GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży

pierwszy ab- a drugi nie wiem muszę poszukać z ciekawości
a ja z twoją grupą krwi i męża

Mój mąż ma A+ ja natomiast O-

Trochę poszperałam na necie. Przy pierwszej ciąży podobno jest niskie ryzyko, że dojdzie do konfliktu. Tak jak Ty pisałaś, po porodzie dopiero podają zastrzyk i już 🙂 Trochę się uspokoiłam. Wiadomo niewiedza początkuje panikę

gosia20101 napisał(a):

Trochę poszperałam na necie. Przy pierwszej ciąży podobno jest niskie ryzyko, że dojdzie do konfliktu. Tak jak Ty pisałaś, po porodzie dopiero podają zastrzyk i już 🙂 Trochę się uspokoiłam. Wiadomo niewiedza początkuje panikę

dziewczyny a powiedzcie mi jak to jest jak ja mam O Rh+, a mój mąż ma B Rh-. Ogólnie ludzi z Rh minusowym jest ok 15%, czyli tak naprawdę istnieje tylko 15% prawdopodobieństwo, że będzie konflikt. Teraz jak będę na wizycie, a mam 1 czerwca, muszę powiedzieć o tym pani doktor. Bo ostatnio w ferworze szczęścia, jakim było usłyszenie bijącego serduszka i zobaczenia Maluszka, po prostu zapomniałam 🙂

Ja też nie mówiłam o tym, że mamy odmienny współczynnik na pierwszej wizycie, bo ups zapomniałam. Czy Twój lekarz kazał Ci zrobić badania na obecność przeciwciał i oznaczenie grupy ??

gosia20101 napisał(a):

Ja też nie mówiłam o tym, że mamy odmienny współczynnik na pierwszej wizycie, bo ups zapomniałam. Czy Twój lekarz kazał Ci zrobić badania na obecność przeciwciał i oznaczenie grupy ??

oznaczenie grupy zrobiłam i przeciwciała też, bo to przy grupie od razu jest. i nie wykryto przeciwciał u mnie

teraz muszę pani doktor powiedzieć, bo może to ważne jest

Gdyby znaleziono przeciwciała odmiennego współczynnika Rh jaki posiadasz to mogłabyś się martwić. Skoro wynik jest dobry to musisz tylko lekarzowi o tym powiedzieć i myślę , że nas pokieruje co i jak 🙂

Jesli to was uspokoi to ja jestem dzieckiem z konfliktu serologicznego i to tej gorszej wersji bo grupe odziedziczylam po tacie czyli mam Rh + a mama ma Rh -, ale jak widac nic mi nie jest 🙂 Mama po porodzie i po oznaczeniu mojej grupy krwi dostala zastrzyk. Po kilku(nastu 😉) latach urodziil sie moj brat i tez jest wszystko ok 🙂
Ale musisz powiedziec o tym lekarzowi.
Mnie moja gin kazala oznaczyc grupe krwi pomimo ze znalam swoja, i wyszla mi ponownie Rh +, wiec u nas konfliktu nie bedzie nawet jakby maz mial Rh-.

Taka ciekawostka jeszcze: moj dziadek z babcia rowniez maja (mieli) konflikt, dziadek Rh+, babcia Rh-, mieli tylko jedno dziecko bo kiedys nie bylo takich zastrzykow i druga ciaza zawsze byla ryzykowna , ale w zeszlym roku okazalo sie ze dziadkowi zle kiedys oznaczyli i teraz juz kilkakrotnie wyszlo mu Rh-!!!!!!!!!! Wiec konfliktu nie ma i nigdy nie bylo i spokojnie moja mama mogla miec rodzenstwo... eehh Ci lekarze 🙃

chloe napisał(a):

Jesli to was uspokoi to ja jestem dzieckiem z konfliktu serologicznego i to tej gorszej wersji bo grupe odziedziczylam po tacie czyli mam Rh + a mama ma Rh -, ale jak widac nic mi nie jest 🙂 Mama po porodzie i po oznaczeniu mojej grupy krwi dostala zastrzyk. Po kilku(nastu 😉) latach urodziil sie moj brat i tez jest wszystko ok 🙂
Ale musisz powiedziec o tym lekarzowi.
Mnie moja gin kazala oznaczyc grupe krwi pomimo ze znalam swoja, i wyszla mi ponownie Rh +, wiec u nas konfliktu nie bedzie nawet jakby maz mial Rh-.

