Skocz do zawartości

Sierpień 2009 | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 13,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • goshe

    2700

  • kasia1986

    3149

  • marta1.cz

    1884

  • sandroos

    1656

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
o to samo miałam się zapytać co Goshe i Marta. Ciekawe co u dziewczyn, może nie mają dostępu do internetu..

Sierpnióweczki, rozmawiałyście ze swoimi mężczyznami czy będą z Wami przy porodzie? Czy chciałybyście żeby byli przy Was?
Mój do tej pory nie jest przekonany, widzę po nim że się trochę boi.. Ja bym chciała żeby ze mną był, jeżeli nie do końca, to chociaż w fazie tych bolących skurczy..
Z drugiej strony obawiam się, że może to później źle wpłynąć na nasze życie seksualne, że może mieć do mnie jakąś awersję..
Na siłę go nie zmuszę, choć wiem, że gdybym rodziła sama, byłoby mi nieswojo bo nikogo nawet za rękę nie można byłoby potrzymać... eh, no i jest dylemat 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja też mam nadzieję, że u nich wszystko dobrze.

Kasia mój mąż chce być przy porodzie. Nie wiem czy jest o tym na 100% przekonany, ale jak na razie mówi, że będzie. Początkowo bardzo napierałam że musi być, ale teraz sama mu mówię, że to musi być wyłącznie jego decyzja, bo ma mnie tam wspierać a nie dodatkowo stresować. Pozostawiam decyzję jemu...chociaż w głębi serca mam nadzieje, że będzie ze mną, bo bardzo mi na tym zależy.

Nie martwię się, że będziemy mieli później jakieś problemy "łóżkowe". Ważne jest to aby mężczyzna wspierał Ciebie, a nie oglądał poród pod względem medycznym...
Moi znajomi którzy mają już to za sobą mówią, że wspólny poród ich zbliżył, a nie oddalił. Tak więc ja baaardzo chcę żeby mój M był ze mną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, ja jestem zdania, że rzeczywiście trzeba na spokojnie wspólnie ustalić, czy mąż chce być przy porodzie. Jeśli nie chce to nie warto na siłę przekonywać, bo potem tak też może być że będzie miał awersję, może bardzoej "niemiłe wspomnienia" które nie będą mu pozwalały do końca cieszyć się że został tatą. Tak miała jedna z moich szwagierek, że mąż jej bardzo się bał i nie chciał być przy porodzie, wszyscy mu mówili żeby był, "jak to nie będzie przy żonie" no i prawie nie stracił przytomności na sali, ledwo wylazł, bardziej to wszystko przeżył niż Magda i do tego musiał wyjść w połowie, co jeszcze ją zmartwiło, że się źle poczuł.
Ale jestem zdania, że warto żeby zawsze był z nami ktoś bliski. Przecież może to być mama, siostra, przyjaciółka. Zawsze człowiek się czuje lepiej jak Cię ktoś bliski potrzyma za rękę.
Mój mąż od początku chce być ze mną, wiem, że nie będzie nic widział z "wiadomej" perspektywy, staje się obok ramienia rodzącej, więc nie obawiam się, że widok go do mnie zniechęci. Ale to już zależy od mężczyzny. Każda z nas swojego zna i myslę, że warto to wszystko obgadać wcześniej 🙂

Też się zastanawiam co z dziewczynami... byle było wszystko OK....

A Paula, mój Kacper w 31 tygodniu ważył 2200g.... wg USG jest to wynik obarczony błędem +/- 600g, no ale to i tak dużo... trochę zaczynam się bać jak go urodzę... 🙂 Sprawdź w aptece, czy ten lek na infekcje dróg rodnych nie ma tańszego zamiennika z innej firmy. Często ten sam lek ma przebicie cenowe nawet 200%.

😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pewnie...nie ma co naciskać, bo wtedy rzeczywiście mogą być problemy 🙂 Niech to będzie ich decyzja 🙂)
Ja mam zamiar znaleźć jakiś artykuł na temat obecności męża przy porodzie i jakość podsunąć go mężowi. Czytałam kiedyś o dobrej metodzie zostawienia gazety bądź artykułu "przez przypadek" w toalecie...hehehe....może przeczyta i sobie uświadomi jakie byłyby jego obowiązki przy porodzie. W końcu ma tam być po to aby pomóc, a nie przeszkadzać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moj to na poczatku nie chcial, teraz sie zastanawia ale ja cos czuje ze troche sie boi 😉a ja szczerze mowiac to chyba wolalabym rodzic sama..nie chce zeby zemdlal albo zle sie poczul jeszcze bym sie tym matrwila..zreszta jakos tak od poczatku nastawilam sie na zwykly porod..zobaczymy jak to bedzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
goshe napisał:

Paula nono 2kilo hehe spora babeczka hehe ale najwazniejsze ze zdrowa 🙂 ja tez biore ten Tardyferon Fol 2 tabletki dziennie a to na uplawy to tez kiedys mialam cos mi sie przypomina 🙂 a Paula jak mialas wynik hemoglobiny i hematokrytu?


Nie mialam teraz robionej morfologii ale dwie wczesniej mialam anemie ... Ja Tardyferon lykam 1x1 i polepszyl mi sie wczesniej ale lekarz mowil zeby juz do konca brac ze to nie zaszkodzi a slaba mam morfologie wiec zebym juz brala

MałgosiuK dziekuje za porade moj tato jest w norwegii i mamy norweskie ubezpieczenie pelne mama mowila ze on nie moze mnie juz ubezpieczac bo urodze dziecko itp a byl miedzy nami konflikt maly i moze dlatego tak mowila a poki co jestem zielona w tym musze sie zorientowac co i jak ehs

Asiaczek apropos tego przebicia cenowego to sprawdze dobrze wiedziec bo jak mowilam roznie z finansami teraz jest...

Jesli chodzi o porod to moj raczej bedzie ze mna mowilam mu ze go potrzebuje i chcialabym zeby mnie wspieral i zebysmy razem zobaczyli nasza malutka... a przeciez nie musi siedziec tam u dolu ale przy mojej glowie trzymac za reke nie musi zagladac co se tam dzieje... a zreszta jestesmy na dobre i zle porod jest poprostu naturalny i inaczej nie moze wygladac... buziaczki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój to na początku mówił że się zasatnowi ale widziałam że nie chce być przy porodzie więcspytałam się go w prost i przyznał mi rację że nie chce patrzec jak cierpię. Do tego u nas aby był poród rodzinny musi ze mną uczęszczać do szkoły rodzenia na wszystkie zajęcie a nie ma takiej możliwości przez wzgląd na pracę. Nie mam zamiaru jego naciskac na poród rodzinny. może przy nastepnym bedzie chciał???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dokladnie 🙂 To musi byc tylko jego decyzja, nie mozna ich do niczego zmuszac 🙂
Moj maz caly czas nie chcial, ale widze ze coraz bardziej sie przekonuje.. jak nie bedzie mogl wytrzymac to po prostu wyjdzie, ale wazne jest dla mnie ze bedzie kto mial podac mi wode,albo potrzymac za reke...
a nie lezenie samemu w bolu...

Bylam dzis na USG 30 tydzien i mala ma 1700g 🙂 Caly nczas jest dziewczynka, wiec podejrzewam ze nic sie nie zmnieni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć Sierpnióweczki 🙂
byłam dziś na obchodzie w szpitalu, w którym zamierzam rodzić. Nie mam do niego zastrzeżeń, jedynie do jednej sali gdzie jest 5 łóżek, tam to był rzeczywiście kołchoz..
A w jednej leżała mamuśka, która urodziła w 36 tc, więc Goshe, uważaj bo wykraczesz i rzeczywiście któraś z nas zahaczy o lipiec 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia Ty sobie tak poprostu weszlas na oddzial?czy musialas sie gdzies pytac czy mozesz wejsc??ktos Cie oprowadzal?pytam bo ja tez wybieram sie na dniach tylko czekam bo chce sie zapytac lekarza ktory szpital by mi polecil...
Buziaczki Sierpnioweczki :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamusie 🙂
Z tą wagą dzidziusiów to sie przeraziłam, bo nasze Maleństwo w 30 tyg ważyło 1130 i lekarz powiedział ze za mało, ja mam anemię i łykam żelazo wieć mam nadzieję ze podczas wizyty 2 lipca będzie już cięższe 🙂
A ja tu czytam że jakaś Niunia waży 1700 😞
moze przez tą chorobę apetyt nam odebrało, ale teraz juz jest ok.

