WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży

Asiu jeszcze raz gratuluję!!! i dziewczyny mają rację - lepiej nie dokarmiać, bo wtedy automatycznie Ty masz w cycuszkach mniej pokarmu...
ja juz po wizycie, mam za mało płytek, więc dostałam skierowanie do szpitala od jutra i jak się poprawią lub przynajmniej nie spadną to w czwartek będę miała cc... a jak spadną to najprawdopodobniej w pn lub wt... no i takim sposobem jeśli to będzie czwartek to synek będzie miał z mamą urodziny 🙂

mariola-s napisał(a):

Asiu jeszcze raz gratuluję!!! i dziewczyny mają rację - lepiej nie dokarmiać, bo wtedy automatycznie Ty masz w cycuszkach mniej pokarmu...
ja juz po wizycie, mam za mało płytek, więc dostałam skierowanie do szpitala od jutra i jak się poprawią lub przynajmniej nie spadną to w czwartek będę miała cc... a jak spadną to najprawdopodobniej w pn lub wt... no i takim sposobem jeśli to będzie czwartek to synek będzie miał z mamą urodziny 🙂

Czyli Mariolka tak, czy inaczej będzie cc tak, dobrze rozumiem??

Agamu napisał(a):

mariola-s napisał(a):

Asiu jeszcze raz gratuluję!!! i dziewczyny mają rację - lepiej nie dokarmiać, bo wtedy automatycznie Ty masz w cycuszkach mniej pokarmu...
ja juz po wizycie, mam za mało płytek, więc dostałam skierowanie do szpitala od jutra i jak się poprawią lub przynajmniej nie spadną to w czwartek będę miała cc... a jak spadną to najprawdopodobniej w pn lub wt... no i takim sposobem jeśli to będzie czwartek to synek będzie miał z mamą urodziny 🙂

Czyli Mariolka tak, czy inaczej będzie cc tak, dobrze rozumiem??

na to wychodzi... nie wiem czy to dobrze czy nie, jestem niezdecydowana, ale jak ma tak być to niech będzie

mariola-s napisał(a):

Agamu napisał(a):

mariola-s napisał(a):

Asiu jeszcze raz gratuluję!!! i dziewczyny mają rację - lepiej nie dokarmiać, bo wtedy automatycznie Ty masz w cycuszkach mniej pokarmu...
ja juz po wizycie, mam za mało płytek, więc dostałam skierowanie do szpitala od jutra i jak się poprawią lub przynajmniej nie spadną to w czwartek będę miała cc... a jak spadną to najprawdopodobniej w pn lub wt... no i takim sposobem jeśli to będzie czwartek to synek będzie miał z mamą urodziny 🙂

Czyli Mariolka tak, czy inaczej będzie cc tak, dobrze rozumiem??

na to wychodzi... nie wiem czy to dobrze czy nie, jestem niezdecydowana, ale jak ma tak być to niech będzie

Mariolka przynajmniej wiesz na czym stoisz... 🙂

Doris5969 napisał(a):

ANIA100 napisał(a):

Doris5969 napisał(a):

ANIA100 napisał(a):

Dziewczynki wszystkie dzieciaczki są prześliczne 🙂 🙂 🙂, jeszcze raz wszystkim mamą gratulacje, słodziutkie bejbiki.
U nas nocka w skurcze spokojna za to w dzień oczy szeroko otwarte, teraz spokojnie za to Emilka wierci się strasznie 🙂,jutro ktg i postaram się wcisnąć na badanie to zobaczymy co się dzieje. Jutro też odbiorę wynik na paciorkowca i może się dowiem jak reszta wyników. Centralne sprawdzone i uruchomione grzeje jak trza 🙂 🙂 🙂, a i dziś odebraliśmy zestaw do pobrania krwi pępowinowej, zatem tylko wyniki i jestem gotowa..........teoretycznie. 🙂

a ten zestaw do krwi to po co wam??cos o tym słlyszałam ale nie pamietam dobrze czy to chodzi o zachowanie tych komorek macierzystych???

Tak o to chodzi podjeliśmy taką decyzję, wierząc że nigdy się nie przydadzą.

super decyzja 🙂
a moge sie spytac ile was to wyniosło?

Ogólnie jest z tego co się dowiadywałam j 6 banków w Polsce i najtańszy to Mcierzyństwo z Krakowa, ja miałam do wyboru tylko dwa banki ogólnopolski PBKM i szczeciński Longa Vita i na ten ostatni padło. Jeden i drugi koszta podobne. Opłata wstępna to 600 zł, za preparację pobranego materiału 1590 ( rozłożyliśmy na 6 rat ),i później co rok opłata 430 za przechowywanie . Liczymy na to że rodzina się dołoży i z uzbieranych pieniędzy zapłacimy od razu całość te 1590, nic do tej pory nam nie pomogli a jak ostatnio się pytali co nam potrzeba to powiedzieliśmy że potrzebujemy kasę na ten właśnie cel.

