Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no własnie... bezbronne u mnie na osiedlu praktycznie na końcu bloku jest park gdzie zawsze przesiadują "penery" typowe gówniary ze starszymi facetami co chwile jakaś z brzuchem niektóre mają po 2/3 dzieci każde z innym Ci tatusiowi tych dzieci najlepsi kumple 😮 😮 ciągle chelją papierochy palą typowo PATOLOGIA jedej zabrali dwójkę a ona już z brzuchem znowu lata. Teraz ich tak nie ma bo zimno chociaż zdarzało się ,że siedzieli na ławeczkach dzieci a wsumie niemowlaki bez czapek cały dzien od popołudnia do wieczora z nimi zamiast połozyć spać to mamusia wolała o 23 jeszcze pić piwko 😮 a kiedyś idę z mamą do sklepu i akurat to jedyna droga i ta jedna dziewczyna mówi do jakiegoś pijaczka "jeszcze będziesz chciał iść ze mną do WC" a on do niej przecież w krzakach tez nam było nie najgorzej 🥴 🥴 zrobie Wam zdjecie ich jak będzie ciepło same stwierdzicie ze dosłownie krąg pijanych matek... 🥴 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Kasiu ja też się tego obawiam kąpieli i w ogole czy po porodzie w szpitalu sobie poradzę niby są położne ale one mają wprawę ja mojej siostrzenicy jak się urodziła też bałam się chwycić bo to takie malenstwo było ale z czasem tylko ją chciałam nosić więc myslę ,że damy radę 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nic ide dokonczyć spaghetti 🙂
musze spakowac mojemu mężowi , bo zaraz po pracy po mnie przyjezdza i jedziemy na mieszkanie 🙂 a głodny mąż to zły mąż 😁 😁 🤪
musze mu naładować do jakiegoś pojemnika podwójna porcje
bo czeka go ciezka praca skrecania mebli 😁 😁 😁 😁 a on uwielbia duuużo jeść 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marsjanka ja twierdziłam,że dziecka nie będę usypiać na rękach ani dużo nosić i że będzie spało w łóżeczku,no niestety łóżeczko pojawiło w się po 3 miesiącach bo wcześniej się nie dało go zmieścić,potem się pognietliśmy,poustawialiśmy dosłownie meble na meblach i weszło bo mieliśmy poój 3/3,5m2. teraz mamy swoje mieszkanie wiec jest więcej miejsca 🙂
jak się dzidziuś urodzi a zwłaszcza pierwszy to czy płacze czy nie to podświadomie się chce nosić i tulić bo jest takie słodkie i malutkie 😁 albo jeśli są kolki to żal dziecka że tak cierpi to też się nosi,uspokaja 🙂 moja przychodzi nie że się nauczyła z nami spać,po prostu potrzebuje pewnie bliskości jak to dziecko a że ma możliwość wyjścia to wykorzystuje 🙂 bo miała 3 miesiące jak spała sama i nie było z tym problemu ale po prostu ostatnio zaczęła po nocach się budzić i wiercić to od razu przychodzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tysiu zacznijmy od tego ,że tez nie w kazdym szpitalu położna pomoze,
jedna sie trafi fajna wytlumaczy a jedną zaś to wali i nie pomoze... 🤔 🤔 🤔 🤔 🤨 🤨
moje kumpele mi opowiadaly jak same musialy ubrac malenstwo przebrac i nikt im nie pokazal 🤔 🤔 nie mowie juz o przystawieniu do piersi 🤢 🤢
no chyba ze u was jest inaczej ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
Kasiu ja też się tego obawiam kąpieli i w ogole czy po porodzie w szpitalu sobie poradzę niby są położne ale one mają wprawę ja mojej siostrzenicy jak się urodziła też bałam się chwycić bo to takie malenstwo było ale z czasem tylko ją chciałam nosić więc myslę ,że damy radę 😘 😘

