GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży

hahahahaha

Hejka 😁
Ale naskrobałyście,nie mam czasu nadrobić niestety 😞

Mały z tata pojechał do żłobka,a ja jem śniadanie...no ale nie byłabym sobą,bo jak ich odprowadziłam to zamiast od razu zjeśc to...wyszorowałąm całą łazienkę 🤪,tylko podłoga mi została 😁
O 9 jade na bezrobocie po zaświadczenie i do skarbówki a potem po Oskara.
Dzisiaj przespał całą noc,obudził się raz po smoczek

hey grubasy...
ja jestem w kiepskiej formie dzisiejszy dzień chyba również nie będzie należał do udanych...
zresztą nie będę smęcić... Trzymajcie się cmok:*

dopiero wróciliśmy,na bezrobociu załatwiłam,w skarbówce wzięłam wniosek i jutro mąż zawiezie,bo musi byc jego podpis,potem byłam po Oskara...grzeczny,nie płakał 🤪,zjadł troche chlebka,arbuza i soczek,tylko marudził jak na nocnik sadzały 😞
Potem korzystając z pięknej pogody(tak ciepło,ze miałam krótki rękawek a mały bluzę) pojechaliśmy do zoo,mały usnął po drodze i obudził się na miejscu,trafiliśmy na karmienie kózek 😁,we wtorki i czwartki o12 jest 😁,nakarmił,polatał z nimi na wybiegu,potem obeszliśmy zoo,nazbieraliśmy kasztany i do domku na obiad 😁
Bardzo fajny dzień,jak jest słońce to od razu chce się wszystko 😁

Jutro idę do lekarza,mam nadzieję,ze zobaczę Alanka i ,że wyniki są dobre 🙂

aisak_89 napisał(a):

Hej Dwupaki 🙂 Ja wstałam dopiero po 11:00- lubię sobie pospać dopóki mogę 😁 U mnie też dobry humorek ale coś czuję, że dzień nie będzie za dobry bo mnie nerka zaczyna boleć niestety 🤨 Idę teraz coś zjeść bo mały głód zaczyna doskwierać 😉 Dobrze macie z tymi usg, że tak często ja już Alicje zobaczę dopiero po porodzie.

Kasiu a kup sobie taką maść Traumell S,to jest homeopatyczna maść na różne bóle,mi pomaga trochę,może Tobie choć ciut pomoże

no w żłobku grzeczny ale w zoo jak chciał iśc w inną stronę niż ja to zaraz się wyginał 😞,ale nie było tragedii
Maluch kopie,ze szok,aż w autobusie podskoczyłam a babka obok na mnie zdziwiona 😁 🤪
a wczoraj jak czekałąm na tą glukozę to podjechała babka taksówką i wysiadła...spodnie całe mokre z przodu,z tyłu a ona roześmiana...aż się do niej uśmiechnęłam,przypomniało mi się jak ja tak jechałam,tylko ja aż tak mokrych nie miałam 😁

Oj,jak ja cos bierze to na pewno dlatego taka maruda jest 😞
Ja Oskarowi teraz codziennie psikam krople homeopatyczne do noska,zeby zaraz z katarem nie wrócił 😞
idę coś zjeść

jemy z Oskarem paluszki rybne 😁

aisak_89 napisał(a):

Ada co do wód płodowych to ja wczoraj na szkole rodzenia dowiedziałam się, że w Anglii bez wód płodowych jak nie ma skurczy to karzą chodzić nawet do 4 dni 🤪 🤪 Tylko, że położna powiedziała, że ja wody odejdą i nie ma ból i ze szpitala odeślą do domu to żeby na drugi dzień jechać i uparcie siedzieć w szpitalu żeby przyjęli i już wywołali poród 🙃

zwariowali 🤪...przecież jak wody odchodzą to moze do zakażenia dojść,bo nic dziecka nie chroni 🤪...mi odeszły wody i jechałam,no ale ja wiedziałam,ze cesarka 😞

Kurcze troche przesadzili 😠 🤪

Jakaś zmęczona się zrobiłam,no ale znowu od 5 na nogach a niedługo to już w ogóle zapomnę o spaniu 🤪 🤢