Skocz do zawartości

wrzesien 2010 | Forum o ciąży


ania87

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no to my juz sie lulamy... 🙂
dzien fajnie minol Marcys zadowolony ze hej ze ma kompana do wyglupow.. tylko ajan i ajan a ty mama sobie idz 😜
Wody nadal nie mamy rozpierducha bod blokiem ze szok a dzure juz do chin chyba wykopali... 😲
teraz bedziem robic filmowy wieczor z piwkiem i chipsami 😉oczywiscie mlody cherbata 😜
😘 😘


Elka a Niki nie wyjada co lepsze???:P bo M tak 😜 od kiwi zaczyna a banany blee sa 😜
Madziula nie daj sie nie daj 😉)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Loli

    10128

  • buuterfly

    7443

  • Ania8888

    7982

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
dziewczyny, miałam się uczyć do egzaminów na jutro i w między czasie sobie piwo piłam (nie jedno) i się nastukałam jak głupia 😜

także ide się pierdolnąć do wyra i odezwę się jutro albo w poniedziałek 😜
trzymajcie za mnie kciuki obym jutro wstała hahahah 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka
ELOITE TY TO JESTEŚ DIABLICA HA HA 😁 😁 😁 😁 😁 😁
Eluska wcinałam deser lodowy z bitą śmietaną z wiśniami i brzoskwiniami i kawałkami czekolady i bezów i do tego były jeszcze dwa wafelki ...mój mi to przyniósł po pracy na przeprosiny,bo wie ,ze uwielbiam takie desery....(A DUPA ROŚNIE 😜 )
NO I JAK BY TO POWIEDZIEĆ...PODDAŁAM SIĘ.... ☺️heh nie umiałam już dłużej się fochować...
no i warto było bo wieczór był udany ,.....haha 😜 😜 😜 😉 😉 😉 😉
do potem 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ech przykro mi.....Krystian jutro jedzie. Nie będzie go ani w walentynki ani tłusty czwartek. W piątek ja byłam na piwie i musiałam wstać już po 6tej rano bo tak wstał mały. I jeszcze cały dzień poza domem byliśmy. Wczoraj on wyszedł. Wrócił nie wiem o której. Ja z rana szybko sprzątałam,po 8smej miałam już gotowy rosół i makaron. Po 9 tej pojechałam po zakupy. Więc praktycznie do 9tej on siedział w łóżku. Wróciłam i mówiłam mu, że skoro go nie będzie to dzisiaj usmażę oponki i zrobimy sobie sami tłustą niedzielę i walentynki w jednym. Kupiłam produkty. Zabrałam się za robienie z nadzieją , że mi chociaż małego popilnuje. A on, że koleś dzwonił i on z nim jedzie na giełdę! Mówię, ale po co tam jechać skoro jest mróz i nic i tak nie będzie kupował. A on, że TYLKO NA CHWILĘ! Zobaczymy tą ,,chwilę,,. Pojechał o 10.30. Ciekawe kiedy wróci....Ok idę smażyć 😞
Ale przykro mi...to ja się już smutam, że on jutro jedzie, a on ma w dupie czas z nami i sobie pojechał z kolegą. Aż mi łzy poleciały 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
buuterfly napisał(a):
No i tyle z naszego ostatniego dnia razem...Zasnął sobie król. A idź w pizdu!


ehh.. 😞
Biedna Ty...

Perełko życzę Ci mnóstwo cierpliwości, siły i uśmiechu na twarzy. Pociechy z dzieci i męża, oraz spełnienia wszystkich marzeń!!! 😘 😘 😘 😘 😘 😘

