WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży

cześć 🙂
mówi do Was ciężki wieloryb, przytyłam 3,5 kg przez ostatnie 3 tygodnie 😲 co daje mi łącznie 14 kg na plusie. Ale moja gin stwierdziła, że waga bardzo ładna i 14 kg to nic. Więc się nie martwię 🙂
U mnie pessar nadal trzyma szyjkę, jest twarda ale z zewnętrznej strony można było śmiało podczas badania wsunąć palec. Gin stwierdziła, że gdyby nie było krązka już Michas byłby na świecie.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, będzie 37 tc i zdecydujemy czy trzymamy jeszcze krążek czy zdejmujemy bo to ponoc od samej szyjki zalezy 🙂
Po weekendzie idę zrobić wymaz na paciorkowca i licze że nic się tam na tej pałeczce nie wyhoduje 😉


Widze ze tym razem Anulka w szpitalu , niech się oszczędza i nosi jak najdłużej Pawełka 🙂

ANIA100 napisał(a):

Macierzyński : Nasz urlop będzie trwał na przełomie 2011/2012 więc należy nam sie wyrównanie w postaci 1tyg., żebyśmy nie były stratne. Czyli w sumie wychodzi 20tyg. urlopu macierzyńskiego i 3tyg. dodatkowego macierzyńskiego. Warunek jest jeden - musi być zachowana ciągłość pomiędzy jednym a drugim (piszemy najpóźniej 1tydz. przed końcem normalnego macierzyńskiego podanie do szefa o te 3tyg. dodatkowe i już, nie ma prawa Ci odmówić a jeszcze lepiej na jednym podaniu).

No czyli wszystko jasne 🙂 Dziękujemy Ania, bo my tu zielone jak tabaka w rowie 🙂

jasna281288 napisał(a):

kasia1986 napisał(a):

cześć 🙂
mówi do Was ciężki wieloryb, przytyłam 3,5 kg przez ostatnie 3 tygodnie 😲 co daje mi łącznie 14 kg na plusie. Ale moja gin stwierdziła, że waga bardzo ładna i 14 kg to nic. Więc się nie martwię 🙂
U mnie pessar nadal trzyma szyjkę, jest twarda ale z zewnętrznej strony można było śmiało podczas badania wsunąć palec. Gin stwierdziła, że gdyby nie było krązka już Michas byłby na świecie.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, będzie 37 tc i zdecydujemy czy trzymamy jeszcze krążek czy zdejmujemy bo to ponoc od samej szyjki zalezy 🙂
Po weekendzie idę zrobić wymaz na paciorkowca i licze że nic się tam na tej pałeczce nie wyhoduje 😉


Widze ze tym razem Anulka w szpitalu , niech się oszczędza i nosi jak najdłużej Pawełka 🙂

najwazniejsze ze jest ok 🙂 nie moge sie czwartku doczekac co tez sie dowiem co i jak z mala i jak tam z szyjka....

a Ty masz duże rozwarcie? czy profilaktycznie miałas się oszczędzac?
u nas jeszcze kilka dni, dobijemy do 36 tc i teoretycznie jak się urodzi to nic dziecku nie będzie.

jasna281288 napisał(a):

kasia1986 napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

kasia1986 napisał(a):

cześć 🙂
mówi do Was ciężki wieloryb, przytyłam 3,5 kg przez ostatnie 3 tygodnie 😲 co daje mi łącznie 14 kg na plusie. Ale moja gin stwierdziła, że waga bardzo ładna i 14 kg to nic. Więc się nie martwię 🙂
U mnie pessar nadal trzyma szyjkę, jest twarda ale z zewnętrznej strony można było śmiało podczas badania wsunąć palec. Gin stwierdziła, że gdyby nie było krązka już Michas byłby na świecie.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, będzie 37 tc i zdecydujemy czy trzymamy jeszcze krążek czy zdejmujemy bo to ponoc od samej szyjki zalezy 🙂
Po weekendzie idę zrobić wymaz na paciorkowca i licze że nic się tam na tej pałeczce nie wyhoduje 😉


Widze ze tym razem Anulka w szpitalu , niech się oszczędza i nosi jak najdłużej Pawełka 🙂

najwazniejsze ze jest ok 🙂 nie moge sie czwartku doczekac co tez sie dowiem co i jak z mala i jak tam z szyjka....

