Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży


guga

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
gosia20101 napisał(a):
Witam wszystkie kobietki w stanie podobnym do mojego 🙂 czytam wasze wpisy,już od kilku dni miałam zamiar się dołączyć ale czasu wiecznie brak. Mam nadzieję, że cenna wymiana zdań dużo mnie nauczy! Pozdrawiam


Witaj 🙂
Tak razem sie tutaj pouczamy na wzajem, hihi 🙂
Napisz cos o sobie, na kiedy masz termin?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaagaaa

    2257

  • pammat

    2228

  • novaM

    2360

  • coquelicot

    1836

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzięki za szybką odpowiedź 🙂 Mam termin na około 10 grudnia 😉 Ale jeszcze zostanie bliżej określony na kolejnym spotkaniu z ginekolog, bo miałam miesiączkę i trochę się pokomplikowało określenie w którym tygodniu jestem. W każdym razie obecnie na pewno w 7, bo na USG tydzień temu biło serduszko, a to znak że minął 6 tydzień 🙂 Będę odwiedzać stronkę codziennie więc mam nadzieję, że napiszę wam kiedy nastąpi spotkanie z bobasem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojoj 😆 ale zaskoczenie, wpisałam sobie do kalendarza określającego termin porodu moje wszystkie dane i wyskoczyła mi data porodu na 25 grudzień 😘 ale byłabym szczęśliwa ! Moje ulubione święta i jeszcze w dodatku nie w dwójkę lecz może już w trójkę !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja miałam NAKAZ przytycia przed ciążą... 😠 może nie tyle przytycia co NORMALNEJ diety a nie łapania jedzenia w powietrzu...oczywiscie... skonczyło sie na przytyciu ale i rowniez lepszych wynikach krwi co było bardzo ważne...
Wiec nie za bardzo mieszcze sie w ciuszki - szczegolnie bluzki czy obcisłe jeansy ale przez czas ciązy doszedł mi kilogram a biorąc pod uwage ze leże i jem to i tak nie jest zle 🤪

PS. WITAMY KOLEJNA KOLEZANKE 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy, witamy i do zamieszczania postów zapraszamy hihih 🙂

A tak swoją drogą miło, że nasze grono się powiększa 🙂
Teraz to można powiedzieć, że tegoroczny grudzień będzie wyjątkowo magiczny...i to nie tylko ze względu na święta 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też cały czas wcinam 🙂 na szczęście apetyt przyszedł mi w tym tygodniu, bo wcześniej drażniły mnie zapachy - dalej tak jest jak czuję kiełbasę i inne wędliny- ale plus tego taki że jeszcze mieszczę się w swoje ciuchy, bo przed ciażą przytyłam do rozmiaru 38 i wymieniłam dużo ubrań więc mam na zapas 😉 i jeszcze to, że cały czas w ruchu. bo pracuję. Dziewczyny, a jak u Was z pracą zawodową ??? jesteście na zwolnieniu ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia20101 napisał(a):
Dziewczyny, a jak u Was z pracą zawodową ??? jesteście na zwolnieniu ?

tak, zostalam zmuszona - od dzisiaj!!!! 😎 ale czego sie nie robi... 🙂 🙂

co do jedzonka to ide chyba zrobic fryteczki bo mi znow niedobrze z glodu (nie jadlam ju chyba ze 2 godziny!! 😉)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chloe napisał(a):
gosia20101 napisał(a):
Dziewczyny, a jak u Was z pracą zawodową ??? jesteście na zwolnieniu ?

tak, zostalam zmuszona - od dzisiaj!!!! 😎 ale czego sie nie robi... 🙂 🙂

co do jedzonka to ide chyba zrobic fryteczki bo mi znow niedobrze z glodu (nie jadlam ju chyba ze 2 godziny!! 😉)


Ja ze względu na moje dwie poprzednie nieudane ciąże jestem już na zwolnieniu już prawie dwa miesiące 😎