Co do porodu z Mężem...Mój powiedział że zrobi jak będę chciała, na począku go troszkę naciskałam, ale ostatnio powiedziałam że to ma być Jego decyzja, przemyślana....
W najgorszym wypadku wyjdzie gdy już dzidzia będzie prawie z nami. Choć rzeczywiście fajnie mieć jest przy boku swoego ukochanego faceta.
Moja teściowa to ostatnio powiedziała że przez porody rodzinne prawie 30 % małżeństw się rozwodzi.....Myślałam że ją uduszę.....
W czwartek jedziemy do szpitala do położnej z którą będziemy rodzić, zobaczymy oddział, sale porodową ....Ciekawe jak na to wszystko będzie reagował mój M 🙂

A propos wcześniejszych porodów - na ja mam nadzieje ze do 18 lipca nie urodzę - po porstu nie mogę !!!!Moje chłopaki będą na obozie nad morzem - wracają 18 wieczorem...
potem moze dzidzia przychodzić na świat.

Zastanawiam się nad jednym - mój starszy synek (10 lat) będzie na wakacjah u moich rodziców i tak sobie mysle czy jak sie urodzi Maleństwo nasze czy go sciągać do domu czy lepiej zeby został u dzidków i wrócił pod koniec wakacji, jak Maleństwo będzie starsze....
Sama nie wiem, on też nie wie...jak myślicie
co zrobić 🤢

pozdrawiam Was Mamusie
no i złóżcie swoim Mężusiom, partnerom życzenia z okazji dnia taty od Maluszków w brzuszku 🙂
pappa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz Kamyk ja nie wiem... z jednej strony latwiej Wam bedzie dojsc do siebie z ,malenstwem i po porodzie a z drugiej strony synek napewno bedzie chcial zobaczyc dzidziusia i zeby nie poczul sie taki na boku... mi jak siostra sie urodzila to czulam sie taka wazna jak moglam cos potrzymac pomoc przy siostrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ponownie 🙂 chwila przerwy w pisaniu bo brak neta przeprowadzka i wogole.
Mysmy dzisiaj byli w szpitalu na Brochowie we Wrocławiu dostalismy zgode od ordynatora na porod rodzinny raz dwa to zalatwilismy i juz mam to za soba jeszcze tylko na kaminskiego i bedzie wszystko ok.
Co do rzeczy dla małej mamy juz wszystko no oprocz fotelika do samochodu a to dlatego ze nie bylo wzoru takiego jak mi sie podobal a rzeczy do higieny akcesoria i mebelki wszystko juz zalatwione 😁.
Dzisiaj byłam wogole u lekarza mała sie dobrze rozwija warzy 2500g 🙂 duza jak diabli nogi ma długie i kopie jak cholera czasami juz nie moge w nocy spac ale jeszcze miesiac i bedzie po wszystkim juz sie nie moge doczekac 😉.

A wozek wkoncu quinny buzz 3 wzielismy w kolorze czerwonym.
A i wyszla mi lekka grzybica w zyciu tego nie mialam myje sie codziennie dbam o higiene a tu takie cos ale lekarz mowi ze to normalne w ciazy ze moze sie cos takiego pojawic. Przepisal mi 3 tabletki dopochwowe i na wieczor przez 3 dni i ma pomoc teraz wizyte mam na 22 lipca a termin na 29 lipca lub 5 sierpnia 😁 zobaczymy jak to bedzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witaj Asnet po przerwie 🙂 zastanawiałyśmy się co się z Tobą działo :P Masz dużą dziewuszkę 🙂 ja ie w czwartek na usg i wtedy napiszę ile mój Grzesiu waży.
Goshe - u mnie w Szczecinie w szpitalu na Pomorzanach, co wtorek o 10.30 są "wizytacje" oddziału. Co tydzień zbierają się parki i lekarz oprowadza po oddziale, pokazuje sale porodowe i poporodowe. Trzeba było tylko zapłacić 10 zł za fartuchy ochronne, natomiast prze wejściem na odział każdej z ciężarnych zmierzono ciśnienie i tętno maluchów. Dziś było chyba z 25 par.. bardzo dużo ludzi. Ciężarne w różnym stopniu zaawansowania. Nie wiem jak jest u Ciebie w szpitalu w którym chcesz rodzić. Zapytaj się najlepiej swojego ginka 🙂
Kamyk - z jednej strony Twój starszy synek mógłby spokojnie wypocząć u dziadków, ale z drugiej strony gdy u nich zostanie nie będzie widział jak dzidziuś rośnie, rozwija się.. Ja na Twoim miejscu zostawiłabym starsze dziecko przy sobie i pozwoliła cieszyć się rodzeństwem 🙂ale to tylko moja opinia 🙂

