Skocz do zawartości

krótki ZWIĄZEK - szybko DZIECKO | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no dokladnie mojego M. babcia wziela slub z dziadkiem po 6 miesiacach od poznania i sa juz razem ohoho no w kazdym badz razie maja po 75 lat 😁
ale znam przypadek mojej znajomej taki ze byla ze swoim chlopakiem 10 lat!!!wzieli w koncu slub i po roku rozwiedli sie nie mieli dziecka...ona wkrotce poznala kogos i w krotkim czasie pobrali sie i maja coreczke juz chyba 3 letnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 292
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

faktycznie często tak jest, że te długoletnie związki po zalegalizowaniu szybko się rozpadają (chociaż to też nie jest reguła). Ja się nie martwiłam naszym tempem (bo biorąc pod uwagę ponad 3 miesięczną przerwę zaraz na początku związku - mój wyjazd do Anglii - można powiedzieć, że zaszłam w ciąże po 3 m-cach bycia ze sobą 😉 Ale nie zmartwiło mnie to - moja mama też zaszła w ciąże po 3 miesiącach związku 😉 a w październiku będą obchodzić 23 rocznicę ślubu 😉
Na mnie ludzie dziwnie patrzą (głównie starzy znajomi) bo mam 21 lat i drugie dziecko w drodze. Od prawie 1,5 roku jesteśmy małżeństwem, Kuba ma 10,5 m-ca i jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi pod słońcem 😉 Co z tego, że znamy się może jakieś 2,5 roku?? Ja się czuję jakbyśmy się znali od zawsze 😉 A dzieci? dzieci to dopełnienie tej znajomości 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Może dodam jeszcze że z grona moich najbliższych przyjaciół mamy dwa szczęśliwe małżeństwa gdzie ludziska byli w dosyć długich związkach z innimi pratnerami nie mogąc się zdecydować na poważne decyzje a poznali siebie i zatwardziały kawaler w pięcioletnim już związku i zdecydowany przeciwnik dzieci w jednej z par po roku miał już obrączkę i czeka ze swoją żonką na bliźniaki a od lat zakochana moja kumpelka w swoim pierwszym fececie z którym była 8 lat wyprowadziła się na mazury, wzięła szybko ślub i jest zajebiście szczęśliwa z facetem, którego poznała na wczasach i od razu wiedziała, że to jest to!
Wnioski? Każdy niech wyciągnie swoje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to może przeznaczenie jest?? ;p Ludzie są tyle lat ze sobą bez poważnych decyzji bo coś tam gdzieś wie, że nie są sobie stworzeni 😉 Jak pisał Coelho w jednej z książek po prostu nie widzą tego świecistego punktu nad ramieniem partnera;D Bo jak same mówicie - wy od raxzu wiedziałyście, że to ten. Ja się opierałam (krótko bo krótko, ale jednak) ale szybko się przekonałam, że mój jest mój i już;D i chyba każdy tak ma - jak spotyka tę właściwą, przeznaczoną mu osobę to te decyzję przychodzą duuużo łatwiej;D a wpadki?? Wpadki to dla tych strachliwych co się sami boją zdecydować;D hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka90 to między nami niewiele różnicy - my jak się urodził Witek to skończyliśmy po 22 lata. 🙂 Jasne, że Twojego faceta ma prawo to przerastać... bo często wielu z nich to przerasta, całkiem niezależnie od wieku! Ale ważne jest to co napisałaś - że jest szczęśliwy, że będzie dzidziuś... 🙂

Gabisiek chyba rzeczywiście coś w tym plotkowaniu z zazdrości też jest... 😉 Przynajmniej czasem też tak to czuję, a i często mi to mama mojego M powtarza - że ludzie są zazdrośni, że nam się udało i mamy tak cudownego synka. 😆

GoGr no właśnie - pewnie też o to chodzi, że znaczna ilość moich czy mojego faceta znajomych nie myśli jeszcze o dziecku i dla nich to pewnie szok w sensie negatywnym 😞... Choć jak widzę, nie jestem tu jedyna młoda i to mnie trochę pociesza. 😉 Ale przypomniało mi się jak przyjaciel mojego M spotkał się z ich znajomymi i właśnie opowiadała o moim M, że ma już dziecko... a oni na to "uuu... wpadł" - więc baaardzo się zdziwili, że wcale to wpadką nie było... 😜 😁

