Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witajcie kochane, my już w domku, jestem padnięta..i trochę zestresowana jeszcze hehe. jak się ogarnę to opowiem co i jak.Mala teraz spi, a my odpoczywamy. w pierwszych dniach miałam dołka, rana po cc mnie bolała, ledwo mogłam z łóżka wstać a tu się mała jeszcze zajmować. Jak zaczynała płakać to nie miałam siły do niej dojść. Dzieci były z nami na sali, wiec trzeba było się nimi zajmować. Na początku bałam się jej na ręce wziąć, taka kruszynka,...nie miałam nawet sil by ja przewinąć...ach tak płakałam z bezsilności i strachu jednocześnie.... czy na pewno sobie poradzę, a do tego przykre bylo to ze rodzina nie mogla wejs na sale a odwiedziny tak szybko mijały. najgorsze były noce , 2 pierwsze nie spałam, czuwałam przy niej, nie mogłam się napatrzeć na nią i próbowałam juz karmić, co ciężko mi wychodziło ze względu na brodawki małe.. teraz juz jestem spokojna, w domu z rodzina na którą moge liczyc i malutka z nami. napisze więcej jutro, jak macie pytania to dajcie znac..buziaki dla was
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczyny ja też przed porodem wkurzałam się na męża i na wszystko co robił, bo robił to źle albo źle było że czegoś nie zrobił 😉 (ale zakręciłam 😉) Jak będziecie mieć maleństwo wszystko się zmieni. Dzidek będzie waszym priorytetem, zarówno mamusi jak i tatusia. Mam wrażenie że poród i dzieciaczek zbliżyły nas do siebie.
Kurcze jak mówicie o tych ruchach dzieci to aż wam zazdroszczę. Ja już nie pamiętam jakie to uczucie.
My właśnie wróciliśmy z kontroli żółtaczki maluszka. Jest wysoka ale z tendencją spadkową więc się trochę uspokoiłam. Nadal będę z nią ostro walczyć 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Super Monica że już jesteś w domciu, teraz dużo odpoczywaj, masz oparcie w rodzinie więc bedzie ci łatwiej 🙂 I czekamy na dalsze opowieści...
Ja napewno będę miała sporo pytań 😉 🙂

Amelia to nie jest okrucieństwo, tylko fakty. On dla mnie jest bezlitosny w tej chwili....właśnie wrócił, więc uwaga.... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
LUSIA no szpital juz mam obcykany hehe wiec pytaj o co chcesz. majtki sie nie przydały bo zalecają chodzenie z sama wkładką. kosmetyków tez nie uzywja tych co mamy, my same stosujemy co chcemy. Ale niczym malej narazie nie smarowałam.

dzieki dziewczyny, pewnie ze jest juz lepiej 🙂 kurcze ale mam do przeczytania...i nawet nie wiem dokladnie kto juz urodził hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to lusiu teraz sie zacznie;p hehee,opieprz go co tak sobie znika bez slowa!!!!!!!!
moniczko najwazniejsze ze juz w domku teraz bedzie wszystko dobrze 🙂)szpitale tez troszke dobijaja ,a w domku to w domku.....
amelio nie chce cie tu upominac i poganiac badz strofowac;p hehehe ale twoja kolej teraz kobieto!!!!!!! 😘
mnie juz bije na dekiel ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny 🙂
kurcze,jak fajnie mają te dziewczyny,które mają już swoje maluszki w domu 🙂
mówią,że ostatnie tygodnie się ciągną a ja jakoś tego nie odczuwam 😁
mi do moich dolegliwości doszedł bez przerwy już ból krzyża i wczoraj miałam okropną biegunkę połączoną z wymiotami,dzisiaj już lepiej-bałam się jeść bo ledwo przytomna byłam przy tej biegunce,a jak zjadłam to czułam znowu ten ból i myślałam,że znowu mnie dopadnie,ale obeszło się bez niej 🙂 ciekawa jestem co mi zaszkodziło 🥴 no chyba,że się oczyszcza już organizm,ale chyba jeszcze na to za wcześnie 😜
miłego wieczorku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaczuszka987 napisał(a):
pytam z ciekawosci bo pamitam Amelio jak pisalas o tym cewniku ...
tak to juz jest z hormonami, ale facet tez powinien byc bardziej wyrozumialy i cierpliwy zamiast nam dokuczac

