Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
gosiaq - zgadze sie ze push, push wystraczy - przeciez zeby urodzic wlasciwie nie trzeba znac zadnego jezyka 😉 Faktem jest, ze znajomosc jezyka kraju, w ktorym sie rodzi jest na pewno plusem w kontaktach rodzacej z presonelem 🙂 Ja tam chcialam wiedziec co sie dzieje u mnie w nastepujacych etapach porodu,ze np. przebijaja mi wody plodowe, ze podaja mi zel przyspieszajacy skrocanie i rozwieranie szyjki (po ktorym bole sa masakryczne) dowiedziec sie jakie oferuja mi znieczulenia(jak dzialaja jakie sa ich skutki uboczne) - i sie na jakies zdecydowac oraz wiele innych rzeczy... dobrze byc swiadomym tego co za chwile nastapi, czy co sie w tej chwili dzieje, prawda?? Generalnie tu jest tak ze rodzi sie "rodzinnie" z osoba towarzyszaca np. ojcem, ktory moze byc zarowno tlumaczem jesli kuma medyczne zwroty dot. porodu 😉 Moj to byl zielony jesli chodzi o polskie slownictwo hehe 😉 Dziewczyny nie ma co roztrzasac jest to doswiadczenie do przejscia! Nie pierwsze i nie ostatnie bedziemy rodzic a w chwili becnej i tak mamy niezle zaplecze medyczne, ktore o nas dba - pomyslcie jak bylo kilkadziesiat lat temu, zeby nie wspomniec jak bylo kilkaset... a i wtedy kobiety rodzily i rade dawaly!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Czesc dziewczyny. Chodzilam dzisiaj po sklepach za spodniami ciazowymi - straszne ceny sa. Zamowie na allegro. Tak chodzilam i patrzylam tez na ubranka dzieciece. Śliczne sa niektore. 😉 Po usg chyba sie wybiore na zakupy. A co do porodu. Zdecydowaliscie juz o tym czy maz bedzie w trakcie porodu? Moj chcial byc przy porodzie ale jak mu puscilam nagranie na youtube to zrezygnowal 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kukunari napisał(a):
gosiaq - zgadze sie ze push, push wystraczy - przeciez zeby urodzic wlasciwie nie trzeba znac zadnego jezyka 😉 Faktem jest, ze znajomosc jezyka kraju, w ktorym sie rodzi jest na pewno plusem w kontaktach rodzacej z presonelem 🙂 Ja tam chcialam wiedziec co sie dzieje u mnie w nastepujacych etapach porodu,ze np. przebijaja mi wody plodowe, ze podaja mi zel przyspieszajacy skrocanie i rozwieranie szyjki (po ktorym bole sa masakryczne) dowiedziec sie jakie oferuja mi znieczulenia(jak dzialaja jakie sa ich skutki uboczne) - i sie na jakies zdecydowac oraz wiele innych rzeczy... dobrze byc swiadomym tego co za chwile nastapi, czy co sie w tej chwili dzieje, prawda?? Generalnie tu jest tak ze rodzi sie "rodzinnie" z osoba towarzyszaca np. ojcem, ktory moze byc zarowno tlumaczem jesli kuma medyczne zwroty dot. porodu 😉 Moj to byl zielony jesli chodzi o polskie slownictwo hehe 😉 Dziewczyny nie ma co roztrzasac jest to doswiadczenie do przejscia! Nie pierwsze i nie ostatnie bedziemy rodzic a w chwili becnej i tak mamy niezle zaplecze medyczne, ktore o nas dba - pomyslcie jak bylo kilkadziesiat lat temu, zeby nie wspomniec jak bylo kilkaset... a i wtedy kobiety rodzily i rade dawaly!

