Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie z Trójmiasta i okolic. | Forum o ciąży


Niunia26

Rekomendowane odpowiedzi

Niunia26 napisał(a):
Anulka Ja znam Pepco i tam kupuję ciuszki dl Pawełka dla siebie i inne duperele do domu. Lubię ten sklep ze względu na duży wybór asortymentu i ceny ;-)
Byliśmy dziś na szczepieniu wzięłam 6w1, Pawełek był dzielny, a najbardziej płakał jak go tatuś ubierał. Ja nie dałam rady i wyszłam z gabinetu.


Mnie to nie rusza jak małą szczepią 🙂 ja wchodzę i wszystko robię sama. Niunia przecież krzywda mu się nie dzieje 🙂 a to, że płacze to normalka, mojej szybko przechodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 721
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Gerda napisał(a):
Blue a ile miesiecy ma Twoja Laura, ze tak wyczekujesz aż podgoni Olcię? My z Niunia to dopiero mamy czekania 😮


Prawie 3,5mieś. 🙃 czyli w sumie leci 4mieś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka Ja byłam tylko przy badaniu, a potem wyszłam na korytarz. Blue Ja się panicznie boję igieł i nie mogłabym patrzeć jak małemu się wbijają, a mąż jeszcze powiedział, że długa była ;-(
Dziewczyny kiedy Waszym maluchom zaczęła trzymać się główka, kiedy przestałyście ją podtrzymywać przy noszeniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
Anulka Ja byłam tylko przy badaniu, a potem wyszłam na korytarz. Blue Ja się panicznie boję igieł i nie mogłabym patrzeć jak małemu się wbijają, a mąż jeszcze powiedział, że długa była ;-(
Dziewczyny kiedy Waszym maluchom zaczęła trzymać się główka, kiedy przestałyście ją podtrzymywać przy noszeniu?


Ja już nie musiałam w 2mieś. sporadycznie tylko. Niunia jak wyćwiczy mięśnie główki szybko tzn. będzie potrafiło długo ją trzymać na brzuszku to raczej pionowo też będzie potrafił. Moja szybko i długo zaczęła trzymać główkę, ale nic na siłę jak to się mówi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obudziłam moją ok. 22 na ostatnie jedzenie dzięki czemu wypiła łącznie 750ml no i jak się najadła to pierwszy raz coś takiego pięknego zrobiła.. poczekała do momentu przebrania i jak tylko nałożyłam śpiochy to ona już wiedziała, że to KONIEC i wiecie co zrobiła?? zaczęła się odwracać do mnie dupą !! Pomogłam jej się obrócić 100% do ściany bokiem i tyle ją widziałam poszła od razu spać, a jak poszłam do łóżka zlana przez nią to patrzę a mój oczywiście też odwrócony plecami i śpi. I jak tu nie mówić o podobieństwie? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Wczoraj obudziłam moją ok. 22 na ostatnie jedzenie dzięki czemu wypiła łącznie 750ml no i jak się najadła to pierwszy raz coś takiego pięknego zrobiła.. poczekała do momentu przebrania i jak tylko nałożyłam śpiochy to ona już wiedziała, że to KONIEC i wiecie co zrobiła?? zaczęła się odwracać do mnie dupą !! Pomogłam jej się obrócić 100% do ściany bokiem i tyle ją widziałam poszła od razu spać, a jak poszłam do łóżka zlana przez nią to patrzę a mój oczywiście też odwrócony plecami i śpi. I jak tu nie mówić o podobieństwie? 😁


Dobre ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola o dziwo dość szybko zaczęła sztywno, na dobre to jak miała ze 3 m-ce, ale i tak zdarzało mi się podtrzymywać jej główkę, bo czasem nagle ją zarzuciła w jedną lub drugą stronę.