a Ty masz duże rozwarcie? czy profilaktycznie miałas się oszczędzac?
u nas jeszcze kilka dni, dobijemy do 36 tc i teoretycznie jak się urodzi to nic dziecku nie będzie.

szyjka mu sie moja ostatnio nie podobala mowil zebym tylko do 34 tygodnia wytrzymala wtedy moge rodzic dlatego stresuje sie troche co teraz powie

najwyżej powie Ci, że w kazdj chwili mozesz urodzić 🙂 więc bądx zwarta i gotowa 🙂 ja na kolejne wizycie 5 wrzesnia będę miała w razie czego torbe do szpitala w bagażniku bo jakby zachciało się jej ściągac krążek to nie wiem czy nie już wszystko nie poleci.. 😉

Asia19874 napisał(a):

Maga napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

agata_1982 napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

agata_1982 napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

mgrzedzicka napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

agata_1982 napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

jeszcze jedno pytanko mam wiem ze moze to glupie ale nie moge z mezem dogadac sie w tej kwesti. chodzi o to ze wynajmujemy mieszkanie i nie mozemy sie tu zameldowac no i maz jest zameldowany u swoich rodzicow a ja u swoich i kurcze nie chce zeby mala u tesciow byla zamelodowana tylko zeby ze mna byla..on gada dziecko przy ojcu bedzie ja sie nie zgadzam!.jak uwazacie?

jak dla mnie to dziecko powinno byc "przy matce" 🙂

jestem tego samego zdania 🙂 bede sie upierac i juz 🙂 tesciowej nie wierze nie daj boze z mezem bym sie poklocila i jeszcze by mi dziecko zabrali nie wierze im

dziecko automatycznie melduja przy matce, a maz nie ma do Ciebie zaufania ze sie tak upiera przy swoim?

czyli on za duzo do gadania nie ma? tesciowa pewnie mu cos nagadala ona zawsze miesza

Marta a długo jesteście małżeństwem?

od 24kwietnia 2010roku

to dwa miesiące dłużej niż my 🙂 pytam bo chyba ciągle sie docieracie 🙂 choc chyba na to nie ma reguły 😉 my bylismy razem przed ślubem jakieś 1,5 roku czyli niezbyt długo ale jakoś na większość ważniejszych spraw mamy podobne poglądy 🙂 a swoja drogą nie ma to jak usłużna teściowa 🤔 w niektórych przypadkach nawet mieszkanie daleko nie pomaga 😮

dociera to się człowiek całe życie 😮 tak dla pocieszenia 😜
ah nie ma jak "mamusia" 😮 🤢

sese 😁
a ja ta swoja tesciowa bardzo lubie, jest nawet bardziej "mamusiowata", ma w sobie duzo ciepla i checi do pomocy, ale nie jakies natretnej 🙂

samochwała 😜 😜 😉

TAKIE NIE ISTNIEJĄ!!!!!!!! Zaczną istnieć jak ja będę teściową 😎 😁 😁 🙃

agata_1982 napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

mgrzedzicka napisał(a):

jasna281288 napisał(a):

pamietacie jak pisalam wam o urodzinach tescia? maz sie uparl i w weeken jedzie te ponad 300km do siebie...na szczescie zrozumial ze ja w takie dalekie trasy sie nie nadaje...mial do mnie brat przyjechac ale to jest pod znakiem zapytania

moze zadzwonic, a troche przed porodem Ci dupy tesciem zawracac nie musi, zawsze moze pojechac za kilka miesiecy jak juz bedziesz sie nadawala i dziecko albo w przyszlym roku i tesc powinien zrozumiec chyba ze to wyjatkowa sytuacja

moim zdaniem nawet powinni mu powiedziec ze nie ma przyjezdzac i mnie tu zostawiac ale oni tylko dzwonia i sie pytaja kiedy przyjedziesz? w dupie maja ze sama moge byc jak brat moj nie przyjedzie. szczerze to szkoda moich nerwow chce niech jedzie do tatusia ja sobie poradze...

masz całkowita rację, powinni sobie odpuścić... szkoda gadać

teraz musze o dzidzi myslec 🙂 heh tak sobie mysle ale by bk byla jakby on pojechal do rodzicow a mnie by do szpitala wzieli heh szczerze to nie wiem czy bym mu o tym powiedziala bo skoro urodziny wazniejsze niz zona...ale by sie wtedy wkurzyl heh normalnie serio wredna sie robie heh