jasne, że dobrze wiedzieć, co mówią. z tym "push push" to taki żart 😁 bo figlarny dziś nastrój 😉
a z porodami to nie panikować! Moja mama urodziła się w domu i o dziwo aż tak strasznie dawno to nie było 😁 dzisiaj na taką myśl włosy mi stają dęba! a poród rodzinny? ja chętnie, bo za pierwszym razem byłam sama i żałowałam, że nie było ze mną męża, bo po prostu było..... fajnie urodzić mojego Maciusia 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja w poprzedniej ciazy nie nalegalam na mojego aby byl przy porodzie balam sie, ze po tym bedzie mial traume 😉 ale zostal przy mnie do konca ... jak zaczal sie porod polozna rozchylila mi "mala" (wtedy nie taka mala hehe 😉 ) i pokazala mu wystajaca glowke, po pierwszym parciu pozwolila mu nawet dotknac wystajaca 1/3glowki a po tym jeszcze 2 parcia i Mia byla z nami 😁 Tatus dzielnie przecial pepowine, byl dumny,rozczulony i pierwsze co powiedzial to "She is beautiful!!!" 🙂 Ja rodzilam naturalnie ale ze zniczuleniem zewnatrzoponowym (tutaj Epidural ktory mozna dostac na zyczenie) - jestem zadowolona, bo nie wymeczylam siebie ani dziecka, dzieki temu bol byl do zniesienia a porod minal sprawnie i bez mojej ani tatusiowej traumy. Nie mialam skutkow ubocznych typu bole glowy i inne. Dziewczyny nie radze straszyc siebie i mezow zdjeciami i filmami z obcych porodow - czasem sa one okropnie przesadzone i na prawde mozna sie wystraszyc a kazda z nas i tak zupelnie inaczej przezyje swoj porod w rzeczywistosci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mdg87 napisał(a):
Czesc dziewczyny. Chodzilam dzisiaj po sklepach za spodniami ciazowymi - straszne ceny sa. Zamowie na allegro. Tak chodzilam i patrzylam tez na ubranka dzieciece. Śliczne sa niektore. 😉 Po usg chyba sie wybiore na zakupy. A co do porodu. Zdecydowaliscie juz o tym czy maz bedzie w trakcie porodu? Moj chcial byc przy porodzie ale jak mu puscilam nagranie na youtube to zrezygnowal 😁 😁 😁


Chciałabym zeby był ze mną mąż i póki co się szykuje, ale śmieje się że to zależy czy zdąży, bo ciągle jest w pracy 🙂 Chciałam mu puścić film z porodu ale nie chciał widzieć. Póki co namawiam go na szkołę rodzenia, mam nadzieję ze ze mną pójdzie.
Moja siostra dwa razy miała opłacony poród rodzinny a jej mąż ani razu nie zdązył dojechać bo do szpitala miał 30 km a moja siostra rodziła bardzo szybko i łatwo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kukunari zastanawiam się nad tym znieczuleniem bo na zajeciach mówiliśmy że to nie jest zbyt korzystne dla dziecka. Nie wiesz gdzie można o tym coś więcej poczytać? Bólu głowy bym chyba nie zniosła pod żadną postacią już chyba wolę żeby mnie co innego bolało. No i to ukłucie w plecy wydaje mi się okropne. Naprawdę nie da się urodzić bez znieczulenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel napisał(a):
Kukunari zastanawiam się nad tym znieczuleniem bo na zajeciach mówiliśmy że to nie jest zbyt korzystne dla dziecka. Nie wiesz gdzie można o tym coś więcej poczytać? Bólu głowy bym chyba nie zniosła pod żadną postacią już chyba wolę żeby mnie co innego bolało. No i to ukłucie w plecy wydaje mi się okropne. Naprawdę nie da się urodzić bez znieczulenia?

da się 😁 ja jestem przykładem, ale każda z nas ma inny próg bólu i ma prawo żądać znieczulenia, jeśli tego potrzebuje i uzna, że tak jest lepiej. I taką decyzję TRZEBA uszanować. A nawiązując do obecności tatusiów podczas porodu, to myślę sobie, że oglądać czyjś poród w necie, a być uczestnikiem narodzin tego, kogo się samemu zmajstrowało, to kolosalna różnica. Nawet gruboskórny facet by się rozczulił 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gosiaq masz rację! A zabieracie tatusiów na usg? Mój mąz bardzo chciałby zobaczyć naszego Maluszka i zawsze mi przypomina żebym wzięła płytę i poprosiła o nagranie. Nie mógł się nacieszyć jak mu opowiadałam po ostatnim usg że widziałam bijące serduszko i to był najpiękniejszy film w moim zyciu. Jeśli teraz będę miała wizytę o późnej godzinie to go wezmę ze sobą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel napisał(a):
Kukunari zastanawiam się nad tym znieczuleniem bo na zajeciach mówiliśmy że to nie jest zbyt korzystne dla dziecka. Nie wiesz gdzie można o tym coś więcej poczytać? Bólu głowy bym chyba nie zniosła pod żadną postacią już chyba wolę żeby mnie co innego bolało. No i to ukłucie w plecy wydaje mi się okropne. Naprawdę nie da się urodzić bez znieczulenia?


