WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

Asik czuję, że Ty polecisz niedługo na porodówę...wygląda jakby organizm się czyścił 🙂

no własnie tak na kibelku pomyślałam 😜 bo wczoraj to jak pisałam wcześniej ... ewidentnie wydawało mi sie że to było ze stresem związane ale dziś 😜 no no ... może jednak Tymonek mój już chcę wyjść 😁

smerfetka napisał(a):

Ja na szpital zdecydowałam się przede wszystkim ze względu na lekarza. I tak nie będzie jej przy porodzie, ale w razie czego mamy dzwonić, no i po porodzie przychodzi. Zawsze jakoś tak bezpieczniej się będę czuła. bo jeśli chodzi o warunki, położne i w ogóle wszystkie opinie to ile ludzi tyle różnych ocen. Jedni sobie chwalą inni przeklinają. Na tej podstawie ciężko byłoby zdecydować.

ja miałam tam gdzie Kahlanik rodzić ale ze względu na mudżyna wybrałam jego szpital ... choć też przy porodzie nie będzie ..chyba że się wstrzele w jego dyżur 😉

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

Asik czuję, że Ty polecisz niedługo na porodówę...wygląda jakby organizm się czyścił 🙂

też mam jakieś takie przeczucie 🙂

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

ja ostatnio 2 dni mialam i nic z tego....takze to akurat chyba bylo moje obzarstwo i lody + cola a nie symptomy porodu 😁 😁 😁

hehe mnie pocieszyłas 😉 ale tak myślę że jakiś specjalnych mixów z jedzeniem nie robie ... raczej jem wszystko to co inni w domu . Śniadanko zjadłam takie samo jak siora młodsza i ona je jeszcze twardo trzyma 😉 😜

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

ja od rana mam to samo 😮 może moja głośno wypowiadana przepowiednia ze rodze 2 wrzesnia się sprawdzi 🤪 latam do kibelka z bananem na twarzy ☺️ 😁

smerfetka napisał(a):

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

Asik czuję, że Ty polecisz niedługo na porodówę...wygląda jakby organizm się czyścił 🙂

też mam jakieś takie przeczucie 🙂

boshe oby Wam się sprawdziło 😁 a jak się sprawdzi to niech Wam Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi 😁 🙃

Witam dwupaki, ale jeszcze bardzo krótko.
Maga piękny synuś, jeszcze raz gratulacje.
Ja dzisiaj do 9.30 pospałam, ale koniec tego dobrego, od jutra szkoła, koniec spania, a mój synuś ma już stresa, bo się wstydzi.

asia2011 napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

znów biegunka 😮 😮 😮 wczoraj myślałam że to przez stres związany z ciśnieniem ale dziś ... 🤔 🤔 może zaczynam sie czyścić 😁 🤪

ja od rana mam to samo 😮 może moja głośno wypowiadana przepowiednia ze rodze 2 wrzesnia się sprawdzi 🤪 latam do kibelka z bananem na twarzy ☺️ 😁

może wkroczyłyśmy w 1 fazę porodu 🙃 😜

Louisedg napisał(a):

No Asia ty masz juz czas dobry Tymonek spokojnie moglby sie juz kierowac do wyjscia 😁
takze moze moze powolutku sie szykuje 🙂

mógłby .... 🤨 🤔 tylko po poniedziałku to wiesz ... 2 ledwo widoczne skurcze rozwarcia prawie w ogóle bo na 1 paluch ... ale jak to mówią wszystko się może zmienić jak w kalejdoskopie 🙂 nie znamy dnia ani godziny 🙂 chyba że jest wyznaczone CC 😜

MALEX napisał(a):

Witam dwupaki, ale jeszcze bardzo krótko.
Maga piękny synuś, jeszcze raz gratulacje.
Ja dzisiaj do 9.30 pospałam, ale koniec tego dobrego, od jutra szkoła, koniec spania, a mój synuś ma już stresa, bo się wstydzi.

no to żebyś zdążyła synka jeszcze zaprowadzić 🙂 bo pierwsza klasa to na pewno dla niego duży stres 🙂

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Louisedg napisał(a):

No Asia ty masz juz czas dobry Tymonek spokojnie moglby sie juz kierowac do wyjscia 😁
takze moze moze powolutku sie szykuje 🙂

mógłby .... 🤨 🤔 tylko po poniedziałku to wiesz ... 2 ledwo widoczne skurcze rozwarcia prawie w ogóle bo na 1 paluch ... ale jak to mówią wszystko się może zmienić jak w kalejdoskopie 🙂 nie znamy dnia ani godziny 🙂 chyba że jest wyznaczone CC 😜

Noo ale dzis juz sroda..... w kazdym razie czekamy niecierpliwie wszystkie juz 😁 😁 😁

jak to powiedziała moja gin: poród to proces bardzo dynamiczny 😉

Luizka a jak tam dzisiaj ten Twój Mały Leniuszek? Gmera troszkę w brzuszku?

MALEX napisał(a):

Witam dwupaki, ale jeszcze bardzo krótko.
Maga piękny synuś, jeszcze raz gratulacje.
Ja dzisiaj do 9.30 pospałam, ale koniec tego dobrego, od jutra szkoła, koniec spania, a mój synuś ma już stresa, bo się wstydzi.

