kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Bogusia wielkie dzięki za płytkę jutro zaraz zmolestuje tatuśka jak wróci żeby nam zgrał
a ma któraś może jakieś kołysanki to bym bardzo prosiła

bogusia a co Ty za piosenki rozsylasz ?
ja tez poprosze 🤪

kochane a u wac viburcol na recepte?
u nas bez.....
jak się zapytałam w aptece czy na receptę to popatrzyli na mnie jak na wariata.....

Agatta h&m czapa 19,90, rękawiczki 14,90.

ale Anielka masz zestaw 🙂 chyba zgapimy 🙂

Morf a byly jeszcze jakies inne kolory ?

my tez zgapimy 😎

chwilę po albo przed polaniem 🙂
[URL=http://img819.imageshack.us/i/chrzciny190710maja014.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/8288/chrzciny190710maja014.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

no i po demonie 😉
[URL=http://img409.imageshack.us/i/chrzciny190710maja024.jpg/][IMG]http://img409.imageshack.us/img409/3244/chrzciny190710maja024.jpg[/IMG][/URL]

aniołki charliego
[URL=http://img202.imageshack.us/i/chrzciny190710maja039.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2701/chrzciny190710maja039.jpg[/IMG][/URL]

a tak se wrzuciłam bo tęcowa mi fotki swoje przyniosła
a zdjęcia ściągnę jutro po imprezie to wtedy was ZASYPIE 🙂

sztunia bosko wygladalas

Ja wypatrzyłam tylko biały, ale może u Was na wsi inne będą 😜

emilka1986 napisał(a):

sztunia bosko wygladalas

Co tu dużo gadać- niezła Sztuka 🙂

leki homeopatyczne są bez recepty,więc viburcol też.

Sztuńka jaka ty grzeczna laksa 🙂)))

super zdjęcia

bialy tez ladny 🙂

Sztunia Wasza 3 super 🙂 jestescie piekni 🙂

dobranoc ja zmykam spać póki mały terror śpi
więcej spamu

w koszalinie jak bylam to byly jeszcze rozowe w h&m ale nie bylo rozmiarow juz

w koszalinie jak bylam to byly jeszcze rozowe w h&m ale nie bylo rozmiarow juz

Sztunia faktycznie niezla Sztuka 😎

Babeczka komplet zimowy sliczny 🙂

Sztunia lachonie 🤪

Anielka Śnieżynka 😘

Dobranoc lachonki moje kochane 😘

Ap-ropo muzyki moja tez slucha Mozarta Chopina i w ogole powaznej bo jak w brzuchu byla to sluchawki na brzuch zakladalam i tylko tej sluchala i bajeczek jeszcze 🙂
ale teraz czas na zmiany 😁 😁 😁 😁
Bogusiowe piosenki teraz rzadza 😁

Tez idziu lulu

dobranocka 😘

chciałabym mieć z 5 zlewozmywaków, bo ten 1 za szybko się wypełnia ☺️ ☺️

przeczytajcie
http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,116135951,116135951,Prosze_o_pomoc_dla_Amelki_.html

ten link dziala
http://pomoz-amelce.pl/kronika

Proszę o pomoc dla Amelki.
zabka11 04.09.10, 22:03 Odpowiedz
Witam Forumki,
Mam Wam do przekazania ważną sprawę....
Od kiedy mam internet, a to już z 10 lat będzie, trafiałam na posty, blogi i inne informacje, o
dzieciach potrzebujących pomocy z powodu nagłych chorób, jakie ich spotkały. Prawie nigdy nie
przechodziłam obok nich obojętnie. Pomagałam jak mogłam: groszem wpłaconym, kartką
urodzinową wysłaną, drobnym upominkiem, udziałem we wspólnej, większej akcji lub choćby myślą,
jak nie mogłam inaczej.

I było tak, póki nie usłyszałam o Amelce, wtedy jeszcze, nieznanej mi, 1,5 rocznej córeczce
koleżanki z forum Czerwcówki 2007, a dziś już, mojej ukochanej 3-letniej Kwiatuszkowej
Dziewczynce

Asię, mamę Amelki, spotkało to, o czym żadna z nas matek, nawet nie chce słyszeć...jej córeczka
zachorowała na Ostra Białaczkę Limfoblastyczną i od półtora roku walczy dzielnie o powrót do
zdrowia.
I wydawało się, że wszystko co złe już za nimi, leczenie podtrzymujące, w domu - mimo wielu
perturbacji i infekcyjnych powrotów do szpitali- przebiegało zgodnie z planem i pozwalało wierzyć,
że choroba została raz na zawsze pokonana....niestety….
23 sierpnia, po 2-tyg, inwazyjnych badań, nerwów i diagnozowania, okazało się, że Amelka ma
nawrót choroby
Zgięło mnie w pół, jak Asia napisała sms o wznowie.... co ona poczuła....mogę się tylko domyśleć....

Leczenie, we wrocławskiej Klinice Onkologii i Hematologii, przy ul. Bujwida, tym razem długie i
bardzo intensywne zaczyna się od początku...i ukochany, Amelkowy pokoik w domu znów trzeba
zamienić na szpitalny

Moje serce, niezależnie od przeciwności, odległości i mijającego czasu, jest coraz bardziej oddane
Amelce. Poznając Amelkę i jej Rodziców, byłam nie tylko świadkiem tragedii jaka ich spotkała, ale
poznałam też mroczne tajniki leczenia tak ciężkich chorób, oraz zrozumiałam jakie ogromne koszta
się z tym wiążą. I mimo, że leczenie odbywa się na tzw. koszt państwa, to prywatne i zarazem
obowiązkowe wydatki związane, z polepszeniem bytu chorego dziecka, takie jak: zdrowe żywienie,
dodatkowe leki, środki czystości, dojazdy, pobyt rodziców...oraz mnóstwo innych codziennych
spraw, pochłaniają 4 pensje, mimo, że jest tylko jedna

Dlatego proszę Was o pomoc, jakąkolwiek, bo każda jest tak samo ważna.
Poczytajcie tu o Amelce, poznajcie jej historię:

www.pomoz-amelce.pl/
A potem zajrzyjcie na wspaniałego Bloga, powstałego by pomóc Amelce:

pomozmyamelce.blogspot.com/
A jeszcze potem zajrzyjcie tu, i weźcie udział w licytacji pięknego obrazu, autorstwa naszej
koleżanki, Wielkiej Artystki o Wielkim Sercu.

forum.gazeta.pl/forum/w,43618,115726179,115726179,AUKCJA_CHARYTATYWNA_dla_A_M_E_L_K_I.html

I pomóżcie Amelce jak możecie, myślą, słowem, modlitwą lub groszem, żebyśmy mogli wszyscy, za
rok, cieszyć się z jej powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie i z góry bardzo dziękuję.
Ania