GoGr napisał(a):
Bo to może przeznaczenie jest?? ;p Ludzie są tyle lat ze sobą bez poważnych decyzji bo coś tam gdzieś wie, że nie są sobie stworzeni 😉

Hm, być może i tak jest... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sathi dokładnie tak - wśród moich znajomych kilka koleżanek ma już dziecko. Ale z nimi niestety nie utrzymuję kontaktu. Cała reszta absolutnie o tym nie myśli więc nie potrafi zrozumieć tego co mną kieruje. A ja jak już urodziłam Kubę nie potrafiłam odmówić mu rodzeństwa 😉 Też słyszałam już wiele plotek na mój i mojego temat. Ludzie powtarzają, wymyślają.. co nimi kieruje? może rzeczywiście zazdrość? a może po prostu taka pustka.. egoistyczne myślenie. Bo kiedy pojawia się dziecko wszystko się zmienia, a życie4 zaczyna nabierać nowego sensu 😉 Miałam 19 lat jak zaszłam w ciąże, urodziłam 2 miesiące po 20 urodzinach. Teraz mając 21 urodzę drugie dzieciątko 😉 Mój mąż jest 4 lata starszy ode mnie. I obydwoje zgodnie twierdzimy, że gdyby cofnąć czas zrobilibyśmy to samo 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gogr jesteś koło roku ode mnie starsza,bo ja urodzę jakieś 3,5 mies. po 20 urodzinach 😁
racja,jeśli coś takiego się poczuje,to sie nad tym nie zastanawia,bo mogliśmy się mimo wszystko zabezpieczać,ale ufaliśmy sobie i wiedzieliśmy,że jak pojawi się dzidziuś to będziemy razem 🙂 no i szybko się tak stało,ale może to i przeznaczenie,bo zaczęło sie między nami psuć i myślałam o przerwie żeby "zobaczyć" jak to będzie...no i się okazało,że zobaczymy jak będzie ale w trójkę. kto wie,może gdyby nie Klaudia dziś nie bylibyśmy razem z własnej głupoty,a tak-dzidziuś uratował nasz związek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koleżanka mojej siostry miała 17 lat jak urodziła bliźniaki 😉 niedaleko nas też mieszka taka dziewczyna co urodziła w 2 LO (rok młodsza ode mnie) - teraz widzę, że jest w ciąży z drugim 😉 i fajnie jest;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam brata bliźniaka;D i powiem szczerze, że podziwiam wszystkie kobiety, które mają do opieki dwójkę szkrabów na raz 😉 Po sobie wiem, że to niełatwe;D Ale z drugiej strony - brat bliźniak czy siostra bliźniaczka to coś więcej niż po prostu brat czy siostra 😉 W każdym razie ja to się nie mam co martwić bo przecież bliźniaki są co drugie pokolenie - czyli ja raczej nie powinnam mieć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gogr u mnie w miejscowości jest taka rodzina,że jest dwóch panów bliźniaków i jeden z nich ma też synów bliźniaków,więc u nich się nie sprawdziło co drugie pokolenie 🙂
a przecież w sosnowcu bodajże kilka miesięcy temu urodziły się czworaczki,więc to dopiero wyzwanie 🙂 strasznie chciałam mieć od zawsze siostrę bliźniaczkę,a że w rodzinie kilka par się znalazło-po cichu liczyłam też na dwójkę,ale jednak może lepiej że jest jedno 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iskra_ania1984 napisał(a):
hej
ale jakie to ma znaczenie?
można z kimś być 10 lat a okaże się draniem,a można z kimś być 3 miesiące i przeżyć z nim całe życzie w szczęściu 🙂
powodzenia!