pewnie ze sie da - dokladnie zalezy to od progu bolowego kazdej z nas indywidualne do tego pewnie dochodzi budowa ciala bo jednym latwiej urodzic inny trudniej... Mnie bolalo przeokropnie do tego jestem drobna osobka - ja znieczulenie wzielam i jestem zadowolona z efektu. Dzidzia zdrowa a ja szybko wrocilam do siebie i bylam/jestem najszczelsiwsza mama pod sloncem 🙂 Nie wiem czy wezme za drugim razem - wyjdzie w praniu. Tu nie musze sie okreslac przed porodem, moge w trakcie, nie musze rowniez placic za zniecuzlenie ani za porod rodzinny.
Stronka dotyczaca znieczulenia zewnatrzoponowego: Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój jak narazie wyjechal do pracy do Niemiec.Trzeba splacic kredyty i odlozyc na maluszka. Wiec zobaczymy kiedy porod wypadnie i czy zdazy zjechac. Z jednej strony to chcialabym zeby byl przy porodzie ale sama juz nie wiem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel napisał(a):
gosiaq masz rację! A zabieracie tatusiów na usg? Mój mąz bardzo chciałby zobaczyć naszego Maluszka i zawsze mi przypomina żebym wzięła płytę i poprosiła o nagranie. Nie mógł się nacieszyć jak mu opowiadałam po ostatnim usg że widziałam bijące serduszko i to był najpiękniejszy film w moim zyciu. Jeśli teraz będę miała wizytę o późnej godzinie to go wezmę ze sobą 🙂


Moj mezulek chodzi ze mna na kazda wizyte tak bylo w pierwszej ciazy i teraz tez chce ze mna chodzic wiec ja sie baaardzo ciesze 🙂
A co do porodu dziewczyny to tak szczerze to nie wyobrazam sobie rodzic bez meza- przy pierwszym naszym porodzie najwazniejsza dla mnie byla jego obecnosc tak jak u kukunari widzial wychodzaca glowke 🙂 Po przecieciu pepowiny doszedl do wniosku jakby przecinał żelka 🙂 😁 😁 😁 a pozniej jak połozna pokazywala nam łozysko i tlumaczyla wszytsko co gdzie kiedy po co na co to on doszedl do wniosku ze wyglada to jak mózg 😁 😁
Ja tylko mam nadzieje ze i tym razem bedzie ze mna- to jest kwestia zalatwienia opieki dla straszego bąbla 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kukunari napisał(a):
dziewczyny panikuje - jutro z rana mam usg 🤔 ciesze sie i boje zarazem... to moje drugie dziecko a tak samo przezywam. My idziemy cala trojca: Ja, Tatus i Mia pozna swoje rodzenstwo 😉
Prosze o jakies duchowe wsparcie!!!

duchowe wsparcie masz od nas zawsze... nie czuć? 3mam mocno kciuki i czekam na oddech ulgi. I oczywiście relacje z usg 🙂 Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
😉Kukunari, będzie dobrze. Ja też zawsze panikuje przed usg. Zawsze mi sie wydaje , że coś może być nie tak. Teraz jestem o wiele spokoniesza bo jestem już po tym najważniejszym dla mnie usg. Lekarz zmierzył maluszka tu i tam i wszystkie pomiary ma dobre, jest zdrowiutki. Serduszko bije. A dlatego to usg jest też dla mnie takie ważne bo to koniec pierwszego trymestru , powoli zaczynamy 4 miesiąc. A co za tym idzie, ryzyko poronienia spada.

a tutaj mam tak dla przyopomnienia :
0 - 4,5 pierwszy miesiąc
4,5 - 9 drugi
9 - 13,5 trzeci
13,5 - 18 czwarty
18 - 22,5 piąty
22,5 - 27 szosty
27 - 31,5 siodmy
31,5 - 36 ósmy
36 - 40 dziewiąty

Kukunari, 3mam kciuki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kukunari daj znać jak było 🙂
Mój mąż też był ze mną na USG, i był bardzo zadowolony z tego powodu 🙂 Chodził "z bananem na twarzy" 🙂 Cieszył się że widzi maluszka, razem posłuchaliśmy, jak bije serduszko 🙂 Cudowne przeżycie, fajnie ze razem :] Moim zdaniem jak facet chodzi też na USG, to od razu, przy okazji, buduje się więź między nim a maleństwem 🙂
Co do obecności męża przy porodzie. Zawsze mówił, że będzie chciał być. Ale jak sąsiadom urodziło się dziecko niedawno, i sąsiad opowiadał jak przebiegał poród, to mój mąż stwierdził ,że mnie przeprasza, ale chyba jednak nie będzie obecny. Może to i dobrze, bo jest dość wrażliwy (nie mylić z ciapą i mazgajem ;p), i jeszcze by zemdlał mi gdzieś tam i co? ;p
Zresztą podejrzewam ,że jak już będę rodzić, będzie mnie bolało itp, to i tak będę miała w nosie, kto kolo mnie jest. Zobaczymy, może zmienimy zdanie. Mamy jeszcze pół roku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kukunari napisał(a):
dziewczyny panikuje - jutro z rana mam usg 🤔 ciesze sie i boje zarazem... to moje drugie dziecko a tak samo przezywam. My idziemy cala trojca: Ja, Tatus i Mia pozna swoje rodzenstwo 😉
Prosze o jakies duchowe wsparcie!!!