Taka ciekawostka jeszcze: moj dziadek z babcia rowniez maja (mieli) konflikt, dziadek Rh+, babcia Rh-, mieli tylko jedno dziecko bo kiedys nie bylo takich zastrzykow i druga ciaza zawsze byla ryzykowna , ale w zeszlym roku okazalo sie ze dziadkowi zle kiedys oznaczyli i teraz juz kilkakrotnie wyszlo mu Rh-!!!!!!!!!! Wiec konfliktu nie ma i nigdy nie bylo i spokojnie moja mama mogla miec rodzenstwo... eehh Ci lekarze 🙃

wiem, że muszę powiedzieć. jakoś wyleciało mi z głowy. u mojej pani doktor, kartę ciąży uzupełnia położna siedząca w rejestracji. i ona mi wszystkie te moje badania tam wpisała, i tą grupę z przeciwciałami też.

ale 1 czerwca na wizycie na pewno nie zapomnę jej tego powiedzieć

ale ogólnie to jestem dobrej myśli 🙂

Cześć dziewczyny, wróciłam ze szkolenia dokładnia 15,5h od chwili wyjścia z domu. Byłam pewna że padnę od razu za progiem a tu się spać nie chce...
Ja również witam nowe grudnióweczki 🙂. Rano mam usg juppi (a potem do pracy i tu już mniejszy entuzjazm...). Ale zlepek myśli produkuje dziś ta papka co została mi z mózgu, lepiej skończe na dziś - dobranoc

cześć dziewczyny 🙂
wracając do konfliktu ja kiedyś czytałam że jak się go ma to dzieci rodzą się jednej płci tak więc nastawiona byłam tylko na chłopców 🙂 ale mój lekarz powiedział że to niegdy nie zostało udowodnione i konflikt nie ma wpływu na płeć więc może jednak będzie dziewuszka 🙂 czasami człowiek głupot sie oczyta i w to wierzy.
p.s u mnie pogoda cudowna dzisiaj na obiad wymyśliłam pomidorówkę i naleśniki
pozdrawiam miłego dnia

cześć Rubi 🙂

u mojej kuzynki był konflikt i ma chłopca i dziewczynkę, więc raczej to nieprawda 🙂

a jeśli chodzi o pogodę to u mnie też cudowna 🙂 piękny i upalny dzień się zapowiada 🙂 a ja muszę na zajęciach siedzieć. Na szczęście tylko od 9.30 do 14. a potem będę odpoczywać, może jakiś spacer 🙂

ale Ci Rubi dobrze, że masz jakąś koncepcję na obiad 🙂 ja nie mam idei, a jak przyjdę to będę głodna i wtedy pewnie zjem coś co najszybciej się będzie dało zrobić :/

Cześć dziewczyny.
Ja wczoraj byłam u mojego gina, powiedział, że wszystko ok. Przepisał milion badań. Dał mi zwolnienie, żebym w te upału juz nie siedziała w pracy (nie mam klimy w pokoju i słońce wali cały dzień w okna, więc mam solarium i saune w jednym ;-) Dziś pierwszy raz poczulam, że mam sutki...dziwna ta ciąża u każdej inaczej ;-) Wieczorami mam takie wzdęcia, że brzuch to wyglada na 5 mc...rano przechodzi. A jak u Was dziewczęta?

Granta napisał(a):

Wieczorami mam takie wzdęcia, że brzuch to wyglada na 5 mc...rano przechodzi. A jak u Was dziewczęta?

no witam 🙂

u mnie z tym brzuchem jest dokładnie to samo, wieczorem jest tak wielki jak na 5 miesiąc, a rano jest delikatnie zaokrąglony, ale to tak ładnie 🙂

kurde, staram się nie jeść nic takiego po czym mogłabym mieć wzdęcia, a tu mimo wszystko one są

ale cieszę się, że nie jestem sama 🙂

Granta napisał(a):

Wieczorami mam takie wzdęcia, że brzuch to wyglada na 5 mc...rano przechodzi. A jak u Was dziewczęta?