I w końcu zajadam moją sałatkę 😜
Chociaż galaretka jeszcze na maxa nie stężała ale już się powstrzymać nie mogłam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marzenakamil napisał(a):
chloe napisał(a):
gosia20101 napisał(a):
Dziewczyny, a jak u Was z pracą zawodową ??? jesteście na zwolnieniu ?

tak, zostalam zmuszona - od dzisiaj!!!! 😎 ale czego sie nie robi... 🙂 🙂

co do jedzonka to ide chyba zrobic fryteczki bo mi znow niedobrze z glodu (nie jadlam ju chyba ze 2 godziny!! 😉)


Ja ze względu na moje dwie poprzednie nieudane ciąże jestem już na zwolnieniu już prawie dwa miesiące 😎

I w końcu zajadam moją sałatkę 😜
Chociaż galaretka jeszcze na maxa nie stężała ale już się powstrzymać nie mogłam 😜


marzenakamil - nie widzialam ze tez mialas takie przejscia 😞
jesli mozesz to napisz prosze czemu poprzednie ciaze tak sie zakonczyly?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze tak to się właśnie plecie, chuchają tak jak Marzenke po dwóch ciążach niedotrzymanych, a jak się lekarzowi mówi, że się obawiasz i wysuwasz mu konkretne argumenty dlaczego praca zawodowo może zagrażać ciąży to mówi że to przesądy a sam w takim czy innym zawodzie nie pracował...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenakamil napisał(a):
Witam 😉

Tak trochę nieśmiało na razie pozwolę się wpisać w grupę "grudnióweczek"...
Mam już córkę, która w lipcu skończy 8 lat 🙃 ...
Ale na moim przykładzie powiedzenie, że każda ciąża jest inna sprawdza się w 100% !!!
Córkę mam z pierwszej ciąży, druga skończyła się poronieniem w 11 tygodniu, trzecia zaś łyżeczkowaniem w 10 tygodniu z powodu pustego jaja płodowego wykrytego przez przypadkowe badanie USG w szpitalu w którym leżałam z rozpoznaniem komórek rakowych na macicy... Jak to sobie przypomnę to mam dreszcze brrr 😞
No ale wracając do spraw przyjemniejszych... 🙃
Od lutego staramy się o dzieciątko 🙂 Wcześniej odstawiłam tabletki i od razu zaczęłam "zajadać się" kwasem foliowym 🙂 W marcu mój organizm zrobił mnie trochę w balona bo zamiast okresu miałam tylko plamienie, a test ciążowy pokazał dwie kreski... Ze względu na moje wcześniejsze "przeboje" od razu dostałam skierowanie na USG gdzie ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się...że tam nic nie ma !!! 😞 Lekarze zganiali wtedy na zaburzenia związane z odstawieniem tabletek... Jednak się nie poddaliśmy i kolejne dni płodne "wykorzystaliśmy" jak należało 🙃
Czekałam na kwietniowy okres w duchu modląc się żeby go nie było 😜 ... no i go nie było 😁 Jednak tym razem postanowiłam na test ciążowy z krwi ( beta hCG ) dwa dni po spodziewanej miesiączce... Czekałam na wynik jak na zbawienie... Odebrałam i ... ilość jednostek potwierdziła ciążę ( 89,86 ) 🤪 !!!!! Ale żeby nie było...dla potwierdzenia jej prawidłowego rozwoju powtórzyłam betę po 3 dniach... po 72 godzinach powinna wzrosnąć jakieś 114%... Co się okazało moja wzrosła o wieeeeeeele więcej ( 586,23 ) !!! Zniecierpliwiona udałam się do lekarza... To było dzisiaj... Lekarkę trochę zaniepokoił tak duży wzrost hCG 😞 Nie chcąc mnie wprowadzać w niepotrzebną depresję wysłała mnie na USG... Jadę jutro... Strasznie się stresuję... Duży wzrost hCG może być spowodowany ciążą bliźniaczą...ale z tego akurat bardzo byśmy się cieszyli 🤪 Do najmłodszych już nie należę, a dwójeczka tak za jednym razem...ciekawe przeżycie 🙂
...mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam ☺️
Obiecuję, że już więcej nie będę 😉
Ojjj ale to jutrzejsze USG...musiałam się komuś wygadać 😉

Pozdrawiam wszystkie GRUDNIÓWECZKI 😘



To jest mój post sprzed 4 tygodni...
Trochę się rozpisałam na początku tego tematu..gdzieś tak od strony 121 tego forum 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chloe napisał(a):
sorki, marzena, nie doczytalam na poczatku, gapa ze mnie... 😞
ja tez staram sie byc dobrej mysli teraz, bo musi byc dobrze juz!! 🙂 musi i koniec! 🙂) kropka! 🙂

gosia a jaki ty masz zawod?


ALLELUJA hihihih 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Od wczoraj mam ropnie na gardle i próbowałam dzisiaj dostać się do lekarza - niestety jak skończyłam pracę już nie przyjmowali. Wiec pewnie od jutra wyląduję na L4, bo można było pani ginekolog mówić że się zarażam ciągle od dzieciaczków. Dobrze, że chociaż moja grupa nie ma teraz gryp żołądkowych czy innego dziadostwa - nic nigdy nie wiadomo czym sie można zarazić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia20101 napisał(a):
Od wczoraj mam ropnie na gardle i próbowałam dzisiaj dostać się do lekarza - niestety jak skończyłam pracę już nie przyjmowali. Wiec pewnie od jutra wyląduję na L4, bo można było pani ginekolog mówić że się zarażam ciągle od dzieciaczków. Dobrze, że chociaż moja grupa nie ma teraz gryp żołądkowych czy innego dziadostwa - nic nigdy nie wiadomo czym sie można zarazić.


Dokladnie, dzieciaki zawsze cos prywloka...
na gardlo , rada od mojej gin - mozesz plukac woda z sola lub woda utleniona 🙂
ps. to jakis nieprzyjemny ten twoj gienkolog, moja mnie zawsze pyta czy chce l4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to muszę się pochwalić - jestem już po wizycie u nowego gina i chyba wreszcie znalazłam lekarza który wzbudza zaufanie i do tego sympatię. Kosmita ma już 3,5 cm i ruszał się podczas usg jakby conajmniej wiedział że jest "na wizji" 😉 . Wyszłam z gabinetu z takim bananem na twarzy jakby mi ktoś zaaplikował zastrzyk z endomorfiny 🙃 Kolejna wizyta za 3 tyg - będziemy ufoka mierzyć żeby wykluczyć wady genetyczne. Termin porodu przesunął się o dwa dni - na 4go grudnia.
Pozdrawiam wszystkie grudnióweczki, miło tak się podzielić swoją radością (a ślubny to zaraz będzie miał tego mojego gadania dość 😉 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wanilia napisał(a):
No to muszę się pochwalić - jestem już po wizycie u nowego gina i chyba wreszcie znalazłam lekarza który wzbudza zaufanie i do tego sympatię. Kosmita ma już 3,5 cm i ruszał się podczas usg jakby conajmniej wiedział że jest "na wizji" 😉 . Wyszłam z gabinetu z takim bananem na twarzy jakby mi ktoś zaaplikował zastrzyk z endomorfiny 🙃 Kolejna wizyta za 3 tyg - będziemy ufoka mierzyć żeby wykluczyć wady genetyczne. Termin porodu przesunął się o dwa dni - na 4go grudnia.
Pozdrawiam wszystkie grudnióweczki, miło tak się podzielić swoją radością (a ślubny to zaraz będzie miał tego mojego gadania dość 😉 )


Jednym słowem PIĘKNIE 🤪
Mam nadzieję, że zobaczymy niedługo tego Twojego kosmitę w temacie "zdjęcia grudnióweczek" 😎

Gratulacje raz jeszcze 😉

...i dobranoc ciążówki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
No to muszę się pochwalić - jestem już po wizycie u nowego gina i chyba wreszcie znalazłam lekarza który wzbudza zaufanie i do tego sympatię. Kosmita ma już 3,5 cm i ruszał się podczas usg jakby conajmniej wiedział że jest "na wizji" 😉 . Wyszłam z gabinetu z takim bananem na twarzy jakby mi ktoś zaaplikował zastrzyk z endomorfiny 🙃 Kolejna wizyta za 3 tyg - będziemy ufoka mierzyć żeby wykluczyć wady genetyczne. Termin porodu przesunął się o dwa dni - na 4go grudnia.
Pozdrawiam wszystkie grudnióweczki, miło tak się podzielić swoją radością (a ślubny to zaraz będzie miał tego mojego gadania dość 😉 )


Wanilia ja dokładnie z takim samym uśmiechem wychodziłam po ostatniej wizycie.. super..cieszę się razem z Tobą 🙂
Zamieściłam fotkę swojego Bąbelka.. Buziaki mamusie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fajnie, fajnie, same dobre wiadomosci!! 🙂 🙂 🙂

i na pocieszenie cytat z wiarygodnego zrodla:

'Jeśli stwierdzona zostanie czynność serca dziecka (można tego dokonać w czasie badania USG), prawdopodobieństwo poronienia obniża się znacznie - średnio do 1 na 20. '

i jeszcze jeden:

'Po 8 tygodniu ciąży ryzyko poronienia spada do 10%. Gdy USG pokaże czynność serca zarodka, ryzyko poronienia spada do 3%. Po 13-tym tygodniu ciąży roni się tylko 1-2% wszystkich ciąż.'

Mnie to troszke uspokoilo 🙂 3%!! To wieksze ryzyko jest ugryzienia przez rekina, albo bycia trafionym przez piorun 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry, ale tu cisza z rana... Ja się dziś świetnie czuję i wstałam o szóstej już, byłam z psem na spacerze i po świeże bułeczki na śniadanie mniam. Postanowiłam uczcic powrót formy (jak sprzed ciąży heh) i wybrać się z piesem na rower. Pytałam wczoraj gina o ten rower - on twierdzi że skoro się nic nie dzieje to mogę sobie jeździć a odradza się to tylko ze względu na możliwość uderzenia brzuchem o kierownicę przy hamowaniu czy innych urazów "wypadkowych". Więc jadę - a co tam 🙂 . Mam tylko problem z krótkimi spodniami- do tej pory nosiłam dopasowane a teraz ni huhu się nie dopnę. Niby przytyłam tylko kg ale brzuch taki jakiś wzdęty (wg. gina to "pięknie rozpulchniona macica" daje taki efekt heh). Więc się będę grzała w podwiniętych dresach.
Miłego dnia dziewczyny 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
chloe napisał(a):
Fajnie, fajnie, same dobre wiadomosci!! 🙂 🙂 🙂

i na pocieszenie cytat z wiarygodnego zrodla:

'Jeśli stwierdzona zostanie czynność serca dziecka (można tego dokonać w czasie badania USG), prawdopodobieństwo poronienia obniża się znacznie - średnio do 1 na 20. '

i jeszcze jeden:

'Po 8 tygodniu ciąży ryzyko poronienia spada do 10%. Gdy USG pokaże czynność serca zarodka, ryzyko poronienia spada do 3%. Po 13-tym tygodniu ciąży roni się tylko 1-2% wszystkich ciąż.'

Mnie to troszke uspokoilo 🙂 3%!! To wieksze ryzyko jest ugryzienia przez rekina, albo bycia trafionym przez piorun 😜


takie informacje napawają optymizmem 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...