dokładnie,ja byłam 3 lata z jednym i okazał się nie powiem brzydko...a chwilę po rozstaniu zaszłam w ciążę z obecnym mężem i znam też wiele takich par-kilkuletni staż,rozstanie,nowy związek i po krótkim czasie ciąża i są szczęśliwi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iskra_ania masz rację 😉 szkoda tylko, że ludzie któzy sami takiej nagłej, szybkiej i trwałej miłości nie doświadczyli nie zawsze potrafią to zrozumieć.. Za to idealnie wychodzi im zatruwanie życia głupimi komentarzami..

malutka a ja siostry bliźniaczki bym nie chciała. Może dlatego, że nie wyobrażam sobie, żeby Piotrek był dziewczyną. Może za bardzo jestem przywiązana do niego właśnie 😉 Dzisiaj jak od 1,5 roku nie mieszkam w domu rodzinnym ojciec się śmieje, że po tylu latach naszych kłótni i sprzeczek (jak to w rodzeństwie;p) nie może się nadziwić jak Piotrek codziennie wieczorem jedzie do mnie;p;p Ja też się bałam, że jak się przeprowadzę to kontakt się zmniejszy, a tu niespodzianka;D jest dużo lepszy, poważniejszy;D Piter jest chrzestnym mojego synka - nie wyobrażam sobie, żeby nie był 😉 no i przede wszystkim lubią się zmoim mężem;D Z początku Piotrek nie akceptował go.. z resztą jak każdego kto się tylko koło mnie zakręcił;D ale dogadali się więc jest super;D Bliźniaki fajna sprawa;D hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja na gadanie ludzi za przeproszeniem kicham,choć jest to przykre. jeden z kumpli męża bał się chyba,że straci kumpla i rozpowiadał,że to nie jego dziecko,pech jest taki,że to wieś i wszystko się bardzo szybko rozeszło z echem po 3 innych wsiach i doszło do mnie... niestety mordę tego kumpla muszę ciągle oglądać,bo ciągle do nas przyjeżdża i nawet nie wie,że wszystko wiem. nie toleruję go już i wcale tego nie kryje i gdyby gość miał klasę to sam by się domyślił,że nie jest tu mile widziany,ale cóż przyjeżdża dalej i ciągle dowiaduję sie we wsi czegoś nowego... pewnego dnia gościu wyjdzie od nas ze śliwą pod okiem i kopem w d...
oprócz tego przypadku to jest jeszcze kilka innych życzliwych osób,ale mogą mnie pocałować w d... jak im coś nie pasuje,bo każdy może mieć swoje zdanie pod warunkiem,że wie coś na ten temat,a nie,że usłyszy-ten ma dziecko i jego zdanie to już "wpadka" i resztę można sobie dopowiedzieć. i dziecko z góry nazwane jest wpadką a wcale tak nie musi być,bo mogło być mimo wieku i np.nieformalnego związku również planowane,więc akurat tacy ludzie sami pokazuja swoją wartość i inteligencję nierzadko raniąc innych. ja też na wiele rzeczy mam swoje zdanie i jakoś nie rozpowiadam tego dookoła i nie robię żadnej sensacji,tym bardziej jeśli opiera się tylko na swoim zdaniu i domysłach a nie wiarygodnych informacjach,tak więc dziewczyny nie przejmujcie się gadaniem innych,bo przeważnie odzywają się Ci ktorzy wiedzą najmniej i możliwe,że sami zazdrozczą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki urok wsi 😉 w moim przypadku jak ludzie zaczęli rozpowiadać, że jestem w ciąży to byli tacy co potrafili przejśc obok mnie rzucając tylko cześć a jak zaraz za mną szła kumpela to wypytywali czy to prawda. A nie mogli mnie zapytać?? ja jak chce wiedzieć to z buta pytam...
Poza tym.. kumpela poszła na sylwka.. po sylwku usłyszałam tylko tyle:" Gośka, po co ja tam szłam? oni mnie tylko o Ciebie, ślub i ciążę pytali.. nikt nawet nie zapytał co słychać..". Ja się już nie przejmuję - niech gadają - na zdrowie;p ale nie ukrywam, że trochę mi przykro było na początku bo też różne nowinki na nasz temat dochodziły...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat w tym nie mama wsparcia męża-prosiłam,żeby ten kumpel do nas nie przyjeżdżał bo znając jego-chodząc w spodenkach koło domu usłyszysz za niedługo,że nie wiadomo po co,a jeszcze jakby ktoś do nas przyjechał,to dopiero by było,że się przed ludźmi rozbierasz-to taki typ że wszystko dopowiada,żeby tylko jakaś sensacja była,a wszyscy go podziwiali że on "wie" pierwszy...mieszka 2km od nas i po kilka razy dziennie nawet tylko zapalić przyjeżdża żeby tylko ciągle coś nowego złapać do rozgadania. no niestety,mąż się tym nie przejmuje i mu to widocznie nie przeszkadza,skoro tamten dalej tu przyjeżdża...raz mnie zdenerwował i wybiłam mu lampy w aucie,ale dalej przyjeżdża-szkoda nerwów na takiego,ale co zrobić 🥴
tym bardziej,że gościu myśli,że jak zahamuje z piskiem opon przy naszym domu albo szpanuje urwanym tłumikiem w rozklekotanym aucie to jest kimś,a tak naprawdę -za niedługo pojawi się niemowlę i jeśli tylko raz obudzi się z płaczem to osobiście gościa wezmę za szmaty i wyrzucę za bramę,bo już kilka razy prosiłam męża aby poprosił go żeby zachowywał się jak normalny jak jest nie u siebie,ale nie poskutkowało...taki tani cwaniaczek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie widzę w tym nic złego 🙂 choć nie uważam, żeby ślub ze względu na dziecko był dobrym pomysłem... mam masę koleżanek, które wyszły za mąż właśnie ze względu na ciąże. Teraz dzieci mają 3-5 lat, a dziewczyny są już dawno po rozwodzie... Dużo lepszym rozwiązaniem wg mnie jest poczekanie, aż urodzi się dziecko, sprawdzenie niezbyt dobrze znanego partnera od strony bycia mężem i ojcem i podjęcie decyzji, gdy już się go lepiej zna. Ludzie będą gadać? Trudno, tak czy inaczej powstanie tysiąc plotek.

