Skocz do zawartości

Sierpień 2009 | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej hej 🙂
uroczyście oświadczam, iż mój syn Grzegorz ma się dobrze i waży 2200 g w 33 tc 🙂
poniżej załączam niezbity dowód na to, że to facet z jajami :P [img size=281]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/Zdj__cie019.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • goshe

    2700

  • kasia1986

    3149

  • marta1.cz

    1884

  • sandroos

    1656

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Tak czytałam wcześniejsze Wasze posty i poodpowiadam na niektóre 🙂
Dorcia - usg robię prywatnie, bo moja gin nie ma sprzętu u siebie w gabinecie. Dzisiaj było już ostatnie usg ( w sumie były trzy ) i odziwo lekarz wziął 100 zł a nie jak wcześniej 150,tłumacząc, ze dziś było najmniej sprawdzania maluszka.
Ilość wód płodowych prawidłowa, pępowina ok, nerki pracują, serce dobrze zbudowane..jednym słowem Grzesiu ma się dobrze.
Agniesia- nie martw się małym brzuszkiem, mi też każdy nie wierzy że już w sierpniu rodzę, mówią, że mam mały brzuszek - a mały waży 2200g i ma się dobrze, więc wielkość brzucha o niczym nie świadczy 🙂
Goshe - u mnie w szpitalu powiedzieli, że żadnej rodzącej nie odsyłają do innego szpitala, a jeżeli zdarzy się, że jest więcej rodzących, to robią tak, żeby każda miała gdzie urodzić 🙂 więc ja się na inny szpital nie nastawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JA nie moge jakie slodkie jajeczka 🤪 🤪 🤪 no to powiem Ci KAsia ze Twoj synio ma sie czym pochwalic 😁 duzy chlopak super 😁
A co do tych wrocławskich szpitali to naprawde rece opadaja...odesla mnie i co moze zaczne nie daj boze w taxowce rodzic???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jakie swietne zdjecia 🙂 szkoda ze mnie teraz nie stac na 3D ale trudno...
Ja zas mam duzy brzucholek mala sie tak uklada tak mi lekarz powiedzial... kopniaczki sa wyzej bo jest calyt czas glowka do dolu ale w zebra nigdy nie dostalam...
Wyprawki jeszcze calej nie mam bo brak mi kosmetykow dla dziecka i dla mnie jakis podkladow i wkladej laktacyjnych itp...
U mnie wczoraj byla taka zlewa i burza ze dom mi podtopilo moj M z moja mama musieli wode jakos wybierac... studzienki pozapychane w miescie woda po kostki a gdzieniegdzie gorzej tragedia.... a takiego gradu nigdy nie widzialam jak pol piesci albo troszke wieksze... poporstu szok ale lato mamy litosciwe dla nas bo upalow az takich nie ma i nie jest tak tragicznie... buziaczki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka dziewczyny,jak tam samopoczucie?
Zastanawiam się jak to teraz u Was jest z tyciem bo ja od jakiś 3 tygodni równo co tydzień tyje 1 kg!Czy to czasem nie za dużo?Jak tak dalej pójdzie to się nie zmieszczę do sali porodowej! Do tej pory przytyłam już 15kg 😞 a licząc pozostałe tygodnie to wychodzi ze w sumie ponad 20 kg przytyje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Elasia z tego co sobie obliczylam to od 30 do 34tc ptzytylam 3kg taki skok 🙂 wczesniej mialam taki miedzy 16 a 20tc... teraz to masz racje bedziemy jeszcze najbardziej tyc hehe ale co tam po porodzie kg zniknął 😁 ja narazie 10kg mam w nadwyzce 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Elasia nie nie przejmuj się wagą.. 🙂 Ja już przybrałam 16 kg, a jeszcze trochę pewnie przede mną 🙂 Czasami tak bywa, że w jakimś okresie przybieramy więcej...ja miałam taki czas, że w ciągu 4 tyg przytyłam ponad 6 kg.

Ja już przestałam się tym przejmować...po porodzie będziemy się martwić 🙂
Co do wyprawki to ja ostatnio stoję w miejscu. Może w sobotę uda mi się już wszystko kupić, bo wybieramy sie z mężem na zakupy. Przede wszystkim zależy mi na pierdołach do szpitala typu piżama i takie tam, bo jakby coś teraz się stało (odpukać) to nie mam nawet klapek i piżamy. Moje samopoczucie od jakiegoś tygodnia jest kiepskie. Cały czas najchętniej bym leżała.... bardzo szybko się męczę i nie mam siły dosłownie na nic...i te kłopoty z oddychaniem w dzień jak jest tak duszno....

Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fewka1 napisał:
Hej,
Czy któraś z Was zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej dziecka. Razem z mężem rozważamy tę możliwość. Co o tym sądzicie?


Cześć
na pewno jest to jakieś zabezpieczenie dla dziecka, nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Jeśli chodzi o mnie to ja się nie zdecyduję, chociażby ze względu na koszta-czytałam, że co rok trzeba niemałe pieniądze płacić za przechowywanie krwi pępowinowej.. Ja po prostu nie dopuszczam do siebie myśli, że kiedykolwiek mogłaby być potrzebna taka krew dla synka.

Marta - też niestety stoję z wyprawką, po prostu czekam do wypłaty. Po 10 lipca myślę, że kupię rzeczy do szpitala i resztę ciuszków i kosmetyków dla małego. Jedyne co mam dla siebie do szpitala to miniaturki kosmetyków,i to takich podstawowych bo nie ma co brać tego dużo i całych butelek 🙂

Tak się zastanawiam, czy nie za dużo waży mój Grzesiu, 2200g niby mieści się w normie, ale jeśli w końcowym okresie dziecko ma podwoić swoją masę, to wychodzi, że urodzi się ponad 4 kg 🥴 a wiadomo, że im cięższe dziecko tym ciężej się je rodzi..
Chyba pokupuję trochę ciuszków w rozmiarze 62 tak na wszelki wypadek :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fewka1 napisał:
Hej,
Czy któraś z Was zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej dziecka. Razem z mężem rozważamy tę możliwość. Co o tym sądzicie?

A możecie mi dziweczyny wyjaśnic o co z tym chodzi bo pierwzy raz słyszę o czymś takim 😮 ☺️

Co do ciuszków to ja kupuję rozmiar 62 wszystkie bo wiadomo dzieciaczki szybko rosną i każda firma niby ta sama rozmiarówka a jednak wielkościowo sie różnią. Jak co to mam pare ciuszków w miejszym rozmiarze po siostrzeńcu ale na wyjście ze szpitala i tak Alek będzie w nowych ciuszkach. Jedyne co mi zostało to wózek, łóżeczko, kosmetyi dla siebie i Olusia oraz body z krótkim i długim rękawem na wyjście ze szpitala 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczynki 🙂
Kasia, ale masz synka , no no - jest czym siępochwalić - hihi
Mój synuś jak się urodził to jego jajeczka były tak duże że nie mogłam uwierzyć i pierwsze zdanie jakie o nim powiedziałam to było: Boże, jakie wielkie jajka 🙂
tak to już jest że noworodki mają powiększone troszke narządy...ale potem wszystko wraca do normy.

Jak sobie przeczytałam Wasze wypowiedzi to zdębiałam - czy usg 4d kosztuje 150 zł??????????????????
my to badanie robiliśmy w 20 i 30 tyg i za kazdym razem płaciliśmy po 250 zł - strasznie dużo.....
W ogóle wizyty po 90 zł - tyle kasy się zostawia u tych lekarzy że szok.....

Wiecie co, wczoraj byliśmy w szpitalu porozmawiać z położną.....Jechaliśmy sobie i wszystko było ok, do czasu jak nie weszliśmy z położną do tego M2 - jak to nazwałam - mała kawalerka - pokój ze sprzetem medycznym w którym sie rodzi, drugi pokój z sofą, TV ,piłką, gazetami no i WC z wielką wanną gdyby miałby się odbyć poród rodzinny....
Położna super - miłą , sympatyczna aż się chciałoby mieć takową przy sobie jak sie będzie rodzić...
Pytałam sie o porody normalne - gdybym nie decydowała się na wynajęcie położńej - wyobraźcie sobie ze u nas w szpitalu jest tylko jedna porodówka na której są 4 łóżka porodowe , jedno łóżko oddzielone jest drzwiami typu komandor, pozostałe 3 parawanem. Wczoraj odbyło się 7 porodów - całe szczeście jeden za drugim wiec kazda z Mam była sama na takiej sali....całe szczeście. No i to miejsce do porodów rodzinnych....
Jak sie o tym dowiedziałam to od razu poprsiłam tą położną o omoc przy porodzie - no i 600 zł popłynie...ale za to chociaż będę sie lepiej czuła...poza tym mam nadzieje ze w dniu narodzin naszego Maleństwa , akurat ten pokoik będzie wolny, bo jak nie to wyląduje na porodówce za drzwiami komandora 😞
Chyba Goshe pisała ze u niej w szpitalu są 4 sale porodowe - pozazdrościć normalnie.
Jak położna zaczęła mówić o porodzie to sama siebie zadziwiłam i wiecie co, nerwy mi puściły i popłakałam się jak małe dziecko, mój mąż również zdziwiony, przestarszony że płacze....po prostu przestarszyłam się tego bólu....
to mój drugi poród i troszkę inaczej do niego podchodzę - bardziej świadoma co mnie czeka i chyba bardziej przestraszona...
ale sięuspokoiłam, wróćliśmy do domku i wszystko było ok.
śnił mi się oczywiście poród - hehe

