wrzesien 2010 | Forum o ciąży

Bobas to moja przybija piatke tez na zawolanie albo robi pi puc czolko w czolko juz tyle nsze dzieciaczki rozumia ze szok wlasnie rozlozylam oli mate i sie bawi

no to zaczne najpierw od lepszych rzeczy :P kasia kiedy sie spotykamy wreszcie co? 🙂 ciezko jakos sie umowic 😞 co do sukienek to sie ciesz ze ci 36 przynosi! moj mi przynosi 48 🤪 widzisz jak cie Twój chudziutko spostrzega 😜 ja to zawsze zla ze mi takie duze przyniesie, no nie dogodzi kobitom wcale 🤪 🤪 ale spodnie to mi nigdy wieksze nie przynoiesie bo nie ma heh , no chyba ze takie jak na stare baby takie bleee, no nic narazie dodzieram stare spodnie i omijam ten st 🤪es zakupowy, nienawidze zakupow ubraniowych, a na psychologi spoleczniej ostatnio sie nas gosc pyta (tzn facetow) czy wiedza gdzie kobiety maja punkt g, i cisza na sali, a on mowi no powiedzcie nie wstydzcie sie duzi chlopcy jestescie :P no i mowi.. na koncu słowa shoppinG
no to by bylo na tyle milego..
ela masz racje ze uwolnienie sie od tej *^%$%&* to juz duzy plus, chociaz na wakacje, zobaczylaby jak to ona sama wszystko robi jak nas by nie bylo. odlozyc to duzo nie odlozymy ale zawsze to lepiej niz nic, mysle ze na wiecej niz po 1000euro na miesiac nie odlozymy, ale moze jak by byla robota to z chociaz i 4tys euro to by bylo super przywiesc. jedziemy na 2 miesiace moze z lekkim haczykiem, ewentualnie J zostanie jeszcze na miesiac a ja pewnie wroce, no to sie okaże na miejscu. A jedziemy do francji , robota w szczerym polu, innej nie ma niestety, jakbysmy nie mieli oli to pewnie bysmy pojechali gdzies do angli sie zaczepic ale tak to musimy miec akies warunki i kogos z w terenie obeznanego jaky jakas choroba czy cokolwiek. boje sie mieszkac u mojej siory bo my to tydzien spokojnei ze soba wytrzymujemy no ale nei ma wyjscia, poki co to tak na 90% sie wybioeramy, jeszcze musimy pare rzeczy sprawdzic czy sie da i decyzja zapadnie. ja poczatkeim lipca mam obrone, J dzis pojechal zamknac firme 😞 w zasadzie to chwilowo nic nas nie bedzie tu trzymac. smutne to cholernie ze tak trzeba robic a nie moze czlowiek spokojnie mieszkac. ale J samego nie puszcze, tez z tego powodu ze nei wyobrazam sobie tu zostac z tesciami bez niego, juz bym wolala sama o 100000razy. ide po kawe :P

hahaha Agaaa dobre tylo szkoda ze widze to codziennie i sama mam blisko wielki supermarket i czasem sie troche dalej tez pojedzie tym wozkiem. hehehe

Ania87 a macie plany juz gdzie za ta granice?

loli no napisalam - do francji, aga zamykamy bo w tej chwili mamy 200 zl na koncie i 1 auto nie ubezpieczone, nawet nie bylibysmy w stanie oplacic zusu w tym miesiacu, a juz tez mamy ten wyzszy. takze nei ma wyjacia. a na kase czekamy bo z tym wypadkiem sie porobilo ze hej, kuzyn J zalozyl mu sprawe w sadzie, nie ma jak rodzina..

Agaa napisał(a):

Loli my mieskzamy dość daleko od biedronki.... 🤪 😁

Aniu jednak zamykacie 😞 my będziemy przepisywać na mnie, bo ten zus nas wykańcza 😞

Agus wpadnij kiedys do mnie to sobie pojezdzimy z gorki gdzies na wozkach hehehe 🙂))))




wwwrrrrrr oddddajcie mi ten internet aaaa

ania87 napisał(a):

loli no napisalam - do francji, aga zamykamy bo w tej chwili mamy 200 zl na koncie i 1 auto nie ubezpieczone, nawet nie bylibysmy w stanie oplacic zusu w tym miesiacu, a juz tez mamy ten wyzszy. takze nei ma wyjacia. a na kase czekamy bo z tym wypadkiem sie porobilo ze hej, kuzyn J zalozyl mu sprawe w sadzie, nie ma jak rodzina..

sorki. Aniu ale jestem tu od niedawna i zbytnio nie wiem co sie dzieje ehhh francja mowisz a jakas praca tam juz jest? macie tam kogos czy tak jedziecie w ciemno. Kurde po francusku to uffff mialam kiedys w szkole masakra. Ale trzymam kciuki oczywiscie by wszystko sie udao :*

Agus a doczekam sie na te focie? 🙂

u nas sie nie da prszepisac bo to specyficzna firma i trzeba miec uprawnienia ktorych nie mam i nie zamierzam robic!
praca jest w polu przy zbieraniu melonow. nei wiem czy wiecie jak melony rosna.. przy ziemi jak ogorki i maja podobne liscie, idzei sie rzedami tam i z powrotem p ozajebiscue duzym polu dosc szybkim tempem i sie schyla co chwile po melona, rzucia sie do wiadra i sie idzie, masz pelne wiadro to ci ktos odbiera i daje pouste, zeby przerw nie robic tylko isc dalej.. i tak caly dizen, zalezy ile jest melono, czasem 5 godz czasem i 12 - jedna przerwa w poludnie na zjedzenie czegoc w cieniu płotu, bo wiecej cienia chyba nie ma 😜 pracowalam kiedys tak tydzien, przyjezdzalam do mieszkania i kaldlam sie na podlodze za progiem, dopiero po jakims czasie sie zwlekalam z podlogi. to bylo jak przed studiami, cholernie smutne ze koncze studia i musze zrobic powtorke.
co do francuskiego to mi sie bardoz podoba ten jezyk, uczylam sie w szkole, a i mialam tez praktyczne zajecia bo mialam kiedys dawno chlopaka francuza przez wakacje :P no troche dluzej, ale skoczylam z nim bo sie chcial ze mna żenic :P szybko sie wtedy nauczylam. ale teraz duzo nie pamietam i myli mi sie z angielskim, a po agn to we francji strasznei ciezko sie dogadac.

ja tez znam sklep ale wydaje mi sie ze tak takie male rzeczy sa zawsze.. nie na mnie na pewno.
a sukienka swietna, mi sie bardzo podoba.

aa zapomnialam dodac ze tam gdzie jade upaly straszne, nie wiem jak wytrzymam, ale to juz jest blizej hiszpanii niz niemiec wiec sobie wyobrazcie. a i boje sie drogi cholernie to jest jakies 2200km w jedna strone. o olcie sie boje