Kukunari wszystko będzie dobrze 🙂 Spotkasz się dziś ze swoim Maleństwem a lekarz powie, że jest on/ona jest zdrów jak ryba 🙂 Czekamy tu wszystkie na wieści od Ciebie więc głowa do góry a ja przesyłam pozytywna energię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 tak czytam sobie o tym jak obecność przyszłego tatusia na usg daje mu i wam zarazem radość z tego pięknego przeżycia 🙂 Mój mąż też ze mną chodzi do lekarz i nawet nie myśli o tym żeby pozostać za drzwiami 😁 To jest ekscytujące że nasi mężczyźni tak samo są przejęci ciążą jak my 🙂 noo choć oni nie będą musieli rodzić 😉
Ale zastanawia mnie inna sprawa, mianowicie trochę się martwię bo jestem w 16tyg i coś mnie od czasu pobolewa na dole w podbrzuszu 😞 przeważnie jak wracam po spacerze do domq. Ale nie jest to ostry ból raczej taki nie do określenia. Czy może to być za sprawą troszkę ciasnych dżinsów? Jak myślicie? Bo nie wiem czy mam z tym dzwonić do doktorki czy tylko panikuję niepotrzebnie 🥴 a następną wizytę mam na 9 czerwca dopiero.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jadziunia, może faktycznie jeansy uciskają ci brzuszek. Ja staram się już nie chodzić w czymś co brzusiowi przeszkadza. Mam takie jedne jeansy które są bardzo dopasowane, ale naprawde rzadko w nich wychodze, a teraz to juz chyba wogóle. Bo do momentu kiedy chodze i spaceruje to ok, ale jak pojechałam w nich na obiad do mamuśki, to też mnie potem brzusio bolał. A teraz brzucholek rośnie i rośnie. Naprawde , mi zaczął już tak wyskakiwać od 12 tyg. A przybrałam tylko 0.6kg. Może dlatego Cię brzusio boli. Przestań w nich chodzić na jakiś czas i zobacz czy jest różnica. Dla wszelkiego spokoju możesz też zadzwonić do lekarza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂

Co do obecności męża na usg to ja powiedziałam stanowcze NIE. Mój mąż będzie mógł mi towarzyszyć dopiero po 15 tygodniu jak usg będę miała przez brzuszek. Mimo naszej bliskości zwykłe badanie jak i usg dopochwowe jest dla mnie zbyt krępujące by by ze mną w środku. Nie oznacza to jednak, że się ciążą nie interesuje. Z ciekawością zawsze czeka na zdjęcia z usg, słucha co czytam o ciąży i etc. Najwspanialsze jest jednak to jak codziennie rano całuje mnie po brzuszku 😆

Szczerze zastanawiam się nad porodem rodzinnym i myślę raczej, że mąż będzie towarzyszył ale tylko do pewnego momentu a później wyjdzie.... Nie chciałabym aby widział co za dużo podczas porodu. Moje stanowisko w tej sprawie nie oznacza krytyki waszego. Po prostu taka jestem... Nie mam nic do ukrycia przed mężem ale po prostu tak uważam i już. Nie wyobrażajcie sobie też, ze może tak mam to przez to, ze w seksie z nim jestem skryta czy coś... Bo tak nie jest, a to jest moje indywidualne stanowisko 😆

Kochanie od dwóch ostatnich dni okropnie się czuję.... Jak do tej pory uważałam, że mam mdłości to byłam w blędzie.... Bo od wczoraj wymiotuje do południa jak kot... na zmianę z takimi mdłościami , ze moje sliniaknki strasznie pracują... Myslałam, że w 13 tygodniu się to skończy a tu guzik 😮

Te dwa dni strasznie mnie zmęczyły. I do tego ciągle spadająca waga. Ogólnie juz od początku ciąży ubyło mi 3,7 kg. Do tego padam.

Ale pomarudziłam.... Jesli coś z mojej wypowiedzi odbieracie źle to z góry przepraszam - moja forma jest straszna.... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A a teraz tak z innej beczułki 😁 Zastanawiam się nad kupieniem tego leżaczko/bujaczka. Myślę, że przyda mi się bardzo, i będzie wygodny dla naszego maleństwa. Kiedy będę np , gotowała obiadek i będe chciała, żeby dzidziuś był obok, albo podczas sprzatania itd. Powoli zaczniemy z mężem kompletować takie rzeczy, żeby wszystko było jak dziecko już się pojawi. A wy zastanawiałyście się nad czymś takim?


Tak przeglądałam na allegro te leżaczki i niektóre to ceny mają zabójcze. Ten jest śliczny a cena to tylko 107zł, to niedrogo w stosunku do tych markowych..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...