Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
ania -xx Ty masz 10.10 a co ja mam powiedzieć , jak ostatnie miałam w lipcu...a następne i zarazem ostatnie będę mieć tak w połowie października i to tylko dlatego, ze grubo za nie zapłacę...masakra 😞


Mogę ci tylko współczuć w takim razie bo ja miałam łącznie ok 6 i 3d które trwało ok 25min
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aniu, wizyty mamy bardzo podobnie - bo my wizyte mamy 11.10
Ja właśnie porodu się nie boje i mam nadzieje na poród naturalny. Może to śmieszne, ale miałam wycinany wyrostek i po wyrostku długo wracałam do formy.. tzn z łóżka wstałam już rano a zabieg miałam po 23.00 ale miałam wybór że albo wstane i pójde siku albo mi cewnik założą. Więc poszłam. bolało :/ Potem 2 tyg minęły żebym zaczęła praktycznie normalnie wchodzić i schodzic po schodach.. Blizne mam małą bo jakieś 3cm.. i właśnie myśl o cesarce i większej ranie mnie przeraża. Dlatego o niej nawet nie myśle i dopuszczam do siebie tylko poród sn. Ale opinie po cesarkach są rózne. Kumpela ostatnio miała, i fakt mówi że było ciężko na poczatku ale potem już ok. A znajoma która ''załatwiła'' sobie cesarke bo stwierdziła że się męczyc nie bedzie dochodziła do siebie pół roku 😮 a przez 3 miesiące nie chciała wstac nawet do dzieckoa, wiec wszystko robił jej mąż 🤨 ale to taka madam cipcip 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia moim zdaniem to normalne.... nigdzie nie ma informacji o zakazie sexu na tym etapie.... jesli szyjka macicy jest w porządku to bzykaj sę ile wlezie hehe 😁 😉 😁 😉

Anoia_xx ty nie czytaj pierdół na necie! Lub jak chcesz to czytaj ale powiedz o tym na kolejnej wizycie swojemu lekarzowi.... zobaczysz jaka będzie jego/jej reakcja.... Ja już przez to przeszłam.... 😁 😁 😁

Im więcej sę myśli tym człowiek więcej się boi więc czy jest sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
właśnie ten powrót do formy mnie przekonuje co do normalnego porodu... zazdroszcze ci spokoju.... ja musze sie po prostu nastawić ze wszystkie urodziły to i ja urodzę 😁 może tez za dużo sie nasłuchałam od tych "doświadczonych" co opowiadają ze szczegółami w swoim życiu tylko w wieku 20lat usuwanie migdałków przeżyłam na znieczuleniu miejscowym przytomna i świadoma 🤢 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W UK nie praktykuje się raczej wizyt u prywatnych ginekologów jak to jest w Polsce...no chyba , że masz dużo kasy...praktycznie wszyscy korzystają tu z publicznej służby zdrowia, bo jest w o wiele lepszym stanie niż w naszym kraju...choć kwalifikacje lekarzy pozostawiają dużo do życzenia, niestety robią tu tylko dwa usg, jak ciąża rozwija się prawidłowo, w 12 i 20 tyg ciąży. Mnie już żadne usg nie obejmuje...dlatego planuje wybrać się prywatnie do polskiego gin tutaj, ale kroi za wizytę aż 100 funtów,a czasem nawet więcej jak daje Ci leki z Polski itd...byłam u niego już dwa razy na początku ciąży i planuje iść teraz jeszcze raz, bo na więcej mnie nie stać...ale jest dobry na szczęście 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to faktycznie sobie liczy za wizyte.. Ja chodzę prywatnie co 3 tygodnie mam wizyty i płacę 120zł (chyba że biore filmik to dodatkowo 30 co dla mnie też jest śmieszne) ale na szczescie moj lekarz jest taki, że wszystkie skierowania załatwia mi na NFZ raz jak miałam plamienia, a nie było go w swoim gabinecie to przyjął mnie w szpitalu gdzie miał dyżur (i nie wzial za to ani grosza). Zgarnął mnie z korytarza bez zadnej rejestracji itd.. zrobil badanie i usg. Takze za to ma wieliego plusa u mnie, dlatego u niego zostalam. No i ma dyzury w szpitalu w ktorym bede rodzic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do porodu , to w lipcu rodziła moja koleżanka z pracy swoje drugie dziecko...urodziła koło 23:00 siłami natury i bez znieczulenia...chociaż żałowała , bo mocno popękała i ją piekło strasznie podczas porodu...ale gdzieś koło 4 nad ranem położna spytała się jej czy chce jechać na sale poporodową , gdzie najprawdopodobniej spędziłaby kolejną dobę, czy chce jechać do domu o ile czuje się na siłach i wiecie co ta wariatka moja wybrała? pojechała do domu...dzwoni do mnie rano, a ja do niej z pytaniem czy już rodzi? a ta do mnie, że już urodziła i jest w domu...to dopiero hardcorowa dziewucha 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to sporo płacicie....

Ja chodzę na nfz... na początku minusem było to że moja doktorka nie pracuje w żadnym ze szpitali, ale teraz już wiem że to i tak nie ma wpływu na poród bo lekarza nie ma przy prawidłowo przebiegającym porodzie. Położna mówiła, że lekarz dołącza tylko i wyłącznie przy jakiejś patologi okołoporodowej 🙂 🙂 🙂

Moja Pani doktor jest bardzo dokładna....

co do buziuni małego to też nie widziałam, ale tylko dlatego, że jak zapisywałam sie na usg połówkowe (organy itd) to lekarz sę mnie wyraźnie zapytał czego ja oczekuję.... jesli pięknych obrazków to on nie zrobi mi takiego badania a jeśli chcę sprawdzić stany organów to on wszystko zrobi.... I suma sumarum najbardziej mi zależało na zbadaniu czy wszytko jest okej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jak poszłam na nfz w marcu i powiedzialam ze jestem w ciazy i chce sie zapisac, to kazali mi przyjsc w lipcu 😮 i tak wylądowałam prywatnie , no i tak tez zostalam.

Aniu, ja nawet lekarzowi nie sgeruje zeby byl przy porodzie, bo wiecej dzialaja polozne. Jedyny plus to taki (kumpela do niego chodzila i mi opowiadała) ze jak rodzisz to on pozniej dogląda co u ciebie. Przychodzi maluszka odwiedzic 🙂 no zobaczymy jak u nas bedzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie no babki ja poszłam w 4 tc i bez rejestracji mnie przyjeła.... jak miałam plamienia to bez problemu też bez rejestracji przylazłam....

................ ale do tej lekarki to ja już chodzę od 3-4 lat przynajmniej raz na pół roku i coroczna cytologię...

a ten lekarz od tego usg połówkowego to prywatny był i zapłaciłam 100 zł i byłam bardzo zadowolona. Gdybym miała więcej kasy to bym do niego tez chodziła ponieważ że specjalista bardzo dobrym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...