eee tam,mój nigdy nie miał do czynienia z takim maluchem a pierwszy na ręce brał i przytulał,bo to przecież jego i koniec 😁 a kąpanie na początku wyglądało tak,że on trzymał,ja myłam 🙂 potem zaczęłam kąpać sama a teraz leje wodę,wsadzam młodą i jak tata jest w domu to tylko siedzi i pilnuje a Klaudia się bawi a potem przychodzę ja i ją myję i tak wygląda kąpiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czarna_Mamba napisał(a):
Tysiu zacznijmy od tego ,że tez nie w kazdym szpitalu położna pomoze,
jedna sie trafi fajna wytlumaczy a jedną zaś to wali i nie pomoze... 🤔 🤔 🤔 🤔 🤨 🤨
moje kumpele mi opowiadaly jak same musialy ubrac malenstwo przebrac i nikt im nie pokazal 🤔 🤔 nie mowie juz o przystawieniu do piersi 🤢 🤢
no chyba ze u was jest inaczej ....


też się zastanawiam jaki się położne trafią bo tak jak mówisz są takie które Ci pomogą a sa takie które wychodzą z założenia co dziecko ma i nie umie nic przy nim zrobić? przecież to takie łatwe 😠

ja będę rodzić w szpitalu gdzie ciocia jest położną więc myśle ,że o mnie zadba 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mojej sioistry pamiętam ,że pierwszy tydzień kąpała moja mama 😁 sama się do tego garnęła doczekać się nie mogła i codziennie u siostry była i kąpała ,żeby siorę odciążyć a ,że my mieszkamy z moimi rodzicami to chyba problem z kąpaniem mam z głowy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
marsjanka89 napisał(a):
Och a jak taką kruszynkę ubrać. Ja coraz bardziej sie boję ale z drugiej strony chciałabym żeby już było ze mną dzieciątko 😁


jeszcze troszkę. ja już też się doczekać nie mogę ahhh 😁 😘 😘


Ty się Tysia szybciej doczekasz niż ja:P Ja ponad miesiąc po tobie będę rodzić 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja w szpitalu nie wiedziałam co i jak-położna przyniosła,położyła,przystawiła do piersi i tyle,stwierdziła,że dziecko pije więc jest ok i poszła,nie powiedziała nic jak je ułożyć,ile ma pić czy cokolwiek...przyszła,wzięła dziecko pod taki -wanienko-kranik i mechanicznie umyła,ubrała i tyle. pamiętam że przy przytulaniu dziecka zasnęłam a jak się obudziłam to mała miała lekkie wgniecenie w główce gdzie była moja ręka przy spaniu,bo to mięciutkie jest po porodzie,ja się bałam zapytać nawet o to bo takie były zainteresowane że nawet po salach nie chodziły a porodów nie było dużo,sale były puste 😮 mała raz mi kichnęła i z nosa jej wyleciała taka wściekło żółta wydzielina i się wystraszyłam,zadzwoniłam na dzwonek,z łaską przyszła i powiedziała,że to nic złego i wyszła,zero zainteresowania poprostu popatrzyła z dużej odległości i wyszła a ja zostałam sama. Inna matka która leżała ze mną powiedziała,że jak przechodziła to coś o mnie mówiły ale jak ją zauważyły to zmieniły temat,ale chyba chodziło o to,że w metryce miałam tylko 20 lat kiedy rodziłam. widać więc że na kawkę,ploteczki i obgadywanie miały czas a dodam,że wezwałąm przez całe 3 dni leżenia tam tylko raz położną na dzwonek właśnie po tym kichnięciu,ale cóż,wystraszyłam się bo to nie wyglądało jak katar 😮
ale to akurat salowe takie były,bo ta z którą rodziłam była super 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
marsjanka89 napisał(a):
Och a jak taką kruszynkę ubrać. Ja coraz bardziej sie boję ale z drugiej strony chciałabym żeby już było ze mną dzieciątko 😁


