Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie z Trójmiasta i okolic. | Forum o ciąży


Niunia26

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze dziewczyny będzie dobrze. Z pieluszkowaniem czy bez ważne żeby maluchy były zdrowe. Mojej wspaniałomyślnie dołączył kaszel, gorączki nie ma, normalnie je, tyle, że zrobiła się strasznie marudna jak nie ma mnie w pokoju to krzyczy a jak przychodzę to się zaczyna śmiać. Ślini się nadal. Nie wiem czy ona się krztusi od śliny czy od mleka czy to infekcja wirusowa. Jeśli nie przejdzie jej to do niedzieli to idę do lekarza. Chociaż płuca ma czyste wg mnie, bo mam stetoskop w domu. I sobie tak jej słucham co jakiś czas 😁 No i nos też ma zapchany/bulgoczący a NIC za cholery nie wyleci. Ona ogólnie zadowolona jest, dużo się śmieje, cieszy itd. moja babcia opowiadała, że jak jej córka a moja ciocia miała zapalenie płuc, to właśnie gorączkę miała niską, tylko była taka osowiała, cicha no zachowywała się nienaturalnie, bo zapalenie płuc przebiega bezobjawowo 🤨 i zastrzyki dostawała. Z tymi dziećmi to można zwariować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 721
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Niunia26 napisał(a):
Blue może lepiej zawołaj lekarza do domu do małej.Wiesz u maluszków lepiej chuchać na zimne


Mała na szczęście już się czuje dobrze, ten taki bulgoczący nos minął, tylko został kaszel co jakiś czas, ale on tylko występuje przed odbiciem albo po nim i jak śliny dużo z niej leci. A gorączki jak nie miała tak nie ma. Wkurza mnie to ulewanie kiedy to w ogóle przechodzi? 😞 już daję mleko AR a i tak czasami przynosi złe rezultaty ehhh!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
Dobrze, że Laura już lepiej się czuje. Paweł też zaczął ulewać i mnie to wkurza, bo się boję, że się zakrztusi.


A ile ubranek trzeba zmieniać 🤪 to jest po prostu piękne. Dobrze, że to polubiłam. Do tego jak się ślini to też wiecznie wszystko zalewa, więc bez tetry ani rusz albo śliniaka. Jak nie z lewej to z prawej trzeba dowalić 😉 Wczoraj 1 raz zobaczyłam jak śpi na boku. Oczywiście nie widziałam momentu kiedy to zrobiła, ale tak to była leniwa i nigdy nie spała na boku tylko na plecach i się zastanawiałam czy ona w ogóle to potrafi. A zrobiła tak, bo nie miałam ochraniacza suszył się i ona ciągle ręce wkładała między szczeble i blisko nich spała aż miała odcisk na buzi. No i jak założyłam go to już na boku nie śpi 🙃 ciekawe czemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olci ulewanie przeszło jak miała mniej więcej 5-6 m-cy. Teraz to wogle nie uleje się jej, chyba że za bardzo szaleje po jedzeniu lub piciu. nawet nie biorę jej już do odbicia po jedzeniu, bo jak coś to po chwili samej jej się beknie.
Co do spania na boczku to mała spała chyba góra 2 m-ce, potem tylko na wznak i nie było inne opcji, pilnowalam żeby miała tylko buzię odwróconą na bok w razie jakby ulało się, wtedy nie zakrztusi. Na boczku zaczęła sypiać z jakieś 2 m-ce temu, a nie dawno zasypia też na brzuchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Olci ulewanie przeszło jak miała mniej więcej 5-6 m-cy. Teraz to wogle nie uleje się jej, chyba że za bardzo szaleje po jedzeniu lub piciu. nawet nie biorę jej już do odbicia po jedzeniu, bo jak coś to po chwili samej jej się beknie.
Co do spania na boczku to mała spała chyba góra 2 m-ce, potem tylko na wznak i nie było inne opcji, pilnowalam żeby miała tylko buzię odwróconą na bok w razie jakby ulało się, wtedy nie zakrztusi. Na boczku zaczęła sypiać z jakieś 2 m-ce temu, a nie dawno zasypia też na brzuchu.