A on do 1 klasy idzie??

My z porodem 'musimy' jeszcze poczekać bo mi się mąż rozchorował 😠 Zła jestem, bo mnie stale powtarza, że muszę uważać na siebie a sam przy 32 st.C się przeziębił i to ostro! Tak to jest jak się nie zna umiaru z klimatyzacją. Kuruję Go jak mogę, ale jakoś marnie nam idzie, a jutro szkoła rodzenia. No i gin mówiła, że nie daj Bóg gdybym sie teraz zaraziła, bo nawet przy zwykłym katarze istnieje duże ryzyko, że Mały urodzi się przeziębiony 😠 😠 😠

Tak Agatko już pierwsza klasa.

smerfetka napisał(a):

My z porodem 'musimy' jeszcze poczekać bo mi się mąż rozchorował 😠 Zła jestem, bo mnie stale powtarza, że muszę uważać na siebie a sam przy 32 st.C się przeziębił i to ostro! Tak to jest jak się nie zna umiaru z klimatyzacją. Kuruję Go jak mogę, ale jakoś marnie nam idzie, a jutro szkoła rodzenia. No i gin mówiła, że nie daj Bóg gdybym sie teraz zaraziła, bo nawet przy zwykłym katarze istnieje duże ryzyko, że Mały urodzi się przeziębiony 😠 😠 😠

oj no masz ... i to na sam koniec , to faktycznie kuruj go jak się da . 🤨 🤔 A z klimatyzacją to tak jest właśnie ... strasznie zdradliwa jest bo sie wyskakuję z zimna na gorąc i skutki są 🤢

MALEX napisał(a):

Tak Agatko już pierwsza klasa.

to mamy 3 pierwszoklasistów 🙂 Twój , Justyny syn i Szakira Asi 🙂
chyba nie pominęłam nikogo 🤔

Louisedg napisał(a):

smerfetka napisał(a):

Ja na szpital zdecydowałam się przede wszystkim ze względu na lekarza. I tak nie będzie jej przy porodzie, ale w razie czego mamy dzwonić, no i po porodzie przychodzi. Zawsze jakoś tak bezpieczniej się będę czuła. bo jeśli chodzi o warunki, położne i w ogóle wszystkie opinie to ile ludzi tyle różnych ocen. Jedni sobie chwalą inni przeklinają. Na tej podstawie ciężko byłoby zdecydować.

U mnie taki tel ze mialby przyjechac, kosztuje 3 zera...
a polozne zdecydowanie w tym drugim, i pomoc bo w tym naszym to padaka. i chyba ciagnie mnie w kier tych ze szkoly rodzenia bardziej. ale to pewnie zweryfikuje postep porodu bo jak by sie co niepokojacego zadzialo to jednak ordynator..

O matko tel 3000 🤢 😲 🤢, ja chodzę na NFZ i z tego co piszecie to ja jestem w szoku z podejściem mojej gin. Od początku mam do niej numer tel kom. i kilka razy pozwoliłam sobie do niej zadzwonić i z tymi wodami jak jechałam do szpitala to też od razu wszystkich na IP powiadomiła,to samo mi powiedziała odnośnie porodu, w razie w do niej dzwonić, jak będzie mogła przyjedzie jak nie to powiadomi tych co na dyżurze. 🙂, czy tak będzie w najbliższej przyszłości się okaże, zatem wiele zależy od człowieka i jego podejścia.

Jak ten czas szybko zleciał, a ja marudzę, że mi 9 miesięcy się dłuży.

cześć 🙂

tak mnie dzisiaj naszło by uszykować dzidzi ciuszki do szpitala na wyjście, patrzę przez okno a tam bardzo zimno. Zdałam sobie sprawę że nie mam takiego tyci tyci kombinezonika na wyjście jakby była taka pogoda jak dziś, ale najwyżej przykryję kilkoma warstwami i nic nie powinno się nic stać. No i dla siebie też trzeba pokombinować z ubiorem 😲

kasia1986 napisał(a):

cześć 🙂

tak mnie dzisiaj naszło by uszykować dzidzi ciuszki do szpitala na wyjście, patrzę przez okno a tam bardzo zimno. Zdałam sobie sprawę że nie mam takiego tyci tyci kombinezonika na wyjście jakby była taka pogoda jak dziś, ale najwyżej przykryję kilkoma warstwami i nic nie powinno się nic stać. No i dla siebie też trzeba pokombinować z ubiorem 😲

Kasia a Ty jak tam?? Czyli jednak to wczoraj to nie wody były 🙂

kasia1986 napisał(a):

cześć 🙂

tak mnie dzisiaj naszło by uszykować dzidzi ciuszki do szpitala na wyjście, patrzę przez okno a tam bardzo zimno. Zdałam sobie sprawę że nie mam takiego tyci tyci kombinezonika na wyjście jakby była taka pogoda jak dziś, ale najwyżej przykryję kilkoma warstwami i nic nie powinno się nic stać. No i dla siebie też trzeba pokombinować z ubiorem 😲

Kasiu a jak tam po wczorajszym wycieku ? sutuacja opanowana ? nic sie już więcej nie działo ?