Wszystkim dziewczynom, które zaszły w ciąże z kimś, kogo zbyt dokładnie nie znają życzę przede wszystkim szczęścia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
GoGr napisał(a):
Wiecie co, ktoś mi kiedyś powiedział: "i dobrze. Kto wcześnie zaczyna ten dalej zajdzie";p hehe

He, he, dobre. 😜
A takiego brata - bliźniaka to zazdroszczę! 🙂


malutka90 napisał(a):
ja z jednej strony chciałabym mieć bliźniaki,ale z drugiej strony raczej nie dałabym im rady 😁

He, he, chyba w takim przypadku też bym się tego obawiała. 😁 Już z jednym bywa dość ciężko!
Co do kumpla męża to rzeczywiście niezły "kumpel". 😠 Ech, szkoda gadać - a swoją drogą mówią, że to baby plotkary. 😉


Wsie i małe miejscowości, ech - mój M jest z takiej, po prostu czasem dostaję szału jak idę tu ulicą, a auta/rowery/ludzie zwalniają i tak chamsko się we mnie wpatrują... No i też - wszyscy wszystko o wszystkich "wiedzą"...


kwasiek_ napisał(a):
Jchoć nie uważam, żeby ślub ze względu na dziecko był dobrym pomysłem... mam masę koleżanek, które wyszły za mąż właśnie ze względu na ciąże. Teraz dzieci mają 3-5 lat, a dziewczyny są już dawno po rozwodzie...

Hm, chyba w przypadku rzeczywiście krótkiej znajomości taki pobieżny ślub w ciąży też bym radziła odpuścić - w sumie u mnie to się sprawdza, ze facet był super i podczas ciąży i już tyle miesięcy po urodzeniu Witka... 🙂 Jednak też myślę, że warto ciut zaczekać i sprawdzić jak to będzie, bo dziecko to naprawdę dobry sprawdzian... w zasadzie każdego związku i z krótkim i z długim stażem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...