świetna sprawa z tą krwią pępowinową, ale trochę kosztowna... my się nie zdecydowaliśmy bo kasy brak

mariola-s napisał(a):

Asiu jeszcze raz gratuluję!!! i dziewczyny mają rację - lepiej nie dokarmiać, bo wtedy automatycznie Ty masz w cycuszkach mniej pokarmu...
ja juz po wizycie, mam za mało płytek, więc dostałam skierowanie do szpitala od jutra i jak się poprawią lub przynajmniej nie spadną to w czwartek będę miała cc... a jak spadną to najprawdopodobniej w pn lub wt... no i takim sposobem jeśli to będzie czwartek to synek będzie miał z mamą urodziny 🙂

Czyli cc dobrze zrozumiałam ?, ale przynajmniej wiesz kiedy zobaczysz swoją ukochaną dzidzię 🙂.

mariola-s napisał(a):

świetna sprawa z tą krwią pępowinową, ale trochę kosztowna... my się nie zdecydowaliśmy bo kasy brak

Bardzo kosztowna, powinno być to darmowe, niby usługa ogólnodostępna dla wszystkich a tak naprawdę to dla tych co moją wolne środki albo po prostu kasę.

Laski czuję takie dziwne parcie jakby na Katarzynę...a jak siadam to czuję, jakbym Gasbrysi siedziała na głowie 🤢 🤢
Mam nadzieję, że to oznacza,że już niedługo... 🤪 🤪

zaglądnęłam do Was na chwilkę przed obiado-kolacją i podczytałam.
Asii2011 oczywiście gratuluję ślicznego i zdrowego synka.
Asia19874 i Maga - jak czytam Wasze posty to łezki do oczu napływają. Nie mogę się doczekać naszego Szczęścia.
Karolajna super, że wizyta OK.
Mariola fajnie, że wiesz już że w czwartek utulisz swojego Skarba. Ta mała ilość płytek jest wskazaniem do cc?

Agamu napisał(a):

Laski czuję takie dziwne parcie jakby na Katarzynę...a jak siadam to czuję, jakbym Gasbrysi siedziała na głowie 🤢 🤢
Mam nadzieję, że to oznacza,że już niedługo... 🤪 🤪

tez ostatnio tak miałam a co sie okazuje nawet główki nie ma nisko bo wszystko zamkniete no ale juz u ciebie agatko może coś zaczyna się dziać 😁

karolajna1988 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Laski czuję takie dziwne parcie jakby na Katarzynę...a jak siadam to czuję, jakbym Gasbrysi siedziała na głowie 🤢 🤢
Mam nadzieję, że to oznacza,że już niedługo... 🤪 🤪

tez ostatnio tak miałam a co sie okazuje nawet główki nie ma nisko bo wszystko zamkniete no ale juz u ciebie agatko może coś zaczyna się dziać 😁

Kurcze, mam nadzieję, że coś się kroi 🙂 W końcu tylko tydzień do terminu zostal 🙂

Agamu napisał(a):

karolajna1988 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Laski czuję takie dziwne parcie jakby na Katarzynę...a jak siadam to czuję, jakbym Gasbrysi siedziała na głowie 🤢 🤢
Mam nadzieję, że to oznacza,że już niedługo... 🤪 🤪

tez ostatnio tak miałam a co sie okazuje nawet główki nie ma nisko bo wszystko zamkniete no ale juz u ciebie agatko może coś zaczyna się dziać 😁

Kurcze, mam nadzieję, że coś się kroi 🙂 W końcu tylko tydzień do terminu zostal 🙂

na pewno sie coś kroi musi 😁 a jak nie to doktorek cos zaradzi 😁 pogrzebie pomasuje i Gabi wyjdzie

karolajna1988 napisał(a):

Agamu napisał(a):

karolajna1988 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Laski czuję takie dziwne parcie jakby na Katarzynę...a jak siadam to czuję, jakbym Gasbrysi siedziała na głowie 🤢 🤢
Mam nadzieję, że to oznacza,że już niedługo... 🤪 🤪

tez ostatnio tak miałam a co sie okazuje nawet główki nie ma nisko bo wszystko zamkniete no ale juz u ciebie agatko może coś zaczyna się dziać 😁

Kurcze, mam nadzieję, że coś się kroi 🙂 W końcu tylko tydzień do terminu zostal 🙂

na pewno sie coś kroi musi 😁 a jak nie to doktorek cos zaradzi 😁 pogrzebie pomasuje i Gabi wyjdzie

Dokładnie 🙂

u mnie jest oprócz małopłytkowości jeszcze spore dziecko (tydzień temu 3700) a dzisiaj stwierdził że jeszcze zamknięta jestem i tak mogę chodzić do porodu 2 tyg a wtedy dzidzia będzie jeszcze większa...

o jezu, ale się najadłam!! Skonam chyba...

my z mężulem właśnie dokończyliśmy torcika i wypiliśmy kawkę mrożoną z lodami 🙂 jutro już nie będę miała takich rarytasów 🤢

Kochane, co tu tak pusto??? 🤢 🤢 Rodzita??? 🤪 🤪

INFO od SZOTKA:

Leży na patologi ,bo dziś była na ktg i mała słabo się ruszała, więc profilaktycznie dostała skierowanie na oddział. Miała już dwa razy ktg i są w granicach normy, myśli że jutro ją wypuszczą i nadal jest bez dostępu do neta.

Przekazałam jej najświeższe informacje.

Rzeczywiście puchy.
Jeszcze raz gratuluję mamusiom.
A mi sie wydaje, że teraz z tą cukrzycą będę miała wywoływany poród, dzisiaj trochę poczytałam na temat porodów z cukrzycą i w wiekszosci dziewczyny wypowiadały się właśnie z wywoływaniem i na dodatek wywoływanie nic nie dawało i kończyło się cesarką, a i dzieciaczki były spore ok. 4 kg.