Majóweczki 2011 czy sa jakies????? | Forum o ciąży

Piotrus juz wykapany,nasmarowany, nakarmiony i spi 🙂 czyli 3-4 godzinki mam dla siebie, wykapie sie, zjem kolacyjke (choc z tym jest u mnie ciezko) i moze poogladam tv.
Aneczka poki co jeszcze przykrywam, noce nie sa jeszcze tak cieple a widze ze mu to nie przeszkadza bo nie placze ani nie ma karku spoconego.
Kasidelko88 jeszcze raz gratuluje, i podpisuje sie pod twoimi slowami ze nie ma sie czego bac i ze pojawienie sie tej malej kruszynki na swiecie to cud ktory bedzie nam towarzyszyl do konca zycia.
a tak pozatym kochane to glowka do gory, to ostatnie wasze takie kiespkie chwile i juz niedlugo zapomnicie co to samotnosc wiem co mowie 🙂 buziaki dla was wszystkich 😘 😘 😘

Ale mimo tego całego mojego narzekania dzisiaj to musze się Wam pochwalić... że mam cudownego mężusia... Kurcze, tak mam z nim dobrze... tak o mnie dba 🙂
I jutro mi zrobi super śniadanie niespodziankę i wszystko dla mnie - tak powiedział 😉 😉
Ech... byle do jutra - bo "jutro będzie dobry dzień" 🙂

Martyna ahhhh jak ja Cię rozumiem!
Też przez rok mieszkałam u teściów....i to był koszmar, choć nikt mi krzywdy nie robił, ale poczucie intymności jest bezcenne...
Teraz jesteśmy już na swoim, ale jak wspominam tamten rok to aż ciarki przechodzą...
Do października dasz radę! 🙂
Mój Mężuś właśnie pojechał grać imprezę - więc mogę Ci potowarzyszyć 🙂

Uwielbiam zdjęcia ze Scrabblami na brzuszku - też mamy tego typu foty ciążowe 🙂
No i muszę przyznać, że pozowanie w ciąży nie jest najłatwiejsze - ciężko zmieniać pozycje :P


😘

joma napisał(a):

Martyna ahhhh jak ja Cię rozumiem!
Też przez rok mieszkałam u teściów....i to był koszmar, choć nikt mi krzywdy nie robił, ale poczucie intymności jest bezcenne...
Teraz jesteśmy już na swoim, ale jak wspominam tamten rok to aż ciarki przechodzą...
Do października dasz radę! 🙂
Mój Mężuś właśnie pojechał grać imprezę - więc mogę Ci potowarzyszyć 🙂

Uwielbiam zdjęcia ze Scrabblami na brzuszku - też mamy tego typu foty ciążowe 🙂
No i muszę przyznać, że pozowanie w ciąży nie jest najłatwiejsze - ciężko zmieniać pozycje :P


😘

🙂 🙂 No to siedzimy razem 🙂 ale Ci zazdroszczę tego mieszkanka... ehh... martynka - jeszcze trochę , jeszcze trochę, jeszcze trochę, .... ... ..

martyna_czaro napisał(a):

Jamargaretka napisał(a):

Ładne zdjęcie 🙂 Tylko jak Ty się Biedna podnioslas? hehhee - ja to wstaję jak inwalidka 🙂

No właśnie było cieżko... jak słonica się po tym molo ruszałam... :P jeszcze mi drzazgi w ręce i trochę w brzuch powchodziły 😮 Ale dałam radę 😉

a już się obawiałam, że tylko mnie tak kondycja spadła 🙂 nieraz w nocy jak wstaję do wc i jak za szybko się podniosę to aż coś kłuje w brzuchu więc staram się podnosić wolniutko

martyna_czaro napisał(a):

Ale mimo tego całego mojego narzekania dzisiaj to musze się Wam pochwalić... że mam cudownego mężusia... Kurcze, tak mam z nim dobrze... tak o mnie dba 🙂
I jutro mi zrobi super śniadanie niespodziankę i wszystko dla mnie - tak powiedział 😉 😉
Ech... byle do jutra - bo "jutro będzie dobry dzień" 🙂

hehhee - bo w Bełchatowie tylko fajne chłopaki są 🙂 🙂 🙂

p.s. bez obrazy dla mężów z innych miast - ale lokalny patriotyzm tu zwycięża 🙂

Jamargaretka napisał(a):

martyna_czaro napisał(a):

