Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Magda mam do ciebie pytanko. Czy Twój malutki zdaje sobie już sprawę, że niedługo pojawi się jego młodszy braciszek?
Bo u mnie starszy zareagował dość fajnie, poza początkowym niezadowoleniem z płci dziecka. Chciał mieć kolejnego braciszka i zbierać zawodników do reprezentacji kosza 😁 Teraz jednak całuje brzusio i zbiera pieniążki na prezent dla siostrzyczki 🙂
Natomiast z młodszym zaczynam mieć mały problem. Ogólnie ignoruje całą sytuację starając się nie zauważać rosnącego brzuszka. A jak zaczynamy na ten temat rozmawiać, stwierdza, ze jemu ani ten dzidziuś, ani jego imię w ogóle się nie podobają. Czuje zbliżające się kłopoty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Dzień Dobry!!!
Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Dziecka dla was i Maluszków 🙂

Wczoraj nie miałam w domku dostępu do netu, więc się nie odzywałam ..... A dziś znowu z pracy będę isać 🙂
U mnie niestety pogoda się psuje... zrobiło się ciemno i zaczyna mocno wiać... ale to dobrze, niech w końcu popada, bo w ogrodzie pustynia i wszystkie roślinki leżą plackiem ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniolek82 napisał(a):
[ Ja tez mam troszkę stresa bo cos mi brzuszek twardnieje i dośc czesto mam te skurcze braxtona 🤢 🤢 🤢
chyba treba się położyc, najgorsze jest to ze nie mam no-spy w domku 😞 😞 😞

Aniołek uspokajanie skurczów Braxtona nospą to nie jest dobry pomysł. No-spę bierzemy w przypadku skurczy macicy z przemęczenia, albo dosc bolesnych.
Skurcze Braxtona-Hicksa to "dobre" skurcze. One przygotowują macice do porodu. Dopóki nie są bardzo bolesne, nie należy w nie ingerować. Poza odpoczynkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 napisał(a):
Magda mam do ciebie pytanko. Czy Twój malutki zdaje sobie już sprawę, że niedługo pojawi się jego młodszy braciszek?
Bo u mnie starszy zareagował dość fajnie, poza początkowym niezadowoleniem z płci dziecka. Chciał mieć kolejnego braciszka i zbierać zawodników do reprezentacji kosza 😁 Teraz jednak całuje brzusio i zbiera pieniążki na prezent dla siostrzyczki 🙂
Natomiast z młodszym zaczynam mieć mały problem. Ogólnie ignoruje całą sytuację starając się nie zauważać rosnącego brzuszka. A jak zaczynamy na ten temat rozmawiać, stwierdza, ze jemu ani ten dzidziuś, ani jego imię w ogóle się nie podobają. Czuje zbliżające się kłopoty 🙂


Wiesz mój niby całuje brzuszek i mówi że tam dzidzia jest. Ale jestem pewna, że to do czasu. jak bobas się urodzi to będzie nie ciekawie. Widziałam jego reakcję jak poszłam do szpitala na kilka dni. Był nie do poznania, wredny, marudny, miał żal że go zostawiłam. A będzie gorzej jak urodzę Szymka i on zobaczy, że zajmuję się innym dzieckiem. Ahhh nie chce nawet myśleć. 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
ann5353 napisał(a):
Magda mam do ciebie pytanko. Czy Twój malutki zdaje sobie już sprawę, że niedługo pojawi się jego młodszy braciszek?
Bo u mnie starszy zareagował dość fajnie, poza początkowym niezadowoleniem z płci dziecka. Chciał mieć kolejnego braciszka i zbierać zawodników do reprezentacji kosza 😁 Teraz jednak całuje brzusio i zbiera pieniążki na prezent dla siostrzyczki 🙂
Natomiast z młodszym zaczynam mieć mały problem. Ogólnie ignoruje całą sytuację starając się nie zauważać rosnącego brzuszka. A jak zaczynamy na ten temat rozmawiać, stwierdza, ze jemu ani ten dzidziuś, ani jego imię w ogóle się nie podobają. Czuje zbliżające się kłopoty 🙂


Wiesz mój niby całuje brzuszek i mówi że tam dzidzia jest. Ale jestem pewna, że to do czasu. jak bobas się urodzi to będzie nie ciekawie. Widziałam jego reakcję jak poszłam do szpitala na kilka dni. Był nie do poznania, wredny, marudny, miał żal że go zostawiłam. A będzie gorzej jak urodzę Szymka i on zobaczy, że zajmuję się innym dzieckiem. Ahhh nie chce nawet myśleć. 😞 😞 😞