A chyba nie pisałam Wam jeszcze, że mała po kąpieli nie usypia już przy piersi. O 18 je jakąś kolacyjkę, potem dostaje cyca, o 19 kapiemy ją, kładę ją do łóżeczka (teraz nie ma już marudzenia ani płaczu),czytam bajeczkę i usypia przed/o 20.

Idę zaraz spać, bo głowa mi spada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka jakbym chciała podać małej marchewkę to muszę naprawdę kupić ten słoiczek czy mogę sama jej zrobić? bo bym wolała sama, ale tutaj nie ma sklepów ekologicznych to coś by się stało jakbym kupiła zwykłą marchew??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wesołych Świąt Wielkanocnych i suchego ubrania w dniu Wielkiego Lania 🙂

BlueLagoon napisał(a):
Anulka jakbym chciała podać małej marchewkę to muszę naprawdę kupić ten słoiczek czy mogę sama jej zrobić? bo bym wolała sama, ale tutaj nie ma sklepów ekologicznych to coś by się stało jakbym kupiła zwykłą marchew??


Blue, ja kupuję zwykłe warzywa i owoce w osiedlowym warzywniaku lub na rynku i sama gotuję obiadki. Czasem zdarzy się, że kupię gotowy obiadek, ale bardzo rzadko, z kolei deserki kupuję sloiczkowe, bo Ola najbardziej lubi z nieprzetworzonych banany, a poza tym czekam na owoce sezonowe, wtedy bede kupowac mniej gotowcow.

Jak chcesz na pierwszy raz kup marchewke w sloiczku, ale z powodzeniem mozesz sama zrobic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Wesołych Świąt Wielkanocnych i suchego ubrania w dniu Wielkiego Lania 🙂

BlueLagoon napisał(a):
Anulka jakbym chciała podać małej marchewkę to muszę naprawdę kupić ten słoiczek czy mogę sama jej zrobić? bo bym wolała sama, ale tutaj nie ma sklepów ekologicznych to coś by się stało jakbym kupiła zwykłą marchew??


Blue, ja kupuję zwykłe warzywa i owoce w osiedlowym warzywniaku lub na rynku i sama gotuję obiadki. Czasem zdarzy się, że kupię gotowy obiadek, ale bardzo rzadko, z kolei deserki kupuję sloiczkowe, bo Ola najbardziej lubi z nieprzetworzonych banany, a poza tym czekam na owoce sezonowe, wtedy bede kupowac mniej gotowcow.

Jak chcesz na pierwszy raz kup marchewke w sloiczku, ale z powodzeniem mozesz sama zrobic.


Ok dzięki, bo przeczytałam w pewnym artykule o tym, że lepiej kupować gotowe, bo mają wysoką jakość a takie kupione warzywa to nie wiadomo czy mają pestycydy i w jakiej ilości itp. Hmm ja bym wolała jej sama robić, bo synek mojego męża siostry jadł ciągle ze słoiczków i ma teraz takie zatwardzenia, że szok, kupę robi raz na 7dni (ma 2latka) jeszcze z płaczem i czopki dostaje ehhh! Ja wolę tego uniknąć, poza tym po tej akcji z szkłem Gerbera to mam schizy na tym pkt. JAk Ty robisz to ja też będę 😜 zobaczymy jak sobie poradzi z marchewką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue, a wiesz co tak zastanawiałam się niby polecają jedzenie dla dzieci słoiczkowe, ale jak wycieram buzię po obiadku robionym przez siebie to wszystko ładnie schodzi, a po słoiczku to muszę kilka razy buźkę zmyć, więc nasuwa się pytanie czy faktycznie obiadki w słoiczkach są takie dobre i nie zawierają jakiś barwników lub konserwantów (???). Natomiast produkty ekologiczne są 2-3 razy droższe niż w sklepie czy warzywniaku, czasem też mniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Blue, a wiesz co tak zastanawiałam się niby polecają jedzenie dla dzieci słoiczkowe, ale jak wycieram buzię po obiadku robionym przez siebie to wszystko ładnie schodzi, a po słoiczku to muszę kilka razy buźkę zmyć, więc nasuwa się pytanie czy faktycznie obiadki w słoiczkach są takie dobre i nie zawierają jakiś barwników lub konserwantów (???). Natomiast produkty ekologiczne są 2-3 razy droższe niż w sklepie czy warzywniaku, czasem też mniejsze.


