Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję że już nie. Ale to wszystko wina jego mamy bo jak mały Pawełek nie chciał jeść mleka i serka to mu dawała kiełbase bo pani doktor powiedziała że w wędlinach też jest białko i to mu wystarczy. Do dziś nie chce jeść niczego co ma biały kolor, bo mamusia nie nauczyła. Mama nie lubi ryb to dzieci też nie będą jadły! Co za kobieta! Warzyw tez nie jada, surówek i zup. Najchętniej gulasze, kotlety i szeroko pojęte mięcho! Danie bez mięsa nie nadaje się jego zdaniem do jedzenia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
wszystko, o czym piszecie, moje Kochane, jest mi bliskie 😁 trzeba sobie wrzucić na luz i robić po swojemu 😉

mam do Was pytanko, czy informowałyście już dalszą rodzinę o fakcie, że powiększy się Wam rodzinka? w sensie jakieś ciocie, wujków (mam na myśli rodzeństwo moich rodziców)

u mnie, póki co, to wie rodzeństwo i rodzice, moi i męża, poza tym nieliczni znajomi

zastanawiam się też nad tym, że niektórym pewnie trzeba powiedzieć osobiście - a inni spokojnie mogą dowiedzieć się pocztą pantoflową, co o tym myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie to było tak, że wiedzieli tylko rodzice, dzidkowie rodzeństwo i mój chrzestny jest tylko 16 lat starszy ode mnie więc mamy dobry kontakt. Mój tata powiedział jednej ciotce to ta rozgadała reszcie,a jak reszta wiedziała to zaraz wszyscy nawet kuzyn w Holandii. Także ja uważam, że najważniejsze jest żeby najbliżsi dowiedzieli sie od nas, a reszta i tak sie kiedys dowie. Więc mi to obojętne od kogo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie to już wie ciocia klocia i wujek Heniutek 😁 chociaż takich nie mam. Ale jak okazało się, ze jestem w ciązy o matko jakaż to obraza była jak zabroniłam mówić dalej.... dopiero jak zaczął się drugi trymestr to pozwoliłam.... i poszło w eter. Wchodzę pewnego dnia na Fb a tam pisze do mnie mojego męża kuzyna żona której nie widziałam ze dwa lata, że mi gratuluje..... 😮
😁 😆 😁 😆

lala89 - bo ja czegoś tu nie rozumiem ja jestem teraz w 14t6d - to według mnie bedzie się kończył 15 tydzień. Za 3 dni wskoczy np. 15t2d to według mnie będzie już leciał 16 tydzień.... tak też liczy moja Pani doktor. Czy Ty też tak liczysz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie też była obraza majestatu, że nie wolno nikomu mówić (teściowa)

ale w połowie czerwca jest impreza rodzinna i wtedy mąż powie swojej rodzinie, a ona będzie mogła obdzwonić wszystkie swoje ukochane kuzynki 😁 będzie jak w lotto: następuje zwolnienie blokady 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
paula_jot napisał(a):
Mi to się chce śmiać bo z pierwszego usg date rozwiązania miałam na 10.11 teraz z drugiego na 22.11, a z miesiączki jeszcze inaczej 🙂


a to ci dopiero... u mnie jest tylko jeden, wyliczony z kółka przez położną, zgadza się z terminem OM i za każdym usg pani doktor się pyta: jaki pani ma termin? jak odpowiadam, to tylko kiwa głową
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam w Dzień Dziecka 🙂

Napięcia macicy takie dziwne też mam. Takie uczucie ciągnięcia czasami odczuwalne przy każdym kroku. Jak się męczę bardzo biorę nospę i jest OK. Po prostu nasza macica rośnie.

Termin porodu wyznaczony na usg jest najbardziej dokładny najbardziej na początku ciąży. Potem może się to zmieniać. Dopuszczalne są odchylenia do 2 tygodni.
Nie zapominajmy też że nasze maleństwo to nie jest komputer i żyje sowim życiem. Czas wzrostu wobec tego jest różny. Głowa do góry i dużo uśmiechu 🙂.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny 😉
Co do informowania o ciazy to u mnie w rodzinie wiedza rodzice z babcia i mlodszym bratem, tesciowie, szwagierka z mezem i babcia mojego meza. Starszy brat z narzeczona nie wiem narazie. Jego narzeczona jest dziwna i nie chce zeby wiedziala. Dalszej rodziny mozna powiedziec , ze nie mam ( zachowuja sie jakby mnie nie znali), wiec nie byli ani na slubie ani nie wiedza o ciazy. Rodzina dalsza meza tez narazie nic nie wie.
Jesli chodzi o rozciaganie macicy to pare tyg. temu to mnie strasznie kulo w boku, a teraz jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi lekarz jeszcze ani razu nie powiedział przewidywanej daty porodu 🙂 Za każdym razem pyta tylko o datę ostatniej miesiączki a czasem patrzy na to w karcie albo pyta mnie ktory to tydzień. I jak mówię że np. 11 tydzień i 1 dzień to wpisuje mi że to 12 tydzień.
Z tym różnym liczeniem można pomyślec że prawidłowo mówi się tak:
11t+5 dni Jestem W 12 tygodniu ciązy
11t+5 dni Jestem 11 tygodni w ciąży!
I wtedy to prawda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do informowania rodziny to mój mąz pochwalił się wszystkim swoim kolegom, rodzicom swoim i moim już pierwszego dnia kiedy się dowiedzieliśmy. No i potem się rozeszło po całej rodzinie 🙂 Już miesiąc temu jak byliśmy na komunii to cała rodzina mi gratulowała z róznych zakątków Polski. Komunikacja w naszej rodzinie jest bardzo dobra bo wszyscy do siebie dzwonią i czesto się spotykają. Teraz to już chyba wszyscy w rodzinie wiedzą bo moja mama i mąż tak sie ciesza że wszystkim rozpowiadają! W sumie to jesteśmy prawie 10 miesięcy po slubie więc wszyscy juz zaczynali się dopytywać "Kiedy będzie dzidzia" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja na poczatku mialam termin liczony od OM przez pania ginekolog i wyszlo na 5.11. Poszlam pozniej na wizyte do pana ginekologa, do ktorego bede juz chodzila w 12t2d i po wielkosci maluszka ustalil date porodu na 8.11.
A co do wpisywanych tyg. w karcie ciazy to w 12t2d wpisal 12 tydzien a w 16t2d -16 tydzien.
Ja to licze sobie tak np:
12t2d - 12tc
12t5d - 13tc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierze że tak może być. Ja jeszcze studiuję więc miałam wymówkę i wszyscy mysleli że poczekamy jeszcze rok, ale dzidzia zdecydowała za nas, bo myślalałam że zajście w ciązę nie jest takie łatwe i że jak zaczniemy starania w marcu to może do wakacji się uda, a udało nam się w pierwszym miesiącu kiedy postanowiliśmy się starać. Do dziś jestem pod wrażeniem! Chciałam aby dzidzia się urodziła po nowym roku a będzie listopadóweczką lub grudnióweczką bo termin mam na przełomie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...