A my w domu...
Jak mala wstanie i zje, idziemy na spacer RAZEM.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perełko wszystkiego naj naj naj lepszego kochana !!! 😘 😘 😘 😘
No tak z tym mieszkaniem sie nam udało ale tak bedziemy troche u tesciów 😞
bo Ci znajomi odsapia je dpopiero z poczatkiem marca
a my to musimy do 24 opuscic czyli czeka nas wyprowadzaka masakra nie lubie 🤢
My wczoraj bylismy w sosnowcu w kontroli z małym jest juz o niebo lepiej 🙂
ok wtorku mozemy z nim zaczac na spacerki wychodzic wkoncu !! 🙂
Ogólnie jakos leci nudnawa niedziela jak zawsze 🙂)
Elka Biedulko szkoda ze tak wyglada ten wasz dzien ost 😞((((
Zagleądne potem 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dosik to dobrze, że już lepiej 🙂 Bardzo się cieszę. A z teściami to tyle pocieszające , że i tak ciągle jesteś w pracy 🙂
Wstał dopiero K 😮 Jest prawie czwarta a on zdziwiony, że się gniewam! Pfff....I to poszedł jeszcze sobie z dupą przed tv a ja cąły dzień w kuchni siedzę bo teraz robię obiad żeby mały zjadł jak wstanie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O jejku już marzę o tej zielonej trawce, kwiatkach i zwierzątkach, którym ciepło w dupkę 😜 I o kopaniu na mojej działeczce, sianiu warzywek i sadzeniu kwiatków i krzaczków...Ech aż mi się milej zrobiło. Franek w samej bluzie a nie opakowany wiecznie , że ruszyć się nie może.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja niedziela do d na maksa 😠 😞 😞
cala noc brat wymiotowal, a ja dolem lecialam na zmiane.. rano i mnie na zwracanie przyszlo a ten jeszcze sie biedny meczy.
jestem padnieta, obolala, wsciekla i wyc mi sie chce w huj!!

moj cudowny maz nawet mi herbaty nie zaproponowal, wstal sobie oczywiscie jak chcial a ja i malego obskoczyc dac cos pomoc i Marcela 🤢
poszlismy na obiad do T a ten d przed kompa a potem na ferme auta spr czy ok do jazdy..
ojechal po moja mame i nagle chory.... 😠 😮
pod koc i sie nie rusza. Wielce chory ja mam go obskakiwac BO ON UMEIRA 😠 😠
Ja kurwa ledwo na nogach male dziecko i chore obskakuje a ten wyjebane.
I jeszcze pretensje ze ciagle uspakajam M 😠 ☺️

Teraz chlopaki spia a ten sobie wstal i cudowne ozdrowienie 😠 😞
Az sie kurwa poryczalam przykro mi w ciul bo zawsze jak sie zle czuje nikt nawet sie nie zapyta, czy cos potrzeba glupia cherbe zrobic czy cos.
A ja mam obskakiwac wszystkich ciagle na obrotach i sie usmiechac nie odzywac ☺️
niech sobie padalec jedzie w huj i wroci za tydzien albo dalej!
Przynajmniej jak jestem sama to wierm ze polegam tylko na sobie, wszystko po swojemu zrobie ze spokojem.
I ogolnie jakos tak maly cos nie co powie co w domu to mam wrazenie ze oni tu przyjezdzaja nie zeby odwiedzic nas- no moze Marcela ale z ciekawosci co jak co nowego mamy, pochwalic sie czyms.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?

jak w morde strzelil!!!

Nie nadrobilam bo padam na morde Marcel dopiero twardo zasnol przestal beczec to moge isc tez spac:*


milego 😘 😘



acha... jutro w rossmanie jest promocja na krem NIVEA S.O.S. dla dzieci.... tylko musicie wejsc na www.rossnet.pl zalogowac sie o spisac kod z tego produktu pokazac go w sklepie.
cena normalna to 14 zl a w prom. 9zl



NO I PERELKO JESZCZE RAZ NAJ!!!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Skąd się biorą awantury domowe...?...
ku przestrodze!
Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę....
I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....
I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.
Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką....
I wtedy zaczęła się awantura.

Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:- Kto to jest?
Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej: - Chyba ty.
I wtedy zaczęła się awantura.
Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
I wtedy zaczęła się awantura.
Mąż pyta żonę:
- Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?
I wtedy zaczęła się awantura.
Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:
- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.
Żona po chwili zastanowienia:
- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?
I wtedy zaczęła się awantura.
Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura.
Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
I wtedy zaczęła się awantura.

- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś, co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
I wtedy zaczęła się awantura.


Franek zwierza się Ryśkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.


- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...