a ja się chyba położę, po raz pierwszy nogi spuchły mi jak balony, kostek nie widac, masakra 🤢
miłego wieczorka :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ASnet dużą masz dziewczynkę 😉 Ja o swoim wszystkiego siędowiem 6.07 bo wtedy mam usg. Co do grzybicy to z wyników moczu wyszło mi bardzo dużo bakterii a z badana na fotelu jest wszystko ok wiec ja sama nie wiem czy mam grzybice czy nie ale za to przez 10 dni mam brać wieczorem tabletki dopochwowo, a tak jak Twój lekarz mówił jest to bardzo czesta przypadłość kobiet w ciąży
Kamyk ja jak bym była namiejscu Twojego synka to chciałabym od razu wracać do domu i tak jak paula mówi pomóc chociażby w podtrzymaniu jakiejś rzeczy. Ale zastanów się nad tym spokojnie razem z mezem no i oczywiscie synkiem 😉
kasia ja jeszcze nie mam problemów z puchnieciem nóg na szczescie i mam nadzieje ze pozostanie tak jak najdłużej 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asnet czyli moja przepowiednia co do wagi Twojej dzidzi przy porodzie najprawdopodobniej sie spelni hhihi 😁 ale super duza, dlugonoga laseczka Ci rosnie 🙂 i fajnie ze masz juz wszystko bo mi to jeszcze brakuje duzo rzeczy...moj caly czas pracuje a ja nie chce sama chodzic i dlatego mamy zastoj w kupowaniu wyprawki 😉ale to juz prawie 34tc wiec musze sie jakos zebrac 🙂
Kasia no to powiem Ci ze fajnie ze macie taka mozliwosc zwiedzania oddzialow polozniczych u nas nie ma chyba czegos takiego ale sie jeszcze popytam lekarza
A co do nog to mi tez nie puchna i mam nadzieje ze juz tak bedzie do konca ciazy, boli mnie za to brzuch i zebra bo maly tak sie rozciaga i kopie ze naprawde ciezko mi czasem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam Wasze posty i widzę, że prawie wszystkie mocno czujecie maluchy, że Was kopią po żebrach. Ja jak do tej pory nie czuję, żeby mnie Kacper kopał tak wysoko i zastanawiam się dlaczego. Mioże dlatego, że jestm dość wysoka i mały ma jeszcze miejsce?
W nocy śpię spokojnie, nad ranem mały trochę pokopie i najbardzoej wieczorem, ale ja czuję go dość mocno na dole jak się rusza, tam gdzie ma główkę, no i jak nóżki wyprostuje to rozsadza mnie delikatnie na boki. Robi taką "Falę" w brzuchu 🙂

Z rzeczy dla Małego mamy już prawie wszszystkie kosmetyki, no jeszscze kilka trzeba dokupić, spirytus, sól fizjologiczną i jakieś drobiazgi. Czekamy też na łóżeczko i przewijak, nie mam jeszcze wanienki. Ciuszki mam, pieluszki tetrowe i wózek też wraz z fotelikiem samochodowym. Kupiliśmy ostatnio nawet pierwsze pieluszki z Huggies'a bo 90szt jest teraz w promocji w Realu za 38,99 zł, a 92szt Pampersów kosztuje aż 52-54zł.... No kasa płynie ale cóż....