no witam 🙂

u mnie z tym brzuchem jest dokładnie to samo, wieczorem jest tak wielki jak na 5 miesiąc, a rano jest delikatnie zaokrąglony, ale to tak ładnie 🙂

kurde, staram się nie jeść nic takiego po czym mogłabym mieć wzdęcia, a tu mimo wszystko one są

ale cieszę się, że nie jestem sama 🙂

oj, przepraszam za dwie identyczne wiadomności

Moja Pani doktor powiedział, że to normalne i nie ma co się przejmować...nasze jelita tak szaleją 😁

cześć dziewczyny 🙂
aleee miałam fatalną noc-co godzine sie budziłam;/ wczoraj przespałam cały dzień,planowałam drzemkę a położyłam sie ok 10 a wstałam po 17 szok!
co do brzusia to ja najchętniej ogladała bym go właśnie wieczsorami b o tylko wtedy cos tam widać, w dzień jestem płaska jak deska.
A jeśli chodzi o konflikt to ja jeszcze nic nie wiem,czekam na pierwsze badania no ale to dopiero za jakieś 2-3 tygodnie jak będziemy w PL bo tutaj jeszcze lekarza nie znalazłam;/

No to dziewczyny szybka relacja 🙂
Ja już po wizycie, wyniki badań wszystkie ok a usg....ech...Mój cudak ma już 52,5mm, rusza się jak szalony (nawet się twarzą odwrócił do nas i było wszystko widać!!), przezierność karkowa w normie, kości nosowe i wargi wykształcone, serducho bije 🤪 I widzę że na wydruku z usg data porodu 30.11.2011 - wiek ciąży 12t4d !!! Czyli jakby 13 tydz już 😮 Ale się cieszę.
Nie wiem czy uda mi się wrzucić zdjęcie - nie mam skanera w domu.....
A teraz lecę do pracy, miłego dnia !

wanilia napisał(a):

No to dziewczyny szybka relacja 🙂
Ja już po wizycie, wyniki badań wszystkie ok a usg....ech...Mój cudak ma już 52,5mm, rusza się jak szalony (nawet się twarzą odwrócił do nas i było wszystko widać!!), przezierność karkowa w normie, kości nosowe i wargi wykształcone, serducho bije 🤪 I widzę że na wydruku z usg data porodu 30.11.2011 - wiek ciąży 12t4d !!! Czyli jakby 13 tydz już 😮 Ale się cieszę.
Nie wiem czy uda mi się wrzucić zdjęcie - nie mam skanera w domu.....
A teraz lecę do pracy, miłego dnia !

o jak fajnie 🙂 🙂 🙂 cieszę się bardzo, że wszystko jest dobrze 🙂

aaagaaa napisał(a):

wanilia napisał(a):

No to dziewczyny szybka relacja 🙂
Ja już po wizycie, wyniki badań wszystkie ok a usg....ech...Mój cudak ma już 52,5mm, rusza się jak szalony (nawet się twarzą odwrócił do nas i było wszystko widać!!), przezierność karkowa w normie, kości nosowe i wargi wykształcone, serducho bije 🤪 I widzę że na wydruku z usg data porodu 30.11.2011 - wiek ciąży 12t4d !!! Czyli jakby 13 tydz już 😮 Ale się cieszę.
Nie wiem czy uda mi się wrzucić zdjęcie - nie mam skanera w domu.....
A teraz lecę do pracy, miłego dnia !

o jak fajnie 🙂 🙂 🙂 cieszę się bardzo, że wszystko jest dobrze 🙂

Super wiadomosc od rana 🙂
Mam nadzieje, ze pomimo nowego terminu nas nie zostawisz i nie zdezerterujesz do Listopadowek 😠? 😜

Wanilia super wieści 🙂 A co do usg, to mi też wyszła data porodu wcześniejsza o 3 dni.Dzieciaki róznie rosną i to dlatego...a i co do wyliczania tygodni, to pytałam sie pani doktor i to jest tak, że liczymy ukończone czyli jak teraz jests w 12w4d to nadal jestes w 12...o taka cieawostka, też się zastanawiałam jak to się oblicza i juz wiem :-)

Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że te wszystkie posty to istna skarbnica wiedzy 🙂 dlatego postanowilam dołączyć, może kiedyś i ja coś mądrego napiszę....jeżeli chodzi o mnie, jestem aktualnie w 11 tc (termin na 14.12.2011r.). Poczytałam troche o waszych objawach i tak naprawdę mam to samo: bolące piersi, wieczne zmęczenie...i mnie jeszcze akurat przez 3 tyg męczyły mega wymioty!!..to akurat był póki co najmniej przyjemny aspekt ciąży....Mój gin kazał brać mi tylko Folik i tego się trzymam. Witaminy nadrabiam w owocach i warzywach, które jem na potęgę....idę za tydz na USG więc mam nadzieję, że zobaczę o ile urósł mój dzidziuś... 🙂
Pozdowienia dla Was wszystich z gorącego i słonecznego Lublina 🙂