Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

hahaha dobreeeee:]

szukam czapeczki takiej cieplejszej na wyjscia

aaa_aniusia napisał(a):

szukam czapeczki takiej cieplejszej na wyjscia

No ja właśnie dziś kupiłam 🙂 zapłaciłam chyba 19 zł i wydaje się ciepła

ja dam chyba jedną pod spód bawełnianą (ma jakby ściągacz wokół główki), a drugą ciepłą, polarkową na wierzch. Dojdzie tez śpiworek i koc. Myślicie, że wystarczy?

chyba tak przegrzewac tez nie ma co:]:] 😁

no właśnie nie chcę świrować niepotrzebnie 🙂 więc uważam, że tyle w zupełności wystarcza 🙂 potem wolę okryć Filipa ciepłym kocem i pokrowcem osłonić niż gotować i unieruchamiać w mega ciepłym kombinezonie 🙂

Gosia odnośnie wagi, to ja przytyłam już 12 kg:/ i rozumiem Cie, bo ja tez zaczynam wpadac w jakies kompleksy..A jeszcze oglądałam dziś program o piersiach, jak sie babki żalily, ze po karmieniu strasznie sie zmieniają.. No ale to kwestia indywidualna pewnie 😉 Systematycznie smaruje ciało oliwką, co mi pomoże ujedrnic skóre 😁 (bardzo w to wierze:P)
Cygnee ja tez nie weidze foto, a tak bym chciała.. Póki co sesja to dla mnie zbyt duży wydatek, więc zobaczyłabym chociaż co trace 🙂

Dziś mi sie moja Zuzia prawie nie rusza.. ale chyba nie powinnam panikowac, może ma lenia 🙂Jutro jade oddać pisiu do badania, to zajde odrazu do położnej, żeby mi serduszko pokazała jak bije.
Dziewczyny wszystkie kupiłyście laktatory?

Wiolinko! dzięki za pocieszkę wagową 🙂 ja z doświadczenia już wiem, jak wyglądają cycki po karmieniu 😁 booosko! jędrności nabierały jak się schylałam myjąc podłogę hihihihi
Laktator mam po Maćku - Aventa ręczny. Przydał się jak cholera, bo Maciek płakał po 2 miesiącach na widok cycocha, ale jak zrobiłam dojenie do butelki to zjadał ładnie. Więc przechytrzyłam go i jadł moje mleko z butelki przez 3 tygodnie, a potem wróciliśmy do naturalnego karmienia jeszcze na kolejne 2 miesiące 🙂 I jestem dumna ze swojego uporu i determinacji! o!

Agisal współczuję.... ręce mi opadają...

Moja znajoma pojechała do szpitala bez skurczy bo jej wody odeszły... też nie chcieli jej przyjąć... miała tyle szczęście, że po telefonie okazało się że jej lekarz jest na oddziale... została przyjęta...za 3 h urodziła...poród b. lekki po prostu

prrrrrrrrrr szalone 🙂 jeszcze dzieci na swiecie nie ma a wy juz "trzy" czapki na glowy zakladacie 😉
poczekajcie... nigdy nic nie wiadomo moze pogoda w tym roku zaskoczy i bedzie ciepluchno 🙂
tak jak mnie zaskoczyla w IE - w ogole lata nie bylo 😮
A tak na marginesie to tutaj stosuja "zimny chow" i w srodku zimy niemowlaki bez czapek i w golych stopach -masakra - nie zachecam ale tak dla informacji 😉
Z wlasnych spostrzezen moge jedynie powiedziec ze w PL z odzieniem sie nieco przesadza w druga strone i dzieci ubiera cieplej niz powinno.... trzeba byc z tym rozwaznym, bo chyba nie chcemy aby dziecko nam sie czesto przeziebialo przez to, ze je przegrzewamy ... generalnie lepiej zeby lekko zmarzlo niz sie zagrzalo - pomyslcie o tym 🙂
Dla mnie bedzie powtorka z rozrywki, bo drugi bobas listopadowy dlatego tak sie wymadrzam 😜 wybaczcie 😉

madzia_m3 napisał(a):

Agisal współczuję.... ręce mi opadają...

Moja znajoma pojechała do szpitala bez skurczy bo jej wody odeszły... też nie chcieli jej przyjąć... miała tyle szczęście, że po telefonie okazało się że jej lekarz jest na oddziale... za 3 h urodziła...

Jezu, nawet sobie czegoś takiego nie wyobrażam ...
Gdyby mnie nie przyjęli, to do następnego szpitala mam w jedną stronę 30 km (inne województwo już) lub 50 km. Więc zostałby poród w samochodzie chyba 🤢

Sandra! ja rodziłam w czerwcu i po 2 tygodniach Maciek leżał w wózku w body z krótkim rękawem i w skarpetkach przykryty tetrówką! ale mnie baby umoralniały na spacerach, ze jestem kretynką! I w dodatku bez czapki, bo miał sporo włosków, a w przeciągu przeca nie jechał 🙂 Teraz na listopad ubiorę trochę cieplej, co? hihihi zaje...ście wieje u nas o tej porze roku, więc i tak uprę się przy moich 2 czapeczkach 😜 ale tylko na wyjście ze szpitala, potem będę już normalna 😘

a ten zimny chów wyspiarski.... mnie ciary przechodzą jak widzę bose stópki jesienią i rzadko rajstopki... a te czapuńki takie liche 😞 Moja bratowa też tak ubiera dzieciaki i często chorują (uważam, że przez to) i chodzą z gilem. Szkoda tylko szkrabów, bo zwykle mają zero odporności i szybko dostają antybiotyki 😞

gosiaq napisał(a):

Sandra! ja rodziłam w czerwcu i po 2 tygodniach Maciek leżał w wózku w body z krótkim rękawem i w skarpetkach przykryty tetrówką! ale mnie baby umoralniały na spacerach, ze jestem kretynką! I w dodatku bez czapki, bo miał sporo włosków, a w przeciągu przeca nie jechał 🙂 Teraz na listopad ubiorę trochę cieplej, co? hihihi zaje...ście wieje u nas o tej porze roku, więc i tak uprę się przy moich 2 czapeczkach 😜 ale tylko na wyjście ze szpitala, potem będę już normalna 😘

no dobrze dobrze... na marginesie u nas wieje caly rok 🤨 do tego czesto pada tylko mrozow strasznych tu nie ma jak sie Mia urodzila to byly max -7 stopni i snieg - to bylo cos w tym kraju 🙂
ale jedna grubsza czapusia w gondoli wystarczyla 🙂 Trzeba troche zahartowac nasze slodziaki 😉

No właśnie dlatego te dwie to tylko na wyjście, bo podejrzewam, że ta cieplejsza będzie ciut za duza i moze odstawac przy uszkach. Potem na pewno będzie tylko ta cieplejsza 🙂 powiedz mi, ze jeszcze nie zwariowałam 🙂

gosiaq napisał(a):

No właśnie dlatego te dwie to tylko na wyjście, bo podejrzewam, że ta cieplejsza będzie ciut za duza i moze odstawac przy uszkach. Potem na pewno będzie tylko ta cieplejsza 🙂 powiedz mi, ze jeszcze nie zwariowałam 🙂

no nie wiem 😜, nie wiem 😉 - wszystkie szalejemy jesli chodzi o nasze bobasy juz teraz a tak na prawde dopiero sie zacznie prawdziwe szalenstwo 😉

kukunari napisał(a):

gosiaq napisał(a):

No właśnie dlatego te dwie to tylko na wyjście, bo podejrzewam, że ta cieplejsza będzie ciut za duza i moze odstawac przy uszkach. Potem na pewno będzie tylko ta cieplejsza 🙂 powiedz mi, ze jeszcze nie zwariowałam 🙂

no nie wiem 😜, nie wiem 😉 - wszystkie szalejemy jesli chodzi o nasze bobasy juz teraz a tak na prawde dopiero sie zacznie prawdziwe szalenstwo 😉

oj, Ty przekoro! ja to będę miała rozdwojenie jaźni między jednego a drugiego syna 🙂 Ale pamiętasz, serce nadmucham jak balon 🙂 każdy się zmieści 🙂

wiecie co Kochane 🙂 mój mąż jest uroczy!
mówi do mnie: "jedziemy do sklepu?" a ja na to: ale po co?
"po torbę, dla Ciebie do szpitala!"

i uwaga, najlepsze "a sprzedają już zapakowane?" 🤪 😁 😁

nie sądzicie, że to dobry patent na biznes? 😁 😁 😁

czy któraś z Was wymiotuje? czy tylko ja jestem taka wyjątkowa? 😞

Agisal - to jakaś masakra, co opisałaś 😞 strach się bać, moja mama dzisiaj powiedziała: Ty się lepiej módl o dobrą obsługę w szpitalu - coś w tym jest!

Shelby! patent pierwsza klasa! a z wymiotami jesteś chyba wyjątkowa 🙂 i współczuję Ci bardzo, bo ja drugą ciążę przechodzę bez jednej mdłości... A dobra opieka w szpitalu? ważna jak cholera, ale osobiście szpital traktuję jako krótkotrwałą i niezbędną konieczność. Nie spinam się, jeśli baby będą niemiłe. Mam je w nosie. I powtarzam w duchu słowa mojego taty: ZTN czyli ... zespół trwałego niedopchnięcia 🙂 🙂 🙂 Sorki za dosłowność, ale nie mogłam się powstrzymać! Zawsze staram się tak myśleć, że nie dopieszczone jak trzeba 🙂

ja nie wymiotuje ale mam co chwile biegam do kibelka za potrzeba ta dluzsza....i boli mnie brzuch jak przed miesiaczka no i oprocz tego bol kosciiiii okropny

ha! shelby
fajnie byłoby gdyby były sklepy gdzie są dwa działy mama i dziecko. A tam na wejściu lista co potrzebne dla mam a co dla dzieciaczków. Wszystkie dostępne rozmiary, że tylko bierzesz torbe na wejściu i chodząc ją uzupełniasz(majty, podkłady, szlafroki kapcie piżamki), potem to samo na maluchach.. no cóż 😁
U nas (u mnie) pakowanie torby to kupienie jej w jednym sklepie, potem latanie po innych za pizamkami, jeszcze w innym miejscu kapciochy, apteka itd.. Masakra 🙂

a ja wciąż odwlekam to pakowanie 🙂 ale chyba trzeba się zmobilizować 🙂

aaa_aniusia napisał(a):

ja nie wymiotuje ale mam co chwile biegam do kibelka za potrzeba ta dluzsza....i boli mnie brzuch jak przed miesiaczka no i oprocz tego bol kosciiiii okropny

ja tak biegałam przed samym porodem 🙂 a kości bolą, bo się rozluźniasz 🙂

gosiaq - ja też jestem jeszcze daleko w polu jeśli chodzi o temat torby 😉

bo ja liczę, że dzidzia da mamie odebrać dyplom 6 listopada 🙂 (bo mi przesunęli, okropniki jedne :|)
wszyscy się śmieją: panie dziekanie, dziękuję za dyplom, przepraszam, ale odeszły mi wody!
albo dziekan powie: ojej, a ja mam tylko jeden dyplom dla pani 😁

no więc, skoro dzidzia posiedzi minimum do 6 listopada, to spoko mam czas na spakowanie torby :P