Agniesia jak masz dużo bakterii w moczu to jedynie może świadczyć o infekcji pęcherza moczowego, ale jeśli nie masz problemów z oddawaniem moczu (tzn. nie sikasz po kropelce 🙂 ) to jest wszystko OK. Może na wszelki wypadek dostałaś leki przeciwgrzybicze.

😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiaczek co do kopniaczków to ja też nie wiem co to znaczy kopanie w żeberka, a nocki też spokojnie przesypiam 🙂 Cuję że wysoko kopie malutki w szczególność bardzo wysoko (poejrzewam że tam ma nózki 😉)ale w żeberka jeszcze mnie nie kopnął. Mamy szczęście że nasi kochani chłopcy nas oszczędzają:P
Co do bakterii w moczu to faktycznie mały mnie tak uciska że oststnio mam problemy ze wstrzymywaniem moczu. Nawet lekarz się śmiał jak mnie brał na fotel że musi podejrzeć dlaczego jest taki niegrzeczny i dlaczego mamusi nie oszczędza 😁 Co do grzybicy to nic nie mówiłtylko jak wykupywaam leki to babka spytała się mnie czy mam grzybice czy nie. A powiedz mi kochana czy z powodu zbyt wielu bakterii w moczu lekarz może mnie wziąść do szpitala? Orientujesz się w tym może??? 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agniesia, Tylko wtedy jeśli jest poważne podejrzenie infekcji dróg moczowych lub zapalenia nerek. Jeśli nie masz gorączki, sikasz normalnie, (z tym nietrzymaniem moczu to u mnie to samo, mały naciska na pęcherz i nie mogę nawet kichnąć ale to normalne, tzw wysiłkowe nietrzymanie moczu 🙂 )nie masz się czym martwić. Jeśli jesteś niepewna czy ta ilość bakterii nie jest w jakiś sposób dla Ciebie zagrożeniem możesz poprosić lekarza o skierowanie na posiew moczu. Wtedy dowiesz się co to za bakterie i czy są groźne. Ja w większości badań moczu miałam wykryte duże ilości bakterii, ale wszystko było OK. Trzeba dość dużo pić, żeby je wypłukiwać i żeby nie doprowadzać do zastoju moczu. Musisz się obserwować. Często w ciąży dochodzi do zapaleń pęcherza moczowego i to nie jest groźne, ale trzeba na to reagować. Groźniejsze są stany zapalne nerek, ale to od razu czuć. Ból nerki jest nie do wytrzymania a u Ciebie nie ma takich symptomów, więc nie sądzę żeby lekarz położył Cie do szpitala. Często też w parze z problemami z nerkami idzie puchnięcie kończyn, rąk i nóg. Ty pisałaś, że Ci nie puchną więc tym bardziej jest OK. 🙂

Bużka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziewczyny dostałam linka od koleżanki odnośnie porodów "na wesoło" Poczytaj cie sobie i poprawcie sobie humor!
Ja jak poszłam pierwszy raz do gina jak zaszłam w drugą ciążę, a było to po dość długiej przerwie to byłam trochę zestresowana, a on taki przystojny, podobny do Van Damma, no więc siadłam na fotel i czekam, a on ubrał rękawiczki, patrzy na moją pipkę i mówi - "ale księżniczko rozbierz się, bo przez majtki nie umiem badać". Normalnie zapomniałam
majtek zdjąć z wrażenia!

Jak rodziłam pierwsze dziecko, to od początku miałam bóle parte, ale rozwarcie było za małe i mi nie pozwolili przeć. Ale tak mnie cisnęło,że aż pupę musiałam do góry podnosić. W końcu nie mogłam już wytrzymać a położna kręciła się w pobliżu i mówię do niej : niech pani robi co
chce, ale ja rodzę bo już nie wytrzymam. A ona ze stoickim spokojem :
jeszcze nie, rozwarcie za małe. Ja do niej : w dupie mam rozwarcie, rodze i już - to ona ; nooo tooo spraaawdzę (tak flegmatycznie) No jak sprawdziła to jak nie wrzaśnie: pani poczeka! Ja się muszę przebrać do
porodu! Wołać lekarzy! - No to poczeeekaaałam. Dobrze, że ta flegmajej potem przeszła, fajna babka się okazała.

