Skocz do zawartości

krótki ZWIĄZEK - szybko DZIECKO | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mama_justyna, hm, pytam, bo wiem, że wiele osób tak uważa... A z doświadczenia wiem, że coś w tym jest. Jak raz się udało, albo zostało wybaczone, to gdy jest okazja drugi raz - kusi.

Dlatego też sama bym nie wybaczyła nigdy. Dla mnie nie miałoby to najmniejszego sensu. Chociaż mnie wybaczono - co może się wydać niektórym z was nierówne, ale takie mam do tego podejście. 🙃

(Ale żeśmy wkroczyły na przykry temat! 🤢 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 292
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

ja nie wiem czy lepiej byłoby się nigdy nie dowiedzieć,czy może lepiej wiedzieć...z jednej strony jakby się dowiedziało to mogłoby się wszystko zniszczyć,a z drugiej strony być oszukiwanym też źle...zależy od kobiet (lub mężczyzn bo zdrady zdarzają się w obie strony) i ich psychiki na ile jest wytrzymała...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby ktoś wszedł teraz na forum,to by pomyślał,że tu się kryją same zdrady pod innym tematem jeśli nie czytałby od początku 😁 jejku,ale mnie mała rozciąga od środka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sathi jeśli można zapytać-mówisz,że Tobie wybaczono. a zastanawiam się czy wybaczył Ci to obecny partner/mąż czy to było kiedyś w przeszłości? jeśli to zbyt osobiste to nie musisz odpowiadać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja osobiscie tez nigdy nie bylam zdradzona,raz zdradzilam (to sie w sumie nie liczy bo małolata bylam hehe) ale zdrady nigdy bym nie wybaczyla... dajcie spokoj nie dosc ze zostalabym oszukana, ponizona to jeszcze jak sobie bym pomyslala ze piepszyl sie z inna laska to mialabym do niego takie obrzydzenie ze szok 🤢 a poza tym jak sie wybaczy cos zlego raz to jak ktoras z Was napisala to na 99% to sie powtorzy....wiecie nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro ale na dzien dzisiajszy moj mowi ze nigdy by mnie nie skrzywdzil bo kocha nad zycie i powiedzial ze jakby cos sie mialo zdarzyc to najpierw by sie rozstal ze mna i dopiero pozniej przespal sie z inna baba...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malutka90 napisał(a):
ja nie wiem czy lepiej byłoby się nigdy nie dowiedzieć,czy może lepiej wiedzieć...z jednej strony jakby się dowiedziało to mogłoby się wszystko zniszczyć,a z drugiej strony być oszukiwanym też źle...zależy od kobiet (lub mężczyzn bo zdrady zdarzają się w obie strony) i ich psychiki na ile jest wytrzymała...


oczywiscie ze lepiej sie dowiedziec a raczej niech facet sie przyzna do tego co zrobil bo zyc w nieswiadomosci zdradzanej kobiety to chyba gorsze niz sama zdrada. A przewaznie jest tak ze wszyscy wokol wiedza tylko pokrzywdzona osobia nie... 🙃 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście nie zdradziłam nigdy a co do tego,czy ja byłam zdradzona to nie wiem-kiedys byłam jeszcze z innym (nie z moim mężem,on raczej nie jest z takich,którzy zdradzają,ale "nie mów hop") i dowiedziałam się,że spał z dwiema innymi-niby to było jak się pokłóciliśmy i zrobiliśmy sobie krótką "przerwę" (młoda i głupia byłam) ale czy to było w tej przerwie,czy po prostu go to gryzło i chciał powiedzieć,ale bał się że go zostawię-więc skłamał co do czasu i może był ze mną,a chciał się usprawiedliwić...nie wiem...zaczęłam wnikać w to i im więcej wiedziałam tym bardziej bolało-mimo,że go nie kochałam,a bardziej byłam przyzwyczajona-zostaliśmy razem,ale za każdym razem patrząc na niego-czułam obrzydzenie...po roku rozstaliśmy się i już dłużej się nie męczyłam-teraz gość robi dalej to samo-przed naszym rozstaniem-znajoma widziała go podobno z laską wielce zakochanych,czyli w moim przypadku-dało się drugą szansę a gnój robił to samo...bez obrazy dla nikogo,ale bolało to strasznie,bo "podobno" było nam razem dobrze i nie miał do tego powodów... jemu nie wybaczyłam...a czy wybaczyłabym teraz mężowi? chyba też nie,bo wiem co to za ból tym bardziej,że teraz mam męża a nie po prostu chłopaka,więc to też różnica,bo troszkę poważniejsza sprawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malutka90 napisał(a):
gdyby ktoś wszedł teraz na forum,to by pomyślał,że tu się kryją same zdrady pod innym tematem jeśli nie czytałby od początku 😁

