Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

no ale wiesz eMKa jak latasz do kibelka to może organizm się oczyszcza przed porodem..no może to skurcze są. weź prysznic i jak nie przejdzie to może jedź do szpitala..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześć, Dziewczyny.
Mało się odzywam, ale często Was podglądam 😉 Dlatego gratulacje dla Ammi, najlepsze życzenia dla Gerdy i trzymam kciuki za Edytkę 🙂 No i Marta - śliczna Córeczka.
U mnie kompletna cisza, jeśli chodzi o ewentualne objawy porodu. Tylko zwykłe dolegliwości ciążowe - trudności z zasypianiem, ból pleców jak dłużej postoję, no i jakoś spodziewałam się, że trochę szybciej wróci mi kondycja jak się zacznę podnosić z tego leżenia... A tu nie za bardzo - chwilę postoję w kuchni i już jestem zasapana i mokra. No ale to chyba nic dziwnego po takim długim okresie leżenia...
W niedzielę spotkałam się ze swoją położną i jakoś tak czuję się bardziej gotowa do porodu. Chociaż nie wyobrażam sobie, żebym była w stanie zastosować się do jej wskazówek, czyli czekać z wyjazdem do szpitala aż do skurczy co 5-6 minut i to bardzo bolesnych... Ja przecież w godzinach szczytu, to co najmniej godzinę będę jechać do szpitala... No i wolałabym nie urodzić w taksówce 😉
No a jeśli odejdą wody, to że niby też mam się nie spieszyć tylko wziąć prysznic i spokojnie przyjechać... Hmmm... cos czuję, że ze spokojem będzie ciężko.
Najbardziej to się boję tego sączenia się wód... Bo niby jak mam to odróżnić od normalnej wodnistej wydzieliny, której mam teraz sporo..?
No miejmy nadzieję, że zacznie się skurczami - połozna stwierdziła, ze to najlepszy scenariusz.

W środę mam wizytę u ginekolog i w zasadzie to nic mnie nie zdziwi - ani to jeśli okaże się, że szyjka twarda i zamknięta na cztery spusty ani to jeśli okaże się, że jest już spore rozwarcie...
Synek już chwilami chce chyba sam doprowadzić do porodu, bo zapiera się u góry nogami i z całej siły wpycha głowkę. Też wtedy czuję takie kłucie i to tak nisko, ze aż mam bezwarunkowy odruch sprawdzania, czy główka nie wystaje 😉

No i Dziewczyny, ja przez te Wasze przepisy co trochę zamawiam u męża jakieś ciasto z cukierni, bo sama mam dwie lewe ręce do gotowania/pieczenia. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie no to normalnie jakiś BOOM!!!!!! Już trzecia.. hehe GRATULACJE DLA OKTAWII 🙂 🙂 🙂
Tylko troszkę mnie nie było, a tu 7 stron... Ja to w pewnym momencie musiałam się położyć... Dostałam skurczy, były regularne co 12min przez półtorej godziny i znikły 😞 😞 Ale coś strasznie mnie w kroczu naparza... i z lewej strony biodro i brzuch z prawej 😮 Dziwne..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale wiadomość 🙂))) śmiać mi się trochę chce, że pierwsze rozpakowują się te, których najmniej się wszystkie spodziewały :PP
Gratulacje dla nowej Mamusi 🙂))
A co do moich dolegliwości... to sądzę, że to po syropie na zaparcia. Lekarz mi pozwolił i pewnie tak zareagowałam skurczami jelit, bo go rano wypiłam. Syrop, nie lekarza :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie szacowana masa córki będzie wynosiła 3400-3600 w 40 tyg 🙂
I to faktycznie jest śmieszne, że najpierw rodzą te co nie miały żadnych objawów:P hehe
Właśnie pomyłam okna, może coś to da:P Ale znając moje szczęście dotrwam do terminu, mimo, że gin powiedziała, że nie... Ale to tak jak u Niuni, też według przepowiedni lekarza już powinna urodzić :P:P

Marta, a jak u ciebie się zaczęło??? Jak odczuwałaś te skurcze???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No mój Synuś 2 tygodnie temu był wyszacowany na 2,9 kg...
A Ty Samantka już chcesz urodzić, czy jerszcze chwilke poczekać? Bo już widzę "stuknął " Ci 37 tydzień...
A propos skurczy, to ja właśnie boję się, że z bylejakimi skurczami pojadę na Izbę Przyjęć, narobię niepotrzebnie alarmu i będą mnie odsyłać, bo ja do tej pory nie miałam skurczy przepowiadających i nie wiem jakie to uczucie... a Marta to chyba taki "skurczowy weteran" 😉 Nie jeden raz pisała, że ma akurcze co np. 10 minut, ale to jeszcze za rzadko, więc się kladzie i nie jedzie do szpitala 😉 Mocne nerwy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja to już bym chciała urodzić, ba mam serdecznie już dość wszelkiego rodzaju bóli. Moja gin to się martwiła, żebym donosiła do 37 tyg, hehe.. No i wczoraj odstawiłam progesteron, więc może się niebawem zacznie...
A co do skurczy to ja też nie mam zamiaru jechać jak jeszcze co 10 min będą.. Jak będą co 7-5 to wtedy pojadę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...