A zanim pojechałam do szpitala to moja matka mówi do mnie: dziecko ty się dobrze najedz i napij, bo tam ci już nic nie dadzą. Matka parę lat wcześniej rodziła mojego brata, no i rodziła go chyba ze 40 godzin bo miał prawie 4,5 kg a ona 40 lat i panikara dodatkowo po pęknięciu macicy i takich tam przebojach. I mówiła, że potem to już
nie miała siły rodzić, taka głodna była. A kiedyś to nawet wody nie dali, nie to co teraz.
No to ja obiad, górę kanapek, dwa litry pepsi i mówię, że teraz mogę jechać. Jak mi zrobili lewatywę, to się ku.. chyba z 8 razy musiałam wracać do kibla, tak mnie goniło. Aż położna (ta z flegmą) wlazła i mówi : to tuuuutaaaaj chce paaaani roooodzić?
Ale sobie narobiłam

ja znam historie nie zwiazana z porodem ale z ginem
panna pomyliła sobie dezodorant do higieny intymnej!!z brokatem!!!
gin do niej-ale ładnie sie pani przygotowała!!!!

Kiedy rodziłam syna sporo lat temu na Szaserów w Wa-wie leżałam na sali wieloosobowej.Ciągle odbywały sie tam jakies wizyty.A to wizyta lekarska przed wizyta z ordynatorem, potem wizyta z ordynatorem,potem wizyta ze studentami i tak przed południem kilka razy. Oczywiście
trzeba było pokazywać brzuchy i wkładki.Tak sie przyzwyczaiłysmy na sali do tych wizyt ,ze juz bez proszenia koszule szły w górę,brzuchy odsłoniete,doły bez majtek. No i razu jednego wchodzi dwóch panów w białych kitlach. No to my fruu koszule w górę. Panowie oczy jak spodki z wrażenia zrobili,zdjęli drzwi i wyszli..Bo tym razem był to pan
konserwator z kolegą...

Proszę mnie nie przerażac Bo i ja odwaliłam głupotę, ale nie przy porodzie, bo ten jeszcze przede mną . Natomiast w gabinecie u gina byłam tak przejęta, że zdjełam bluzkę(spodnie nie) i weszłam na samolot, i tak siedzę z cycami na wierzchu, a on do mnie 'pani pierwszy raz na wizycie?'.

Miałam poród rodzinny,mąż trzymał mnie za ręke ja dostałam środki przeciw bólowe i przysypiałam między skurczami,co zamknełam oczy mąż mnie klapał po policzku mówiąc nie umieraj, wkońcu się wydarłam na niego że jak on spać nie może to niech mi daje podrzemać.
Potem położna nie chciała mi uwierzyć że to już,mówię do niej że już a ona że napewno jeszcze nie więc ja jej mówię że naprawdę to już a one że napewno nie więc ja jej na to a co pani myśli że siusi zrobiłam bo właśnie odpłyneły mi wody.
Po wszystkim lekarz który mnie szył robił to jak dla mnie strasznie ślimaczo a ja chciałam już synusia zpowrotem na ręce wziąść,więc mu mówie co pan doktor tam haftuje czy jak a on mi na to tak pani inicjały wyszywam,po czym uśmialiśmy się więc lekarz mówi zebym już się nie śmiała bo będzie krzywo.

Byli u mnie goscie a ja mialam umowiona wizyte u gina .Myslalam ze wczesniej wyjda ,ale sie zasiedzieli.Wiec ja zeby zdazyc szybko ,nogi golic i pazury u nog pomalowac Debilka bylam.Bo baba w belkiem jak wieloryb a sie aligancyji zachcialo. No przygotowalam sie raz dwa i do
gina. Ostatnie badanie na fotelu mialo byc.Mialam sie rozebrac . Wiec kiecka do gory ,a tam cale nogi czerwone ,tak sie pozacinalam. Rajstopy chce zdjac a one przyschniete do tego lakieru na paluchach.
Doktor sie patrzy i malo nie parsknie smiechem ,a ja czerwona jak burak walcze z rajstopami.
lo matko do dzis mam polewe jak se przypomne.