Czyli to jednak normalne 🙂 bo ja od samego początku ją kładłam na boku (nie wiedziałam, że to źle wpływa na bioderka) i jak ona się nauczyła z boku przechodzić na plecy to już nie było mowy, żeby ją tak kłaść. No i teraz to wiecznie śpi na plecach. Hmm mam nadzieje, że jej to ulewanie szybko minie. Ona od samego początku była dzika, strasznie się wierciła, ile razy spała w poprzek łóżka jak miała miesiąc lub 2. Horror normalnie, ale teraz na szczęście jest za duża i takie leżenie jej nie odpowiada. A w szpitalu po urodzeniu co jej założyłam łapki niedrapki to moment miała ściągnięte a inne dzieci pokornie je miały na rękach, tak jest do dzisiaj ze skarpetkami jest niemożliwa, mam pełno skarpetek długich, krótkich, w formie bucików a ona i tak wszystko zrzuca, więc śpi bez skarpetek na okrągło. Mam nadzieję, że butów nie nauczy się zrzucać 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue, Olcia tak jak Laura - niedrapki, szybko o nich zapomniałam, bo mała ciągle ściągała. A córka znajomych prawie do 3 m-ca nosiła niedrapki, więc są dzieci pokorne i niepokorne tak jak nasze 🙂

Ulewanie z czasem przechodzi, a jak nie to trzeba przejść się do lekarza, żeby ocenił czy dziecko nie ma refluksu żołądka lub czy ulewanie nie jest przyczyną alergii pokarmowej.

Niunia, jestem bardzo ciekawa od czego są te krostki, jeżeli na dworzu znikają. Tak myślę od czego może być - kosmetyki, kwiat, przy takich objawach można zgłupieć, a może w domu jest za sucho i trzeba by nawilżać?

U Olci lekarka dopatrywała się AZS na tle alergii pokarmowej, a teraz jak była chora to oprocz małej ilości kaszki ryżowej na wodzie to była na samym cycu, a ja z tego wszystkiego średnio czułam się i apetytu nie miałam, jak jadłam to coś delikatnego, a zmiany skórne na dłoniach i przy stopkach powiększyły się trochę, czyli wynika z tego, że to alergia na kurz (po mnie moze być dzieciczona), można sprzątać, ale co to da, zabawek też co chwile nie piorę i nie myję, bo możnaby zwariować - to może być od tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja na twarzy też ma krostki do 6tyg. było wszystko ok. a potem skóra się zepsuła, że tak powiem 🙃 tego nie widać gołym okiem tylko trzeba pomacać lub spojrzeć pod światło. Czasem czuć te krostki mocno a czasem prawie wcale. Nie wiąże tego z skazą białkową, bo one są koloru skóry. I są naprawdę mikro wielkości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Blue, Olcia tak jak Laura - niedrapki, szybko o nich zapomniałam, bo mała ciągle ściągała. A córka znajomych prawie do 3 m-ca nosiła niedrapki, więc są dzieci pokorne i niepokorne tak jak nasze 🙂

Ulewanie z czasem przechodzi, a jak nie to trzeba przejść się do lekarza, żeby ocenił czy dziecko nie ma refluksu żołądka lub czy ulewanie nie jest przyczyną alergii pokarmowej.

Niunia, jestem bardzo ciekawa od czego są te krostki, jeżeli na dworzu znikają. Tak myślę od czego może być - kosmetyki, kwiat, przy takich objawach można zgłupieć, a może w domu jest za sucho i trzeba by nawilżać?

U Olci lekarka dopatrywała się AZS na tle alergii pokarmowej, a teraz jak była chora to oprocz małej ilości kaszki ryżowej na wodzie to była na samym cycu, a ja z tego wszystkiego średnio czułam się i apetytu nie miałam, jak jadłam to coś delikatnego, a zmiany skórne na dłoniach i przy stopkach powiększyły się trochę, czyli wynika z tego, że to alergia na kurz (po mnie moze być dzieciczona), można sprzątać, ale co to da, zabawek też co chwile nie piorę i nie myję, bo możnaby zwariować - to może być od tego.


No to mamy obie dzikusy, a nadal taka żywotna jest? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
Blue, Olcia tak jak Laura - niedrapki, szybko o nich zapomniałam, bo mała ciągle ściągała. A córka znajomych prawie do 3 m-ca nosiła niedrapki, więc są dzieci pokorne i niepokorne tak jak nasze 🙂

Ulewanie z czasem przechodzi, a jak nie to trzeba przejść się do lekarza, żeby ocenił czy dziecko nie ma refluksu żołądka lub czy ulewanie nie jest przyczyną alergii pokarmowej.

Niunia, jestem bardzo ciekawa od czego są te krostki, jeżeli na dworzu znikają. Tak myślę od czego może być - kosmetyki, kwiat, przy takich objawach można zgłupieć, a może w domu jest za sucho i trzeba by nawilżać?

