Skocz do zawartości

Palaczki i byłe palaczki | Forum o ciąży


anulab84

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Za każdym razem jak najdzie Cię ochota po prostu pomyśl o swoim dzieciątku, które w Tobie rośnie i o tym, że to od Ciebie zalezy czy będzie zdrowe i czy do końca życia nie będziesz sobie pluła w brodę, że dziecko jest chore bo Ty zapaliłaś tego "jednego papierosa, który przecież nie może zaszkodzić" . Acha, paliłam przez 9 lat przed zajściem w ciąże prawie paczkę dziennie, rzuciłam jak zobaczyłam 2 kreski na teście. Weź odpowiedzialność za swoje dziecko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Cię ja tez paliłam przed ciaza i na poczatku do pierwszej wizyty u ginekologa kiedy powiedziała mi zeby rzucic i unikac otoczenia palacych nie przebywac w tym dymie. Kiedy wyszłam zapaliłam ostatnie pol papieriosa i powiedzia łam koniec zdrowie dziecka na pierwszym miejscu . Poczytaj sobie co moze grozic dziecku jak bedzie sie paklic a uwierz ze bedziesz czuła wstret tak jak teraz ja... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Mamusie

ja tez palilam. Duzo. Czasem baaardzoduzo. Pale od min. 10 lat.
Odkad zobaczylam 2 kreseczki rzucilam i nie zapalilam nawet polowy. Nie ciagnie mnie tak jak myslalam ze bedzie. Owszem czasem jak patrze jak moj maz ktory mial rzucic ze mna pali sobie ..to ja tez bym chciala 🙂
Kiedy zrobilismy test to byl juz 4/5 tydzien (bo w sumie test nie wykrywa wczesniejszej ciazy) czyli jakies 2 tyg od zaplodnienia - w tym czasie jarałam jak głupia i jechalam na srodkach uspokajajacych bo mialam b stresujacą sytuacje w pracy, zmarła mi babcia na 5 dni przed naszym slubem no i ..byl nasz slub...stres gigant.
Balam sie ze to moglo wplynac na ciaze, ale na szczescie nie. W tym czasie jeszcze nie mielismy z synkiem wspolnego krwioobiegu 🙂
Czasem slysze - "zapal sobie" albo "napij sie winka"
a ja pytam - po co..? gdyby COKOLWIEK SIE WYDARZYLO potem nigdy bym sobie nie darowala czy to nie przez tego papiersa i to winko..wyrzuty sumienia do konca zycia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja paliłam 2 paczki dziennie. Byłam chodzącym kominem. I też nie palę. Chociaż ciągnie mnie strasznie. Lubie jak chociaż ktoś koło mnie zapali zebym mogła chociaż troszkę powąchać ☺️ Ja Ci nic nie poradzę jak sobie pomóc bo to sprawa silnej woli. Bardzo silnej.Oby Ci się udało.Wyobraź sobie noworodka z papierosem 😞 Prawda że się odechciewa. Trzymam kciuki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dasz rade na pewno u mnie tez było ciezko chociaz i tak szybko rzuciłam!!odrazu z dnia na dzien, gdy zaczełam sie dowiadywac wiecej o ciazy i rozwoju dzidziusia. jak tak nie paliłam kilka dni to potem juz mi sie w ogole nie chciało a dzis obrzydza mnie smrod papierochow. jestem z siebie dumna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dasz rade na pewno u mnie tez było ciezko chociaz i tak szybko rzuciłam!!odrazu z dnia na dzien, gdy zaczełam sie dowiadywac wiecej o ciazy i rozwoju dzidziusia. jak tak nie paliłam kilka dni to potem juz mi sie w ogole nie chciało a dzis obrzydza mnie smrod papierochow. jestem z siebie dumna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dasz rade na pewno u mnie tez było ciezko chociaz i tak szybko rzuciłam!!odrazu z dnia na dzien, gdy zaczełam sie dowiadywac wiecej o ciazy i rozwoju dzidziusia. jak tak nie paliłam kilka dni to potem juz mi sie w ogole nie chciało a dzis obrzydza mnie smrod papierochow. jestem z siebie dumna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tez paliłam przed ciążą ponad paczkę dziennie 🤪 i myślałam że nie będę w stanie się uwolnić od tego,no ale przeczytałam gdzieś,że mam sobie wyobrazić moje dzieciątko w brzuszku i całe zakopcone,bo porównywalne to jest do tego,że jakby Nas zamknęli w małym pomieszczeniu i nakopcili to jak będziemy się czuć??No i tak sobie wyobraziłam Maleńką całą niewidoczną w tym dymie,echh od razu mi się odechciało 🙂 i nie palę od 6tc,rzuciłam z dnia na dzień i jest dobrze,nie ciągnęło mnie,a teraz wręcz tak się we mnie gotuje jak poczuje papierosa że szok.

