Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie z Trójmiasta i okolic. | Forum o ciąży


Niunia26

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Blue, dla mnie jest przesadą jak kobieta karmi piersią kilkulatka. Moja mama namawiała mnie, żebym karmiła Olę do ponad roku, max. 1,5 roku - tak jak ona, ale to moje dziecko i podejmuję w związku z nim własne decyzje, z niektórych rad mogę skorzystać, ale nie ze wszystkich.
A co powiesz np. na 3-5 latka ze smokiem w buzi albo pijącego z butli ze smokiem - to jest dopiero masakra i spaczenie dziecka. Ola butle dostaje rano i wieczorem z mleczkiem, a tak w ciągu dnia pije z niekapka lub kubeczka, a smoczka nie chce i dobrze.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 721
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No Ja też kończę karmienie moim mlekiem za 3 tygodnie. Paweł będzie miał już 3 miesiące, Męczące jest dla mnie ściąganie mleka i dostanie sztuczne. Oczywiście matka i teściowa mnie namawiają, żebym dalej karmiła, ale Ja już nie chcę i to moja sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, jeżeli postanowiłaś karmić do 3 m-cy Pawełka to tak zrobisz i kropka, naszym mamom łatwo mówić, ale przecież nie są na naszym miejscu. I tak jesteś dzielna, że starasz zapewnić przez ten czas małemu swój pokarm, ale takie ciągłe ściąganie pokarmu na dłuższą metę byłoby jeszcze bardziej dla Ciebie męczące.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie, a im więcej ściągam tym mam więcej pokarmu i chodzę cała zalana mlekiem, na dłużej nie mogę wyjść z domu, bo zaraz przeciekam ;-( A cyca jak Paweł nie chwytał tak nie chwyta dalej. I tak od września idę do pracy, wicę bym go długo nie karmiła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, piszesz,że wracasz do pracy od września, a jak sprawa ze żłobkiem - wyjaśniło się z tym zagubionym zapisem czy nie?

Ja będę przedłużać wychowaczy o 3 m-ce, może już wtedy będzie miejsce dla Oli, tak przynajmniej odpisała mi pani z jednego ze żłobków, do którego mała jest zapisana. Poczekamy zobaczy, później będę martwić się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, wiadmo są obawy, tym bardziej że zostaje dziadek a nie babcia, ale będzie dobrze. Może zacznijcie już trenować z 1-2 tyg. przed Twoim powrotem do pracy typu dziadek przewija, daje butle, idzie na spacer, może wyjdziesz sobie na 2-3 godz. i zostawisz z nim Pawełka. Mały przyzwyczai się, a i Ty pójdziesz spokojniesza do pracy, wiadomo na początku będziesz dzwonić kilka razy pytając co tam u nich, bo to jednak tęskni się za dzieckiem i sprawdza się czy jest ok. Sama tego nie doświadczyłam, ale te dziewczyny, które wróciły po macierzyńskim do pracy właśnie tak miały, teraz też dzwonią, ale rzadziej. Potem to już pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, faktycznie pozazdrościć dziadków 🙂 Ja mam teściów obok w bloku, ale niestety nie możemy na nich liczyć, szczególnie, że teściu schorowany, pozostają moi rodzice, którzy jak coś przyjadą zająć się małą, ale oni pracują od rana i mieszkają 3 dzielnice od nas, więc o pomoc prosimy sporadycznie. Teraz w piątek moja mama weźmie wolne, bo mam na rano do chirurga i przyjedzie zająć się Olą.
Nawiasem mówiąc mieszkamy z babcią męża 🤢 ma ona 88 lat, niby jest na chodzie, ale dla niej Ola jest za ciężka i wierci - poza tym wolimy, żeby nie brała małej, bo ma zachwiania równowagi i mała wierci się często na rękach i my młodzi musimy nieźle napracować się żeby ją utrzymać, a co dopiero taka starsza osoba, jak mała zaczyna marudzić albo nagle płakać to zmyka do swojego pokoju i zamyka drzwi oraz często twierdzi,że mała chce się bawić i potrzebuje towarzystwa, bo nic innego nie potrzebuje jeść, pić, zmiany pieluszki, może ząbki wychodzą, ale ona na wszystko chce sie tylko bawić 😮 Czasami Ola jest bardzo grzeczna i ładnie bawi się to po tym jak ona pojdzie to nagle marudzi. Mogłabym jeszcze dużo pisać, ale nie chce psuć sobie humoru. Ogólnie pod każdym względem mało reformowalna kobita.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moje plany co do opieki nad Pawłem się zmieniły. Dzwoniłam do żłobka i Pani mi powiedziała, że nie mogę sobie zmienić terminu oddania dziecka, tylko jak zadzwonią np. w grudniu to muszę w grudniu oddać, bo przepadnie mi kolejka. Na wrzesień raczej nie ma szans, więc się pocieszam, że będziemy długo w tej kolejce ;-) Tak chociaż do marca bym chciała ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej laski, a ja nie mam tutaj nikogo. Mojego rodzice nie żyją, a moja rodzina mieszka w innym mieście. Jesteśmy skazani na siebie. Zapomniałam wam powiedzieć, że byłam ostatnio na szczepieniu i mała urządziła cyrk 100lecia poznaje już obce osoby i się ich boi, byłam w szoku, bo zawsze była spokojna, cicha itd. a tu nagle się rozkrzyczała jak pielęgniarka chciała ją zmierzyć, no a jak przyszła lekarka to było jeszcze gorzej.. a wstęp był całkiem całkiem.. do rozebrania cicho, do wagi cicho.. i jeszcze one mówiły "o jaka cicha jest" no a jak dostała szczepionkę to tak zaczęła płakać, że nie mogła tchu złapać 😞 ja potem mówię do nich ale ona nigdy taka nie była a pielęgniarka a co pani chce ona już dorasta poznaje obce osoby i rzeczywiście.. przyszli znajomi i szwagierka wzięła ją na ręce to ta się rozbeczała.. jak stali nad wózkiem to to samo.. potem koleżanka ją wzięła na ręce i podobnie już była przygotowana do płaczu.. potem kilka godz. później poszła do niej sama do łóżeczka to ta się już zbierała do płaczu i mój poszedł też do niej to od razu zaczęła się uśmiechać. Jednym słowem już widzę jak będzie mieć lęk separacyjny w 8mieś. ja zginę wtedy!! 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie było tak, ze 28 nie może ... 🤨 ach już wszystko mi się kreci, muszę po porostu gdzies wyjść, bo Patryczek od 3 dni to "maly wyjec" - drze sie niemiłosiernie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gerda, pierwszy termin był na 28, ale Blue ma zajęcia, więc wstępnie spotkanie przełożone jest na 5.06 o 12.
A u naszych pociech niestety musimy przejść przez różne perturbacje. Ola teraz pójdzie do kogoś na ręce albo nie, zależy od humorku itd.

Dziewczyny nie mogę uwierzyć, że Olcia już za tydzień skończy roczek...ach jak ten czas zleciał 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerda napisał(a):
A to nie było tak, ze 28 nie może ... 🤨 ach już wszystko mi się kreci, muszę po porostu gdzies wyjść, bo Patryczek od 3 dni to "maly wyjec" - drze sie niemiłosiernie.


Ja dzisiaj jadę na zajęcia, a jutro nie wiem jak to będzie może nie będę musiała 🤪 jak coś to dam znać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...