No właśnie z tą ekologią to wiem 🤨 np. mojej koleżanki synek jak dostał jedzenie ze słoiczka to się zrobił cały siny i jak pojechali z nim do lekarza to kazał więcej nie dawać tych słoiczków tylko mają sami robić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia26 napisał(a):
Ja słyszałam, że lepsze są słoiczki, bo nie zrobi się samemu obiadku z tak dobrych składników.


Niunia, faktycznie w gazetach i programach mówią, że dla dzieci są lepsze słoiczki. Natomiast środowisko np. medyczne, z którym mam styczność, ma podzielone zdanie - pani od laktacji mówiła mi, żeby dawać sloiczki, ciocia (od strony męża), która jest juz emerytowaną położną i Oli pediatra powiedziały z kolei, że dobrze robię gotując sama i nie potępiły, że używam warzyw i owoców z warzywniaka zamiast ekologicznych.

Dziewczyny powiem tak, wybór jest Wasz jakie jedzonko będzie podawać maluchom. Czasami dzieci wogle nie chcą jeść dań słoiczkowych. Ola jak pisałam przede wszystkim je jedzenie robione przeze mnie, ale czasem dostanie też obiadek ze słoiczka - zje jego całą porcję, ale widzę, że jednak bardziej smakują jej moje dania - podaczas jedzenia radośnie macha rączkami i dopimina się o nie.

Blue, chyba nie pisałam, ale Oli jak pierwszy raz dałam marchewkę ze słoiczka wogle nie chciała. Wogle u małej z rozszerzeniem diety robiłam chyba z 3 razy podchody - 4,5 m-ca, 5 m-cy i 5,5 m-ca i dopiero za 4 razem zaczęła jeść miała 5 m-cy i 3 tyg. - oczywiście całyczas zaczynałam od marchewki, jak już zjadła jej całą porcję to stopniowo zaczęłam inne produkty włączać do menu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam nie wierzę, że słoiczek jest lepszy niż to co sama zrobię w domu i wiem co tam jest... mam ogródek to latem sama będę wszystko robić, blender też mam, więc tym lepiej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy gotowaniu zupki-papki dla niemowlaka, który zjada zaledwie kilka łyżeczek dania, najczęściej otrzymujemy ilość na kilka porcji. Jeśli nie chcemy wyrzucać jedzenia lub nie mamy czasu na codzienne gotowanie to najlepszym rozwiązaniem jest przygotowanie domowych słoiczków dla niemowląt.
Jak przygotować w domu słoiczki dla niemowlaka?

Przy gotowaniu zupki-papki warzywnej powstałej z jednej (nawet małej) marchewki uzyskamy ilość znacznie przewyższającą potrzeby kilkumiesięcznego niemowlaka, to część dania możemy naszykować do podgrzania na później. W tym celu należy wcześniej przygotować 2-3 małe słoiczki (np. takie po koncentracie pomidorowym) - dokładnie je umyć i wyparzyć wraz z pokrywkami. Później przekładać dopiero co zagotowaną zupkę-papkę do jeszcze ciepłych słoiczków. Zakręcić i postawić do góry nogami. Jeśli słoiczek z zupką nie zamknie się, to należy gotować go w wodzie około 10 minut (podobnie jak przy robieniu domowych kompotów), wyjąć ze wrzątku i postawić na pokrywce. Gdy słoiczki przestygną schować je do lodówki. Przy podawaniu papki następnego dnia wystarczy otworzyć słoiczek i podgrzać go w ciepłej wodzie (nie gotować) - analogicznie, jak przy słoiczkach kupowanych w sklepie.