Co do duszności - któraś z was pisała - ja od około miesiąca mam problemy z oddychaniem, mam wrazenie ze moje serce tak kołacze, brakuje mi powietrza , cięzko mi zasypiać, dziś np poszłamspac po 5 rano 😞
Może Maleństwo uciska i dlatego tak się dzieje....
no i ta pogoda 😞

Co do wyprawki to nie mam też nic dla siebie do szpitala - w weekend skoczymy kupić torbę i kilka rzeczy które podała mi połóżńa: majtki jednorazowe poporodowe, odciągacz pokarmu (ale chyba ręczny - w ogóle zastanawiam sie nad tym zakupem - troche kosztuje) koszulę, wkładki -podpaski - polecają podpaski Bella Baby, oliwkę BAMBINO (zadną inną) puder ALANTAN i kosmetyki , reczniki papierowe,papmersy, chusteczki nawilżające.....
Synus mój tez uzywał oliwki i mydełka BAMBINO, wiec chyba przy tym zostanę - sprawdzone to dla mnie dobre...

Ciuszki dla Maluszka juz mam - troszkę mam komplecików - body + kaftanik + śpioszki w roz. 56, (chyba 4 kmpl) a z 6 kompl w rozmiarze 62. Jak na razie starczy.
jakby co to bedzie sie kupowało na bieżąco - przeciez nie wiadomo jakie duże będzie Maleństwo.

Wiem, ze 600 zł za opiekę położnej to dużo...ale jak z nią porozmawiałam to jakos strach mnie pouścił...poza tym byłam na oddziale 3 dni w lutym i wiem ze mało jest położnych takich z prawdziwego zdarzenia - wiekszosc to babsztyle które wkurzają sie jak sie poprosi o pomoc.....
masakra.....

no dobra, ale się rozpisałam

i chyba Was zanudziłam - ale musiałam sie wygadac

papatki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamyk niby dużo 600 zł, ale jak nie macie sporych problemów finansowych to uważam, że warto wydać te pieniądze. Ja chyba też muszę zastanowić się nad odwiedzeniem szpitala w którym chcę rodzić. Wizytę mam za 1,5 tyg w czwartek więc zapytam się lekarza co dokładnie musze zrobić żebym miała możliwość zobaczenia porodówki 🙂 Chociaż sama nie wiem czy chcę to widzieć wcześniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny czy Wy też tak bardzo chcecie żeby Wasze Niunie były już z Wami. Ja to po prostu szaleję i odliczam dni. Najchętniej to bym zasnęła na te 8 tyg i obudziła się jak już będzie poród....jak słyszę płaczące dziecko, albo widzę takiego maluszka to dostaję wariacji normalnie...nie mówiąc już o tym , że najchętniej nie poruszałabym innych tematów...tylko o dziecku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz Marta jak to jest......
nie jest tak że kasy ma się za dużo - szczególnie teraz kiedy od końca ubiegłego roku kryzys daje nam sie we znaki - mój Mąż ma własną działalność - i niestety odczuwamy to makabrycznie.
Poza tym tyle juz kasy sie wydało na zakupy dla maluszka i jeszcze sporo przed nami 😞 ale z drugiej strony jak to mój M powiedział - damy radę , ważne żebym dobrze się czuła .

A na oddział położńiczy chyba zawsze można podejść - poprosić połóżną zeby pokazała sale - tylko jak sama napisałas - zastanów sie czy chcesz to zobaczyć....
ja jak wczora zobaczyłam ten fotel - to spanikowałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta, ja mam juz tak samo, jak kurier przysłał mi zamówioną pościel a wsród elementów z kompletu był malutki rożek dla Dzidzi to nosiałam go i tuliłam tak jakby nasz skarb był juz z nami.
poza tym zauwazyłam ze o niczym innym nie rozmawiam tylko o dzieciach, wyprawkach, pieluszkach itp....

