Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

wiojojka ja te skurcze odczuwam jakby się Ci brzuszek zaciskał albo zmniejszał,jest to bezbolesne,po czym po jakiejś chwili znowu się rozluźnia,to są podobno te które przygotowują do porodu i są normalne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malutka bez urazy ale przychodzi mi tylko jedno okreslenie na niego " skretyniały maminsynek" przepraszam mam nadzieje ze cie nie uraziłam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się przykro robi jak słyszę od mojego,że jak się dziecko urodzi to akurat ma postój od początku sierpnia w pracy trochę ponad dwa tygodnie i że potem bierze też te dwa tygodnie i wylicza co się mu jeszcze należy z racji urodzin dziecka ale w kontekście,że w tym czasie zrobi to i tamto i wykorzysta to wolne...a nie bierze pod uwagę,że może będę go potrzebować i dziecko też... i zastanawiam się po co ja mu jestem potrzebna i ile dla niego znaczy to dziecko...nawet do teraz jak się rusza to mówię mu,żeby dotknął a on nie chce 😞 i mi jest tak przykro...jakby nas nie akceptował 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anycool właśnie dlatego kiedyś napisałam,że mój mąż to zwykły gówniarz...i wcale mnie nie uraziłaś bo ja dobrze wiem,że masz rację ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooooo czesc anochi... fakt nie przyjemnie Maksik tez polubił ten obszar brzuszka i Klaudia malutkiej jakis czas temu tez wiec nie panikuj ... 😁 .. poczekaj jak zacznie ci zebra okopywac to dopiero jest jazda 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka różnie bywa, a facetów nie zrozumiesz, mój tez bardzo rzadko dotyka brzuszka, jescze ani razu do niego nie mówił, czasem mam wrażenie, ze on się po prostu boi, a co do urlopu i bycia z nami to chociaz mój prowadzi swoją firmę to jestem pewna, że po narodzinach będzie pracował, może trochę mniej ale jednak i nic na to nie poradzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malutka według mnie mimo wszystko powinnaś o to zawalczyc , twój mąz nie powiedział stanowczego nie, a nawet gdyby powiedział, to jest już dorosły i najwyższy czas by przestał być mamin synkiem, niestety ale myslę, ze twoje życie nie zmieni się, jesli nie wyprowadzicie sie od teściowej , nigdy nie będzie tak jak ty byś chciała, w końcu to jej dom, jesli nie zawalczysz, niczego nie ugrasz. twój problem tkwi w tym , że nie potrafisz postawić na swoim,czasem jest cięzko ale warto podjąć tak ważna decyzję jak wyprowadzka, inaczej juz zawsze beda nachodzic cię złe nastroje, bedziesz smutna, bedziesz narzekac i płakać z powodu braku zainteresowania męża i wrednej teściowej, twoj maz dobrze wie jaka jest jego matka, i pewnie podobnie do ciebie denerwuję go jej zachowanie, ale woli jej ustapić dla świetego spokoju A TO TY JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA! I NAJWAZNIESZE CHCESZ STARAC SIE DLA MEŻA, I CHCESZ BYC DOBRĄ ŻONĄ,tylko ta zołzica tesciowa ci przeszkadza i cię ogranicza niestety...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i może to śmieszne i niedojrzałe co powiem,bo jesteśmy dopiero 3 miesiące po ślubie ale...
