Dodi powinno wystarczyć a jeśli nie wystarczy to możesz dać troszkę więcej ale jak się zrobi gęste to może wymagać zmiany smoczka.
Moja Amelia je smoczkiem krzyżykowym wieloprzepływowym. Natomiast najrozsądniej dla Ciebie zrobić na łyżeczce i podać przed piersią bo strasznie się umęczysz za każdym razem odciągając, zwłaszcza w nocy 🙂
Nie rób jej też sondy, to boli miałam parę razy robione i wrogowi nie życzę.
Skonsultuj to jeszcze z lekarzem innym.
Co do noszenia, moja też lubi być na rękach zwłaszcza ostatnio a przy kolkach to naturalne.
Najważniejsze byś się nie załamywała a przede wszystkim może nawet zabrzmi to okropnie mniej tu czytała, bo każde dziecko jest inne i nie można porównywać że Twoja czegoś nie robi.
Wyluzuj trochę, masz zdrowe dziecko a 90 % maluchów ulewa 🙂
Cruella zrobilam tak ale dopiero po karmieniu piersią jej dałam , bo byla taka głodna ze płakała w nieboglosy, odciagnełam 30 ml mleka nasypałam 2 małe miarki i wcisnełam jej łyzeczką do buzi, umazała sie po pachy prawie ale zjadla przynajmniej trochę, i tylko raz ulała, ale dopiero po tym jak jej dałam ten probiotyk rozpuszczony w mleczku po 30 min od jedzenia, takto nic , zero ulania, moze to zbieg okolocznosci albo poprostu ten zageszczac działa 🙂
dziekuje Ci bardzo 🙂
Sondy narazie nie zrobię, szkoda mi małej, moze ustapi po tym zageszczaczu, narazie czekam na efekty.
Tylko z Julką jest tak ze jak jest na rekach to jest ok, a w chwili odlozenia do łózeczka lub wozeczka jej ryk ...ewidentnie to wyglada jak przyzwyczajenie do rączek 😞 albo jak pisała Anita, moze w tej pozycji jest jej lepiej , juz sama nie wiem.
hej czytam po łebkach więc jak coś przekręcę to przepraszam
Dodi - ja daję młodej nutrition i on nam uratował życie wręcz bo młoda zaczęła po nim przybierać w końcu na wadze (bo przestała ulewać wszystko co zjadła) ja daję mniej niż na opakowaniu tj 1miarkę na 60ml mleka a Domiś pije ze smoka nr 4 - m 4 dziurki) z Aventu (jak piła z tego z krzyzykiem to jej za szybko leciało).
a i nie przejmuj się refluksem (mówię o tym żołądkowym) - wczoraj rozmawiałam z super pediatrą i powiedział mi że jakoś to trzeba przeżyć i dopiero jak po skończonym pół roku nie przejdzie to się martwić lub jeśli nie przybiera na wadze ale z tego co pamiętam julcia przybierała
gastrolog aby stwierdzić reflux robi ph-metrię - tj wprowadza rurkę przez nos do żołądka i przez dobę mierzy ph ale to baaaaardzo męczące i dzieciom się tego nie robi
reasumując refluks to u części maluszków stan fizjologiczny a nie choroba więc luz 🙂
Dodi pomogło najważniejsze. a płacz... no cóż moja od paru dni ma to samo albo rączki albo płacz 🙂 chyba rozpieściłyśmy te nasze królewny , ale tak jak Monka napisała za chwilę będą chciały już tylko same chodzić, same siedzieć. Spróbuj ja dać na kolana, tzn posadź ja na nodze tak jakby na koniu , wtedy ona jest prosto a ty masz wolną rękę 🙂
aha Dodi to że jest na rączkach a odkładama płacze to pewnie przyzwyczajenie ale też jak ma reflux ( a tak jak pisałam większość dzieci ma z moją Domi na czele) to jak kładziesz do wózka/lożeczka to jej się cofa więc ryczy
ja mam pod nogami łóżka ksiżąki tak aby głowa była wyżej a gondolę mam z regulacją więc jest na półsiedząco i jest git 😉 Domiś po nocy (poziomo) aż chrobocze i rano wyciągam jej fridą białe gile z noska tak jej się cofa - to strasznie brzmi ale coż należy uzbroić się w cierpliwość - przejdzie - dopiero jak za parę miechów nie minie to zacząć się martwić
i tak jak mi wczoraj ten fajny lekarz powiedział - broń boże tej sondy (phmerrii) nie robić bo to niepotrzebne męczenie dzieciaka!
