GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży

bliżniaki a znasz juz płeć swoich dzieciątek ??

Ja wczoraj ryczałam przed snem, mój mnie pocieszał.
Tak się stresowałam dzisiejszym usg by było wszystko oki by się ruszały i serduszka biły.
Pobolewał mnie brzuch od paru dni i się martwiłam, wczoraj byłam 3 x w toalecie i dziś znowu ze stresu, myślę ze mój brzuszek się mega naciągnął bo miałam zapasy kupki hi hi
Myślę że ten bul to z nadmiaru nazbieranej kupki bo ja czasami potrafię nie robić parę dni a potem ciach jak z armaty non stop . 😮
Dziś mnie już nie boli a brzusio troszkę mniejszy się wydaje i bardziej miękki
sama już nie wiem chyba wariuję 🤪

Rubi: niby ta,k ostatnio na wizycie p.Dr widziała parkę dziś może mi Dr. potwierdzi albo będzie zmiana? kto wie, szczerze dla mnie najważniejsze by były zdrowe i wszystko do końca potoczyło się dobrze a reszta nie ważna już kocham czy to będą chłopcy czy dziewczynki czy i to i to 🙂

ja wiem że płeć nie jest ważna tak z ciekawości pytam to czekamy na wieśći od ciebie 🙂

Dam znać jak tylko będę coś wiedziała 🙂 trzymajcie kciuki
a teraz troszkę Mozarta na rozluźnienie posłucham

ja idę skończyc okna myć myję na raty bo mam ich strasznie dużo do póżniej

a ja dopiero wstałam i zjadłam śniadanie 😜
Dzień dobry 🙂

a ja już dzisiaj o 7.30 byłam u dentysty 🙂 dopiero niedawno mogłam zjeść śniadanie 🙂

aagaaa no to ładnie ci się dzień zaczął 🙂 ja dziś siedzę i wymyślam co by tu zrobić na obiad-na coś mam ochotę ale sama jeszcze nie wiem na co.......

Ale dzis tu cisza....

Ja wpadłam do dziadków w odwiedziny i trafiłam na obiad, teraz leżę sobie pełna jak balonik 😉 Niestety wakacje u rodziców dobiegają końca, w niedzielę przyjeżdża po mnie mąż i wracam do siebie. Muszę podjąć decyzję co dalej z pracą, wszyscy mi wmawiają że zwolnienie jest najlepszym rozwiązaniem i sama zaczynam w to wierzyć tylko sumienie gryzie trochę...Az drugiej strony jak sobie przypomnę te nerwy, zmęczenie i codzienny płacz i porównam ze stanem obecnym po dwoch tgodniach odpoczynku to chyba wybór jest oczywisty...? Dodam jeszcze że do tej pory, czyt. przed ciążą, praca mnie tak ie stresowała inie męczyła - nie wiem co sie stało..
Ciekawe co się dzieje z ziolka, nie widziałam jej ostatnio na forum. Może jej te praktyki w kość dają i nie ma czasu?
I jeszcze z ciekawości zapytam: przelał Ci w końcu Zus pieniądze Ulka? Mam nadzieję że tak i że masz już ten problem z głowy.
Aaaa, zapomniałabym zapytac Chloe, naszą forumową wet o coś 🙂 Moja suka codziennie wcina trawę ostatnio i prawie codziennie w zwiazku z tym haftuje potem. Do tej pory tak nie miała - myslisz że powinnam się martwić/wybrac do weterynarza? Dodam że cały czas jest na tej samej karmie (Josera Festival) i przedtem nie bylo tego typu akcji.