..jeśli tu zostaniemy to nasze małżeństwo się bardzo szybko rozpadnie...i nawet to do niego nie trafia 😞 no ale przecież on mnie "bardzo kocha" 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
staram się nie przejmować, ale mam wrażenie jakby cała siadła na pęcherzu, a reszta brzucha pusta i boję się czy nei zacznie się przeciskać 😜 qrcze, ale te kobiety w ciąży są panikary i mają głupie wymysły (mówie o sobie:P), ale to wszysko nowe i wiele niespodzianek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my w sumie mieszkamy z dziadkiem Jakuba wiec nie sami fakt do tesciow rzut beretem 20 min tranwajem a do moich rodzicow 60km wiec tez nie daleko ... jednak mieszkac z dziadkiem to tez wyzwanie ... przez 6 lat mieszkał sam i ma swoje nawyki i przyzwyczajenia ... na poczatku bylo ciezko ale z dnia na dzien przyzwyczaja sie do nas 😎
faktycznie nie ma to jak mieszkanie samemu ... gdyby nie praca Jakuba tez bysmy pewnie mieszkali gdzie indziej... mam nadzieje ze jak urodze rozkrecimy otworzymy wspolnie gabinet i skombinujemy cos swojego... choc i tak juz mamy mieszkania - ja to w ktorym mieszkaja moi rodzice a Jakub to w ktorym teraz mieszkamy ... wiec nie jest najgorzej ... ale i tak marzymy o wlasnym kacie z reszta jak kazdy 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już nie wiem jak z nim rozmawiać,probowałam wszystkich metod, od argumentów czasem (aż wstyd) do szantaży i on zawsze powtarza,że ja jestem najważniejsza i dziecko i wogóle jakby robił to co obiecuje to byłoby idealnie...ale zaraz jak tylko jest po rozmowie-nic się nie zmienia... i problem jest w tym,że nie mam się dokąd wyprowadzić,bo gdybym miała już dawno by mnie tu nie było,a w końcu jakby zobaczył,że to nie żarty to dołączyłby do mnie i dziecka...ale boję się też tego,że zostałabym sama,bo wtedy gdy chciałam odejść jednym z jego argumentów był,że jest ciemno i zimno. a gdyby był dzień?to pozwoliłby mi iść chociaż sam wie,że nie mam dokąd i nie interesowało go to...i wiem,że poszłabym sama...bo on by tu został...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja teściowa i teściu tez proponowali nam zebyśmy przeprowadzili się do nich, mielibyśmy cale pięterko dla siebie, oni mieszkaliby na parterze, albo, ponieważ ich działka jest bardzo duża, moglibysmy wybudować domek w sąsiedztwie. okolica piękna, niedaleko lasu, i pewnie chciałabym tam mieszkac gdyby nie teściowie... wolę mieszkac w dwu pokojowym mieszkaniu, w najbrzydszej dzielnicy w mieście niż u nich i byc im za to wdzięczna do konca zycia. Nie mam nic do moich teściów, są w porządku, ale pewnie dlatego ze nie musimy widywac się na co dzień i nie zagladamy sobie nawzajem do garów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anochi panikujemy bo mamy powody przeciez pod seruszkiem nosimy nasz skarb

malutka ja sie znow podpisuje pod wojojka a to ze wasze malzenstwo moze sie latwo rozpasc to mozliwe ale warto walczyc ... moze zabrzmi to zentymentalnie ale to ty nie dawno przysiegałas " ...na dobre i na złe..."
a z tesciowa warto pogadac od serca lub nawet postawic ja do pionu a jak powie ze to jej dom i ty nie masz nic do gadania to powiedz ze sie wyprowadzasz ale jej syneczek pojdzie z tobą 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka nie raz przekonałas się ze rozmowy nic nie dają, więc zacznij działać i trzyamj sie tego co postanowisz, staraj się nie rzucać słów na wiatr.
Anochi nie tylko ty taka panikara jesteś, ja tez z pierdoły robię aferę wydzwaniam po koleżankach ktore juz mają dzieci i o wszystko wypytuję, dzieki czemu śpie spokojnie 🙂 Jak rano się obudzisz Twoje maleństwo znajdzie sobie juz inne siedzonko i zmartwienie zniknie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj mnie zamurowało -czasem jak jedno z nas się kąpie to drugie jest też w łazience,np.jak się źle czuje albo mi ciężko w wannie to proszę go żeby mnie pilnował,albo jak on jest po nocce i nie śpi tylko coś od razu po powrocie z pracy robi to potem go pilnuje żeby nie zasnął...i wydaje mi się to normalne w małżeństwie.
ale to co dzisiaj zobaczyłam jak wstałam to po prostu jak stanęłam i patrzyłam jak wryta,po czym wróciłam do pokoju i nie wiedzialam już co mam myśleć... i wstyd o tym pisac ale wiecie co zobaczyłam??
mój mężuś siedział na kiblu a jego mamusia stala koło niego i sobie rozmawiali w najlepsze...dla mnie to był szok...takie ona ma prawa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malutka walcz ale nie za wszelka cene siebie tez trzeba cenic i znac swoja wartosc ... moge ci tylko powiedziec ze szkoda mi tak fajnej kobitki ale nie martw sie zeby bylo lepiej musi byc gorzej wiec glowa do gory 😁 😁 a w koncu masz nas 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...