No właśnie. Mnie też to przeraża. Ten starszy miał niby tyle samo lat jak się urodził Igor, ale zareagował w miarę fajnie. Z tym , ze on zawsze był dość rezolutny i, ze tak powiem dawał sobie w życiu radę. Poza tym bardziej był tatusiowy 🙂
Ten na krok mnie nie opuszcza i aż się boję jak on zareaguje na maleńkie dziecko i na brak czasu "całkowitego i na wyłączność" ze strony mamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 wiesz dam Ci i innym dziewczynom w naszej sytuacji świetną radę. Którą przekazała mi jedna z dziewczyn w szpitalu. Otóż jeśli widzimy, że dziecko nie za specjalnie cieszy się i ochoczo nie oczekuje na narodziny młodszego rodzeństwa. To dobrze jest zakupić jakiś fajowski prezent, coś co dziecko uwielbia, ulubiona zabawka. I jak będziesz wracać z dzidziusiem ze szpitala to ten prezent mieć ze sobą i powiedzieć starszakowi, że ten prezent jest od dzidzi specjalnie dla niego. Ponoć ten sposób pomaga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Użyłam tego sposobu przy starszym 🙂 Kupiliśmy mu dużą pluszową panterę i kiedy przyjechał do szpitala oglądać braciszka, wręczyliśmy mu prezent właśnie od Igorka. 🙂
Pomogło, tylko, że nie wiem jaki przy tym małym spiesczońcu odniesie to skutek i na jak długo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie trudno stwierdzić czy na każde dziecko to zadziała. A może też być to jednorazowy zachwyt a potem zgrzytanie zębów. Ehhh też się tego boję ale będę próbować każdego sposobu, żeby to jakoś złagodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No cóż najwyżej będziemy oprócz kolek, ulewań i innych takich miały dodatkowe problemy ze starszakami 🙂 Forum też się wtedy na pewno przyda 😁
A twój pomysł Marta tez bardzo dobry 🙂 Tatuś wnosi maleństwo, a mama ma "czas dla starszaków" 🙂 Ciekawe tylko ile 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
No właśnie trudno stwierdzić czy na każde dziecko to zadziała. A może też być to jednorazowy zachwyt a potem zgrzytanie zębów. Ehhh też się tego boję ale będę próbować każdego sposobu, żeby to jakoś złagodzić.


Ja też. Tylko się boje, ze mi ich braknie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z zazdrośnikami to jest tak, że warto włączać je w pielęgnacje malucha i dużo za to chwalić, czyli na przykład by podał zasypkę przy przewijaniu i mówić jakim jest super pomocnym bratem, dzięki temu dziecko będzie spędzało więcej czasu z nami a nie bawiło się samotnie w kącie ale też miało poczucie, że jest ważne i potrzebne, bo przy narodzinach malucha może czuć się niepotrzebne, mniej kochane, no i na pewno warto by mąż go trochę porozpieszczał czyli męski wypad na lody czy pizzę. ( To tak z psychologicznej teorii)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Twój synek ma 5 lat to już więcej rozumie. Mój Kuba 12 czerwca dopiero 2 latka kończy. I sam jeszcze wymaga bardzo dużej opieki. Mam nadzieje, bo on ma też świetny kontakt z tatusiem, że może w takiej sytuacji bardziej przywiąże się do męża
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana napisał(a):
Z zazdrośnikami to jest tak, że warto włączać je w pielęgnacje malucha i dużo za to chwalić, czyli na przykład by podał zasypkę przy przewijaniu i mówić jakim jest super pomocnym bratem, dzięki temu dziecko będzie spędzało więcej czasu z nami a nie bawiło się samotnie w kącie ale też miało poczucie, że jest ważne i potrzebne, bo przy narodzinach malucha może czuć się niepotrzebne, mniej kochane, no i na pewno warto by mąż go trochę porozpieszczał czyli męski wypad na lody czy pizzę. ( To tak z psychologicznej teorii)


I ta teoria jest całkiem dobra 🙂Tylko gorzej jak dziecko się nie chcę pod ta teorię podpiąć 🙂
Bo przypuśćmy, ze ja zachęcam do pomocy, a dziecko stwierdza: że właściwie to zamiast kąpać dzidziusia to bym mogła lepiej z nim na komputerze pograć 😁 A jeszcze lepiej jakby tatuś je bawił, a mamusia zajmowała się tylko nim 😁
Ale co ma być to będzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba myśleć pozytywnie. No i pamiętać, że czas szybko ucieka a dzieci rosną i dojrzewają emocjonalnie. I że kiedyś ten problem się skończy 🙂 A my twarde babeczki jesteśmy i tak łatwo się nie poddajemy jak to SIERPNIÓWECZKI!!!!! w NAS SIŁA hehehe 🙂 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
Widzisz Twój synek ma 5 lat to już więcej rozumie. Mój Kuba 12 czerwca dopiero 2 latka kończy. I sam jeszcze wymaga bardzo dużej opieki. Mam nadzieje, bo on ma też świetny kontakt z tatusiem, że może w takiej sytuacji bardziej przywiąże się do męża


Samodzielny to on na pewno jest bardziej 🙂 Umie jeść, zająć sobą 🙂
Największym problemem tu jednak jest zazdrość, która z 5-latka potrafi zrobić roczniaka. Tzw. powrót do niemowlęctwa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 w takim razie teraz ja mam do ciebie pytanko 🙂
Jak u was przebiegała kwestia nocnika!!!!???? Od jakiegoś czasu próbuję przekonać Kubę, że lepiej mu będzie jak się z nim zaprzyjaźni. Ale nic z tego nie wychodzi. kiedyś to chodziarz bawił się nim a teraz to nawet spojrzeć na niego nie chce a co dopiero usiąść i skorzystać. Jestem przerażona, że jak Szymek się urodzi to nie wyrobimy na pampersach. Ale to najmniejszy problem. Boję się bo zauważyłam że od wczoraj zaczerwieniła mu się moszna. I tu jest pies pogrzebany. Robi się gorąco i tyłek zasłonięty pampersem będzie mu się odparzać. Ehhhh brak mi sił i nie wiem co robić. Właśnie zakupiłam taki inny nocnik może na niego się skusi 🥴 🥴
http://allegro.pl/wielofunkcyjny-nocnik-krzeselko-z-wyjmowa-ssp-114-i1630397209.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...