jeszcze troszkę. ja już też się doczekać nie mogę ahhh 😁 😘 😘

korzystajcie póki możecie,że dzidzi jeszcze nie ma 😜 potem wszystko jest uzależnione od dziecka,przepisy się zmieniły i tata ma 14 dni tacierzyńskiego ale jak to się ma do tego,że wraca do pracy po 2 tygodniach a mama zostaje ze wszystkim prawie sama ☺️ wtedy będziecie wracać wspomnieniami do czasów beztroskiego czasu kiedy można było spokojnie kawę wypić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no u mnie mama już planuje urlop jak urodze 2 tygodnie 😁 więc tata może pracować a pózniej mama wróci do pracy to tatuś wezmie urlop 😁 no i siostra też powiedziała ,że codziennie będzie przyjeżdzać daleko nie ma więc o pomoc się nie boje przede wszystkim nie ma co się denerwować i stresować poprostu DAMY SOBIE RADĘ 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
no u mnie mama już planuje urlop jak urodze 2 tygodnie 😁 więc tata może pracować a pózniej mama wróci do pracy to tatuś wezmie urlop 😁 no i siostra też powiedziała ,że codziennie będzie przyjeżdzać daleko nie ma więc o pomoc się nie boje przede wszystkim nie ma co się denerwować i stresować poprostu DAMY SOBIE RADĘ 😁 😁

to masz fajnie 🙂 🙂 ja jestem sama,wszyscy najmądrzejsi,najwięcej wiedzą a nic nie pomagają,szczególnie jedna osoba jest taka,że codziennie słyszę jej mądrości jakby setkę dzieci wychowała,wszystko wie najlepiej itd. nie urodziła ani jednego dziecka a wychowywali jedynie kota 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja o pomoc też nie mam co sie martwić. Mama będzie ze mną przez miesiąc po porodzie bo tak sobie zaplanowała że akurat będzie w Polsce. Mąż wyjeżdża w delegacje więc urlop sobie weźmie jak mama wyjedzie. Chyba że będzie bardzo chciał to weźmie od razu, jak się zakocha w maleństwie 😁 kto wie. No i mamy zamiar się przeprowadzić w lutym lub marcu gdzieś bliżej centrum bo teraz mieszkamy na takim odludziu że szkoda gadać. Bez samochodu ani rusz:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja Wam powiem , ze w rodzinie mojego męża jest duzo mądralinskich ... wszystko wiedza co zrobic jak wychowac i wogole.... i jedna teza jest powtarzana ze dziecko ma spac tylko na brzuchu... 🤢 🤢
Od kuzynki mojego męża dziecko kiedys spalo na boczku i tak zcierpła mu rączka ,że zrobila sie cala ciemna i wzywali pogotowie i teraz wszystkie dzieci maja spac na brzuchu i koniec... moim zdaniem ten incydent sprzed lat to byl czysty przypadek - wypadek i tyle...
ale i tak wiem ze wszyscy beda mi wpajac ze dziecko ma spac na brzuszku tylko 😮 😮 😮
A ja wiem jaka jestem i wszystkie rady wpuszcze jednym uchem a drugim wypuszcze
a i tak zrobie jak bede uwazala.
No moja mama wychowala 4ke dzieci wiec zna sie chyba najlepiej z wszystkich 🙂 🙂 🙂 i mi pomoze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u nas jest tak,że wszyscy pracują,a w dodatku moja mama układa sobie życie na nowo,więc nie w głowie jej kawki u nas tylko raczej my musimy jeździć do niej,mieszkam tu ponad pół roku i była u mnie raptem 4-5 razy na jakąś godzinkę,mieszka 10km ode mnie i ma samochód więc problemu nie ma 😮tata ma swoją nową rodzinę i jeździ tirem i po tydzień go nie ma w domu,przyjedzie iw wyśpi się i spowrotem więc też ciężko się spotkać 🥴ze strony męża,to wypowiadać się nie będę,teściowa pracuje,nie ma prawka ani auta więc jest zdana na humory swojego męża,a jak już przyjedzie to jest wykorzystywana przez babcię piętro niżej a przyjeżdża też rzadko,więc zawsze to my jeździmy...ciężko u nas z jakimiś zaproszeniami na obiady bo mam rodziców po rozwodzie a swatowie też nie bardzo się lubią,więc nawet "rodzinnie" się nie da spotkać,jedynie u każdego osobno 😠babcia z piętra niżej po kilka razy dziennie umiera,więc Klaudią się nie zajmie a szczerze powiedzmy-nic jej nie jest 😁 młodego nie ma prawa boleć,tylko starzy choruję-taki typ,jej siostra stara panna,babulinka,staruszka taka,że po schodach trzeba ją sprowadzać,a siostra teściowej,też stara panna,w pewnym sensie również kaleka i też ciężko o pomoc przy Klaudii 🥴 ale mamy swoje mieszkanie wiec nie ma co narzekać 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny wszystkie sobie dacie rade!!!!