😁 😁 Ha, ha, dobre. 😁 😁


Malutka90 i przeszli partnerzy... I obecny też. Hm, wybaczali to co oczywiście wiedzieli - z obecnym wolałam się przyznać, niżby "dobrzy znajomi" donieśli. Ale powiem szczerze - że to co nie mia najmniejszych szans wyleźć na wierz zwykle zachowywuję w każdym związku dla siebie. ☺️ Choć sama chyba wolałabym wiedzieć. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie umiałabym chyba zdradzić Łukasza. chyba,że nie układałoby się między nami i zwyczajnie jako kobieta potrzebowałabym zainteresowania innego mężczyzny,jeśli nie wlasnego męża,bo każda kobieta potrzebuje akceptacji,zainteresowania i poczucia piękna i atrakcyjności...jestem 5 mies. po ślubie,więc nie mam jakiegoś dużego stażu i doświadczeń i nie potrafię sobie wyobrazić "co by było gdyby..."ale wiadomo,teraz jesteśmy młodzi i (podobno) atrakcyjni,ale nie wiadomo co będzie np.za 10 lat,więc ciężko się wypowiedzieć.sathi może miałaś powody żeby zdradzać,ale widzisz jakie my baby jesteśmy-jak facet coś nam zrobi to nie wybaczymy ale same robimy tak samo i oczekujemy wybaczenia,a mówią,że to faceci są skomplikowani 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka90 nie wiem czy były powody czy nie... 🤨 Nie wnikam czemu tak. Staram się od tego odejść, odzwyczaić. Choć nie jest łatwo. 😉


goshe napisał(a):
Sathi ty niegrzeczna dziewczynko 😁

Może kiedyś się ugrzecznię! 😜 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goshe mój dla mnie też 🙂 z tym,że mówię to na dany moment bo nie wiem co będzie za 10,20,czy 40 lat 🙂 i wole o tym nie myśleć...mój jest dla mnie cudowny-miałam problemy z moją menstruacją i ciążę jako znak zapytania,a on jest tym,który mimo,że szybko-spełnił moje marzenie o dziecku i pokazał mi,że mimo wszystko jestem wartościowa kobietą,no i jest dla mnie najprzystojniejszy i mimo,że czasem się pokłócimy-jest dla mnie najwspanialszy. a że jesteśmy młodzi i szybko z nas dwójki zrobiła się trójka 😁 to musimy się dopiero "dotrzeć" 😁 😁 auć 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałam o tym,że czułam się zdradzona i że przez rok jeszcze byliśmy z tym poprzednim razem mimo,że bolało...nie zdradziłam go,ale nie raz się całowałam z innymi,żeby poczuć się lepiej i wyrównać rachunki mimo,że o tym nie wiedział i racja-potem trudno się odzwyczaić,ale będąc z kimś i całować się z kimś innym albo dotykać a pójść do łóżka-te rzeczy się nie porównują...nie zdradziłam w łóżku,ale chciałam go również upokorzyć...skutek? dzisiaj mam męża,który od dawna za mną biegał i mnie kocha i czekamy na dziecko,a o tamtym już prawie zapominam i dobrze mi z tym i teraz już bym się nawet chyba nie posunęła do całowania z innym. pewnie w głowie by mi stanęła w takiej sytuacji przysięga małżeńska,a dla mnie to ma duże znaczenie-nie temu,że w kościele,ale temu,że to jemu patrzyłam w oczy i ślubowałam 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GoGr napisał(a):
Dziewczynki dziewczynki - dość o zdradach 😉 Wróćmy do naszych maleństw;p Właśnie mnie Kuba skopał więc na jego życzenie wybieram się spać;p dobranoc 😉

mnie moja dzidzia ciągle kopie 😁 jeszcze troszkę i będę ja miała na rękach 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malutka90 napisał(a):
GoGr napisał(a):
Dziewczynki dziewczynki - dość o zdradach 😉 Wróćmy do naszych maleństw;p Właśnie mnie Kuba skopał więc na jego życzenie wybieram się spać;p dobranoc 😉

mnie moja dzidzia ciągle kopie 😁 jeszcze troszkę i będę ja miała na rękach 🙂 🙂 🙂

I wtedy dopiero zobaczysz jak będzie dzidzia wojować! 😁 Mój tak w brzuchu kopał, wiercił się, dawał mi popalić... I teraz też! 😜 Nic się nie zmieniło... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow ciekawy watek- u mnie jest wszystko bardziej pogmatwane- wszystko od tyłu- byłam w zwiazku 3 lata- zaszłam w ciaze- ojciec okazał się nieodpowiedzialny- rozeszlismy sie po 7 miesiacach od przyjscia synka na swiat- wktorce po 9 latachs spotkałam swojego meza - rozwodnika z synem - oswiadczyl mi sie po 3 miesiacach bycia razem a po 6 wzielismy ślub- a dzidzius- poki co mamy 2 na sam poczatek 😉 zycie potrafi platac figle 🙂 ale tak jak dziewczyny mowia na ta druga polowke czeka sie dlugo a pozniej wszystko przychodzi szybciutko- moj ojciec smieje sie ze ja z moim mezem robie wieksze postepy(rozwojowe) niz moj syn 😉
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goshe napisał(a):
malutka90 widze ze masz termin na 3 sierpnia 🙂 ja rodzilam 2 sierpnia i juz roczek bedziemy swietowac 😁

to mam tylko według usg przez te moje nieregularne miesiączki-wszystko inne wskazuje,że dzidzia będzie wcześniej,ale zobaczymy kiedy jej się zachce wypchać do nas 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...