a co do noszenia na rękach też moją niestety rozpieściłam ale poszłyśmy na kompromis - nosidełko - sprawdza się rewelacyjnie - ona u mamy na brzuchu i w pionie a matka ma wolne ręce 🙂
pieluch tez nie prasuje, w sumie uzywam ich tylko przy karmieniu i do obcierania buziaka jak sie uleje lub oslini, tak wiec nie wymagaja jakiegos super zabijania bakterii 🙂) Zreszta moj dzieciak od malego z bakteriami za pan brat 😉 wiec jak pojdzie do przedszkola lub zje garsc piechu pozniej to przyjmie to po mesku i sie nie rozchoruje 🙂))) 😉
i bardzo dobrze-robię tak samo,nie uprasowałam młodemu ani jednej pieluchy,ciuchów też nie prasuję i to nie z wygodnictwa ...jak mówi nasz przyjaciel lekarz (ojciec dwóch maluchów) dzieci należy wychowywać w umiarkowanym brudzie 🙂 Jak Nadia była mała trzymałam Ją prawie w sterylnych warunkach i co mam...? córkę alergiczkę,m.in na kurz i słabą odporność 😞
aha i jeszcze jedno Dodi - JESTEŚ NAJWSPANIALSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE !!! - pamiętaj o tym i to naturalne że się martwisz o małą!!!! i chcesz dla niej jak najlepiej
ja też tak mam że często coś mnie niepokoi ale to wynika z troski o dzieciątko- piszę o tym wszystkim niby bez stresu ale jak słyszę jak Domiś chrobocze po nocce albo jak wrzeszczy gdy odciągam białe gile z mleka z noska fridą to nie jest łatwo... jesteś dzielną mamuśką!!! 😘
Hej dziewczyny! 😊
Trafiłam na ten wątek, bo też mam łożysko na tylnej ścianie i zastanawiałam się, jak to wpływa na ciążę i poród. Widzę, że wiele z Was miało podobne doświadczenia i uspokoiło mnie to, co pisałyście! 💕
@Bagira, super, że u Ciebie wszystko przebiegło bez problemów! @angela faktycznie - b.dobry tekst,ale czytałam go już wcześniej, bo zaglądam czasem na abcmamy
czy jest bez recepty? Bo jak na receptę to nie ma szans abym się wybrała do lekarza Raczej by mi nie wypissal. On również nie pójdzie ( nawet nie wiesz jaką mielismy kłótnie ostatnio jak mu wspomniałam aby sie wybrał).
Od jakiegoś czasu staramy się intensywnie o dziecko... Zauważyłam też, że mój facet miewa problemy z osiągnięciem pełnej erekcji. Zastanawiam się z czego to może wynikać. Oboje jesteśmy w wieku 34 lat.
Rekomendowane odpowiedzi
Dodi_W
Cruella zrobilam tak ale dopiero po karmieniu piersią jej dałam , bo byla taka głodna ze płakała w nieboglosy, odciagnełam 30 ml mleka nasypałam 2 małe miarki i wcisnełam jej łyzeczką do buzi, umazała sie po pachy prawie ale zjadla przynajmniej trochę, i tylko raz ulała, ale dopiero po tym jak jej dałam ten probiotyk rozpuszczony w mleczku po 30 min od jedzenia, takto nic , zero ulania, moze to zbieg okolocznosci albo poprostu ten zageszczac działa 🙂
dziekuje Ci bardzo 🙂
Sondy narazie nie zrobię, szkoda mi małej, moze ustapi po tym zageszczaczu, narazie czekam na efekty.
Tylko z Julką jest tak ze jak jest na rekach to jest ok, a w chwili odlozenia do łózeczka lub wozeczka jej ryk ...ewidentnie to wyglada jak przyzwyczajenie do rączek 😞 albo jak pisała Anita, moze w tej pozycji jest jej lepiej , juz sama nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aaana
Dodi - ja daję młodej nutrition i on nam uratował życie wręcz bo młoda zaczęła po nim przybierać w końcu na wadze (bo przestała ulewać wszystko co zjadła) ja daję mniej niż na opakowaniu tj 1miarkę na 60ml mleka a Domiś pije ze smoka nr 4 - m 4 dziurki) z Aventu (jak piła z tego z krzyzykiem to jej za szybko leciało).
a i nie przejmuj się refluksem (mówię o tym żołądkowym) - wczoraj rozmawiałam z super pediatrą i powiedział mi że jakoś to trzeba przeżyć i dopiero jak po skończonym pół roku nie przejdzie to się martwić lub jeśli nie przybiera na wadze ale z tego co pamiętam julcia przybierała
gastrolog aby stwierdzić reflux robi ph-metrię - tj wprowadza rurkę przez nos do żołądka i przez dobę mierzy ph ale to baaaaardzo męczące i dzieciom się tego nie robi
reasumując refluks to u części maluszków stan fizjologiczny a nie choroba więc luz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
chyba rozpieściłyśmy te nasze królewny , ale tak jak Monka napisała za chwilę będą chciały już tylko same chodzić, same siedzieć. Spróbuj ja dać na kolana, tzn posadź ja na nodze tak jakby na koniu , wtedy ona jest prosto a ty masz wolną rękę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aaana
ja mam pod nogami łóżka ksiżąki tak aby głowa była wyżej a gondolę mam z regulacją więc jest na półsiedząco i jest git 😉
Domiś po nocy (poziomo) aż chrobocze i rano wyciągam jej fridą białe gile z noska tak jej się cofa - to strasznie brzmi ale coż należy uzbroić się w cierpliwość - przejdzie - dopiero jak za parę miechów nie minie to zacząć się martwić
i tak jak mi wczoraj ten fajny lekarz powiedział - broń boże tej sondy (phmerrii) nie robić bo to niepotrzebne męczenie dzieciaka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aaana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
nikoś2010
i bardzo dobrze-robię tak samo,nie uprasowałam młodemu ani jednej pieluchy,ciuchów też nie prasuję i to nie z wygodnictwa ...jak mówi nasz przyjaciel lekarz (ojciec dwóch maluchów) dzieci należy wychowywać w umiarkowanym brudzie 🙂 Jak Nadia była mała trzymałam Ją prawie w sterylnych warunkach i co mam...? córkę alergiczkę,m.in na kurz i słabą odporność 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aaana
ja też tak mam że często coś mnie niepokoi ale to wynika z troski o dzieciątko- piszę o tym wszystkim niby bez stresu ale jak słyszę jak Domiś chrobocze po nocce albo jak wrzeszczy gdy odciągam białe gile z mleka z noska fridą to nie jest łatwo... jesteś dzielną mamuśką!!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach