Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

taaaaaaaaaaa teściowa temat rzekaaaaaaaaaa 😁 😁 😁

Cherry! żłobek nie taki zły! a przynajmniej Kacper nauczy się paru fajnych rzeczy (jak pluć jedzeniem na przykład hihihi), uspołeczni się, nie będzie miał pępowiny emocjonalnej. Ja chodziłam od 11 m-ca życia, a Maciek od 14 🙂 A Ty poczujesz, że nie tylko pieluchy i zupki, ale też trza się wyszykować do ludzi 🙂 A im więcej zajęć, tym człowiek bardziej zorganizowany 🙂

Cherry napisał(a):

taaaaaaaaaaa teściowa temat rzekaaaaaaaaaa 😁 😁 😁

oj tak buahahahhahaha
a Madziowa głupia mina i mnie ubawiła 🙂 🙂 🙂

wylewamy zale?? a ja moge liczyc tylko na meza mimo ze jest nerwus i chcialby zeby zawsze bylo tak jak on chce (ale jakos sobie z tym radze mam juz swoje sprawdzone sposoby) mama mimo ze mieszka niedaleoi od kad jestenm w ciazy nie byla u mnie ani razu... trylko jak my z mezem jezdzimy... gdyz z babcia jest gorzej no wiadomo starsza osoba i mama wziela ja pod swoje skrzydla .. nie mowie wiadoma sprawa ale jest tez siostra (mamy) ktora mohglaby by pomoc ale wiecznie ma jakies wymowki bo byla na urlopie bo jej sie wnuczka urodzila bo jej coreczka jest w ciazy (niewazne ze ja tez i moja mama mimo to niemoze przyjechca do mnie bo siedzi w domu z babka) itd. a mama to taki "jelen" ktora zamiast sie postawic i powiedziec ze tez ma swoje zycie to siedzi jak mysz pod miotla tylko ze przez yto moje relacje z mama bardzo ale to bardzo sie pogorszyly...niestety... i nie moge z nia na ten temat porozmawiac bo jak zaczynam to wyczuwam ze ona mnie delikatnie mowiac olewa na zasadzie ze jak dzwonie pogadac to slysze co chwile mhm mhm mhm i tyle z jej strony super popsotuu wredna siosyra (moja) stara panna ktora jest taka biedna bo nie ma nikogo mieszka z rodzicami i jest wredna egoistkaa wszystko chcialaby dla siebie od kad jestem w ciazy chcialam zeby mama do mnie przyjechala ona zawsze znalazla wymowke ze nie zosatnie z babcia bo nie da rady (chcoaz nic nie robi
) aaa i jeszcze jest zazdrosna ze ja mam meza i dziecko w drodze a ona nikogo nieraz chciala z tej zazdrosci mame sobie "przywlaszczyc" w duzym stopniu jej sie to udalo... gdyby nie moj maz to niewiem jakbym sobie poradzila chocciarz widze ze on juz naprawde mocno trzytma jezyk za zebami ..zeby nie wygarnac wszystkiego mojej mamie... ja narazie niechce sie denerwowac ale wierzcie mi jest to przykre moc liczyc tylko na meza..... gdy mama jest tak naprawde obok...tylko jaby nieobecna szkoda:/ 😞

No co do teściowej to się zgadzam. Moja mieszka na szczęście 200 km od Nas. Jednak niestety za każdym razem jak jest ma jakieś złote rady dotyczące wychowania naszego przyszłego szkraba. Jak jej powiedzieliśmy z mężem, że to my o tym decydujemy, to się popłakała. Histeria, nigdy nie widziałam, żeby dorosła osoba się tak zachowywała. Pewnie z czasem przeprowadzi się do naszgo miasta i wtedy zaczną się problemy częstsze.

Jednak niektórzy mają szczęście co do teściów. Moi rodzice są do rany przyłóż i mój mąż się niejednokrotnie śmieję, że za późno poznał moją mamę, bo zajęta już jest. Ja jestem gorsza kopia 😉. To żarty 😉. Ale naprawdę bardzo się lubią i wiele czasu spędzają razem. Poza tym moi rodzice się nie wtrącają. Powiedzieli, że oni są od rozpuszczania i opieki nad wnukiem, a nie jego wychowywania. Może to kwestia tego, że po porodzie mieszkali z teściami i każdy się im non stop wtrącał.

madziu - u mnie podobnie, teściowej nie można nic powiedzieć, bo od razu ryk :| a sama wie najlepiej i wszyscy dokoła mają robić tak, jak ona chce bo inaczej, to kiepsko :|

trzeba być kurde odpornym, bo potem wychowam dziecko, według tego, co ona będzie gadać, tylko dla świętego spokoju i będę całe życie z tego powodu niezadowolona...

gosiaq napisał(a):

Cherry! żłobek nie taki zły! a przynajmniej Kacper nauczy się paru fajnych rzeczy (jak pluć jedzeniem na przykład hihihi), 🙂

i właśnie wyobraziłam sobię jak będzie wyglądała moja piękna czekoladowa ściana w salonie 😮 😮 😮 😁 😁 😁

coś w stylu rysunków kotletem mielonym 😁 😁 😁

Cherry napisał(a):

gosiaq napisał(a):

Cherry! żłobek nie taki zły! a przynajmniej Kacper nauczy się paru fajnych rzeczy (jak pluć jedzeniem na przykład hihihi), 🙂

i właśnie wyobraziłam sobię jak będzie wyglądała moja piękna czekoladowa ściana w salonie 😮 😮 😮 😁 😁 😁

coś w stylu rysunków kotletem mielonym 😁 😁 😁

czyżby willy breinholst? 😁

A ktoś tu opowiadał o tych kotletach mielonych na ścianie 😁

Jak dobrze przysmażysz, to będzie tylko połysk 🙂 🙂 🙂
I jaka pamięć! podziwiam!

To moje dziecko takie artystyczne 🙂

ano racja, toż to z życia wzięte - mały kuchenny pomocnik Gosi 🙂

aaaa mój mąż nie rozmawia ze swoją teściową od 1,5 roku 😮 😮 😮

mam nadzieję że się to zmieni jak mały się urodzi.

Ja żyje pomiędzy tą dwójką tu mąż tam mama....
A poza tym wkurza mnie to że moja Mama nawet nie była w moim nowym mieszkaniu do jasnej ciasnej ! Z nimi gorzej jak z dziećmi! Każde bez przepraszam czeka aż samo się kiedyś ułoży....

Także czekają nas chrzciny w fajnym klimacie oooooooooo 😮 😮 😮

Chyba sobie relanium kupię lub 100 baranków przed tym walnę 😎 😎 😎

A no to kolejna historyjka z tego lata na poprawę humorków: Maciek wraca z babcią z cmentarza i mówi: masz coś tu, takie kreski (pokazuje na czoło). Mama myślała, że to od znicza, więc pośliniła rękę i wyciera. Pyta się Maćka: już? a Maciek: nieee, to nie brud, to nie jest nawet zły makijaż, to starość!!!!

Buahahahha chodziło mu o zmarszczki 🙂 🙂 🙂

gosiaq napisał(a):

Jak dobrze przysmażysz, to będzie tylko połysk 🙂 🙂 🙂
I jaka pamięć! podziwiam!

To moje dziecko takie artystyczne 🙂

Dobrze wiedzieć! będę lepiej podsmażąć 😁 😁 😁 takie lśniąco połyskujące plamy będą śietnie wyglądać pod niebieskim oświetleniem ledowym 😁 😁 😁

gosiaq napisał(a):

A no to kolejna historyjka z tego lata na poprawę humorków: Maciek wraca z babcią z cmentarza i mówi: masz coś tu, takie kreski (pokazuje na czoło). Mama myślała, że to od znicza, więc pośliniła rękę i wyciera. Pyta się Maćka: już? a Maciek: nieee, to nie brud, to nie jest nawet zły makijaż, to starość!!!!

Buahahahha chodziło mu o zmarszczki 🙂 🙂 🙂

😁 😁 😁 😁 😁 😁

Oki, idę po Maćka do szkoły, potem obiadek u mamy i angielski, więc może późnym wieczorkiem tu zajrzę 🙂 Całusy dla wszystkich, którym szaleją hormony 😘

Dzieci są cudowne 🙂, a ta ich szczerość jest powalająca.

Cherry jestem zachwycona tym co wysłałaś, tam jest wszystko co trzeba 🙂.

madzia_m3 napisał(a):

Dzieci są cudowne 🙂, a ta ich szczerość jest powalająca.

Cherry jestem zachwycona tym co wysłałaś, tam jest wszystko co trzeba 🙂.

Bardzo się cieszę, że pomogłam 🙂 🙂 🙂

Wieczorem dalsza część. Jak będę wysyłać to napiszę.

Marinel świetne wieści 🙂 🙂 🙂

Marinel napisał(a):

Dzięki Cherry.
zastanawiam sie nad laktatorem tommee tippee znacie jakies opinie? no i ręczny czy elektryczny?

Niunia poczekaj. Moim zdaniem laktator można dokupić zawsze. Życzę Ci byś karmiła piersią ale może poczekaj...? Ja mam elektryczny z medela swing. Mam go dlatego, że go dostałam - normalnie bym poczekała aby zobaczyć czy będę karmiła piersią.

Marinel napisał(a):

Bardziej potrzebuję laktatora na nawał mleka. Położna mówiła że nie ma co zwlekać że samo przejdzie i po nakarmieniu maluszka resztę odciągać żeby nie powstały zastoje (zastoinowe zapalenie piersi). Liczę na to, że maluszek będzie wszystko wyjadał ale na czarną godzinę chyba chciałabym mieć. Ten nawał pojawia się w 2-3 dobie po urodzinach no i będę musiała zostawiac maluszkowi jedzonko w buteleczce jak będę wychodzić na zajęcie. Pół roku karmienia piersią to jednak długo i pewnie nieraz się przytrafi konieczność odciągania.
Cherry a czy to prawda że ten laktator medeli jest głośny?

wiesz co ja go włączałam i dźwięk nie jest głośny, nawet nie jest ciągły. Przypomina mi odgłos ciumkania właśnie piersi. 😁 😁 😁

Cześć dziewczynki,
ja już tak na dobranoc, bo nie czuję się najlepiej. Strasznie dużo do nadrabiania, a niewiele pamiętam, najważniejsze, że wszystkie maluchy zdrowe.
Shelby, ja trzymam kciuki za Ciebie. Mam wrażenie, że trochę za dużo spraw spadło tylko na Twoje plecy. Do tego hormony, które robią co chcą i wszystko wydaje się straszne. Ale ja dobrze czuję, że Ty silna dziewczyna jesteś, no nie? Tak jak napisałam - trzymam kciuki! A zobaczysz jutro już będziesz patrzyła na wszystko inaczej 🙂
Marinel cieszę się świetnymi wiadomościami 🙂 A Emilka pewnie pozwoli Ci zrealizować plany (edukacyjne) wcześniej niż sama zakładasz 🙂
A! Nie przepuszczę jeszcze Gosiq i Elli, piękne z Was Mamusie, dosłownie!
No, teraz już spadam, wyciągnę się, coś mnie brzuch pobolewa i katar w Katarze mnie dopadł 😞
Dobranoc