Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki, że sie wtrącam, ale podczytalam was chwilę..
Ania78!!! Ja mialam skurcze co 10 minut i to nie bardzo duże a jak przyjechałam na porodówkę, to miałam 10 cm rozwarcia, 40 minut i mała sie urodziła. Do samego końca nie miałam skurczy częściej niż co 8-10 minut...
Na tym mozna sie przejechać..jedź do szpitala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja nie czułam żadnych skurczy do tych co 5 min bo wtedy już nie było za fajnie, po dwóch godzinach miałam już co 1.5minity więc jak dojechałam do szpitala to miałam prawie 9cm rozwarcie, nie ma na co czekać !!!!!!! W szpitalu stres puści bo będziesz miała świadomość ze możesz już ze spokojem zacząć rodzić a teraz tylko się stresujesz nie potrzebnie a to ani Tobie a nie małej nie jest potrzebne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ilonka dasz rade 😘 co nie zmienia faktu ze takie umowione akcje inaczej wplywaja na psychike niz te niezapowiedziane, glowa pelna mysli, ze mna bylo podobnie, w poniedzialek juz wiedzialam ze we wtorek mam wizyte w szpitalu i jak po badaniach powiedzieli ze mam zostac na obserwacje to wylam jak dziecko nagle mialam same czarne mysli a jak chodzilam w pizamce po szpitalnym korytarzu to czulam ze nagle skonczyl sie dla mnie swiat i zamiast sie cieszyc ze bede juz mama utule dzidziusia to czulam ze jestem wypalona bez zycia ze nastepuje koniec jednego etapu zycia by mogl rozpoczac sie ten drugi.
emilka ja w niedziele robilam wietrzenie w pokoju w poniedzialek balkon a we wtorek bylismy juz na pierwszym spacerze, od tamtego momentu jak tylko pogoda dopisuje to chodzimy codziennie.
pierwszy spacer trwal 30 minut a kolejne juz godzinke teraz smigam tak dlugo jak maly wytrzyma, dzis wrocilismy z wielkim placzem 🤢 po przebraniu i jedzeniu atak kolki okolo godzinke potem kapiel masownaie brzusia cyc i maly wreszcie padl 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emila - my w zasadzie w ogóle nie werandowaliśmy, dość ciepło było i przez pierwsze dwa dni (w połowie 2 tyg życia) wystawiliśmy go na 10 i 15 minut na balkon a trzeciego dnia już był spacerpól godziny. Po kilku dniach doszliśmy do 1,5 - 2 godz.

Ilonka - przytulam 😘 Nie stresuj się, Już jutro uściskasz córeczkę 🤪
Będzie dobrze!
A może w nocy cię weźmie z zaskoczenia... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MORFINKA, COSIEK GRATULACJE 🙂
Ale pięknie się rozpakowujemy 🙂 codziennie po jednej 🙂

Asieńka normlanie opisałaś moją sytuacje tak jak to czuję...
Dzięki Dziewuszki za wsparcie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anielka - sliczna Pyziula!! GRATULACJE!!

Emilka - ja werandowałam raz przez 20min jak mała miała 1,5 tygodnia a następnego dnia poszliśmy na spacer 30min. I od tamtej pory wyjeżdzamy codziennie jak pogoda dopisuje (w drugim tygodniu nawet na 1,5godz) a jak nie to werandujemy. Położna na pierwszej wizycie zdecydowanie mówiła aby nie ubierać za grubo i jeździć z Dzidziusiem!! Świeże powietrze zarówn Maluchom jak i nam dobrze robi.
I muszę się Wam przyznać że niesamowita duma mnie rozpiera jak maszeruję sobie z "karocą" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...