Ale mimo tego całego mojego narzekania dzisiaj to musze się Wam pochwalić... że mam cudownego mężusia... Kurcze, tak mam z nim dobrze... tak o mnie dba 🙂
I jutro mi zrobi super śniadanie niespodziankę i wszystko dla mnie - tak powiedział 😉 😉
Ech... byle do jutra - bo "jutro będzie dobry dzień" 🙂

hehhee - bo w Bełchatowie tylko fajne chłopaki są 🙂 🙂 🙂

p.s. bez obrazy dla mężów z innych miast - ale lokalny patriotyzm tu zwycięża 🙂

hehe 🙂 🙂 dobrze, dobrze 😉 😘

Martyna nie jeszcze trochę, ale już niedługo! 🙂

Dziewczyny...ja też ledwo wstaję...z łóżka podnoszę się bokiem - Mąż niby mi współczuje, ale też ma z tego niezły ubaw 😁

Powiem wam ze jak maluchy sie porodza to dopiero zobaczycie jakich mamy fajnych facetow obok siebie. Moj Sebek tak strasznie milo mnie codziennie zaskakuje, dba zarowno o mnie jak i o Piotrusia, poswieca sie mimo ze codziennie pracuje,mowia ze czesto dziecko rozdziela czego ja nie potwierdze w zadnym stopniu. Chlopaki Kocham Was 😉 😘

joma napisał(a):

Martyna nie jeszcze trochę, ale już niedługo! 🙂

Dziewczyny...ja też ledwo wstaję...z łóżka podnoszę się bokiem - Mąż niby mi współczuje, ale też ma z tego niezły ubaw 😁

Mój też się śmieje i pyta z tym śmiechem - pomóc Ci - a ja sie czuję jak jakaś babuleńka i też się z tego śmieję bo co zrobić.... taki urok końcówki ciąży

hussi31 napisał(a):

Powiem wam ze jak maluchy sie porodza to dopiero zobaczycie jakich mamy fajnych facetow obok siebie. Moj Sebek tak strasznie milo mnie codziennie zaskakuje, dba zarowno o mnie jak i o Piotrusia, poswieca sie mimo ze codziennie pracuje,mowia ze czesto dziecko rozdziela czego ja nie potwierdze w zadnym stopniu. Chlopaki Kocham Was 😉 😘

Aniu - a jak z opieką nad Piotrusiem? jakoś to instynktownie przychodzi ? bo trochę się boję, bo obydwoje mamy mgliste pojęcie o dzieciach 😞

Ja też Was rozumiem dziewuszki, ja też mieszkam z teściami. Niby jesteśmy tu zaledwie od stycznia, ale ja już mam dosyć 😞. Tak jak któraś pisała, czuję się tu jak gość, a nie jak członek rodziny. Niestety jak na razie nie mamy szans żeby na swoje wyjść 😞. Utrzymuje nas tylko mój mąż, ja zanim zaszłam w ciążę pracowałam przez rok na umowę zlecenie, nie mogłam się doprosić stałej umowy, więc teraz nie mam ani zasiłku dla bezrobotnych, ani szans na płatny macierzyński czy wychowawczy, jednym słowem jest do d... 😞. Szał mnie ogarnia jak muszę tu siedzieć. Głupio się czuję jak mam wejść do kuchni i coś zrobić, przez te kilka miesięcy może ze 4-5 razy coś ugotowałam, bo zawsze teściowa gotuję, a ja się nie chce jej wpierniczać w gary 😞. Aż płakać się chce...

hehe 🙂 no ja też wstaję bokiem albo powoli się dźwigam, albo proszę mojego żeby mnie popchnął 😁 🙂 i mamy wtedy ubaw 🙂

martyna_czaro napisał(a):

hehe 🙂 no ja też wstaję bokiem albo powoli się dźwigam, albo proszę mojego żeby mnie popchnął 😁 🙂 i mamy wtedy ubaw 🙂

hehe skad ja to znam.. 😁

Joasia1988 napisał(a):

Ja też Was rozumiem dziewuszki, ja też mieszkam z teściami. Niby jesteśmy tu zaledwie od stycznia, ale ja już mam dosyć 😞. Tak jak któraś pisała, czuję się tu jak gość, a nie jak członek rodziny. Niestety jak na razie nie mamy szans żeby na swoje wyjść 😞. Utrzymuje nas tylko mój mąż, ja zanim zaszłam w ciążę pracowałam przez rok na umowę zlecenie, nie mogłam się doprosić stałej umowy, więc teraz nie mam ani zasiłku dla bezrobotnych, ani szans na płatny macierzyński czy wychowawczy, jednym słowem jest do d... 😞. Szał mnie ogarnia jak muszę tu siedzieć. Głupio się czuję jak mam wejść do kuchni i coś zrobić, przez te kilka miesięcy może ze 4-5 razy coś ugotowałam, bo zawsze teściowa gotuję, a ja się nie chce jej wpierniczać w gary 😞. Aż płakać się chce...

