czerwiec 2011 | Forum o ciąży

widzę, dużo tematów 🙂 rozgadałyście się troszkę 🙂
MonikaI90 widzę, że ten nasz kraj jakiś chory jest.. musisz jakąś skargę wystosować na Ambasadę Polską.... Szok 😮
Z tym wypadkiem to masakra... widziałam w tv, szkoda faceta... wyglądało to strasznie...
Iga Zośka jest śliczna 🙂 Jeszcze raz gratuluję i życzę szybkiego powrotu do formy 🙂
Ola super! może wizyta u lekarza okaże się strzałem w dziesiątkę.... i jeszcze dziś zawitasz na porodówkę 🙂 a kiedy jaaaaaaaaaaaaaaaaa ☺️ ☺️
mam wrażenie, że będę ostatnia w kolejce na porodówkę 🤢 coś ten mój synio oporny 🙃

Agata na każdego przyjdzie pora! przecież w końcu muszą powychodzić te dzieciaczki Iga np. urodziła 10 dni po terminiejtak jakos chyba.....!

Malgorzatta napisał(a):

Agata na każdego przyjdzie pora! przecież w końcu muszą powychodzić te dzieciaczki Iga np. urodziła 10 dni po terminiejtak jakos chyba.....!

wiem 🙂 w końcu będzie moja kolej... 🙃 właśnie pociesza mnie, że Iga aż 10 dni po terminie urodziła... i to bez wywoływania tak?/
no mi dziś termin minął z USG z pierwszego trymestru według polskiego ginekologa... także powtarzam sobie, AGATA NIE PANIKUJ 🙂

hehe ciekawe jakie będzie miała wrażenia Ola po lewatywie hehe 😁

Agata a z ostatniej miesiączki miałaś termin jakiś?

Holandia wcale nie jest taka tolerancyjna. Spędziłam tam miesiąc czasu wcześniej i nie wiem czy nie jest jeszcze gorzej niż w u nas w stosunku do cudzoziemców... Mam na myśli tych czarnych. Chyba ich tam jest za dużo...
Tak czy siak oczywiście, że złożę skargę albo no poruszę gdzieś ten temat, bo to jest nienormalne. Ale to już wszystko po porodzie... Na dzień dzisiejszy nie mam już na nic siły ani ochoty...
Muszę być silna dla synka...co mam zrobić.... Tym bardziej, że pewnie i tak bez komentarzy typu, że "Twoje dziecko jest czarne: pewnie się nie obędzie... Kocham go bardzo mocno i już nie mogę się doczekać...
A swoją drogą to ja nie wiem dziewczyny co wy czujecie... Ja tam żadnych skurczów nie odczuwam...Parę razy bolało mnie jak na okres i tyle...... Nie widać żadnego czopa ani plam...nic a nic... Mały się rusza cały czas albo ma czkawkę i to na tyle...
Czy ja jestem jakaś inna, że nic nie czuje??????

MonikaI90 napisał(a):

Holandia wcale nie jest taka tolerancyjna. Spędziłam tam miesiąc czasu wcześniej i nie wiem czy nie jest jeszcze gorzej niż w u nas w stosunku do cudzoziemców... Mam na myśli tych czarnych. Chyba ich tam jest za dużo...
Tak czy siak oczywiście, że złożę skargę albo no poruszę gdzieś ten temat, bo to jest nienormalne. Ale to już wszystko po porodzie... Na dzień dzisiejszy nie mam już na nic siły ani ochoty...
Muszę być silna dla synka...co mam zrobić.... Tym bardziej, że pewnie i tak bez komentarzy typu, że "Twoje dziecko jest czarne: pewnie się nie obędzie... Kocham go bardzo mocno i już nie mogę się doczekać...
A swoją drogą to ja nie wiem dziewczyny co wy czujecie... Ja tam żadnych skurczów nie odczuwam...Parę razy bolało mnie jak na okres i tyle...... Nie widać żadnego czopa ani plam...nic a nic... Mały się rusza cały czas albo ma czkawkę i to na tyle...
Czy ja jestem jakaś inna, że nic nie czuje??????

nie jesteś inna, po prostu każda ciaża jest inna, każda inaczej wszystko czuje 🙂 spokojnie 🙂

Malgorzatta napisał(a):

Agata a z ostatniej miesiączki miałaś termin jakiś?

z miesiączki miałam na 13.06, tyle, że u mnie cykle zawsze były dłuzsze ok 35 dni a po drugie nieregularne... tutaj trzymają się terminu z miesiączki, ale moja lekarka w Polsce i polscy lekarze tu w dublinie (w sumie 3 innych lekarzy) podali zgodnie termin z usg na 18... usg z pierwszego trymestru słyszałam są najbardziej trafne... także dziś termin mija...