Basienka mąż z pewnościa zda egzamin nastepnym razem - to bardziej kwestia szczęścia niz umiejętności. A na kierowcę do szpitala moze poszukaj kogos bardziej doświadczonego, moją koleżankę wiózł mąz z wieloletnim doświadczeniem za kółkiem i mówił że był tak zdenerwowany że jechał jak ostatni osioł 🤪 Dobrze że mu sie udało szczęśliwie ja dotransportować 🙂

ja mam na obiad dzisiaj tak : ZRAZIKI ,KALAFIOR Z BUŁKĄ TARTĄ I ZIEMNIACZKI 🤪

a ja właśnie robię obiad 🙂 zapiekana cukinia faszerowana 🙂 oj już nie mogę się doczekać 🙂 🙂 🙂 a właśnie włożyłam do piekarnika 😉 więc pół godzinki jeszcze 🙂 farsze dwa, i kilka cukinii z farszem mięsnym a kilka z warzywnym 🙂

holi32 napisał(a):

wiecie co zmartwilam sie co do tego ze doriana mi mowi ze moje dziecko to olbrzym bo wazy juz jak bym byla w 22 tyg czyli 341 w przyblizeniu kurde jak tak dalej bedzie to 5 kilowe dziecko bede rodzic

kurde skad wiecie w ktorym tygodniu ile powinno wazyc?
nasz tez wyprzedza o kilka dni, wg usg, nie ma sie co martiwc holi

a tak w ogole to witajcie 🙂

co do pieska jedzacego trawe 🙂 moze ma jakas niestrawnosc? daj mu nifuroksazyd jak masz. jak nie przejdzie to do wtetrynarza.

aaagaaa napisał(a):

a ja właśnie robię obiad 🙂 zapiekana cukinia faszerowana 🙂 oj już nie mogę się doczekać 🙂 🙂 🙂 a właśnie włożyłam do piekarnika 😉 więc pół godzinki jeszcze 🙂 farsze dwa, i kilka cukinii z farszem mięsnym a kilka z warzywnym 🙂

fajnie brzmi, my mamy dzisiaj dalej kurczaki w sosie z ziemniaczkami i z kiszonymi ogorkami 🙂

niby psy na deszcz jedzą jeszcze trawnik 😜

wanilia napisał(a):

Basienka mąż z pewnościa zda egzamin nastepnym razem - to bardziej kwestia szczęścia niz umiejętności. A na kierowcę do szpitala moze poszukaj kogos bardziej doświadczonego, moją koleżankę wiózł mąz z wieloletnim doświadczeniem za kółkiem i mówił że był tak zdenerwowany że jechał jak ostatni osioł 🤪 Dobrze że mu sie udało szczęśliwie ja dotransportować 🙂

Mam nadzieje ze sie w koncu uda.

Jesli chodzi o transport do szpitala to kolezanka mi opowiadala swoja przygode. Maz byl strasznie zdenerwowany i codziennie opracowywal droge do szpitala w zaleznosci od tego jaka pora dnia czy nocy. Przygotowal jej torbe i wogole wszystko bylo na tip top. No i przyszedl czas rozwiazania w nocy. Kolezanka spala i w pewnym momencie odeszly jej wody. Obudzila meza i mowi ze juz czas. On zaczol biegac po caly domu i w pewnym momencie zemdlal. A ona biedana stala i postanowila meza wpakowac do samochodu i sama sie dowiozla do szpitala.

Dla mnie to bylo ekstremalne posuniecie 😉

pammat napisał(a):

niby psy na deszcz jedzą jeszcze trawnik 😜

haha, tego nie slyszalam, dobre 🙂

chloe napisał(a):

pammat napisał(a):

niby psy na deszcz jedzą jeszcze trawnik 😜

haha, tego nie slyszalam, dobre 🙂

Moj pies tez jadl trawe jak mialo padac 🙂

holi32 napisał(a):

Cześć Dziewczęta moja kochane!!!! Ja dziś rano wstałam przeczytałam do końca książkę zaczęłam następną pogoda do bani co prawda nie pada ale jakoś tak smutno i szaro mój mąż dziś wraca wieczorem!!!!

Holi co czytasz? Masz jakieś tytuły do polecenia?

U mnie ostatnio pada codziennie więc moze cos w tym jedzeniu trawy na deszcz jest?
Niestety nie mam tego leku więc poczekam co bedzie dalej, jak nie przejdzie do weekendu to sie wybiorę do mojego weta po powrocie do domu. Póki co żadnych innych objawów nie ma, pies pije i je normalnie a forma szczytowa - ledwo nadążam 😉