Tak samojak Ty najcętniej obudziłabym sie w dniu porodu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamyk pozazdrościć tak wyrozumiałego męża 🙂Pieniądze to tylko pieniądze...ważne jest Twoje samopoczucie i komfort 🙂
Dlatego ja pomimo tylu negatywnych opinii na temat znieczulenia ZOO chcę udać się do anestezjologa na konsultację 🙂 Chociaż też szkoda mi na pewno będzie 500 zł jak się w końcu zdecyduję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki, podpatrzyłam na wątku Luty 2010 fajną stronkę.
Są tam różne kalkulatorki, począwszy od obliczania wagi, po interpretację wyników z usg 🙂
http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4 . Mnie wątek z wagą prawie się zgadza, natomiast test "chłopak czy dziewczynka" wyszło że będzie dziewczynka :P i w tym przypadku ta stronka się myli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta1.cz napisał:
Kamyk pozazdrościć tak wyrozumiałego męża 🙂Pieniądze to tylko pieniądze...ważne jest Twoje samopoczucie i komfort 🙂
Dlatego ja pomimo tylu negatywnych opinii na temat znieczulenia ZOO chcę udać się do anestezjologa na konsultację 🙂 Chociaż też szkoda mi na pewno będzie 500 zł jak się w końcu zdecyduję.


Wiesz Marta, pytałam wczoraj o to znieczulenie położną i powiedziała mi że sztuką jest zrobić tak to znieczulenie by kobieta była świadoma i czuła że rodzi....
Często jest tak że za duza jest dawka i kobieta w ogóle nie czuje że rodzi......
Wiesz co, ja mimo że juz rodziłam i wiem jaki to ból - KTÓRY ZNIKA OD RAZU JAK BEDZIESZ MIAŁA SWÓJ SKARBEK OBOK SIEBIE - to nie zdecydowałabym się na to znieczulenie. Takie jest moje zdanie. Poza tym jak bóle sąnie do zniesienia to położne podają środki przeciwbólowe....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia1986 napisał:
Dziewczynki, podpatrzyłam na wątku Luty 2010 fajną stronkę.
Są tam różne kalkulatorki, począwszy od obliczania wagi, po interpretację wyników z usg 🙂
http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4 . Mnie wątek z wagą prawie się zgadza, natomiast test "chłopak czy dziewczynka" wyszło że będzie dziewczynka :P i w tym przypadku ta stronka się myli 🙂


Zrobiłam sobie test 🙂
Co do wagi - to pomyłka - waże dużo więcej - mam nadzieje ze nie przekroczyłam jeszcze 20 kg 😞
Nie martwie sie o kilogramy, choc nie ukrywam ze chciałabym wyglądać tak jak sprzed ciąży....będę pracowac nad tym - już powtarzam swojemu M że w piątki będę chodziła na sale pograć 🙂a on w tym czasie zostanie z Maluszkiem...

Co do płci to hehehe
sprawdziło się 🙂)))))))))))))
Już ponad 13 tygodni noszę to w sobie - i nie mówię Mężowi o płci - prosił mnie o to i powiedział ze chce niespodziankę w dniu porodu 🙂 starszemu braciszkowi musze ściemniać mówiąc ze nie widać czy to chłopiec czy dziewczynka bo gdyby wiedział to na 100 % by się wygadał 🙂

Problem mamy z imieniem 🙂
Nie możemy się zdecydować.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamyk - podziwiam Ciebie, że nie powiedziałaś mężowi o płci malucha 🙂 ja wygadałabym się przy pierwszej okazji, chociażby zwracając się do brzuszka po imieniu, bo nieraz "rozmawiamy" sobie z Grzesiem 😉
Co do powrotu do wagi sprzed ciąży, myślę, że powinnam wrócić do swojej figury, oczywiście zamierzam ćwiczyć. Ale zobaczymy na ile się to sprawdzi. Największy trening to każda z nas przy dziecku będzie miała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hey...
Marta przeszlam sie wczoraj do szpitala, pozbierac wpisy itp itd...a tu sie okazuje, ze normalnie to co sie dzieje w Poznaniu to istana makabra...
Wczoraj byly zamkniete WSZYSTKIE izby przyjec...pozostaly tylko oscienne szpitale tj. Puszczykowo, Sroda Wlkp...
sie okaze, ze kurcze niby tam pracuje a miejsca nie bedzie....Chyba od 37 tc w komitecie kolejkowym sie ustawie 🙂)))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...