Ja po porodzie od razu zostalam sama... maz place mia zalezna od godzin tak wiec ja wyszlam w niedziele ze szpitala, a on poszedl do pracy.. i wracl o 18... no i gtrzeba bylo sobie poradzic.. 🙂

Co prawda latwiej mi bylo jesli chodzi o kapanie, przewijanie, ze wzgledu na wyksztalcenie...

Zycie duzo weryfikuje, ja jak mala miala 4 tygodnie wrocilam do szkoly.. siedzialam w niej od 7-13 no to jak mialam pozniej umnierac ze zmeczenia w szpitalu, to wygodniej mi bylo wziac ja do nas do lozka.. ona jadla, a ja podsypialam... anizeli wstawac do niej 3 razy w nocy i oczy na zapalki miec...

Jak trzeba to sie wszystko zrobi.. teraz jak wracam z pracy to na oczy nie widze, tak mi sie chce spac, a niestety nie moge sobie na to pozwolic, bo trzeba i chate ogarnac i mloda sie zajac... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna moja kumpela urodziła dziecko w listopadzie,pochodzi z wielodzietnej rodziny,a te dzieci są w przedziele 21-4 latka więc same młodsze od niej,oglądała latami wychowanie dziecka więc powinna dać sobie rade...daje...na moich oczach (7 dniowemu) dziecku dawała po 2 razy cyca,herbatkę i krople na kolki a byłam tam 1,5 godziny 😮 od pierwszego dnia każde kwilenie dziecka uznaje za ból brzucha i daje krople. KROPLE PO PIERWSZYM MIESIĄCU I TO BEZ KONSULTACJI Z LEKARZEM 😮 a dziecko dostało to kilka godzin po urodzeniu 😮 inna kumpela ją odwiedziła i mówi,że była tam dwie godziny i dziecko było po dwa razy faszerowane herbatkami,cycem,modyfikowanym mlekiem,jakimiś witaminami i kroplami na kolki a nawet nie płakało.na własne oczy widziałam jak się obudziło i kwiliło żeby je wziąć na ręce co weług mnie jest normalne i mamusia mu wpakowała krople z tekstem-znowu beczy więc pewnie brzuch 😮 a jej matka wychowywała dzieci normalnie 🙂 i powiem że dziewczyna jest zdziwiona i mówi-ja nie wiem czemu mi mały tak wymiotuje 😮 po prostu tam nie jeżdżę bo nie chcę oglądać krzywdy tego dziecka które ma niecałe 2 miesiące i tak z nim robią 😮 poza tym pewnie bym nie wytrzymała i postawiła dziewczynę do pionu ale na kogo bym wyszła,wiem,że będzie że się wtrącam itd a będzie dalej robić po swojemu 😮 dodam,że w zimie dziecko jest kładzione na ziemi na kocyku w samym pampersie (nie mieszkają na piętrze!!) i to na ziemi,bo dziecko trzeba hartować 😮 ja tak robiłam-w lecie i w łóżeczku,nie w zimie nie na ziemi nie z tak małym dzieckiem 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...