MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży

anycool no to tak moja dzidzia tak jak Twoja lubiła się wiercić w podbrzuszu po prawej stronie a teraz to już dość wysoko nad pępkiem 🙂
co do seksu to czasem mam wrażenie,że jest lepiej niż przed ciążą ale nie będę się rozpisywać na ten temat zbyt dużo 😁 oczywiście ulubiona pozycja kiedy ja byłam na górze jest coraz więcej męcząca a zawsze potem tak sobie leżeliśmy,że ja na mężu a teraz już nie bo go "duszę" brzuszkiem, ale ochoty na seks to pełno 😁 tylko,że mąż coraz rzadziej ma na to ochotę (czasem dwa razy w tygodniu to już za dużo !!! 😞 ) no,ale ciągle mu powtarzam,żeby korzystał z tych przyjemności póki może bo będzie tak,że tylko sobie będzie mógł na mnie popatrzeć 😁

anycool jak zaczęłaś ten temat to podejrzewam,że u Ciebie albo jest lepiej albo gorzej,jeśli jest lepiej to może oprócz instrukcji obsługi męża masz może coś o pobudzeniu faceta,żeby miał większą ochotę na psoty? 😁 😁 😁

u nas był kryzysik bo najpierw to dziwne zapalenie a pozniej ja czułam sie nieprzyjemnie - czasem ból ale w podbrzuszu i jakub sie bał ze jeszcze soc nam zrobi 😁 😎- ale od tygodnia wracamy do normy , jednak nie z przed ciązy - niestety rowniez musielismy zrezygnowac z tej pozycji... na szczescie gin powiedziala ze mozemy sobie hulac ile chcemy ona nie widzi zadnych przeciwskazan 😁 😁

Palibulka ja już tylu rzeczy próbowałam ☺️

Palibulka ja tez widziala ten program i powiem szczerze, nie ze wszystkim sie zgadzałam co ten lekarz mowił 😠 a po zajeciach Jakuba z ginekologi i patologi ciazy po tym co poczytałam i usłyszałam jeszcze od niego dodając moja wiedze wole nie brac lekow przeciwbolowych

malutka a moze poprostu trzeba z nim pogadac i uswiadomic go ze nic tobie i dzidzi nie grozi moze po prostu sie boi, moj Jakub tez byl przewrazliwoiny ale po rozmowie z gin juz wrocił do normy 😁 😁

już z nim rozmawiałam na ten temat i nic 😠albo wrodzony strach przed dzidzią w brzuchu albo po prostu straciłam dla niego na atrakcyjności bo nawet miłych słów od niego już nie słyszę i mówiłam,że mi przykro i nic.... 😞

ja pod koniec 1 i na początku 2 trymestru też brałam leki bo chorowałam 😞
a co do próbowania to ja już sobie odpuściłam,bo nadchodzi taki moment (około 1 razu w tygodniu) kiedy dobrowolnie 🙂 (znaczy bez żadnego starania się żeby nie było że przymus 😁 😁 😁) mąż chce się kochać. ale czasem to jest smutno kiedy przez cały dzień jest tak fajnie,puszcza czasem jakieś podteksty typu "zobaczymy wieczorem" a jak przychodzi ten wyczekany wieczór-odwraca się twarzą do ściany i nawet nie przytuli 😞 bo nawet z tym że ja się chce przytulić to słyszę spod ściany-"to się przytul" a sam nie może mnie przytulić. może się brzydzi mną przez ten okres ciąży bo nie powiem,jak brzuszek był mniejszy to było fajnie a im bardziej widać tym gorzej z tymi sprawami, już się boję co będzie za dwa miesiące albo trzy,czy wogóle na mnie popatrzy 😞

a chciałam się jeszcze podzielić z wami informacją,że dopatrzyłam dzisiaj taki delikatniutki zarys tek kreski na brzuchu 🤨a myślałam,że nie wyjdzie

dziękuję za słowa pocieszenia 🙂

Palibulka to ja też próbowałam,że ja chce i koniec ale przecież na siłę za przeproszeniem mu nie stanie 😁 😁 😁

Wiojojka pomogło Ci to w łóżku???znaczy Twojemu mężowi to coś dało do myślenia??

wojojka ale super podejscie!!!
malutka moze tak trzeba 😁
moj na szczescie mnie uswiadamia codziennie ze im mam wiekszy brzuszek tym ładniej wygladam , wiadomo ze nam przed ciaza kazdy dodatkowy gram i cm przeszkadzał ale ciesze sie ze mam w nim wsparcie bo inaczej chyba mym sie załamała 😞

a co do kreseczki to mnie jak na razie omija zobaczymy jak bedzie pozniej 😁

a własnie Maksik przesyła buziaczki wszystkim ciociom i dzieciom w ich brzuszkach