Wytrwałości życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też namiętnie paliłam moje cieniutkie Linki 🙂 uwielbiałam rano zaciągnąć się dymkiem i napić kawki 🙂
Ale jak tylko dowiedziałam sie o ciązy od razu rzuciłam. Nie powiem, na poczatku troszkę mnie ciągnęło do papierosów, ale od razu myślałam sobie o moim dziecku i ochota przechodziła.
Nie wyobrażam sobie zeby moje dziecko w brzuszku musiało palić papierosy, pić alkohol itp
Unikam nawet ludzi palących aby nie musiec wdychac smrodu - tak, tak - teraz to dla mnie już smród FUJ jak ja mogłam palić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hm... fajki rzuciłam jakoś tak bez większego problemu. Paliłam wiele lat wcześniej, a potem stwierdziłam... że szkoda mi na nie kasy. :P I tak o rzuciłam. Potem po latach zaczęłam popalać, ale bardziej okazyjnie, czy do towarzystwa. Nigdy za to już mnie nie ciągało do palenia w sposób nałogowy. Czasem może miałabym ochotę, zwłaszcza jak patrzę na ludzi, którzy palą... ale to taka chwilowa "zajawka", która właściwie zaraz przechodzi. Zwłaszcza teraz - gdy pomyślę o dzieciątku, które noszę w sobie. 🙂 Nie ma mowy!

Za to mam problem z innym nałogiem, z innymi używkami, których bardzo mi brakuje (w sensie uzależnienia, bo raczej nie powinnam za nimi tęsknić)... Czasem bardzo dotkliwie odczuwam głód, źle się czuję, mam złe nastroje... 😞 Na początku kilka razy nie wytrzymałam... ale już nie, trzymam się!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej,ja też przed ciążą paliłam,zawsze mnie to relaksowało,podpalałam cienkiego linka,brałam kawkę i siadałam na balkonie rozmyślając..
od momentu zajścia w ciążę wiedziałam,ze palić nie mogę.Świadomie będąc w ciąży zapaliłam może 3 papierosy i od razu łapałam doła,przepraszałam i obiecywałam że już nigdy.Czułam się jak podła ...
Przestałam.
Dziewczyny palenie jest przyczyną śmierci łóżeczkowej u dziecka!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też bylam palaczką,bo tak fajnie było zaciągnąć się dymkiem ☺️ i "dymiłam paczkę dziennie ☺️
Ale ja rzuciłam jak tylko zaplanowałam starania o malucha...cięęęęężko było heh i na początku ciąży śniłam że palę skryta w ciemnych uliczkach 😆
Przeszło mi całe szczęście i teraz już o tym nie myślę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
też przed ciążą paliłam, jedyne co pomaga to myślenie o dzidziusiu, w końcu najważniejsze żeby było zdrowe, a to, że nie można sobie zapalić to nie pierwsza i nie ostatnia niedogodność związana z ciążą, niestety dzidziuś wymaga poświęceń...
ja unikam spotkań z palącymi, a jak już nie mam wyjścia to wmawiam sobie, że będą na mnie patrzeć jak na wyrodną matkę która przedkłada przyjemność z palenia nad zdrowie maluszka...
w pierwszej ciązy pomagalo, mam nadzieję że i teraz jakoś sie uda...
trzymam kciuki za wszystkie palaczki na urlopie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was 🙂 🙂 🙂
Ja mojego ostatniego papierosa wypaliłam jeszcze 2002 roku w listopadzie. Ogólnie papierosy zaczęłam palić dość wcześnie jeszcze jako nieletnia. Miałam wtedy 12 lub 13 lat dokładnie nie pamiętam. Później jako już dorosła zawsze zaczynałam dzień od papierosa i kawy. A jak rzuciłam bardzo łatwo i za razem trudno. Pracowałam wtedy za granicą z moim obecnym mężem. Byliśmy wtedy na imprezie gdzie wiadomo alkohol królował na stole no i oczywiście musiał być do tego papierosek. Na drugi dzień wstałam z tak potwornym bólem głowy że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Co to mogło być, wiadomo, aż wstyd się przyznać kobiecie KAC. Jak mój mąż zapalił wtedy papierosa to mnie tak cofło od dymu papierosowego, że wylądowałam głową nad muszlą klozetową. Także to się przyczyniło do rzucenia papierosa, choć nie powiem jak już wszystko przeszło to ciągnęło mnie do niego ale silna wola wygrała. 4 miesiące później zaszłam w ciążę z moim pierwszym synkiem. Bardzo się cieszę że tak się stało bo pewnie później było by trochę gorzej rzucić. Teraz to mi bardzo przeszkadza jak ktoś przy mnie zapali papierosa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...