hehe skąd ja to znam 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Super Monico ze jestescie juz w domku 🙂 🙂 🙂
Ja tz bede miała pare pyt dotyczacych cesarki ale to nie dzisiaj bo padnieta jestem, wlasnie skusiłam sie pojsc do sklepu i kubelek nektarynek sobie kupiłam i teraz wszamam je 🙂 🙂
I tez juz na dzisiaj koncze swoj pobyt na brzuszku jutro z rana sie odezwe spokojnego wieczorku dla nerwusek 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej kobietki!
Monica super, ze juz jetescie w domku, pewnie bedziesz czula sie swobodniej niz w szpitalu.
A do was tez przychodzi do domu polozna po porodzie?

Ja jakos zeswoim sie prawie nie kloce,chociaz wiem, ze mam do tego tendencje bo oprzedniego faceta to i zlac moglam,nawydzierac sie itd a z tym moim mezem jakos spokojna jestem.Tyle czasu juz razem a ja ani razu sie nie darlam,jak juz to sie sfochuje i czekam az przyjdzie ze skruszona mina.Ostatnio sie obrailam to taki milutki byl, ze az go nie poznalam:PMiske z woda mi przyniosl bo nogi mialam spuchniete i masaz zrobil,co chwile sie pytal czy czegos potrzebuje,nawet po plecach podrapal:P Chyba musze sie czesciej obrazac 😉

A wy sie tak nie stresujcie bo z facetami to juz tak jest oni dojrzewaja do 2 roku zycia a potem juz tylko rosna wiec nie ma co za wiele od nich wymagac 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Amelia zszywać to nie, chociaż nie powiem, mam ochotę wyflaczyć go konkretnie. Jestem okropna, ale mam dosyć męskiego punktu widzenia, więc moge działać instynktownie 😉

Malutka może rzeczywiście organizm zaczął się oczyszczac, tez tak miałam, teraz jakoś ucichło chociaż z wymiotami, ale nadal mam "rozstrój żołądka"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu mnie apetyt dopadł 😁 ja już za sobą nie nadążam 😁 😁
a facet to jest bardzo skomplikowane stworzonko 😁 ja mojego to w jednej chwili mam ochotę za przeproszeniem zabić,a za dwie minuty to wycałować 😁 😁 jest w tym trochę jego winy,ale jednak chyba przeważają ciążowe hormony 😁 tym bardziej przed samym porodem,gdzie wszystko chce się dopiąć na ostatni guzik 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eh....u mnie to już nie kwestia hormonów, po prostu panu sie odkleiło jak w łeb dostał i tyle...a ja się poświęciłam patrząc jak go zszywają....pierwszy i ostatni raz!!!

a co do apetytu, to nie wiem ale jakoś tak bardzo mi nie dopisuje, tzn. jem wtedy kiedy jestem głodna, ale nie tak ciążowo głodna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amelia napisał(a):
MALUTKA- może rzeczywiście oczyszczasz się przed porodem? Ja miałam w teraz straszne problemy z zaparciami,ale od jakiś 2 tyg sytuacja bardzo się poprawiła 🙂


ooo zaparcia- miałam ostatnio takie,że dostałam skurczy po nim co 12 minut 😠 na szczęście przeszły bo się rozchodziłam. potem zaserwowałam sobie czopki glicerynowe i polecam-pomagają w szybkim czasie (do godziny)-wolę wziąć coś na to niż wywołać takim czymś poród na kibelku 🙂
a wczoraj miałam normalne ale jak próbowałam zrobić to brzuch bolał,że nie mogłam przeć,w końcu trochę wyszło,a reszta to sama woda i wymioty, aż musiałam opierać głowę o umywalkę bo miałam drgawki i zimny pot na czole,a mąż siedział obok mnie i był tak bezradny,że chcial mnie zawieźć na pogotowie bo prawie traciłam przytomność.dziś się lepiej czuję,ale brzuszek trochę pobolewa jak wczoraj i boję się,że znowu coś się zacznie,a mąż na nocce 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...