki za rady jak cosik ja jeszcze zadzwonię w razie jakichkolwiek wątpliwości 😉 Dobranoc Brzuchatki :*

edyta86 napisał(a):

Aga zaraz po urodzeniu kobieta dalek produkuje siarę, potem zamienia się to w pokarm przejściowy i wreszcie w pokarm właściwy

zgadzam się że tak jest...

Ja też dzisiaj tak mam, niby coś bym zjadła, ale jakoś mi niedobrze... Ale zakupiliśy w sobotę nektarynki i powiem wam, ze zajadam się nimi ze smakiem, są idealne, jak człowiek sam nie wie co ma zjeść 😉

Wreście nadrobiłam troche zaległości w czytaniu was.

Aga wybaczam 😉 Nie no żartuję oczywiście 😉 Tak tylko chciałam uściślić ten temat, bo nie byłam pewna co masz na myśli, mówiąc, że mleko jest produkowane tuż po porodzie 😉

Dobra laseczki ja też zmykam się popluskać w wannie 😉 a potem fruuu do łóżeczka. Miłej nocy i kolorowych snów kochane brzuszki 😘

Edytka żebys wiedziała hehe 🙂
ja co prawda brzoskwinki ale tez pałaszowałam dzisiaj 😉
czego ja z resztą dzisiaj nie jadłam 😉 ☺️ 🤪
to przez to że te upały mnie apetytu pozbawiły więc dziś jak chłodniej to mnie ssie 😉 hehe 🙂

Dokładnie ja w te upały też nie miałąm apetytu to może dlatego nadrabiam hihihhihi 😜 Dobra teraz serio spadam bo wkońcu się nigdy nie zbiorę hihiihi 😜
Buuuuuuuźki 😘

I ja powoli będę sie ewakuować do łóżeczka. Bolą mnie nogi od dzisiejszego chodzenia, ale nie są spuchnięte, tylko tak troszkę...dlaczego one nie mogły byc takie dzisiaj rano jak poszłam do gina?? 😠 Wtedy napwno by sie nie zorientował....
Przyszło mi na mysl takie coś, że jak okaże się że jest coś nie tak np. zatrucie to moga przeciez juz wyjąć ze mnie Franka... 😲

A ja dzisiaj żarłam po drodze truskawki, były pyszne, coprawda nie myte, ale były czyściutkie, normalnie ceny lecą na głowe bardzo, bo niedano były po 7zł, a teraz kupiłam z 3,5. Fajnie musiałam wyglądac człapiąc się w deszczu z kapturem na głowie i jedzac truskawki 🙂

Lusiu ja za 9zł niedawno kupowałam, potem za 6, a w sobote za 3,9zł no i dzisiaj u innego sprzedawcy znowu za 6 i też szłam i jadłam 🙂

nie no może dobrze wyszło z tym szpitalem bo jeżeli coś się dzieje to lepiej niech to wykryją niż ma się coś stać....

LUSIA rozmawiałam z koleżanka co rodziła u nas w szpitalu. i powiedziała ze oni tam przestrzegają tych godzin odwiedzin.

pewnie ze lepiej dmuchac na zimne, rozumiem to, ale pewnie nie ja jedyna jestem tak "chetna" zeby isc do szpitala

kurcze, to przerąbane z tymi odwiedzinami bedzie....dobrze chociaz ze teraz jak bede lezec to godziny odwiedzin sa luźniejsze

wiesz ona mówi ze nawet sie cieszy ze tak jest z tymi godzinami. oni tam bardzo przestrzegają by jak najmniej bakterii docierało do noworodka.mówiła ze po porodzie nie będziesz miała ochoty na odwiedziny grupki ludzi..hehe no i jak przyjdzie kilka osób to wiesz wnosza te bakterie, a lepiej ich unikac w pierwsszych dniach zycia.I dlatego nie wpuszczają na oddział, trzeba wychodzić. Podobno tata może wziąć dzidzie po porodzie, a potem przez szybę, naszczescie az tak długo sie nie lezy. Zobaczymy jak bedzie z nami

a i jeszcze sie dowiedzialam ze maluchy kapią pod bieżącą wodą a nie w wanienkach.

to ja też mykam już do łóżeczka
Dobranoc Kochane

wiesz, nie przejmuje sie innymi odwiedzającymi tylko Robertem, bo chciałabym spedzac z nim w szpitalu jak najwiecej czasu, chce zebysmy sie wspierali i razem ogladali dzidzie. w domu to wiadomo, człowiek ochłonie troche ale w szpitalu to wszystko takie świeże, nowe...

na niektorych filmikach w necie widziałam jak myja pod biezaca woda, i maja w tym niezłą wprawde, ale ja mam nadzieje, że bedziemy inaczej myc w szpitalu

no wiem, wiem. ja tez bym chciała by Grzesiek był przy mnie, no ale co zrobić. Zobaczymy jak bedzie z nami. wiesz ona mówiła ze jej koleżanka rodziła w madurowiczu i to dzieciątko zmarło tam przez jakies bakterie co je złapało. Wiec ona sie cieszyła ze tak rygorystycznie przestrzegają tych zasad. dzidzia najważniejsza. Ale jak pójdziesz do szpitala to sama sie zorientujesz co i jak. Zawsze można zmienić szpital, jak ci sie nie bedzie tam podobało