U Olci lekarka dopatrywała się AZS na tle alergii pokarmowej, a teraz jak była chora to oprocz małej ilości kaszki ryżowej na wodzie to była na samym cycu, a ja z tego wszystkiego średnio czułam się i apetytu nie miałam, jak jadłam to coś delikatnego, a zmiany skórne na dłoniach i przy stopkach powiększyły się trochę, czyli wynika z tego, że to alergia na kurz (po mnie moze być dzieciczona), można sprzątać, ale co to da, zabawek też co chwile nie piorę i nie myję, bo możnaby zwariować - to może być od tego.


No to mamy obie dzikusy, a nadal taka żywotna jest? 🙂


Olcia to mały szatan z turbodoładowaniem, nie mogę spokojnie jej przewinąć, bo mi zwiewa, wszędzie wlazłaby i wszystko zdjęła, czasami na rękach, kanapie robi takie akrobacje i wygibasy, że ledwo można ją utrzymać. A najlepsze jest to, że mamy kojec drewniany, żeby nie stał na gołej podłodze to kupiliśmy puzzle piankowe edukacyjne - mają one wyciągane literki duże i małe, jak je położylismy to zajęło jej kilka minut, żeby je rozpracować i zrobić tornado. Nie ma dnia, żebyśmy nie musieli chociaż raz dziennie układać ich. Także jest wesoło, ale przy tym brojeniu jest tak urocza, że mamy ubaw, choć czasem możnaby się wkurzyć.

A dialog jak czegoś nie pozwalamy:

Ja: Olcia nie wolno!!!

Ola: Nie, nie?

Ja: Nie!

Ola: Nie?

I dalej robi swoje albo potrafi posłuchać się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue jakiś czas temu po kąpieli też wyczułam u Pawła niewidoczne krostki taka szorstka skórka, ale już nie ma
Anulka to ciekawie macie z ta Olcią ;-)

Ja Pawłowi zakładałam niedrapki w szpitalu i tydzień w domu, aż przyszła położna i powiedziała żeby nie wkładać bo dziecko uczy się swojego ciała i ma dotykać swoich rączek Paweł ani razu się nie podrapał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, mi też tak położna powiedziała o niedrapakach, ale mała rozwiązała sama problem nie lubiąc ich też nie podrapała się, to póżniej jak była większa to jak miala za długie paznokietki (szybko rosną) to zdarzyło się jej zadrpać albo nas niechcący podrapała.

A do tych szaleństw mojej córci zapomniałam dodać, że przy tych wychodzących ząbkach zaczęła gryźć, zwykle mnie to przytrafia się, robi to z radością i znienacka, jak wyczaję szybciej co szykuję się to nie pozwolę, ale tak potrafi kombinować gdzie zatopić ząbki...wampirek mały 😮 😁 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę, że wszystkie mamy z tym problem dziwne to jest 😜 No to widzę mała wariatka rośnie!! 😁 śmiesznie!! Moja też jest żywa i taki mały kombinator, dlatego jestem ciekawa jak to będzie jak podrośnie. Już teraz jej mówimy nie wolno to żeby było śmieszniej to ona jeszcze bardziej robi tą zakazaną rzeczy mowa o wkładaniu palców do buzi 😁 jeszcze się patrzy i wkłada z premedytacją, wiem, że tego nie rozumie, ale to naprawdę super wygląda. Moja właśnie się drapała i to dosyć często po buzi i rękach, tak jest do teraz, ma pazury długie a da sobie obciąć tylko jak śpi. I ostatnio zadrapała się na brzuchu do krwi, na nosie też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też obcinałam paznokietki jak Ola spała, ale odkąd łóżeczko obniżyliśmy na ostatni trzeci poziom to już ciężko mi tak stać nachyloną, więc teraz obcinam w ciągu dnia - najczęściej muszę wykorzystać moment jak zagapi się na reklamy, czasem udaje się też jak ogląda bajkę na Mini Mini lub puszczam jej na youtoube jej ulubione piosenki. Trzeba nakombinować się przy takim większym, ruchliwym i ciekawskim maluchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue, nieobejrzysz się, a Laura też już będzie taka duża, bo czas leci jak szalony. A taki większy maluch bardzo cieszy, tyle rzeczy już potrafi i co chwila nowe umiejętności zdobywa. Olcia jest bardzo pocieszna, ale jak daje we znaki to czasem chciałabym, żeby była znowu malutka, kiedy grzecznie potrafiła leżeć, nie buntowała się, można było spokojnie zmienić pieluszkę 🙂

