Mamusie z pasją. | Forum dla mam

Normalnie bez obiadu zyc mogę ale wtedy musiałam jeść bo karmiłam. Oczywiście odbiło sie to na laktacji dość solidnie bo mleko zaczęło mi zanikać. Zważywszy na anemię przez całą ciążę i spora utratę krwi po porodzie to i tak się dziwię ze jakoś trzymałam się na nogach. Tym razem do tego nie dopuszczę. Jak mojemu trudno jest sie nauczyć robić najprostsze dania to niech placi komus kto będzie dla nas gotować bo ja nie pociągnę z dwójka małych dzieci i zwierzyńcem sama.

Bagira no tak, tu to masz rację. Kurde, mógłby rzeczywiście Twój facet pomyśleć... przecież korona mu z głowy nie spadnie... A i nie powiem, jak dla mnie facet w kuchni to całkiem sexy zjawisko... 😉 😜 Niby też w poradnikach piszą, że można się zabezpieczyć na czas po porodzie pomrożonymi gotowcami, etc. Ale jednak to też musi ktoś zrobić. 🤨

w Polsce idziesz do sklepu i kupujesz gotowe dania a tutaj to jedzenie nie nadaje sie do niczego jest fujjj. Chociaz otworzyli niedaleko dośc fajna restaurację ale znowu nie wiadomo czy dziecko nie dostanie kolki, bo przyprawy i kto wie co jeszcze. Nic, cos sie wymyśli. Ciekawe jak moja Kicia przyjmie kolejnego wielbiciela 🤪

He, he, pewnie się kotka nie może doczekać... 😁 😉

No zobaczymy jak to będzie, póki co to zaczęły sie kłopoty więc może nawet nie będzie drugiej dzidzi 😞

Bagira napisał(a):

No zobaczymy jak to będzie, póki co to zaczęły sie kłopoty więc może nawet nie będzie drugiej dzidzi 😞

Kłopoty?... 😞Trzymam kciuki aby było dobrze! 😘

Plamić zaczęłam więc nie jest dobrze. Jak nie dostane jutro skierowania na usg to rabanu narobię na cała ta ich dupowata przychodnię.

Trzymam kciuki by Twojej dzidzi nic nie było..
😘

Nie dziękuje 😞 Nie zły prezent na rocznice ślubu .

Bagira daj znać jak Ci poszło w tej przychodni. Mam nadzieję, że nie będą Cię stresować i robić problemu. 🥴

Oby się udało trafic na dobra lekarkę to pójdzie dobrze. Mam jeszcze na 17 wizytę u dentysty ale chyba przełożę zeby nie stresować się za bardzo.

daj znać co z dzidzią! Mam nadzieję, że to takie zwykłe plamienia, które mogą zdarzyć się w ciąży...

Byłam dzisiaj u lekarza, na szczęście dostałam skierowanie na usg, w poniedziałek rano mam. Oby wszystko było ok. Trzymajcie kciuki :*

😘 no pewnie, że będziemy 🙂

Zauważyłam ze Grzesiowi też tez zabków nie przybyło a tak szybko rosły. Nasz ciagnie wszytko do buzi, ślini się a zebów nie widać. Teraz ma katar moze tez przez to , już sama nie wiem.

Bagira napisał(a):

Byłam dzisiaj u lekarza, na szczęście dostałam skierowanie na usg, w poniedziałek rano mam. Oby wszystko było ok. Trzymajcie kciuki :*

Trzymamy! Trzymamy! 😘

Nio i byłam 😉
Maluszek dość malutki bo tylko 8mm, nie wiem czy nie za mały ale serduszko bije 😁 Mam mieć powtórzone USG za dwa tygodnie. Oby było wszystko dobrze bo sie martwię w dalszym ciągu. Najważniejsze ze malutkie serduszko bije :d

Bagira napisał(a):

Nio i byłam 😉
Maluszek dość malutki bo tylko 8mm, nie wiem czy nie za mały ale serduszko bije 😁 Mam mieć powtórzone USG za dwa tygodnie. Oby było wszystko dobrze bo sie martwię w dalszym ciągu. Najważniejsze ze malutkie serduszko bije :d

Jak dobrze to słyszeć! 🙂 Będę trzymała kciuki i za badanie za te dwa tygodnie - aby rozwiało już wszelkie wątpliwości. 😘

super wieści Bagira 🙂 a masz zdjęcie fasolki? 🙂

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuje, na pewno Wasze wsparcie pomogło że wszystko jest ok. Póki co męcza mnie nudności poranne ale to już niedługo minie z, z Maksiem miałam do 8 tygodnia chyba.
Kasiu fotki mam ale żeby wrzucić na kompa musiałabym je zeskanować, no chyba ze aparatem zrobię fotkę. Swoja drogą Grzesiu jest przeuroczy na tym zdjęciu, juz chodzi ?
Sathi a jak tam Twój kawaler dorastający ? Napiszcie dziewczyny jak tam Wasze chłopcy.

Grześ chodzi jak się go trzyma za obydwie rączki, fajnie wtedy drepcze, ale sam jeszcze nie potrafi, za bardzo się chwieje 😉
Ma juz 76 cm i 11,5 kg ☺️ 😲 🤪 duzy z niego chłopaczek 😉 ale najwazniejsze, że jest zdrowy, ma apetyt i prawie zawsze się śmieje 🙂

Mój kawaler w porządku, niedawno miał trzecią serie szczepień, następne dopiero w grudniu. Waży niecałe 8 kg. 🙂 W przyszły weekend chrzest. Strasznie się rwie do siadania, niby chwilkę posiedzi, ale jeszcze chwiejnie. A i leżąc na brzuszku zaczął się szurać do tyłu... 😁

Kasiu wow, a to Grzesio i tak nieźle skoro już coś podreptuje, nie? 🙂

Bagira a jak Twój starszy przystojniak? 🙂

Sathi, spory Twój kawaler, widze ze mój to takie chuchro. Póki co to z prędkością światła zasuwa na kolanach i wzdłuż mebli, tez chodzi jak się go prowadzi ale sam jeszcze nie chce za bardzo mu raczkowanie odpowiada ;D
Kasia, Grzesiu jest ciąży od Maksia, niezły z niego basiorek :d
Maks chyba więcej spala niż zje dlatego nie wiele waży. Z resztą nie ma po kim być duży. Ile ma wzrostu to nawet nie wiem, bo nie mierzyłam ale raczej w normie. Rodzice sredniego wzrostu ( ja 1.67cm, mąz 1.75cm ) to i on wielki nie będzie.

Bagira, ja mam 178 cm, mój mąz 180 cm, jego tata 190 cm, a mój tata 182, więc Grzes będzie wysoki, to pewne 🙂

Witek owszem, może i waży swoje, ale powiem Wam, że mimo wszystko wciąż pozostaje dłuższy niz grubszy... 😉 Zwłaszcza szkitki ma takie długaśne, choć tułów też. Ale czy będzie wysoki? Może... 🙂 Na pewno długonogi! 😜