Takie domowe słoiczki mają wiele zalet.

Zalety domowych słoiczków zupek-papek dla niemowlaków

Po pierwsze dokładnie wiem, co znajduje się w środku - jest to szczególnie ważne, jeśli dziecko jest alergikiem. Po drugie domowe zupki-papki są znacznie tańsze. Po trzecie możemy stworzyć dowolne połączenie różnych warzyw, owoców i mięs. Ponadto przygotowując domowe zupki-papki możemy zadecydować, jaką konsystencję będzie miało danie - sami odpowiednio długo miksujemy. Własne zupki-papki możemy także "doprawiać" własnym mlekiem przy zachowaniu oczekiwanej przez nas gęstości.
Domowe słoiczki podobnie, jak i te kupowane w sklepie możemy wszędzie ze sobą zabrać i łatwo podgrzać w gorącej wodzie. Doskonale sprawdzają się, gdy rodzicom brakuje czasu na codzienne gotowanie i mogą być podawane przez wszystkich członków rodziny (w przeciwieństwie do cycusia mamy 😉.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue, super że masz ogródek i pozazdrościć, że będziesz mogła własne warzywka sadzić.

Ja jak gotuję obiadek dla Olci to wychodzi mi na 3 dni. Może słyszałyście o tym lub czytałyście, ale na wszelki wypadek napieszę, że nim wrzuci się warzywa lub mięso do garnka trzeba najpierw zagotować wodę - wtedy nie tracą one swoich wartości - i gotować tak z 15-20 min. po tym czasie będą już miękkie. Taki obiadek na 3 dni np. zupki przechowuję w takich 3 małych pojemniczkach (takie do przechowywania żywności) odpowiadają objętościowo mniej więcej małemu słoiczkowi. Taki obiadek wyjmuję potem z lodówki wsadzam do mikrofali na 2 min. i mam gotowy ciepły obiadek. Ostatnio dawałam Olci też takie do drugodaniowe obiadki np.
- kurczak na słodko (z jabłuszkiem) z kaszą jaglaną
[URL=http://img816.imageshack.us/i/p1080794.jpg/][IMG]http://img816.imageshack.us/img816/493/p1080794.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

- ziemniaczki lub makaron z pulpecikiem z indyka i jarzynka marchewka z groszkiem (wersja z ziemniakami na zdjęciu)
[URL=http://img231.imageshack.us/i/p1090117n.jpg/][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/6200/p1090117n.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Laura fajniutka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka fajnie to wygląda 🙂 będziesz musiała nam dawać porady co do żywienia 😜 jak mała trochę mi podrośnie hehe i będzie mogła jeść normalne rzeczy 🙂 naprawdę super! 🙂 a Twoja Olcia umie już jeść łyżeczką? czy woli łapkami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
a Twoja Olcia umie już jeść łyżeczką? czy woli łapkami?


Łyżeczką za bardzo nie potrafi jeszcze jeść, za to bardzo dobrze radzi sobie łapkami 😁

Zawsze z checią doradzę Wam na temat żywienia maluchów to co będę wiedziała.

Na początku rozszerzałam Oli dietę bardzo ostrożnie, ale z czasem jak jest już większa to jestem bardziej odważna, oczywiście nadal trzymam się w miarę schematu żywieniowego. Wczoraj zjadła w domu zupkę warzywną z cukiną, a u rodziców dostała ziemniaczki z koperkiem i kawałeczki schabowego (panierkę skroiłam i zjadłam).

A wracając jeszcze do słoiczków jak już kupuje obiadki lub deserki to Bobovity, wydają się smaczniejsze niż Gerbera czy Hipa, zresztą każde dziecko ma swoje upodobania.

Nie pamiętam czy wklejałam ten filmik, ale jak coś jeszcze raz zademonstruję pokaz jedzenia Olci łapkami 🙂 http://www.youtube.com/watch?v=LcaALWIxHPo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...