Miałam cc ,wyznaczony konkretny dzień a że u nas wychodzi się na 5 dobe jak wszytsko jest wporządku pomyślałam sobie że ogole sobie krocze ze względów higienicznych kiedy będize już krwawienie.A że brzuch mialam ogromny i golenie sprawiało mi trudności nawet z lusterkiem to zawołałam męża i mówie-GOL no i golił.Kiedy miałam iśc juz pod noże to położna(co za jędza) mówi że musi mi zrobić jeszcze
lewatywke i ogolić a ja na to że nie trzeba bo się ogoliłam w domu.Ale ona sie uparła że chce zobaczyć jak to wygląda wiec ja koszule do góry a ona - a pani to u jakiego wizazysty była??? bo sa górki i pagórki

Synka rodzilam b.szybko. Polozne twierdzily, ze skoro pierworodka, to jeszcze potrwa pare dlugich godzin. zaprowadzily mnie na sale i zostawily z mezem...a tu skorcze co 2 min!!!polozne dalej kaza czekac
(ciekawe na co! . w koncu moj maz nie wytrzymal i leci do jednej polznej i mowi- moja zona juz rodzi, skurcze co mninute!!!A ona mu na to "a jakie rozwarcie ma zona?". czujecie, mojego meza o to pytali nigdy pozniej nie mial tak zbaranialej miny...dzis mamy ubaw
:laugh: :laugh: :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiaczek jaka dluuuuuuuuuuuga wiadomosc hehe fajna 🙂
Aga z tymi bakteriami to ja tez teraz mialam ich duzo w moczu ale lekarz powiedzial ze jak nic sie nie dzieje to jest okej 🙂moge zrobic posiew ale nie ma takiej potrzeby wiec sie nie martw 🙂
Co do kopania w zeberka to moj lobuziak kopie mnie tam wtedy kiedy siedze skulona np. przed laptopkiem i jak poloze sie do spania na boku:/ a to boli naprawde juz 2 razy kopnal tak mocno ze myslalam ze peklo mi zebro 😞skad takie male dziecko ma tyle sily 🙂heh
A wogole dretwieja Wam nogi?kurcze bo mi zaczely ale tylko wtedy jak sie klade spac...ale mam sposob 😁 biore magnez i przechodzi 😁

BUZIAKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Goshe mozesz poprosic i to jest twoje prawo o to by zobaczyc porodowke sale itp wiec sie nie krepuj 🙂. Co do tej grzybicy to ja przez to mam uplawy biale takie duze ale biore te globulki dopochwowe przez 3 dni mam nadzieje ze pomoże 🙂.
Co do puchniecia nog hehe skad ja to znam ale po wyspaniu sie lub polezeniu dluzej przechodzi wiec nie jest tak zle 😜.
A i rece tez moga puchanc ale one szybciej przechodza 🙂
Wogole to sie ciesze bo jutro jade odebrac meble bo meblujemy sobie mieszkanie u ciotki tam pojdziemy mieszkac jak mala podrosnie do 6 miesiecy a pozatym jeszcze jutro na dodatek przychodza dla malej mebelki dzisiaj babeczka i facet od transportu do mnie dzwonili wiec jestem happy 🙂.
Jeszcze tylko pomaowac pokoj u mojej tesciowej polozyc panele kupic zaslony firanki dywan zrobic szablony na scianie poskladac meble i finito caly pokoj dla malej u tesciowej mam urzadzony :P. Ale powiem szczerze ze w tych ostatnich miesiacach latam jak zwariowana podobno to normalne 😉.
Wicie gniazda dla dziecka 🙂.
I powiem wam jeszcze ze kupilisy fajna kanape w Ikei dalam a nia 899 zl myslalam ze bubel ale wysypiam sie idealnie i jest duzaa :P. POlecam jak ktoras szuka akuratnie kanapy do spania:P.
Ide sie polozyc teraz bo dzisiaj caly dzien latalam i padam :P a jutro kolejny ciezki dzien :P Milego wieczoru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...