Joasia, mam tak samo... szczególnie, że tu codziennie musi być porządny obiad i teściu to musi mieć mięcho, więc czasami jak nawet zrobię jakieś spaghetti lub coś fajnego, to on i tak musi mieć swój obiad ugotowany... :/

witajcie!
i juz po sesji! jeju, ale sie nawyginalam! 128 zdjec fotograf cyknal! polowa z nich odpada, a z reszty musialam sobie wybrac, wzielabym wszystkie, ale niestety wydalabym chyba majatek! 😮

ale bylo fajnie! 🙂
zdjecia i plytke mam do odbioru we wtorek 🙂
takze wrzuce Wam pokazac w przyszlym tygodniu! 🙂

Kasidelko! gratulacje!

MArtyna.. zapraszasz.. to juz sie zbieram 🙂 🙂 pomimo takiej odległosci 🤨 😮 🙃 🙃

kasiagwiazdka napisał(a):

witajcie!
i juz po sesji! jeju, ale sie nawyginalam! 128 zdjec fotograf cyknal! polowa z nich odpada, a z reszty musialam sobie wybrac, wzielabym wszystkie, ale niestety wydalabym chyba majatek! 😮

ale bylo fajnie! 🙂
zdjecia i plytke mam do odbioru we wtorek 🙂
takze wrzuce Wam pokazac w przyszlym tygodniu! 🙂

Kasidelko! gratulacje!

No to super!!! Czekamy na fotki 🙂

martyna_czaro napisał(a):

hehe 🙂 no ja też wstaję bokiem albo powoli się dźwigam, albo proszę mojego żeby mnie popchnął 😁 🙂 i mamy wtedy ubaw 🙂

u mnie to samo! 😁

Aneczka1983 napisał(a):

MArtyna.. zapraszasz.. to juz sie zbieram 🙂 🙂 pomimo takiej odległosci 🤨 😮 🙃 🙃

Choooodź 😉 😘

martyna_czaro napisał(a):

Joasia1988 napisał(a):

Ja też Was rozumiem dziewuszki, ja też mieszkam z teściami. Niby jesteśmy tu zaledwie od stycznia, ale ja już mam dosyć 😞. Tak jak któraś pisała, czuję się tu jak gość, a nie jak członek rodziny. Niestety jak na razie nie mamy szans żeby na swoje wyjść 😞. Utrzymuje nas tylko mój mąż, ja zanim zaszłam w ciążę pracowałam przez rok na umowę zlecenie, nie mogłam się doprosić stałej umowy, więc teraz nie mam ani zasiłku dla bezrobotnych, ani szans na płatny macierzyński czy wychowawczy, jednym słowem jest do d... 😞. Szał mnie ogarnia jak muszę tu siedzieć. Głupio się czuję jak mam wejść do kuchni i coś zrobić, przez te kilka miesięcy może ze 4-5 razy coś ugotowałam, bo zawsze teściowa gotuję, a ja się nie chce jej wpierniczać w gary 😞. Aż płakać się chce...

Joasia, mam tak samo... szczególnie, że tu codziennie musi być porządny obiad i teściu to musi mieć mięcho, więc czasami jak nawet zrobię jakieś spaghetti lub coś fajnego, to on i tak musi mieć swój obiad ugotowany... :/

U mnie był ten sam problem!
Najwięcej nieporozumień z powodu kuchni właśnie...

kasiagwiazdka napisał(a):

witajcie!
i juz po sesji! jeju, ale sie nawyginalam! 128 zdjec fotograf cyknal! polowa z nich odpada, a z reszty musialam sobie wybrac, wzielabym wszystkie, ale niestety wydalabym chyba majatek! 😮

ale bylo fajnie! 🙂
zdjecia i plytke mam do odbioru we wtorek 🙂
takze wrzuce Wam pokazac w przyszlym tygodniu! 🙂

Kasidelko! gratulacje!

juz sie nie moge doczekac 😘

a wiecie co ja własnie pije??? pierwszy raz w ciazy.. Redsa- 1/3 szklanki, 😁 😁 🙃 a mała jaka happy jest 🤪

No to zaczynamy maraton z CSI Majami :P
Będę do Was zerkać :*

KAsiu jak dzis skurcz..ybyki ???? 😁 😁