ja z I trymestru miałam termin na wczoraj, a z miesiączki mam na przyszły tydzień..... no zoabczymy


Agata czyli za chwilę będziesz dzień po terminie 🙂

Gosia ja już nie wiem który termin jest bardziej trafny czy z OM czy z USG... ale chyba w moim przypadku bardziej z USG bo ta reguła z OM w moim przypadku to trochę nie bardzo, bo tam się bierze pod uwagę regularne cykle 28-dniowe... już sama nie wiem 🤢

sama nie wiem też 🙂 najpewniej ten, który mały sobie sam wybierze 🙂

jak tak patrzę na tabelkę, to w sumie w terminie jak na razie to urodziła tylko Dorota552

tak ten termin będzie najpewniejszy 🙂 okaże się 😉

póki co nie martwię się aż tak, dzisiaj termin z USG mi mija... także jeszcze nie tak źle 😉

na pewno Cię złapie w najbliższych dniach!

Ciekawe co u czerwcówki. szukałam na nią namiar jakiś, ale nie zostawiła nic, nie wiem czy sie umawiała z kimś może, dała komuś tel na privie?

no właśnie też o niej myślałam... z rańca ja wzięło, i wygląda na to że żadnej nie zostawiła tel..
myślę, że Czerwcówka już ma swoją Nikolkę 🙂 i cieszy się już byciem mamą 🙂

a mi niby termin minął 3 dni temu haha.... kurde, nie sądziłam że tak się ta moja ciąża potoczy... zawsze marzyłam sobie, że będzie super, cudnie i w ogóle a tu taaaaakie różne niespodzianki los mi zgotował... już od samych początków... niby objawów niemiłych nie miałam ale za to zawsze lekarze coś wynajdywali pomimo mojego świetnego samopoczucia.... no i końcówkę też mam zupełnie inną niż wymarzoną 😁 jedyne co mi się uda i to na bank to to, że w końcu urodzę 🤪 nie wiem jeszcze kiedy, ale urodzę 🙃

Wiesz co, Nequita, tak cofnęłam się dziś na forum daleko wstecz, i tam był Twój taki wpis, że raczej urodzisz jeszcze w maju, ewentualnie z początkiem czerwca....

kurczę, nie mogę odnaleźć dziewczyny, za cholerę nie mogę jej skojarzyć, pamiętacie, pojawiła się właśnie nie wiem czy na chwile tylko.... miała taką historię poprzedniej ciąży ze urodziła sama w domu z sąsiadką, bo tak ją nagle wzięło, pogotowie nie zdążyło....

nie przejmuj się Nequita nie jesteś sama 🙂 solidaryzuję się z Tobą 🙂 w końcu kiedyś przyjdzie czas na nas 🙂 przecież my nie słonice i w ciąży ponad 20 miesięcy chodzić nie bedziemy 😁

Bo myślałam, że już mnie nie będą na podtrzymanie brali.... W kwietniu leżałam w szpitalu pierwszy raz i miałam piękne skurcze porodowe (których nie czułam) ale wrzucili mnie na kroplówkę.... w maju tak samo... masakra jakaś 🤨 a teraz Mała się uparła i dupa, skurcze jak miałam teraz w szpitalu to przeszły... i chyba prędko nie wrócą już takie mocne jak były... 😁 więc sobie będę egzystować z brzuszkiem póki czas 🙂 i cieszyć się z każdego dnia... noszenia tych słodkich kilogramów 🤪

Malgorzatta no była taka historia jakaś.... w szoku byłam jak ją przeczytałam.... ale nie pamiętam czy to pisała ta osoba czy ktoś to opowiadał tutaj na forum.... i to było daaaawno jakoś.... albo ja mam pamięć popsutą ☺️

mi się wydaje, że któraś opowiadała, że u niej w mieście to się wydarzyło, że ojciec przyjął poród...

Nequitia napisał(a):

Malgorzatta no była taka historia jakaś.... w szoku byłam jak ją przeczytałam.... ale nie pamiętam czy to pisała ta osoba czy ktoś to opowiadał tutaj na forum.... i to było daaaawno jakoś.... albo ja mam pamięć popsutą ☺️

właśnie sie zastanawiam czy ta osoba siedzi jeszcze na forum? to byłą jej historia raczej.... za dożo sie dzieje żeby tak ogarnąć każdego historię.....

agata_j napisał(a):

mi się wydaje, że któraś opowiadała, że u niej w mieście to się wydarzyło, że ojciec przyjął poród...

a to jeszcze inna historia, to chyba Luna opowiadała

Malgorzatta hmmmm to była taka akcja, że była chyba zima i zanim przyjechało pogotowie to "osoba" urodziła sama.... coś jeszcze było o pępowinie (coś z sąsiadem 😮 ) ale nie chcę już wymyślać haha 🤪