Dziewczyny słyszałyscie o sklepie Pepco? Mają tam m. in. ciuszki i akcesoria dla niemowląt i maluchów. Ciuszki mają dobre gatunkowo i niewysokie ceny. W asortymencie są ubranka seryjne Hello Kitty i Disney'a. Mój mąż czekał w sobotę w kolejce na zmianę opon, więc poszedł pochodzić po sklepach do ETC na Zaspie i tam trafił na ten sklep, otworzyli go w marcu. Kupił Oli za mniej więcej 80 zł cienką kurteczkę z kapturkiem, spódniczkę dzinsową, dresik welurowy (bluza z kapturkiem + spodenki) i komplecik - bluzeczka i sukienka na szelkach. Ceny są bardzo atrakcyjne 🙂 Muszę tam pojechać i sobie popatrzeć, w tym sklepie w ETC mają chyba też ciuchy dla dorosłych. Patrzyłam na mapkę - swój sklep/y mają w Trójmieście, a Blue oprócz Gdańska to chyba najbliżej miałaby do Tczewa. A to link do strony sklepu http://www.pepco.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Blue, nieobejrzysz się, a Laura też już będzie taka duża, bo czas leci jak szalony. A taki większy maluch bardzo cieszy, tyle rzeczy już potrafi i co chwila nowe umiejętności zdobywa. Olcia jest bardzo pocieszna, ale jak daje we znaki to czasem chciałabym, żeby była znowu malutka, kiedy grzecznie potrafiła leżeć, nie buntowała się, można było spokojnie zmienić pieluszkę 🙂

Dziewczyny słyszałyscie o sklepie Pepco? Mają tam m. in. ciuszki i akcesoria dla niemowląt i maluchów. Ciuszki mają dobre gatunkowo i niewysokie ceny. W asortymencie są ubranka seryjne Hello Kitty i Disney'a. Mój mąż czekał w sobotę w kolejce na zmianę opon, więc poszedł pochodzić po sklepach do ETC na Zaspie i tam trafił na ten sklep, otworzyli go w marcu. Kupił Oli za mniej więcej 80 zł cienką kurteczkę z kapturkiem, spódniczkę dzinsową, dresik welurowy (bluza z kapturkiem + spodenki) i komplecik - bluzeczka i sukienka na szelkach. Ceny są bardzo atrakcyjne 🙂 Muszę tam pojechać i sobie popatrzeć, w tym sklepie w ETC mają chyba też ciuchy dla dorosłych. Patrzyłam na mapkę - swój sklep/y mają w Trójmieście, a Blue oprócz Gdańska to chyba najbliżej miałaby do Tczewa. A to link do strony sklepu http://www.pepco.pl/


W moim rodzinnym mieście mają Pepco kojarzę ten sklep 🙂 i tak patrzę, że najbliżej to bym miała do Oruni, bo tam jest ten sklep niż do Tczewa lub do mojej rodzinnej miejscowości hehe 🙂 kurcze body za 5zł i pajace za 6 nieźle no i Hello Kitty tanie, ale w sumie na Allegro można też tanio kupić tylko wtedy lepiej zamawiać więcej sztuk jeśli chodzi o oryginały nowe.,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z większym dzieckiem jest więcej frajdy 🙂 a z takim maluchem to nie ma jak się bawić czy dawać porządnego jedzenia 😜 latem to będę z nią jeździć na plażę 🙂 oczywiście nie kąpać, ale tak żeby sobie poleżała w cieniu i powdychała świeżego powietrza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka Ja znam Pepco i tam kupuję ciuszki dl Pawełka dla siebie i inne duperele do domu. Lubię ten sklep ze względu na duży wybór asortymentu i ceny ;-)
Byliśmy dziś na szczepieniu wzięłam 6w1, Pawełek był dzielny, a najbardziej płakał jak go tatuś ubierał. Ja nie dałam rady i wyszłam z gabinetu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue, Niunia to fajnie, że znacie ten sklep 🙂 Ja muszę koniecznie się tam wybrać, pewnie dopiero po świętach, bo tylko mąż mi o nim opowiadał.

Niunia, z tego co piszesz Pawełek był dzielny na szczepieniu - super 🙂 A wyszłaś z gabinetu podczas szczepienia czy jak mąż ubierał synka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...